Turki maja wirujących derwiszy a polacy płaczących biznesmenów .Wystarczy że właścicielka sama stanie za ladą i po sprawie alb co lepiej na kasie w biedronce a nie udaje że robi biznes na 2 mkw.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2019 o 10:59
@czacknoris
Sama na kasie ?
Widzę, że nie masz zielonego pojęcia o własnej działalności.
Zakup towaru, dostawa, wycena, dokumentacja, raporty, zestawienia, przygotowanie dokumentów dla księgowej, awarie, i setki innych dupereli sprawa, ze taki "prywaciarz" często pracuje po 18 h, często 7 dni w tygodniu.
@baranina13 ja pierd.....e jak myślisz ile ma tych papierów w sklepie 2 m2 ? jeśli sie nie wyrabia to może w biedronce da rade.Najgorsze jek ktoś na ambicji jedzie i wszyscy mu musza wszystko podstawiac bo szef ale niestety tak to nie działa .
A to może lepiej do księgowej niech oddaje papiery a sama na sklep.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2019 o 11:23
@czacknoris
Dodajmy do tego, że obok wiejskiego sklepiku właścicielka ma pewnie z 10-20 ha ziemi. I jedzie na KRUS-ie, a nie na zwykłym ZUS. Więc bujać to my, ale nie nas.
@elefun hehe niemam jeśli ten ogrom pracy ją przeraża to biedronka czeka :) a po rugie własna działalność to praca 24 na dobe i bez użalania sie !!!!!!!!!!!
@czacknoris Ależ oczywiście, że stanie... Przecież sklep musi być czynny z 12h (jak nie więcej) w dni powszednie i jeszcze kilka h w sobotę. Przecież etat (~168h) nie obejmie całego czasu pracy sklepu, więc tam gdzie kończy pracownik, staje właścicielka.
@HAWAJ hehe prowadziłem działalność doś długo ,papiery do księgowej i nigdy nie nażekałem na czas pracy ale jak widać ludziom sie w głowach kiełbasi i to mocno.Ja jak przyszedł czwartek i sobota to wstawałem o północy a wracałem dobrze po 18.00 i jeszcze człowiek na impreze wyskoczył , a teraaz same pretensje do wszystkich i do wszystkiego ( ja nie ede stac na sklepie bo jestem sefowa hehe co za leniwy narówd)
@czacknoris super że prowadziłeś działalność a dlaczego już tego nie robisz?
Idea posiadania własnego interesu jest chyba trochę inne (nie chodzi o godziny pracy bo niestety jest to tak że jak nie dopilnujesz to ...) Zakładając jakikolwiek biznes musisz zakładać zysk jeżeli koszty zjedzą twój zysk to państwo zamiast podatek z pensji 3k zyska dwóch bezrobotnych. Tak jak z wysoką akcyza na alkohol do pewnego punktu % państwo doi obywatela, a później obywatel korzysta z mety ;)
@RazDwaPiec @7th_Heaven Ale to jest przykład co by było, gdyby ktoś chciał prowadzić taki sklep i z czym musi walczyć, gdy nie ma własnego lokalu, hektarów i krusu., nie zatrudnia uczennic itp itd. Właśnie dlatego właściciele małych sklepików, na wsi czy w mieście, muszą kombinować żeby w ogóle móc prowadzić interes. Bo jakby chcieli robić wszystko wg przepisów, to by zbankrutowali bardzo szybko. Kolejne rządy zamiast ułatwiać prowadzenia małych firm, to tylko utrudniały. A ten to już w ogóle chce zniszczyć taką drobną inicjatywę, jak żaden inny do tej pory
@profix3 ale co to ma na celu? To trochę tak, jakbym napisała, jak choojowo jest projektować konstrukcje żelbetowe, jeśli się nie ma dobrego sprzętu komputerowego i oryginalnego oprogramowania, i mieszka się w Afryce, w wiosce z lepianek... To chyba oczywiste, że chcąc prowadzić biznes, trzeba się rozejrzeć za możliwościami i sensem jego prosperowania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2019 o 9:38
@Tibr wiec chyba napisałem jak cie niestać to nie bierz pracownika a interesu nie prowadze z zupełnie innych niż finansowe przyczyny. .Wracajac jeszcze do tematu jeśli państwo bedzie musiało wiecznie do ciebie dopłaca to gdzie tu zysk ? już rolnikom dopłacamy to zamiast udoskonalac prace udoskonalili metode wyłudzania dopłat i odszkodowań.Jak baran chory to już go na łąke a nuż jakiś wilk sie skusi i tak w każdym możliwymdolacalnościowym biznesie w naszym kraju.
@7th_Heaven Ok. masz racje, ale w państwach gdzie jest większa wolność gospodarcza, mniejsze podatki, wyższa kwota wolna od podatku, prowadzenie działalności zdecydowanie prostsze. W Polsce natomiast jest dramat. Sam prowadzę taką drobną działalność i obecnie trafia mnie jak nigdy dotąd jak pomyślę jakie zmiany szykuje pis.
A rozmawiam ze znajomymi pracującymi za granicą, czy rodziną i wszyscy mówią zgodnie inaczej się pracuje inaczej się żyje. W naszym kraju przedsiębiorce się gnębi jeśli porównamy to do tego co jest TAM. Nie wiem czy to urzędnicza spuścizna po komunie, a może jeszcze po zaborach gdzie urzędnikom carskim kazano gnębić Polaków, ale to co się dzieje woła o pomstę do nieba. pozdr.
ps nie mówie, żeby rząd roztoczył nagle niewiadomo jaki parasol ochronny nad małym handlem, chciałbym tylko żeby nie przeszkadzał i nie dowalał kolejnymi daninami.
@profix3 zgadzam się w pełni z Tobą, po prostu nie lubię takich przejaskrawionych na siłę przykładów, odwołujących się do współczucia i prostych emocji.
