Problem z katedrą notre dame jest taki, że tylko krzyczeli wszyscy wzniosłe słowa i na tym się skończyło bo pieniędzy nikt jeszcze nie widział. Natomiast ja bardziej zadał bym pytanie gdzie są ci wszyscy ekolodzy od obrony korników, od obrony terenów przez które ktoś chce zbudować obwodnicę aby tiry nie rozjeżdżały małych miejscowości? I takich pytań jest wiele.
jatzik nie znasz mnie więc nie szufladkuje, ja tylko stwierdzam fakt. Łatwo jest protestować gdy nic nie tracimy czy też dajemy się manipulować politykom.
Głupi ekoteroryzm wymusił segregację śmieci, gdzie każdy plastik trzeba umyć nim wrzuci się do pojemnika potem to dalej jest myte w przetwórni, hektolitry wody są marnowane gdy mamy deficyt wody. Zamiast wymusić powrót do szklanych butelek na mleko itp. wody być może sporo by się nie zaoszczędziło ale eliminacja plastiku który nie jest w 100% przerabiamy byłoby to z dużą większą korzyścią dla środowiska niż walka w obronie kornika.
@Tibr Naprawdę myślisz, że tak łatwo jest "wymusić powrót szklanych butelek"? Kto miałby to zrobić? Przecież nie ekoterroryści, nie? A Ty, gdybyś miał w sklepie do wyboru mleko w plastiku albo w kartonie za 3zł i w szkle za 4,50zł - które byś wybrał?
@jatzik a czy oszczędzanie wody jest naprawdę konieczne? Przecież woda krąży w ekosystemie. Woda paruje, i tworzą się deszcze. Jednak z powodu zmian w cyrkulacji powietrza itp. rozkład opadów się zmienia i powstają suszę, lub niszczycielskie ulewy. Bardziej szkodliwa dla zasobów hydrologicznych jest źle prowadzona melioracja i regulacja rzek. Uzmysłówmy sobie, że taka Wisła podobno odprowadza rocznie 62000 mln. m3. czyli 62 000 000 000 m3, to jest 62 000 000 000 00 litrów. W przeliczeniu na wołowinę to wychodzi 442857142857. kg. Rocznie na świecie produkujemy ok. 70 000 000 00 kg wołowiny, czyli roczny spływ Wisły starczyłby na 63 lata, jeśli chodzi o wołowinę. Nie trzeba straszyć brakiem wody, bo woda jest, ale zakłóciliśmy jej prawidłowy obieg.
kawanalawe piwo kupujesz w butelce czy wolałbyś w plastikowym kubku, a może karton? Skoro piwo da rady i nie kosztuje ono 1/4 ceny więcej to dlaczego mleko by miało kosztować więcej (jest coś takiego jak kaucja za butelkę stać cię to wyrzucasz butelkę do kosza menel przyjdzie pozbiera i ma na piwo nie to sam wymieniasz)
Co do ekologi problem w tym że wiele organizacji proekologicznych u nas i na zachodzie są opłacane przez spółki słupy gazpromu i innych zależnych od Kremla więc zamieszanie ukierunkowane jest w tych tematach których wzbudza się niepokoje społeczne i animozje (budowa elektrowni jądrowej - alternatywa wtedy to "bezpieczniejszy" gaz z Rosji, fitoeoltanika zabiera treny, wiatrowe zagrażają ptakom i zostaje gaz(
agronomista no jedno z drugiego, wynika ciąg przyczynowo skutkowy w PRL zostały uregulowane główne rzeki, tereny zalewowe zostały osuszone więc są powodzie bo rzeki nie mają gdzie się rozlewać przy nadmiarze wody. Brak rozlewisk powoduje że spadła retencja wody wszystko spływa wprost do morza, jest deficyt wody ergo brakuje wody pitnej (to że istnieje tzw cykl obiegowy wody powinien wiedzieć każdy z podstawówki tyle że on nie daje ci gwarancji że woda opadowa będzie zdatna do picia). Trzeba ją oszczędzać i zarówno nie marnując na zbędne mycie "śmieci" które mają być przetwarzane (bo w przetwórni dalej to myją jeszcze raz i w produkcji... ) jak i przez budowę zbiorników retencyjnych.
