Przy 5% skuteczności może być całkowicie nieskuteczna bo 3% może wynosić błąd statystyczny. A część par nie jest całkowicie bezpłodna. A ma problemy z zajściem w ciążę
to tak samo jak z 500+. kto jeszcze pamieta ze mialo sie to przyczynic do zwiekszenia sie dzietnosci wsrod Polakow? Od czasu wprowadzenia tego programu, rodzi sie jeszcze mniej dzieci niz przed.
@tomkosz bo ucieczki z tego powalonego kraju 3 milionów Polaków głownie młodych tuż przed wiekiem rozrodczym nie da się zastąpić w żaden sposób żadna propagandą.. Kto twoim zdaniem się ma rozmnażać ? Matrony po 60 łażące do kościoła
@tomkosz Dokładnie. Największy wpływ na wzrost dzietności ma stabilna sytuacja ekonomiczna państwa i jego obywateli. A program 500 + jak żaden inny program rządowy powstały do tej pory, destabilizuje ekonomie kraju. Mało tego, w niedalekiej przyszłości doprowadzi do załamania się finansów publicznych. Wtedy nie będzie na:
- szpitale, w których mają rodzić i leczyć się dzieci
- żłobki, żeby rodzice mogli wrócić do pracy i zarabiać na siebie i podatki
- szkoły, w których ma się owe dzieci kształcić
- itp itd
Do tego inflacja poszybuje w górę i rodziców nie będzie stać na życie i zapewnienie bytu swoim dzieciom, jak program 500 + się skończy, gdy zapaść finansów publicznych stanie się faktem.
@BlueAlien - gdybym mógł ja jako JA startować, może nawet bym "spróbował". Ale nie mogę, muszę założyć partię, zarejestrować ją praktycznie w całej Polsce, nawrzucać 300 ludzi na listy wyborcze i jeszcze zdobyć w skali kraju 5%.
Myślę, ze jednak działa (IRONIA) - wystarczy sprawdzić kto na tym zarabia
W Naszym Dzienniku o tym pisali: https://warszawa.gosc.pl/doc/4007197.Klinika-cudow
Wisząca na ścianie Relikwia Szat JP2 czyni te cuda ;)
Bardzo zgrabnie napisany artykuł. Zabrakło w nim jednak dość istotnej kwestii. In vitro jest metodą zapłodnienia, natomiast naprotechnologia jest metodą leczenia bezpłodności.
Różnica pomiędzy zapłodnieniem a leczeniem bezpłodności jest taka, jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym. Zatem porównywanie na podstawie przytaczanych danych ma się nijak do oczekiwanych efektów.
Czyli: sens miałoby porównywanie dwóch metod zapłodnienia lub dwóch metod leczenia bezpłodności.
@ban__ Sens ma porównanie dwóch metod, które mogą dać potomstwo starającym się parom. Bo to na własnych dzieciach tym parom zależy. Reszta to zabawa dla kanapowych filozofów i moralistów.
@Xar
Soczewki korygują wadę wzroku. Zdejmujesz okulary i jak byłeś ślepy jak kret tak jesteś. Nawet laserowe leczenie mające na celu trwałe wyeliminowanie wady, nazywane jest przez okulistykę z ostrożna korekcją. Marny przykład.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 sierpnia 2019 o 18:55
Naprotechnologia to co innego niż invitro.
Efektywnośc nie jest jedynym kryterium.
Rownie dobrze mozna porownywać pracę niewolniczą z praca na podstawie umowy o pracę. Niewolnicza jest efektywniejsza.
Tak tak, wiem wiem. Invitro super. Naprotechnologia be.
Mozecie tylko pobiadolic.
A. Zwroccie uwage na jedna rzecz. Komentarze pod demotem.
Znowu pod przykrywka "dobra rodzin co to chca miec dzieci" leci polityka.
"Chodzi o to moi mili by zamieszki byli, wtedy wejdzie ON i zrobi porządek."