@czacknoris właśnie o to chodzi by państwo nic nie dopłacało i nie kroiło mnie z moich uczciwie zarobionych pieniędzy. Policz sobie ile kosztuje pracownik który zarabia 3-4k bo w rzeczywistości to on pracuje na swoje 500+ i tych którym się nie opłaca pracować bo straciliby socjal
@7th_Heaven Masz rację. Ale jest taka metodologia, że aby wytłumaczyć dany problem najlepiej go przejaskrawić. Trzeba podać maksymalnie zły wariant, żeby wytłumaczyć gdzie są problemy. Żeromski jak pisał ludzi bezdomnych, też przejaskrawił obraz rewolucji aby uświadomić Polakom jaki ogrom zła idzie ze wschodu. Aby nie podpisywali się pod tym. Jak się okazało miał rację. Podobnie jest tutaj.
Generalnie wszyscy, których znam, a prowadzą jakieś firmy do tej pory nie mieli lekko (nieduże firmy). Ale teraz przy tych rewelacjach jakie szykuje rząd to nie śpią po nocach. Już myślą jak rejestrować firmy za granicą, przechodzić na inne formy zatrudnienia pracowników itp itd. Jakoś typowy Czech czy Anglik nie musi rejestrować firmy za granicą aby funkcjonować. A pod czeską granicą jest bardzo dużo firm zarejestrowanych "za miedzą". To nie bierze się znikąd. Im bardziej rząd będzie dowalał pracowitej części społeczeństwa, tym większy syf będzie w kraju. Kolejne firmy się pozamykają, wzrośnie emigracja. Ciekawe kto będzie pracował na ten cały socjal. Bo jak na razie połowa aktywnych zawodowo utrzymuje drugą, której nie chce się pracować, albo już nie mogą np emerytura.
"Aktywność zawodowa Polaków spadła do najniższego poziomu od trzech lat, a zatrudnienie rośnie tylko w sektorze publicznym. Mamiąc się danymi o malejącym bezrobociu, trwonimy okres dobrej koniunktury, nie wprowadzając reform strukturalnych. Wkrótce wszyscy za to zapłacimy - pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl."
Sorry że tak się rozpisałem, ale dręczy mnie ten temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2019 o 22:05
@profix3 No nie do końca się z tym zgodzę. Jeśli mówimy o jakimś problemie gospodarczym, powinniśmy się jednak posługiwać faktami, a nie skrajnie naciąganymi, oderwanymi od rzeczywistości hipotezami.
Czemu ma ta opowieść służyć? no chyba krytyce obecnych rozwiązań gospodarczych, prawda? ale odpowiedz mi na pytanie: czy w poprzednich rozwiązaniach, za poprzedniej władzy, ta sama sytuacja wyglądałaby inaczej? ten sam właściciel sklepiku zrobiłby biznes życia? a może masz jakiś pomysł na taką politykę gospodarczą, która by mu to umożliwiła? tylko wiesz, tak, żeby była też pod innymi względami dobra.
Sorry, ale ten przykład nie tylko nie ma sensu, ale jest wręcz zwykłą propagandową manipulacją. I nie tłumaczy go żadna "chęć pokazania problemu". Jeżeli nie mam lokalu, nie mam środków na zainwestowanie, nie mam taniego pracownika, korzystnego dostawcy, żadnych ulg, dotacji, nie wiem, cokolwiek, to kurna mać - nie biorę się za taki biznes. To jest logiczne i tak było od zawsze. Zajmuję się tym, co będzie dla mnie korzystne. Robię biznesplan, analizuję rynek i sprawdzam jakie mam możliwości. Ten sam właściciel sklepiku mógłby być może zrobić super biznes otwierając np. biuro rachunkowe na tej samej wsi, we własnym domu. Kto wie?
@SteveMcQueen W małej wsi sprzedaje w większości tylko właścicielka i (ewentualnie) jej rodzina, a sklep jest otwarty mniej więcej 6 godzin, także całe to wliczenie możesz sobie w buty wsadzić, to będziesz wyższy.
U mnie właśnie zamknięto taki sklepik. Do najbliższego jest 5 km. Dużo starych ludzi, 2 autobusy na dzień. Można liczyć tylko na sąsiadów i rodzinę, jeśli jest. Bez lekarzy, bez sklepów, bez komunikacji - to jest sposób na odmłodzenie społeczeństwa, taka dobra zmiana.
@czacknoris -mnie na wsi żyje się bardzo dobrze. Przeniesienie się na wieś było świadomym wyborem. A w mieście urodziłam się (aglomeracja Śląska), mieszkałam i pracowałam kawał czasu. Wiem co to za luksus życie w mieście i zostawiłam to bez żalu. W komentarzu pisałam o sytuacji ludzi starszych
.
@czacknoris @be4bee To kto będzie ci żywność produkował jak chłopi wyprowadzą się z zadupiów do miast? Logiczne myślenie nie ma co. Generalnie uwielbiam jak ktoś pisze, coś ci nie pasuje, wyprowadź się, wyjedź itp itd. Cały problem polega na tym, że z tego kraju za dużo już ludzi wyjechało bo tu żyć się nie da. A ten rząd jak żaden inny rzuca kłody pod nogi ludziom, którym jeszcze coś się chce. Za to programami socjalnymi rozpuszcza nierobów i miernoty życiowe, wmawiając im, że to oni są filarem społeczeństwa. I że powinni być dumni ze swojej mierności. Bo to się oczywiście przelicza na głosy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 września 2019 o 23:48
@czacknoris Akurat ze wsią mam dość bliskie kontakty,po rodzicach odziedziczyłem nawet kawałek gospodarstwa:). Ciężko jest uprawiać ziemię jak się mieszka w mieście. A jak popatrzę na wsie w mojej okolicy i tą moją, to rzeczywistość jest taka iż w większości są to zadupia. Taki już urok wsi. A jak i tak mieszkam w centralnej Polsce. Pomyśl o takich na Podlasiu .
@czacknoris Nie rozumiem, jak ktoś jest rolnikiem urodzonym na zadupiu, tam żyje i pracuje, to jaka ucieczka od cywilizacji i kto płaci za jakie zachcianki? Nie wiem jak zinterpretować to co napisałeś.