@jatzik jeszcze przez osuszanie bagien, wycinanie lasów liściastych i sadzenie sosny(ściółka potrafi magazynować nadmiar wody, a w borach jest uboga, plus betonowanie miast.Średnia suma opadów w Polsce to 600 mm, a to się więc przyjmuje, że jest to 600 litrów na m2. Przelicz sobie, to przez powierzchnie kraju. Teraz trzeba się zastanowić co się z tą wodą dzieje. Np. na bagnie. wedle tego artykułu(http://bagnasadobre.pl/artykul/ogromna-gabka/) 95% wody zostaje związana z torfem, a 5% odparowuje lub spływa do rzeki. W wybetonowanym mieście, proporcje są odwrócone. W tym, że większość wody spływa nawierzchnią, czy kanałami wprost do rzeki. Gdyby jeszcze parowała, to spadłaby ponownie jako deszcz w dalszej części lądu, a tak wraca do morza, miesza się ze słoną wodą i dopiero po odparowaniu może z powrotem spaść gdzieś na lądzie. To są tak ogromne ilości wody, że hodowla czy całe rolnictwo stanowią przy tym niewielki ułamek procenta. Oszczędzając wodę, nie przyczynimy się do niczego, bo tu trzeba by podjąć ogromne kroki, w sprawie renaturalizacji rzek, budowy zapór, ochrony mokradeł i np. zmiany proporcji w obsadzie drzew w lasach państwowych, które stanowią większość lasów w kraju.
@Tibr Ależ oczywiście, że piwo w szkle jest droższe niż w puszcze a do tego nie wszystkie szklane butelki są na wymianę. I oczywiście, że tym światem najczęściej rządzi pieniądz... Ale ludziom nagminnie obrzydza się słowo "ekologia". Są tacy, którzy wciąż podważają zmiany klimatyczne albo szkodliwość np. plastiku a każdą inicjatywę kogokolwiek kwitują słowem "hipokryta", bo przecież samochodem jeździ i smartfona używa. Ile było ostatnio głosów popierających budowę tego szkaradztwa w Puszczy Noteckiej... Skąd to się bierze? Przecież dbać o przyrodę powinniśmy sami a słowo "ekologia" powinno się kojarzyć jak najbardziej dobrze. Chodzi o nas, nasze zdrowie i przyszłość. Niestety, my jeszcze tego nie zrozumieliśmy.
kawanalawe nie wiem jakie piwo pijesz i czy w ogóle bo generalnie piwo w puszce jest droższe nawet lub w podobnej cenie jeżeli jest butelka zwrotna to jest doliczona kaucja, która odzyskujesz oddając do sklepu. Piwo w kartonie po prostu się nie sprzeda ergo konsument jest tym który ma władzę do zwolnienia od prezesa do sprzedawcy. Świat się zmienia od siebie i swoich nawyków. Ekoterrorysci zrobili by więcej dla środowiska aby edukować ludzi choćby w kierunku wymuszenia zmiany opakowań a nie walczyli o segregację plastiku. To walka ze skutkiem nie z przyczyną, a problemy skutecznie likwiduje się gdy usuniesz przyczyny problemu. Zamiast myśleć jak uczynić drogą i nieopłacalna produkcie masową mięsa (bo jak ludzi nie będzie stać to przestaną jeść mięso) powinni myśleć jak wytworzyć więcej taniej produktów roślinnych bo jeżeli konsumentowi dasz alternatywę to sam dokona wyboru nie czując się zmuszanym ergo nie będzie się buntować. Chciałbym aby mnie nikt nie zmuszał, a przekonał to takie proste, a jednocześnie trudne, bo łatwiej przykuć się do drzewa, walca drogowego łańcuchem i drżeć mordę, że "policja faszyści biją kobietę".
@GunMeat Nie zrozumiałeś tego co napisał. Skoro nie płakał z powodu katedry, to nie masz co mu wypominać, że nie spieszy z pomocą. Nie wysilaj się, nie oczekuję, że zrozumiesz.
Ekolodzy to ten sam typ bezmózgów co feministki - jak coś jest blisko i łatwe do zakrzyczenia - to krzyczą, jak coś wymaga interwencji i jest poważnym problemem (łamanie praw kobiet w krajach muzułmańskich albo wypalanie lasów Amazonii) to "wielcy wojownicy" siedzą cicho i umywają ręce ich to nie dotyczy.