Bawcie sie dobrze w urojonym swiecie, urojonym przez kogos innego.
Jedna rzecz mnie wkurza i myślę, że wszystkich, którzy chociaż trochę zetknęli się z tym tematem. Na miłość Boską jak już piszesz o takich problemach poznaj różnicę między BEZPŁODNOŚCIĄ a NIEPŁODNOŚCIĄ ignorancie jeden!
Naprotechnologia tak samo jak homeoterapia czy "detoks"( mówię tu o tych szejkach oczyszczających ,a nie o odtruwaniu w szpitalu po przedawkowaniu leków itp.) to pseudomedycyna. Jeśli przez ponad 20 lat brakuje wystarczających dowodów by uznać jej skuteczność to należy uznać ją za co najmniej wątpliwą. Wygląda na to ,że jedyne z czego leczy to zbędna gotówka. By określić dni płodne kobiety nie potrzeba specjalisty wystarczy jedynie obserwować swoje ciało. A jeśli są jakieś odstępstwa od cyklu to po prostu trzeba udać się do ginekologa.
Przy 5% skuteczności może być całkowicie nieskuteczna bo 3% może wynosić błąd statystyczny. A część par nie jest całkowicie bezpłodna. A ma problemy z zajściem w ciążę
@killerxcartoon Zamiast "naplujtechnologii" mogły pić ziółka o północy, w blasku księżyca na jednej nodze - skuteczność byłaby taka sama :)
to tak samo jak z 500+. kto jeszcze pamieta ze mialo sie to przyczynic do zwiekszenia sie dzietnosci wsrod Polakow? Od czasu wprowadzenia tego programu, rodzi sie jeszcze mniej dzieci niz przed.
Przedmówca ma rację. Flagowy program PiS miał kupić głosy wyborców a nie spowodować poprawę stanu demograficznego kraju. Cel spełnił doskonale.
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/500-nie-ratuje-polski-przed-zapascia,114,0,2417010.html
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2019 o 21:41
@tomkosz bo ucieczki z tego powalonego kraju 3 milionów Polaków głownie młodych tuż przed wiekiem rozrodczym nie da się zastąpić w żaden sposób żadna propagandą.. Kto twoim zdaniem się ma rozmnażać ? Matrony po 60 łażące do kościoła
@tomkosz Dokładnie. Największy wpływ na wzrost dzietności ma stabilna sytuacja ekonomiczna państwa i jego obywateli. A program 500 + jak żaden inny program rządowy powstały do tej pory, destabilizuje ekonomie kraju. Mało tego, w niedalekiej przyszłości doprowadzi do załamania się finansów publicznych. Wtedy nie będzie na:
- szpitale, w których mają rodzić i leczyć się dzieci
- żłobki, żeby rodzice mogli wrócić do pracy i zarabiać na siebie i podatki
- szkoły, w których ma się owe dzieci kształcić
- itp itd
Do tego inflacja poszybuje w górę i rodziców nie będzie stać na życie i zapewnienie bytu swoim dzieciom, jak program 500 + się skończy, gdy zapaść finansów publicznych stanie się faktem.
@profix3 @InnyNieDlaWykolejonegoSwiata @tomkosz
Tacy mądrzy jesteście, dlaczego nie poszliście na politykę?
Więcej takich jak wy, a byłoby lepiej dla kraju.
Ale lepiej narzekać w necie...
@BlueAlien a gdzie mam narzekać? a na polityka się nie nadaję, bo to trzeba być skurczybykiem bez moralności.
@BlueAlien Może zbyt uczciwi są aby się tam pchać?
https://i.ibb.co/1sS9bLB/a.png
@BlueAlien - gdybym mógł ja jako JA startować, może nawet bym "spróbował". Ale nie mogę, muszę założyć partię, zarejestrować ją praktycznie w całej Polsce, nawrzucać 300 ludzi na listy wyborcze i jeszcze zdobyć w skali kraju 5%.
@profix3 i tu jest problem. Pozwalacie tym bez moralności rządzić ;)
@BlueAlien ty nie pozwalasz?