@profix3 napisze tak że wszyscy ponosimy koszta mieszkajacych z dala od wiekszych skupisk tjrogi ,transport,straż kolej, obsługa służby zdrowia to sa ogromne koszta w skali kraju .Zamiast tego można mieszkac w miasteczku niedaleko i dojeżdzac do pracy samochoem można sie ogadac z sasiadem i uprawiac role taniej jenym lepszymsprzetem można i o wiele wiecej ale trzeba skończyć wyc i żebrać a nie odgrywać biznesmena bez skarpetek ,trzeba poprostu zacząćżyć !!!!
@czacknoris To teraz w ogóle nie pojmuję twojego sposobu myślenia.. Czyli ktoś kto ma gospodarstwo rolne z dzida pradziada, ma je sprzedać sąsiadowi i przenieść się do miasta?
Kto wtedy będzie produkował twoje jedzenie. Do obrobienia danej ilości pół potrzeba odpowiedniej ilości ludzi. Gdyby zabrakło nagle połowy, czy nawet 1/4 rolników nastąpił by kryzys żywieniowy na niespotykaną skalę. I jakie koszty "ponosimy" że ktoś mieszka na wsi. To rolnik ponosi koszty transportu jak chce gdzieś dojechać, ty mu za nic nie dopłacasz. Wybacz, ale myślisz bardzo pod górkę. Rozumiem, że nigdy nie mieszkałeś na wsi?
Pierwszy raz w życiu słyszę takie banialuki. Rolnikom, którzy harują w swoich gospodarstwach należy się WIELKI szacunek. Nie wiem skąd wymyśliłeś jakieś "koszty" jakie niby ponosimy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2019 o 21:07
@profix3 widzisz ty i nie tylko ty tego nie ogarniasz cały czas mielesz sie w swoim umyśle , cała wieś tak ma i nikt z tym nic nie zrobi bo dziad i pradziad orali i mieszkali za krzakiem to i ja bede.
@czacknoris Ale w którym momencie i czego nie rozumiesz w tym, że oni pracują abyś również ty miał co jeść? Poza tym nie napisałeś jakie koszty ponosisz ty, z racji tego, że oni mieszkają na zadupiu. Bo tego już zupełnie nie rozumiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2019 o 21:35
@czacknoris Ale oni też pracują i płacą podatki, krus itp. Z tego tytułu należy im się opieka medyczna, emerytura, oraz opieka innych służb krajowych. Płacą za to i im się należy. Gdybyś ty został bezrobotny, albo uległ jakiemuś wypadkowi/chorobie, które wykluczyłby by cię z grona dorzucających się do budżetu, oni też ponoszą koszty związane z twoim istnieniem. Z tego jak piszesz wynika, że głupi nie jesteś. A to jest takie proste jak 2+2 = 4. Nie wiem dlaczego taka prosta kwestia nie jest dla ciebie oczywista.
Poza tym po raz kolejny powtórzę, że oni pracują, żebyś miał co jeść. Z jedzenia raczej nie da się zrezygnować. Nikt do tej pory nie wymyślił metody na jedzenie bez rolnictwa.
Przemyśl to sobie na spokojnie, jak dojdziesz do jakiś konstruktywnych wniosków napisz co ci wyszło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2019 o 22:28
@czacknoris Na całym świecie jest tak, że ośrodki wiejskie są oddalone od szpitali, policji, czy straży pożarnej. To jest raczej normalne. Te ww służby są w miastach, a nie na wsiach. To karetki mają do nich nie dojeżdżać bo jest dalej? Jak ty ulegniesz wypadkowi poza miastem, to karetka ma do ciebie nie dojechać bo to jesteś za daleko od szpitala? Pomyśl sobie, że masz wypadek podczas wczasów na wsi. Idąc twoim tokiem rozumowania nie opłaca się ratować ci życia/zdrowia bo znajdujesz się za daleko od szpitala.
Z racji tego, że płacą podatki na ww służby należy im się ich opieka, niezależnie od tego gdzie mieszkają. Chyba, że uważasz, że rolnik powinien umrzeć, albo spalić się w domu, bo mieszka za daleko od szpitala czy straży.
Żeby ci to lepiej nakreślić, jesteś na wczasach 40 km od szpitala, ulegasz wypadkowi, bez pomocy karetki umrzesz, A dyspozytor mówi, umieraj, nie dojedziemy do pana bo jest pan za daleko. Jeśli uważasz, że należy ograniczyć zasięg dojazdów karetek bo to są koszty, ale z tego tytułu zgadzasz się na nie udzielenie tobie pomocy medycznej to powiedz, że Tak zgadzam się umrzeć, aby ograniczyć wydatki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2019 o 22:59
@profix3 no pisz z chłopem a ib swoje i tak cały czas a potrm sie ziwia ze u nas nic nie można zrobic no skoro dziaek sierpem robił to wszycy musza a nie kosa.
@czacknoris Ależ ty bredzisz. Po trzeźwemu też takie banialuki wygadujesz, czy tylko po pijaku? Masz kogoś w rodzinie kto ma rentę lub emeryturę, może go uśpić, bo generuje koszty:)? Niezły jesteś. Dwunastolatek by zrozumiał, że nie ma racji. A ty idziesz w zaparte.Widać twoje ego jest meeeeega duże, odwrotnie proporcjonalnie do IQ:)
Nawet jednego zdania nie zrozumiałeś z tego co pisałem.
Dopiero przeczytałem wpis jednej madki, mówiącej, że nigdy nie nauczyła się kroić chleba, bo jej matka też nie umiała. I jak dzieciak przyniósł jej niekrojony chleb, to nie wiedziała co zrobić. Dzieciak poszedł do szkoły bez kanapek. Reprezentujesz ten sam poziom rozgarnięcia umysłowego.