Lepiej krzaczyć, że w Polsce wycięło się 5 drzew, albo że w TV prezenter klepnął w tyłek panią pogodynkę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 sierpnia 2019 o 8:47
@barteqssss - generalnie się z Tobą zgadzam, ale z drugiej strony, eko-oszołomy u siebie mogą pokrzyczeć i przynajmniej ktoś to zauważy, natomiast za oceanem ich pokrzykiwań nikt nie usłyszy. Musieliby tam pojechać i krzyczeć na miejscu, ale bilet do Brazylii kosztuje masę pieniędzy. Ot i cała tajemnica.
Coś tam wiesz, racja gdzieś po środku. Nawet bym mógł w dużym % zgodzić się z tobą, jednak jak już piszesz o łamaniu praw kobiet w krajach muzułmańskich to pamiętaj, że islam to nie tylko stereotypowa Arabia Saudyjska, Pakistan, Afganistan, Iran i Irak. Pomijam już popularny temat, że "islam to zło", ale na urlop to chętnie do Egiptu, Turcji, Tunezji, Moroko. No i jeszcze Emiraty Arabskie bo Dubaj to raj dla naszych pań na które defekują miejscowe turbany. Pamiętaj wszędzie bez względu na religię, ustrój polityczny i kolor skóry to faceci będą lać kobiety bo patologia taka już jest. Niestety i w naszym cudownym katoraju kobiety też są bite, poniżane.
Co do drzew, to wszystkich co przypinają się do nich wariatów, to do karceru na ilość miesięcy ile ma wysokości drzewa;) Jak prezenterka dobry zad ma to i łapa dobrze leży:) nie poobijasz o kości.
Nie odrosnie. Za parę lat rośliny uprawne przerobia popiół z pożarów. Nikt nie będzie nawozil więc gęstość nasadzeń spadnie. Wtedy deszcz wymyje glebę. Zostanie muł i kamienie.
To w tamtych rejonach odwieczny problem.
"Wszyscy wiemy, że regeneracja wyciętych lasów deszczowych zajmuje dużo czasu, ale ile dokładnie? Według badań dotyczących brazylijskiego lasu atlantyckiego niektóre aspekty mogą powrócić zaskakująco szybko - w ciągu 65 lat. Ale aby krajobraz naprawdę odzyskał swoją rodzimą tożsamość, trwa znacznie dłużej - nawet 4000 lat.
Las atlantycki pierwotnie rozciągał się wzdłuż południowej połowy wybrzeża Atlantyku w Brazylii, zajmując około 1,2 miliona kilometrów kwadratowych. Bujny las był nieustannie wykorzystywany do produkcji żywności, drewna czy wycinany do pozyskania większej ilości przestrzeni."
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2019 o 21:18
Widziałem info o tym na wielu pierwszych stronach dzisiaj. Pomoc deklarował np. Marcon, ale Brazylijczycy kazali mu spadać na cyc. Suwerenni są i wstali z kolan. Jak wiadomo, pierwszym odruchem w takiej sytuacji jest walka z jakąś puszczą.
@Quant Bo każdy miliarder wietrzył na tym biznes. Pewnie obiecywali kwoty z rzyci, a później próbowali negocjować co dostaną w zamian, albo co mogą za to zrobić żeby mieć jeszcze na tym zysk i skończyło się na tym, że negocjacje musiały upaść to i pieniędzy nie było...
@AIkanaro - z tego co wyczytałem, chodziło o to, że we Francji rozważano wprowadzenie przepisów podatkowych, na mocy których 100% kwoty darowizny można odpisywać bezpośrednio od podatku naliczonego (tak jest np. w USA). Okazało się jednak, że tych zmian nie będzie i zostanie po staremu, czyli kwotę darowizny można jedynie potraktować jako koszt uzyskania przychodu. To oznaczało, że miliarderzy jednak musieliby naprawdę podarować pieniądze (w modelu amerykańskim, miliarderowi jest obojętne czy te same pieniądze da fiskusowi czy jakiejś fundacji, bo tak czy inaczej traci tę samą kwotę). A to już miliarderów nie interesowało.
Ciekawe co z tego wyniknie. Brazylia wylesia na potęgę, a w Afryce podjęto ostatnio próby "przywrócenia krajobrazu leśnego". Można będzie zaobserwować, jakie zmiany na tych obszarach wystąpią.
Wszak chodzi o pożary(nie tylko tam). W/g mnie sprawę by załatwiło bombardowanie. Każda armia ma. Duża chałasu ale liczy się efekt. Nie testowałem, bo niby gdzie i po co. Ale tak mi się wydaje, że to by zadziałało. Tylko nie wolno w zielonych. Zresztą ich tam nie ma.