@BlueAlien witam.
W jaki sposób z mojego stwierdzenia oczywistego faktu wnioskujesz narzekanie? Nie narzekam, bo w gruncie rzeczy nie ma na co.
Pozdrawiam.
To tak jak w tym starym kawale:
- Co to jest: nie da się włożyć do dupy i nie dzwoni?
- Ruski przyrząd do dzwonienia w dupie.
Myślę, ze jednak działa (IRONIA) - wystarczy sprawdzić kto na tym zarabia
W Naszym Dzienniku o tym pisali: https://warszawa.gosc.pl/doc/4007197.Klinika-cudow
Wisząca na ścianie Relikwia Szat JP2 czyni te cuda ;)
Tak to jest gdy ideologia ma mieć pierwszeństwo nad nauką.
Bardzo zgrabnie napisany artykuł. Zabrakło w nim jednak dość istotnej kwestii. In vitro jest metodą zapłodnienia, natomiast naprotechnologia jest metodą leczenia bezpłodności.
Różnica pomiędzy zapłodnieniem a leczeniem bezpłodności jest taka, jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym. Zatem porównywanie na podstawie przytaczanych danych ma się nijak do oczekiwanych efektów.
Czyli: sens miałoby porównywanie dwóch metod zapłodnienia lub dwóch metod leczenia bezpłodności.
@ban__ Sens ma porównanie dwóch metod, które mogą dać potomstwo starającym się parom. Bo to na własnych dzieciach tym parom zależy. Reszta to zabawa dla kanapowych filozofów i moralistów.
@Meph
O tym jest mój komentarz.
@ban__ wedlug Twojego nazewnictwa noszenie okularow nie jest leczeniem wady wzroku.
Polecam pojecie: leczenie objawowe
Pozdrawiam
@Xar
Soczewki korygują wadę wzroku. Zdejmujesz okulary i jak byłeś ślepy jak kret tak jesteś. Nawet laserowe leczenie mające na celu trwałe wyeliminowanie wady, nazywane jest przez okulistykę z ostrożna korekcją. Marny przykład.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2019 o 18:55
Naprotechnologia to co innego niż invitro.
Efektywnośc nie jest jedynym kryterium.
Rownie dobrze mozna porownywać pracę niewolniczą z praca na podstawie umowy o pracę. Niewolnicza jest efektywniejsza.
Tak tak, wiem wiem. Invitro super. Naprotechnologia be.
Mozecie tylko pobiadolic.
A. Zwroccie uwage na jedna rzecz. Komentarze pod demotem.
Znowu pod przykrywka "dobra rodzin co to chca miec dzieci" leci polityka.
"Chodzi o to moi mili by zamieszki byli, wtedy wejdzie ON i zrobi porządek."
Bawcie sie dobrze w urojonym swiecie, urojonym przez kogos innego.
Eot
Naprotechnologia to tylko ładna nazwa na oględziny śluzu i kalendarzyk małżeński.
Jedna rzecz mnie wkurza i myślę, że wszystkich, którzy chociaż trochę zetknęli się z tym tematem. Na miłość Boską jak już piszesz o takich problemach poznaj różnicę między BEZPŁODNOŚCIĄ a NIEPŁODNOŚCIĄ ignorancie jeden!
Naprotechnologia tak samo jak homeoterapia czy "detoks"( mówię tu o tych szejkach oczyszczających ,a nie o odtruwaniu w szpitalu po przedawkowaniu leków itp.) to pseudomedycyna. Jeśli przez ponad 20 lat brakuje wystarczających dowodów by uznać jej skuteczność to należy uznać ją za co najmniej wątpliwą. Wygląda na to ,że jedyne z czego leczy to zbędna gotówka. By określić dni płodne kobiety nie potrzeba specjalisty wystarczy jedynie obserwować swoje ciało. A jeśli są jakieś odstępstwa od cyklu to po prostu trzeba udać się do ginekologa.