Może moja skromna osoba to za mało, żeby cię czegoś nauczyć, przekonać że się mylisz. Weź jak możesz załóż stronę na facebooku, z ideą: "Wywalmy chłopów ze wsi, bo dojazd służb krajowych do ich posiadłości generuje koszty". Po czym opisz wszystkie swoje przemyślenia, tak jak mi to tu wyłożyłeś. Możesz również skopiować moje wypowiedzi, opatrując komentarzem, że nie mam racji i się mylę, po czym obserwuj komentarze internautów. Weź sobie też zrób może transparent i wyjdź z takowym postulatem na ulicę. Potem obserwuj reakcje ludzi patrzących na wariata. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2019 o 6:36
@profix3 a ty dalej swoje tak jak byś nie czytał co napisałemi jak każdy polak ze skrajności w skrajność .Ciężko sie rozmawia kimś kto sie wogóle nie rozgląa tylko izie za wszystkimi utwierdzajac sie w przekonaniu że tak ma być przytoczę tu kolege- Aypeross 17 września 2019 o 14:19
to tylko takie dwa rozwiazania widzisz?? a nie lepiej obnizyc koszty pracy?? wytedy pracodawca mniej wyda a pracownik wiecej zarobi- a tojest tylko jeen z wariantów do twojej teorii wystarczy dodać lekarstwa na wszystko dla wszystkich i najlepiej za darmo i struktóry naszego tak ładnego kraju leżą i kwiczą na co wchodzi kościół i cała okoliczna konkurencja zawoząc jacy to ci sa niedobrzy a jacy tamci super.Niewiem czy tty wogóle ogarniasz co to instynkt samozachowawczy ale wysyłanie taty na pole szparagi której nikt prócz nas nie chce w niemczech zbierac-nie jest dobrym pomysłem na organizowanie państwa.Co do wywalania chłopów to mi nie chodzi o wywalanie ich ze wsi ale żeby zaczęli normalnie żyć jak cywilizowany człowiek a nie chowali sie po krzkach jak dzikusy ,krli ,ćpali ,chlali jest tyle do zrobienia na wsi że poprostu na takie baziewie nie ma czasu a jeszcze jakiś przygłup bedzie ci przeszkadzał .Luzie mieszkajacy w krzakach nie będą tak naprawde nigdy szczęśliwi wiec to dla nich też bedze lepiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2019 o 8:28
@czacknoris Twój podstawowy postulat, którego trzymałeś się z uporem lepszej sprawy, brzmiał, że mieszkańcy wsi są do dupy, bo do nich daleko i dojazd ewentualnych służb generuje koszty. Rozumiem, że już wiesz że to było bez sensu. To ci pragnąłem wytłumaczyć
Nie rozmawialiśmy do tej pory na temat kosztów pracy rolników, może mnie z kimś mnie mylisz, a one nijak się mają do wsi na zadupiu.
Natomiast co do zmian strukturalnych to idzie w tym kierunku, że gospodarstwa stają się większe i bardziej zorganizowane. Po woli bo po woli, jak to w Polsce, ale idzie. Odnośnie tego jak żyją rolnicy, też nie za dużo wiesz. Przejedź się do najbliższej, zobaczysz jakie wypasione domy stoją. Nik po krzakach nie mieszka. A sprzęty rolnicze nie to co było 10-15 lat temu. Tylko zadupiowość się nie zmieniła, bo wsi która jest dalej od miasta nie da się przenieść bliżej.
Nigdy nie pracowałeś na wsi i na prawdę nie znasz środowiska. Więc weź pojedz w jakiś urlop w wakacje i najmij sie do roboty, poznasz ludzi i ich robotę. Bo ty masz w głowie obraz wsi z filmów lat 90 tych.
@profix3 to ty tak zrozumiałeś mój postulat ,jedyne o co mi chodziło to to że nie sa przydatni społeczeństwu ( oczywiście w tym miejscu ) a generuja naprawd spore koszta dla gospoarki .Piszesz wypasione domy stoja a co rok po dopłaty lataja ,ubezpieczenia w KRUS czyli psie pieniądze na ich reszte składa sie całe społeczeństwo o to mi właśnie chodzi .Rolę też można uprawiac mieszkajac w wiekszych skupiskach a nie za krzakami jak dziesiątki gospodarstw a wogóle to przejdz sie pod sklep na wsi to poznasz śmietanke która sie tam zbiera.
Nie no dramat. Lepiej niech płaci pracownikom po 1200 zł netto. Macie rację. Czego Ci ludzie chcą? Zawsze też można wrócić do wymiany towarów by inflacja nie wzrosła i prezesi mogli po 50000 zł zarabiać
@Aypeross rodzynek sie nam trafi jeden z nielicznych który zauważył szeroko otwarta brame a nie pchał sie malutką dziura w płocie .Szkoa że nas jest tak mało.
Oczywiście że tak. Ale w Polsce Janusza biznesu których jest znacznie więcej ( nie wszyscy) nie zapłaci pracownikowi więcej niż musi. Sam pracowałem w firmie gdzie szef mi płacił 2200zl na rękę, i jak chciałem 300 zł więcej to usłyszałem że nie ma kasy. Nie będę tutaj marki samochodu itp spraw przytaczal. Powiem tylko tyle że jak zlozylem wypowiedzenie , to nagle 600 zl wiecej nie jest dla niego problemem. Nie pracuje tam dalej. Tak samo seciowki zagraniczne. Nie zaplaca wiecej niz muszą.
A nie ukrywamy. 2200 to przy wynajmowany mieszkaniu jakaś lipa. A tak na marginesie. Zdajesz sobie sprawę czym jest średnia?