Po pierwsze - czy słyszał ktoś o tym mitycznym miliarderze, który przekazał pieniądze na odbudowę Notre Dame? Po drugie - może niech brazylijscy bogacze zajmą się pożarami w Amazonii i przekażą pieniądze na ich gaszenie, bo ponoć prezydenta kraju na to nie stać. Biedak, pewnie mieszka w slamsach :(
Dodam coś od siebie bo od dłuższego czasu jak czytam o ekogii i ochronie ziemi to krew mnie zalewa.
1. Skoro ekolodzy robią dużo żeby wyprzec diesla z obiegu, czemu cena benzyny ciągle rośnie? Diesel jest tańszy, taniej jeździmy, logiczne że ludzie wybiorą silnik diesla...
2. Dużo dzieje się w sprawach z samochodami, emisja gazów itp. A czy nikt nie widzi innych zagrożeń?!
Tak się składa że jestem serwisantem, serwisuje generatory prądu (silniki diesla) na statkach (kontenerowcach). Przykładowo na jednym statku znajduje się silnik główny i 4-5 generatorów (naprawdę ogromne silniki). Wciąż ogromna ilość statków używa paliwa ciężkiego. Spalane są dziesiątki ton ciężkiego paliwa w ciągu doby tylko na jednym statku!!!
Jedna z największych firm dla których pracujemy dostaje setki milionów dotacji na budowę systemu oczyszczania spalin. A jak to działa? Już wyjaśniam. Spaliny są spryskiwane wodą morską. Po procesie, z komina nie wydobywają się prawie żadne zanieczyszczenia. Ale co się dzieje z wodą bogatą w siarke itd? Zostaje wyje*ana do morza lub oceanu!!!! Bo co by mieli zrobić z milionami ton syfu?
Łatwiej jest komplikowac życie zwykłym zjadaczom chleba niż firmą gigantom.
Prawda jest taka że dopóki paliwa kopalniane nakrwcaja gospodarkę świata, nie da się poprawić kondycji naszej planety. Pseudo ekolodzy skupiają się na małym problemie, bo łatwiej im z tym walczyć.
Czemu ceny samochodów elektrycznych i hybryd są tak wysokie? Skoro normalny człowiek może kupić diesla (mniejszy koszt zakupu, tańsze paliwo), to czemu ma wydać 10000€ więcej żeby jeździć hybrydą? Skąd to wiem? Chciałem kupić toyote rav 4. Wersja benzynowa kosztuje od 30 tys euro, a hybrydą od 45 tys euro. Spalanie prawie takie same. Nie wspomnę już o samochodach elektrycznych...
Problem z katedrą notre dame jest taki, że tylko krzyczeli wszyscy wzniosłe słowa i na tym się skończyło bo pieniędzy nikt jeszcze nie widział. Natomiast ja bardziej zadał bym pytanie gdzie są ci wszyscy ekolodzy od obrony korników, od obrony terenów przez które ktoś chce zbudować obwodnicę aby tiry nie rozjeżdżały małych miejscowości? I takich pytań jest wiele.
@Tibr ahh, ubiegłeś mnie z tymi ekologami :)
@Tibr to po prostu bliższa skórze koszula. Co tu się dziwić, że mniej nas obchodzi co się dzieje w Brazylii niż to co się dzieje w Polsce.
jatzik nie znasz mnie więc nie szufladkuje, ja tylko stwierdzam fakt. Łatwo jest protestować gdy nic nie tracimy czy też dajemy się manipulować politykom.
Głupi ekoteroryzm wymusił segregację śmieci, gdzie każdy plastik trzeba umyć nim wrzuci się do pojemnika potem to dalej jest myte w przetwórni, hektolitry wody są marnowane gdy mamy deficyt wody. Zamiast wymusić powrót do szklanych butelek na mleko itp. wody być może sporo by się nie zaoszczędziło ale eliminacja plastiku który nie jest w 100% przerabiamy byłoby to z dużą większą korzyścią dla środowiska niż walka w obronie kornika.
@Tibr Naprawdę myślisz, że tak łatwo jest "wymusić powrót szklanych butelek"? Kto miałby to zrobić? Przecież nie ekoterroryści, nie? A Ty, gdybyś miał w sklepie do wyboru mleko w plastiku albo w kartonie za 3zł i w szkle za 4,50zł - które byś wybrał?
