Nie mam powodów do narzekania. Nie na darmo zasuwam, żeby prowadzić życie na dobrym poziomie.
W dodatku dzięki temu - czy chcę czy nie chcę - ci niekoniecznie zasuwający też mają lepiej...
Wiec np człowiek mobbingowany w pracy, mający np konflikt z drugą połówką, żyjąc w stresie ma być szczęśliwy, że nie mieszka pod mostem? To dziecko z demotywatora jest dowodem jakimi zwyrodnialcami byli jego rodzice skoro zanim je zrobili nie pomyśleli o jego przyszłości.
...i tylko czasami smuci ta świadomość, że moje życie może być bajką w porównaniu do naprawdę nielicznych, za to życie większości może być bajką w porównaniu do mojego...
@Wolfi1485 zależy od nastawienia psychicznego ;) Ja czasem jestem święcie przekonany, że inni nie mają takich problemów jak ja i tracę życie, stoję w miejscu, podczas, gdy inni się ustawiają, żenią, podróżują... Innym razem widzę swoje możliwości, możliwe drogi naprawy lub nabytą już wiedzę i umiejętności, które sprawiają, że czuję się szczęśliwszy, niż inni. Wszystko zależy na której stronie monety się skupiasz, zawsze są obie strony, a to o czym myślisz po prostu częściej zauważasz. To są tylko filtry. Trzeba nauczyć swą podświadomość za czym ma podążać, bo stan domyślny często skupia się na niewłaściwych rzeczach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 sierpnia 2019 o 20:30
W zależności od tego, w jakim społeczeństwie człowiek żyje, są przed nim stawiane inne wymagania, od bezdomnych / głodujących nikt nie oczekuje, że będą zasuwać 12 godzin dziennie przy tym wyglądać jak modele.
Nie mam powodów do narzekania. Nie na darmo zasuwam, żeby prowadzić życie na dobrym poziomie.
W dodatku dzięki temu - czy chcę czy nie chcę - ci niekoniecznie zasuwający też mają lepiej...
Wiec np człowiek mobbingowany w pracy, mający np konflikt z drugą połówką, żyjąc w stresie ma być szczęśliwy, że nie mieszka pod mostem? To dziecko z demotywatora jest dowodem jakimi zwyrodnialcami byli jego rodzice skoro zanim je zrobili nie pomyśleli o jego przyszłości.
...i tylko czasami smuci ta świadomość, że moje życie może być bajką w porównaniu do naprawdę nielicznych, za to życie większości może być bajką w porównaniu do mojego...
@Wolfi1485 zależy od nastawienia psychicznego ;) Ja czasem jestem święcie przekonany, że inni nie mają takich problemów jak ja i tracę życie, stoję w miejscu, podczas, gdy inni się ustawiają, żenią, podróżują... Innym razem widzę swoje możliwości, możliwe drogi naprawy lub nabytą już wiedzę i umiejętności, które sprawiają, że czuję się szczęśliwszy, niż inni. Wszystko zależy na której stronie monety się skupiasz, zawsze są obie strony, a to o czym myślisz po prostu częściej zauważasz. To są tylko filtry. Trzeba nauczyć swą podświadomość za czym ma podążać, bo stan domyślny często skupia się na niewłaściwych rzeczach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2019 o 20:30
W zależności od tego, w jakim społeczeństwie człowiek żyje, są przed nim stawiane inne wymagania, od bezdomnych / głodujących nikt nie oczekuje, że będą zasuwać 12 godzin dziennie przy tym wyglądać jak modele.
zawsze tak było, jest i będzie, fakt
@Symulakr - skąd wiesz co się stało?! A może zginęli?
Nw czemu biedni ludzie robią sobie dzieci jak mają pieniądze ledwo na jedzenie. po co niszczyć komuś dzieciństwo?
Nietrafione zdjecie.
Ma bielsze zeby od wszystkich w RP i moich protez.
Zazdroszcze...
Demot sugeruje że szczescie zalezy od stanu posiadania 'badz wdxieczny za to co MASZ'. Ja bylam szczesliwsza jak mialam mniej.
"inni maja gorzej" to jeden z najbardziej debilnych pseudoargumentow jakie istnieja.