Ej, bez przesady. Umówmy się: wiejskie sklepiki są na parterach domów lub w budzie przed domem, żaden właściciel nie wynajmuje lokalu na wsi od gminy :/ to po pierwsze. Po drugie już widzę, jak kasjerka w takim sklepie dostaje taką wypłatę: w takich sklepach przeważnie prócz właścicielki czy właściciela sprzedaje jej/jego rodzina, ewentualnie biorą jakąś uczennice do pomocy, pół biedy jeśli na staż, ale przeważnie na czarno. I niech mi nikt nie wpaja, że w wiejskim sklepiku jest tyle roboty z przyjmowaniem, zamawianiem towaru itp. Większość dostawców przywozi towar, trzeba go tylko rozładować. U mnie na wsi zaradna i obrotna pani właścicielka zawsze każe to robić kierowcy, który towar przywozi, jeśli towar jest ciężki (wiem, bo odbywa się to dość często, przy klientach, więc widziałam i słyszałam osobiście) Nie wnikam, czy coś mu za to odpala. Przez długie lata pracowała sama samiutka (jest wdową, dzieci ma za granicą). Niedawno zatrudniła pracownicę - swoją siostrzenice.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 września 2019 o 23:32
haha , zapomnij
w 2023 prąd będzie kosztował 1650 a paliwo 1100
Turki maja wirujących derwiszy a polacy płaczących biznesmenów .Wystarczy że właścicielka sama stanie za ladą i po sprawie alb co lepiej na kasie w biedronce a nie udaje że robi biznes na 2 mkw.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2019 o 10:59
@czacknoris
Sama na kasie ?
Widzę, że nie masz zielonego pojęcia o własnej działalności.
Zakup towaru, dostawa, wycena, dokumentacja, raporty, zestawienia, przygotowanie dokumentów dla księgowej, awarie, i setki innych dupereli sprawa, ze taki "prywaciarz" często pracuje po 18 h, często 7 dni w tygodniu.
@czacknoris właścicielka siedzi w papierach
@baranina13 ja pierd.....e jak myślisz ile ma tych papierów w sklepie 2 m2 ? jeśli sie nie wyrabia to może w biedronce da rade.Najgorsze jek ktoś na ambicji jedzie i wszyscy mu musza wszystko podstawiac bo szef ale niestety tak to nie działa .
A to może lepiej do księgowej niech oddaje papiery a sama na sklep.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2019 o 11:23
@czacknoris tylko że na wioskach nie ma biedronek za to jest masa emerytów którzy czekają na obiecaną komunikację żeby zakupy zrobić.
@czacknoris
Dodajmy do tego, że obok wiejskiego sklepiku właścicielka ma pewnie z 10-20 ha ziemi. I jedzie na KRUS-ie, a nie na zwykłym ZUS. Więc bujać to my, ale nie nas.
@RazDwaPiec ja pisałem pomijajac taki aspekt sprawy ale skoro na wsi to z pewnościa tak jest.
@elefun hehe niemam jeśli ten ogrom pracy ją przeraża to biedronka czeka :) a po rugie własna działalność to praca 24 na dobe i bez użalania sie !!!!!!!!!!!
@czacknoris Ależ oczywiście, że stanie... Przecież sklep musi być czynny z 12h (jak nie więcej) w dni powszednie i jeszcze kilka h w sobotę. Przecież etat (~168h) nie obejmie całego czasu pracy sklepu, więc tam gdzie kończy pracownik, staje właścicielka.
@HAWAJ hehe prowadziłem działalność doś długo ,papiery do księgowej i nigdy nie nażekałem na czas pracy ale jak widać ludziom sie w głowach kiełbasi i to mocno.Ja jak przyszedł czwartek i sobota to wstawałem o północy a wracałem dobrze po 18.00 i jeszcze człowiek na impreze wyskoczył , a teraaz same pretensje do wszystkich i do wszystkiego ( ja nie ede stac na sklepie bo jestem sefowa hehe co za leniwy narówd)
@czacknoris super że prowadziłeś działalność a dlaczego już tego nie robisz?
Idea posiadania własnego interesu jest chyba trochę inne (nie chodzi o godziny pracy bo niestety jest to tak że jak nie dopilnujesz to ...) Zakładając jakikolwiek biznes musisz zakładać zysk jeżeli koszty zjedzą twój zysk to państwo zamiast podatek z pensji 3k zyska dwóch bezrobotnych. Tak jak z wysoką akcyza na alkohol do pewnego punktu % państwo doi obywatela, a później obywatel korzysta z mety ;)
@poprostualex na wioskach sklepy utrzymują się z lokalnych pijaczków, których po prostu oyebują. Taka prawda.
@RazDwaPiec @7th_Heaven Ale to jest przykład co by było, gdyby ktoś chciał prowadzić taki sklep i z czym musi walczyć, gdy nie ma własnego lokalu, hektarów i krusu., nie zatrudnia uczennic itp itd. Właśnie dlatego właściciele małych sklepików, na wsi czy w mieście, muszą kombinować żeby w ogóle móc prowadzić interes. Bo jakby chcieli robić wszystko wg przepisów, to by zbankrutowali bardzo szybko. Kolejne rządy zamiast ułatwiać prowadzenia małych firm, to tylko utrudniały. A ten to już w ogóle chce zniszczyć taką drobną inicjatywę, jak żaden inny do tej pory
@profix3 ale co to ma na celu? To trochę tak, jakbym napisała, jak choojowo jest projektować konstrukcje żelbetowe, jeśli się nie ma dobrego sprzętu komputerowego i oryginalnego oprogramowania, i mieszka się w Afryce, w wiosce z lepianek... To chyba oczywiste, że chcąc prowadzić biznes, trzeba się rozejrzeć za możliwościami i sensem jego prosperowania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2019 o 9:38
@Tibr wiec chyba napisałem jak cie niestać to nie bierz pracownika a interesu nie prowadze z zupełnie innych niż finansowe przyczyny. .Wracajac jeszcze do tematu jeśli państwo bedzie musiało wiecznie do ciebie dopłaca to gdzie tu zysk ? już rolnikom dopłacamy to zamiast udoskonalac prace udoskonalili metode wyłudzania dopłat i odszkodowań.Jak baran chory to już go na łąke a nuż jakiś wilk sie skusi i tak w każdym możliwymdolacalnościowym biznesie w naszym kraju.