@Tibr Ekologiem już od dawna powinien być każdy z nas. Tymczasem niszczymy i ignorujemy na potęgę.
@jatzik a czy oszczędzanie wody jest naprawdę konieczne? Przecież woda krąży w ekosystemie. Woda paruje, i tworzą się deszcze. Jednak z powodu zmian w cyrkulacji powietrza itp. rozkład opadów się zmienia i powstają suszę, lub niszczycielskie ulewy. Bardziej szkodliwa dla zasobów hydrologicznych jest źle prowadzona melioracja i regulacja rzek. Uzmysłówmy sobie, że taka Wisła podobno odprowadza rocznie 62000 mln. m3. czyli 62 000 000 000 m3, to jest 62 000 000 000 00 litrów. W przeliczeniu na wołowinę to wychodzi 442857142857. kg. Rocznie na świecie produkujemy ok. 70 000 000 00 kg wołowiny, czyli roczny spływ Wisły starczyłby na 63 lata, jeśli chodzi o wołowinę. Nie trzeba straszyć brakiem wody, bo woda jest, ale zakłóciliśmy jej prawidłowy obieg.
kawanalawe piwo kupujesz w butelce czy wolałbyś w plastikowym kubku, a może karton? Skoro piwo da rady i nie kosztuje ono 1/4 ceny więcej to dlaczego mleko by miało kosztować więcej (jest coś takiego jak kaucja za butelkę stać cię to wyrzucasz butelkę do kosza menel przyjdzie pozbiera i ma na piwo nie to sam wymieniasz)
Co do ekologi problem w tym że wiele organizacji proekologicznych u nas i na zachodzie są opłacane przez spółki słupy gazpromu i innych zależnych od Kremla więc zamieszanie ukierunkowane jest w tych tematach których wzbudza się niepokoje społeczne i animozje (budowa elektrowni jądrowej - alternatywa wtedy to "bezpieczniejszy" gaz z Rosji, fitoeoltanika zabiera treny, wiatrowe zagrażają ptakom i zostaje gaz(
agronomista no jedno z drugiego, wynika ciąg przyczynowo skutkowy w PRL zostały uregulowane główne rzeki, tereny zalewowe zostały osuszone więc są powodzie bo rzeki nie mają gdzie się rozlewać przy nadmiarze wody. Brak rozlewisk powoduje że spadła retencja wody wszystko spływa wprost do morza, jest deficyt wody ergo brakuje wody pitnej (to że istnieje tzw cykl obiegowy wody powinien wiedzieć każdy z podstawówki tyle że on nie daje ci gwarancji że woda opadowa będzie zdatna do picia). Trzeba ją oszczędzać i zarówno nie marnując na zbędne mycie "śmieci" które mają być przetwarzane (bo w przetwórni dalej to myją jeszcze raz i w produkcji... ) jak i przez budowę zbiorników retencyjnych.
@jatzik jeszcze przez osuszanie bagien, wycinanie lasów liściastych i sadzenie sosny(ściółka potrafi magazynować nadmiar wody, a w borach jest uboga, plus betonowanie miast.Średnia suma opadów w Polsce to 600 mm, a to się więc przyjmuje, że jest to 600 litrów na m2. Przelicz sobie, to przez powierzchnie kraju. Teraz trzeba się zastanowić co się z tą wodą dzieje. Np. na bagnie. wedle tego artykułu(http://bagnasadobre.pl/artykul/ogromna-gabka/) 95% wody zostaje związana z torfem, a 5% odparowuje lub spływa do rzeki. W wybetonowanym mieście, proporcje są odwrócone. W tym, że większość wody spływa nawierzchnią, czy kanałami wprost do rzeki. Gdyby jeszcze parowała, to spadłaby ponownie jako deszcz w dalszej części lądu, a tak wraca do morza, miesza się ze słoną wodą i dopiero po odparowaniu może z powrotem spaść gdzieś na lądzie. To są tak ogromne ilości wody, że hodowla czy całe rolnictwo stanowią przy tym niewielki ułamek procenta. Oszczędzając wodę, nie przyczynimy się do niczego, bo tu trzeba by podjąć ogromne kroki, w sprawie renaturalizacji rzek, budowy zapór, ochrony mokradeł i np. zmiany proporcji w obsadzie drzew w lasach państwowych, które stanowią większość lasów w kraju.