@7th_Heaven Ok. masz racje, ale w państwach gdzie jest większa wolność gospodarcza, mniejsze podatki, wyższa kwota wolna od podatku, prowadzenie działalności zdecydowanie prostsze. W Polsce natomiast jest dramat. Sam prowadzę taką drobną działalność i obecnie trafia mnie jak nigdy dotąd jak pomyślę jakie zmiany szykuje pis.
A rozmawiam ze znajomymi pracującymi za granicą, czy rodziną i wszyscy mówią zgodnie inaczej się pracuje inaczej się żyje. W naszym kraju przedsiębiorce się gnębi jeśli porównamy to do tego co jest TAM. Nie wiem czy to urzędnicza spuścizna po komunie, a może jeszcze po zaborach gdzie urzędnikom carskim kazano gnębić Polaków, ale to co się dzieje woła o pomstę do nieba. pozdr.
ps nie mówie, żeby rząd roztoczył nagle niewiadomo jaki parasol ochronny nad małym handlem, chciałbym tylko żeby nie przeszkadzał i nie dowalał kolejnymi daninami.
@profix3 zgadzam się w pełni z Tobą, po prostu nie lubię takich przejaskrawionych na siłę przykładów, odwołujących się do współczucia i prostych emocji.
@czacknoris właśnie o to chodzi by państwo nic nie dopłacało i nie kroiło mnie z moich uczciwie zarobionych pieniędzy. Policz sobie ile kosztuje pracownik który zarabia 3-4k bo w rzeczywistości to on pracuje na swoje 500+ i tych którym się nie opłaca pracować bo straciliby socjal
@7th_Heaven Masz rację. Ale jest taka metodologia, że aby wytłumaczyć dany problem najlepiej go przejaskrawić. Trzeba podać maksymalnie zły wariant, żeby wytłumaczyć gdzie są problemy. Żeromski jak pisał ludzi bezdomnych, też przejaskrawił obraz rewolucji aby uświadomić Polakom jaki ogrom zła idzie ze wschodu. Aby nie podpisywali się pod tym. Jak się okazało miał rację. Podobnie jest tutaj.
Generalnie wszyscy, których znam, a prowadzą jakieś firmy do tej pory nie mieli lekko (nieduże firmy). Ale teraz przy tych rewelacjach jakie szykuje rząd to nie śpią po nocach. Już myślą jak rejestrować firmy za granicą, przechodzić na inne formy zatrudnienia pracowników itp itd. Jakoś typowy Czech czy Anglik nie musi rejestrować firmy za granicą aby funkcjonować. A pod czeską granicą jest bardzo dużo firm zarejestrowanych "za miedzą". To nie bierze się znikąd. Im bardziej rząd będzie dowalał pracowitej części społeczeństwa, tym większy syf będzie w kraju. Kolejne firmy się pozamykają, wzrośnie emigracja. Ciekawe kto będzie pracował na ten cały socjal. Bo jak na razie połowa aktywnych zawodowo utrzymuje drugą, której nie chce się pracować, albo już nie mogą np emerytura.
"Aktywność zawodowa Polaków spadła do najniższego poziomu od trzech lat, a zatrudnienie rośnie tylko w sektorze publicznym. Mamiąc się danymi o malejącym bezrobociu, trwonimy okres dobrej koniunktury, nie wprowadzając reform strukturalnych. Wkrótce wszyscy za to zapłacimy - pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl."
Sorry że tak się rozpisałem, ale dręczy mnie ten temat.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2019 o 22:05
@Tibr kurna co ty z tym pracownikiem ? niestac cie to go nie bierz ja pikole i tak trzeba latani wszytkim tłumaczyc a mtoły nie rozumieja.
@7th_Heaven mieszkam na wsi i nie stwierdzam tutaj pijaczków
@profix3 No nie do końca się z tym zgodzę. Jeśli mówimy o jakimś problemie gospodarczym, powinniśmy się jednak posługiwać faktami, a nie skrajnie naciąganymi, oderwanymi od rzeczywistości hipotezami.
Czemu ma ta opowieść służyć? no chyba krytyce obecnych rozwiązań gospodarczych, prawda? ale odpowiedz mi na pytanie: czy w poprzednich rozwiązaniach, za poprzedniej władzy, ta sama sytuacja wyglądałaby inaczej? ten sam właściciel sklepiku zrobiłby biznes życia? a może masz jakiś pomysł na taką politykę gospodarczą, która by mu to umożliwiła? tylko wiesz, tak, żeby była też pod innymi względami dobra.
Sorry, ale ten przykład nie tylko nie ma sensu, ale jest wręcz zwykłą propagandową manipulacją. I nie tłumaczy go żadna "chęć pokazania problemu". Jeżeli nie mam lokalu, nie mam środków na zainwestowanie, nie mam taniego pracownika, korzystnego dostawcy, żadnych ulg, dotacji, nie wiem, cokolwiek, to kurna mać - nie biorę się za taki biznes. To jest logiczne i tak było od zawsze. Zajmuję się tym, co będzie dla mnie korzystne. Robię biznesplan, analizuję rynek i sprawdzam jakie mam możliwości. Ten sam właściciel sklepiku mógłby być może zrobić super biznes otwierając np. biuro rachunkowe na tej samej wsi, we własnym domu. Kto wie?
@SteveMcQueen W małej wsi sprzedaje w większości tylko właścicielka i (ewentualnie) jej rodzina, a sklep jest otwarty mniej więcej 6 godzin, także całe to wliczenie możesz sobie w buty wsadzić, to będziesz wyższy.
Wyje..ane mam na wywody pana Andrzeja, ale sklepik spoko, przypomina mi jak jeździłem do babci na wakacje.
U mnie właśnie zamknięto taki sklepik. Do najbliższego jest 5 km. Dużo starych ludzi, 2 autobusy na dzień. Można liczyć tylko na sąsiadów i rodzinę, jeśli jest. Bez lekarzy, bez sklepów, bez komunikacji - to jest sposób na odmłodzenie społeczeństwa, taka dobra zmiana.
@be4bee to przenieś sie do miasta po kiego mieszkac na takim zadup..u gdzie życ sie nieda?
@czacknoris -mnie na wsi żyje się bardzo dobrze. Przeniesienie się na wieś było świadomym wyborem. A w mieście urodziłam się (aglomeracja Śląska), mieszkałam i pracowałam kawał czasu. Wiem co to za luksus życie w mieście i zostawiłam to bez żalu. W komentarzu pisałam o sytuacji ludzi starszych
.
@czacknoris @be4bee To kto będzie ci żywność produkował jak chłopi wyprowadzą się z zadupiów do miast? Logiczne myślenie nie ma co. Generalnie uwielbiam jak ktoś pisze, coś ci nie pasuje, wyprowadź się, wyjedź itp itd. Cały problem polega na tym, że z tego kraju za dużo już ludzi wyjechało bo tu żyć się nie da. A ten rząd jak żaden inny rzuca kłody pod nogi ludziom, którym jeszcze coś się chce. Za to programami socjalnymi rozpuszcza nierobów i miernoty życiowe, wmawiając im, że to oni są filarem społeczeństwa. I że powinni być dumni ze swojej mierności. Bo to się oczywiście przelicza na głosy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2019 o 23:48
@be4bee to po co nażekasz że daleko? baz szczęśliwy i zarażaj tym innych a nie staraj sie robić adwokatem.
@profix3 słuchaj żeby uprawiac rolę nie trzeba mieszkać na wsi a nawet lepiej mieszkac w cywilizowanych
@czacknoris Akurat ze wsią mam dość bliskie kontakty,po rodzicach odziedziczyłem nawet kawałek gospodarstwa:). Ciężko jest uprawiać ziemię jak się mieszka w mieście. A jak popatrzę na wsie w mojej okolicy i tą moją, to rzeczywistość jest taka iż w większości są to zadupia. Taki już urok wsi. A jak i tak mieszkam w centralnej Polsce. Pomyśl o takich na Podlasiu .
@profix3 mieszkanie na zadupiu to nasz wymysł i ucieczka od cywilizacji ,albo twoży my społeczność albo sponsorujemt zachcianki.
@czacknoris Nie rozumiem, jak ktoś jest rolnikiem urodzonym na zadupiu, tam żyje i pracuje, to jaka ucieczka od cywilizacji i kto płaci za jakie zachcianki? Nie wiem jak zinterpretować to co napisałeś.
@profix3 napisze tak że wszyscy ponosimy koszta mieszkajacych z dala od wiekszych skupisk tjrogi ,transport,straż kolej, obsługa służby zdrowia to sa ogromne koszta w skali kraju .Zamiast tego można mieszkac w miasteczku niedaleko i dojeżdzac do pracy samochoem można sie ogadac z sasiadem i uprawiac role taniej jenym lepszymsprzetem można i o wiele wiecej ale trzeba skończyć wyc i żebrać a nie odgrywać biznesmena bez skarpetek ,trzeba poprostu zacząćżyć !!!!
@czacknoris To teraz w ogóle nie pojmuję twojego sposobu myślenia.. Czyli ktoś kto ma gospodarstwo rolne z dzida pradziada, ma je sprzedać sąsiadowi i przenieść się do miasta?
Kto wtedy będzie produkował twoje jedzenie. Do obrobienia danej ilości pół potrzeba odpowiedniej ilości ludzi. Gdyby zabrakło nagle połowy, czy nawet 1/4 rolników nastąpił by kryzys żywieniowy na niespotykaną skalę. I jakie koszty "ponosimy" że ktoś mieszka na wsi. To rolnik ponosi koszty transportu jak chce gdzieś dojechać, ty mu za nic nie dopłacasz. Wybacz, ale myślisz bardzo pod górkę. Rozumiem, że nigdy nie mieszkałeś na wsi?
Pierwszy raz w życiu słyszę takie banialuki. Rolnikom, którzy harują w swoich gospodarstwach należy się WIELKI szacunek. Nie wiem skąd wymyśliłeś jakieś "koszty" jakie niby ponosimy.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2019 o 21:07
@profix3 widzisz ty i nie tylko ty tego nie ogarniasz cały czas mielesz sie w swoim umyśle , cała wieś tak ma i nikt z tym nic nie zrobi bo dziad i pradziad orali i mieszkali za krzakiem to i ja bede.
@czacknoris Ale w którym momencie i czego nie rozumiesz w tym, że oni pracują abyś również ty miał co jeść? Poza tym nie napisałeś jakie koszty ponosisz ty, z racji tego, że oni mieszkają na zadupiu. Bo tego już zupełnie nie rozumiem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2019 o 21:35
@profix3 z podatków moich i innych odlicz kwoty na to co wymieniłem , to ty raczej nie rozumiesz sytuacji .
@czacknoris Ale oni też pracują i płacą podatki, krus itp. Z tego tytułu należy im się opieka medyczna, emerytura, oraz opieka innych służb krajowych. Płacą za to i im się należy. Gdybyś ty został bezrobotny, albo uległ jakiemuś wypadkowi/chorobie, które wykluczyłby by cię z grona dorzucających się do budżetu, oni też ponoszą koszty związane z twoim istnieniem. Z tego jak piszesz wynika, że głupi nie jesteś. A to jest takie proste jak 2+2 = 4. Nie wiem dlaczego taka prosta kwestia nie jest dla ciebie oczywista.
Poza tym po raz kolejny powtórzę, że oni pracują, żebyś miał co jeść. Z jedzenia raczej nie da się zrezygnować. Nikt do tej pory nie wymyślił metody na jedzenie bez rolnictwa.
Przemyśl to sobie na spokojnie, jak dojdziesz do jakiś konstruktywnych wniosków napisz co ci wyszło.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2019 o 22:28
@profix3 nie [isałem że im sie nie należy ale że odległość zwieksza koszta.