@Tibr Ależ oczywiście, że piwo w szkle jest droższe niż w puszcze a do tego nie wszystkie szklane butelki są na wymianę. I oczywiście, że tym światem najczęściej rządzi pieniądz... Ale ludziom nagminnie obrzydza się słowo "ekologia". Są tacy, którzy wciąż podważają zmiany klimatyczne albo szkodliwość np. plastiku a każdą inicjatywę kogokolwiek kwitują słowem "hipokryta", bo przecież samochodem jeździ i smartfona używa. Ile było ostatnio głosów popierających budowę tego szkaradztwa w Puszczy Noteckiej... Skąd to się bierze? Przecież dbać o przyrodę powinniśmy sami a słowo "ekologia" powinno się kojarzyć jak najbardziej dobrze. Chodzi o nas, nasze zdrowie i przyszłość. Niestety, my jeszcze tego nie zrozumieliśmy.
kawanalawe nie wiem jakie piwo pijesz i czy w ogóle bo generalnie piwo w puszce jest droższe nawet lub w podobnej cenie jeżeli jest butelka zwrotna to jest doliczona kaucja, która odzyskujesz oddając do sklepu. Piwo w kartonie po prostu się nie sprzeda ergo konsument jest tym który ma władzę do zwolnienia od prezesa do sprzedawcy. Świat się zmienia od siebie i swoich nawyków. Ekoterrorysci zrobili by więcej dla środowiska aby edukować ludzi choćby w kierunku wymuszenia zmiany opakowań a nie walczyli o segregację plastiku. To walka ze skutkiem nie z przyczyną, a problemy skutecznie likwiduje się gdy usuniesz przyczyny problemu. Zamiast myśleć jak uczynić drogą i nieopłacalna produkcie masową mięsa (bo jak ludzi nie będzie stać to przestaną jeść mięso) powinni myśleć jak wytworzyć więcej taniej produktów roślinnych bo jeżeli konsumentowi dasz alternatywę to sam dokona wyboru nie czując się zmuszanym ergo nie będzie się buntować. Chciałbym aby mnie nikt nie zmuszał, a przekonał to takie proste, a jednocześnie trudne, bo łatwiej przykuć się do drzewa, walca drogowego łańcuchem i drżeć mordę, że "policja faszyści biją kobietę".
TY się nie oglądaj na innych - tylko sam śpiesz z pomocą!
Ty cudowne dziecko lewaków ... :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2019 o 17:51
@GunMeat Nie zrozumiałeś tego co napisał. Skoro nie płakał z powodu katedry, to nie masz co mu wypominać, że nie spieszy z pomocą. Nie wysilaj się, nie oczekuję, że zrozumiesz.
Chciałbym tylko dodać, że żelki Haribo są przepychota.
@Gekon86 - zrobiłeś mi dzisiaj dzień :D
Na zdrowie;)
Ekolodzy to ten sam typ bezmózgów co feministki - jak coś jest blisko i łatwe do zakrzyczenia - to krzyczą, jak coś wymaga interwencji i jest poważnym problemem (łamanie praw kobiet w krajach muzułmańskich albo wypalanie lasów Amazonii) to "wielcy wojownicy" siedzą cicho i umywają ręce ich to nie dotyczy.
Lepiej krzaczyć, że w Polsce wycięło się 5 drzew, albo że w TV prezenter klepnął w tyłek panią pogodynkę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2019 o 8:47
@barteqssss - generalnie się z Tobą zgadzam, ale z drugiej strony, eko-oszołomy u siebie mogą pokrzyczeć i przynajmniej ktoś to zauważy, natomiast za oceanem ich pokrzykiwań nikt nie usłyszy. Musieliby tam pojechać i krzyczeć na miejscu, ale bilet do Brazylii kosztuje masę pieniędzy. Ot i cała tajemnica.
Coś tam wiesz, racja gdzieś po środku. Nawet bym mógł w dużym % zgodzić się z tobą, jednak jak już piszesz o łamaniu praw kobiet w krajach muzułmańskich to pamiętaj, że islam to nie tylko stereotypowa Arabia Saudyjska, Pakistan, Afganistan, Iran i Irak. Pomijam już popularny temat, że "islam to zło", ale na urlop to chętnie do Egiptu, Turcji, Tunezji, Moroko. No i jeszcze Emiraty Arabskie bo Dubaj to raj dla naszych pań na które defekują miejscowe turbany. Pamiętaj wszędzie bez względu na religię, ustrój polityczny i kolor skóry to faceci będą lać kobiety bo patologia taka już jest. Niestety i w naszym cudownym katoraju kobiety też są bite, poniżane.
Co do drzew, to wszystkich co przypinają się do nich wariatów, to do karceru na ilość miesięcy ile ma wysokości drzewa;) Jak prezenterka dobry zad ma to i łapa dobrze leży:) nie poobijasz o kości.
Puszcza amazońska odrośnie sama, a katedra Notre Dame sama się nie odbuduje.
Nie odrośnie jeśli w jej miejsce zrobi się pola uprawne...
Nie odrosnie. Za parę lat rośliny uprawne przerobia popiół z pożarów. Nikt nie będzie nawozil więc gęstość nasadzeń spadnie. Wtedy deszcz wymyje glebę. Zostanie muł i kamienie.
To w tamtych rejonach odwieczny problem.
@Zibioff nie wiem ile w tym prawdy ale z cytatu ze strony https://www.newscientist.com/article/dn14112-how-long-does-it-take-a-rainforest-to-regenerate/ wynika, że taki las jako całość (nie tylko drzewa) to większy zabytek niż Notre Dame (która to katedra jest równie wartościowa, nie umniejszam jej wartości artystyczno/historycznej)
"Wszyscy wiemy, że regeneracja wyciętych lasów deszczowych zajmuje dużo czasu, ale ile dokładnie? Według badań dotyczących brazylijskiego lasu atlantyckiego niektóre aspekty mogą powrócić zaskakująco szybko - w ciągu 65 lat. Ale aby krajobraz naprawdę odzyskał swoją rodzimą tożsamość, trwa znacznie dłużej - nawet 4000 lat.
Las atlantycki pierwotnie rozciągał się wzdłuż południowej połowy wybrzeża Atlantyku w Brazylii, zajmując około 1,2 miliona kilometrów kwadratowych. Bujny las był nieustannie wykorzystywany do produkcji żywności, drewna czy wycinany do pozyskania większej ilości przestrzeni."
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2019 o 21:18
A co k...a, jakiś zabytek kultury?
@greggor coś ważniejszego
@justbecouse Różnica jest taka, że las sam odrośnie, a katedra sama się nie odbuduje.
" nie dozyjesz odrosniecia"
@jatzik LOL. Ale masz jakieś wsparcie?
Skrót
Katedra otrzymała pieniądze w wysokości 10% deklarowanej kwocie.
Lasy po pożarach wbrew pozorom bardzo szybko się odbudowują. Szybciej niż w przypadku silnych wiatrów.
"Ale według NASA, jeśli spojrzymy 15 lat wstecz ,w tym roku wskaźniki pożarów są na poziomie lub poniżej średniej..." https://twitter.com/DrJoeHanson/status/1164243641637978112
Widziałem info o tym na wielu pierwszych stronach dzisiaj. Pomoc deklarował np. Marcon, ale Brazylijczycy kazali mu spadać na cyc. Suwerenni są i wstali z kolan. Jak wiadomo, pierwszym odruchem w takiej sytuacji jest walka z jakąś puszczą.
Wielkiej różnicy nie ma, bo w przypadku katedry, miliarderzy co prawda obiecali wielkie pieniądze, ale w praktyce gówno dali, więc na jedno wychodzi.
@Quant Bo każdy miliarder wietrzył na tym biznes. Pewnie obiecywali kwoty z rzyci, a później próbowali negocjować co dostaną w zamian, albo co mogą za to zrobić żeby mieć jeszcze na tym zysk i skończyło się na tym, że negocjacje musiały upaść to i pieniędzy nie było...
@AIkanaro - z tego co wyczytałem, chodziło o to, że we Francji rozważano wprowadzenie przepisów podatkowych, na mocy których 100% kwoty darowizny można odpisywać bezpośrednio od podatku naliczonego (tak jest np. w USA). Okazało się jednak, że tych zmian nie będzie i zostanie po staremu, czyli kwotę darowizny można jedynie potraktować jako koszt uzyskania przychodu. To oznaczało, że miliarderzy jednak musieliby naprawdę podarować pieniądze (w modelu amerykańskim, miliarderowi jest obojętne czy te same pieniądze da fiskusowi czy jakiejś fundacji, bo tak czy inaczej traci tę samą kwotę). A to już miliarderów nie interesowało.
spieszyć się - «o żołnierzu: zsiąść z konia lub wysiąść z pojazdu mechanicznego»
Ciekawe co z tego wyniknie. Brazylia wylesia na potęgę, a w Afryce podjęto ostatnio próby "przywrócenia krajobrazu leśnego". Można będzie zaobserwować, jakie zmiany na tych obszarach wystąpią.
Katedra Notre Dame - dzieło człowieka, artystów. Dżungla - miejsce robaków, pasożytów i niebezpiecznych gatunków zwierząt
Wszak chodzi o pożary(nie tylko tam). W/g mnie sprawę by załatwiło bombardowanie. Każda armia ma. Duża chałasu ale liczy się efekt. Nie testowałem, bo niby gdzie i po co. Ale tak mi się wydaje, że to by zadziałało. Tylko nie wolno w zielonych. Zresztą ich tam nie ma.
A nie ma płaczu bo to nie oni tym razem podpalali :D
Człowiek naprodukował pełno maszyn latających i sprzętu do gaszenia dzięki zasobom Ziemi ale jak Ziemia jest w potrzebie to się nie opłaca jej pomóc.
Po pierwsze - czy słyszał ktoś o tym mitycznym miliarderze, który przekazał pieniądze na odbudowę Notre Dame? Po drugie - może niech brazylijscy bogacze zajmą się pożarami w Amazonii i przekażą pieniądze na ich gaszenie, bo ponoć prezydenta kraju na to nie stać. Biedak, pewnie mieszka w slamsach :(
a czy katedra "zobaczyła" te miliony euro(obiecane) przez Avon L'Oreal i innych? hehe ;)
a co do pożaru, smutne...
Dodam coś od siebie bo od dłuższego czasu jak czytam o ekogii i ochronie ziemi to krew mnie zalewa.
1. Skoro ekolodzy robią dużo żeby wyprzec diesla z obiegu, czemu cena benzyny ciągle rośnie? Diesel jest tańszy, taniej jeździmy, logiczne że ludzie wybiorą silnik diesla...
2. Dużo dzieje się w sprawach z samochodami, emisja gazów itp. A czy nikt nie widzi innych zagrożeń?!
Tak się składa że jestem serwisantem, serwisuje generatory prądu (silniki diesla) na statkach (kontenerowcach). Przykładowo na jednym statku znajduje się silnik główny i 4-5 generatorów (naprawdę ogromne silniki). Wciąż ogromna ilość statków używa paliwa ciężkiego. Spalane są dziesiątki ton ciężkiego paliwa w ciągu doby tylko na jednym statku!!!
Jedna z największych firm dla których pracujemy dostaje setki milionów dotacji na budowę systemu oczyszczania spalin. A jak to działa? Już wyjaśniam. Spaliny są spryskiwane wodą morską. Po procesie, z komina nie wydobywają się prawie żadne zanieczyszczenia. Ale co się dzieje z wodą bogatą w siarke itd? Zostaje wyje*ana do morza lub oceanu!!!! Bo co by mieli zrobić z milionami ton syfu?
Łatwiej jest komplikowac życie zwykłym zjadaczom chleba niż firmą gigantom.
Prawda jest taka że dopóki paliwa kopalniane nakrwcaja gospodarkę świata, nie da się poprawić kondycji naszej planety. Pseudo ekolodzy skupiają się na małym problemie, bo łatwiej im z tym walczyć.
Czemu ceny samochodów elektrycznych i hybryd są tak wysokie? Skoro normalny człowiek może kupić diesla (mniejszy koszt zakupu, tańsze paliwo), to czemu ma wydać 10000€ więcej żeby jeździć hybrydą? Skąd to wiem? Chciałem kupić toyote rav 4. Wersja benzynowa kosztuje od 30 tys euro, a hybrydą od 45 tys euro. Spalanie prawie takie same. Nie wspomnę już o samochodach elektrycznych...
Gdzie tu sens i logika?
@polinos1 w tym jest ogromny sens. To biznes. Hajs się musi zgadzać :)
Hajs się będzie zgadzał, a my za kilka lat będziemy jeździć benzyniakami z silnikiem 0.2 litra o mocy 200 koni i spalaniem 20 litrów na 100 km
juz srednio da sie cos zrobic
A dlaczego niby ktoś miałby pomagać. Ekoterroryści zawsze drą japę, by się do natury nie wtrącać, bo ona sie sama reguluje.
Unia nałoży takie kary za CO2 dla tej puszczy że się nie pozbiera do końca świata.