@czacknoris Na całym świecie jest tak, że ośrodki wiejskie są oddalone od szpitali, policji, czy straży pożarnej. To jest raczej normalne. Te ww służby są w miastach, a nie na wsiach. To karetki mają do nich nie dojeżdżać bo jest dalej? Jak ty ulegniesz wypadkowi poza miastem, to karetka ma do ciebie nie dojechać bo to jesteś za daleko od szpitala? Pomyśl sobie, że masz wypadek podczas wczasów na wsi. Idąc twoim tokiem rozumowania nie opłaca się ratować ci życia/zdrowia bo znajdujesz się za daleko od szpitala.
Z racji tego, że płacą podatki na ww służby należy im się ich opieka, niezależnie od tego gdzie mieszkają. Chyba, że uważasz, że rolnik powinien umrzeć, albo spalić się w domu, bo mieszka za daleko od szpitala czy straży.
Żeby ci to lepiej nakreślić, jesteś na wczasach 40 km od szpitala, ulegasz wypadkowi, bez pomocy karetki umrzesz, A dyspozytor mówi, umieraj, nie dojedziemy do pana bo jest pan za daleko. Jeśli uważasz, że należy ograniczyć zasięg dojazdów karetek bo to są koszty, ale z tego tytułu zgadzasz się na nie udzielenie tobie pomocy medycznej to powiedz, że Tak zgadzam się umrzeć, aby ograniczyć wydatki.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2019 o 22:59
@profix3 no pisz z chłopem a ib swoje i tak cały czas a potrm sie ziwia ze u nas nic nie można zrobic no skoro dziaek sierpem robił to wszycy musza a nie kosa.
@czacknoris Ależ ty bredzisz. Po trzeźwemu też takie banialuki wygadujesz, czy tylko po pijaku? Masz kogoś w rodzinie kto ma rentę lub emeryturę, może go uśpić, bo generuje koszty:)? Niezły jesteś. Dwunastolatek by zrozumiał, że nie ma racji. A ty idziesz w zaparte.Widać twoje ego jest meeeeega duże, odwrotnie proporcjonalnie do IQ:)
Nawet jednego zdania nie zrozumiałeś z tego co pisałem.
Dopiero przeczytałem wpis jednej madki, mówiącej, że nigdy nie nauczyła się kroić chleba, bo jej matka też nie umiała. I jak dzieciak przyniósł jej niekrojony chleb, to nie wiedziała co zrobić. Dzieciak poszedł do szkoły bez kanapek. Reprezentujesz ten sam poziom rozgarnięcia umysłowego.
Może moja skromna osoba to za mało, żeby cię czegoś nauczyć, przekonać że się mylisz. Weź jak możesz załóż stronę na facebooku, z ideą: "Wywalmy chłopów ze wsi, bo dojazd służb krajowych do ich posiadłości generuje koszty". Po czym opisz wszystkie swoje przemyślenia, tak jak mi to tu wyłożyłeś. Możesz również skopiować moje wypowiedzi, opatrując komentarzem, że nie mam racji i się mylę, po czym obserwuj komentarze internautów. Weź sobie też zrób może transparent i wyjdź z takowym postulatem na ulicę. Potem obserwuj reakcje ludzi patrzących na wariata. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2019 o 6:36
@profix3 a ty dalej swoje tak jak byś nie czytał co napisałemi jak każdy polak ze skrajności w skrajność .Ciężko sie rozmawia kimś kto sie wogóle nie rozgląa tylko izie za wszystkimi utwierdzajac sie w przekonaniu że tak ma być przytoczę tu kolege- Aypeross 17 września 2019 o 14:19
to tylko takie dwa rozwiazania widzisz?? a nie lepiej obnizyc koszty pracy?? wytedy pracodawca mniej wyda a pracownik wiecej zarobi- a tojest tylko jeen z wariantów do twojej teorii wystarczy dodać lekarstwa na wszystko dla wszystkich i najlepiej za darmo i struktóry naszego tak ładnego kraju leżą i kwiczą na co wchodzi kościół i cała okoliczna konkurencja zawoząc jacy to ci sa niedobrzy a jacy tamci super.Niewiem czy tty wogóle ogarniasz co to instynkt samozachowawczy ale wysyłanie taty na pole szparagi której nikt prócz nas nie chce w niemczech zbierac-nie jest dobrym pomysłem na organizowanie państwa.Co do wywalania chłopów to mi nie chodzi o wywalanie ich ze wsi ale żeby zaczęli normalnie żyć jak cywilizowany człowiek a nie chowali sie po krzkach jak dzikusy ,krli ,ćpali ,chlali jest tyle do zrobienia na wsi że poprostu na takie baziewie nie ma czasu a jeszcze jakiś przygłup bedzie ci przeszkadzał .Luzie mieszkajacy w krzakach nie będą tak naprawde nigdy szczęśliwi wiec to dla nich też bedze lepiej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2019 o 8:28
@czacknoris Twój podstawowy postulat, którego trzymałeś się z uporem lepszej sprawy, brzmiał, że mieszkańcy wsi są do dupy, bo do nich daleko i dojazd ewentualnych służb generuje koszty. Rozumiem, że już wiesz że to było bez sensu. To ci pragnąłem wytłumaczyć
Nie rozmawialiśmy do tej pory na temat kosztów pracy rolników, może mnie z kimś mnie mylisz, a one nijak się mają do wsi na zadupiu.
Natomiast co do zmian strukturalnych to idzie w tym kierunku, że gospodarstwa stają się większe i bardziej zorganizowane. Po woli bo po woli, jak to w Polsce, ale idzie. Odnośnie tego jak żyją rolnicy, też nie za dużo wiesz. Przejedź się do najbliższej, zobaczysz jakie wypasione domy stoją. Nik po krzakach nie mieszka. A sprzęty rolnicze nie to co było 10-15 lat temu. Tylko zadupiowość się nie zmieniła, bo wsi która jest dalej od miasta nie da się przenieść bliżej.
Nigdy nie pracowałeś na wsi i na prawdę nie znasz środowiska. Więc weź pojedz w jakiś urlop w wakacje i najmij sie do roboty, poznasz ludzi i ich robotę. Bo ty masz w głowie obraz wsi z filmów lat 90 tych.
@profix3 to ty tak zrozumiałeś mój postulat ,jedyne o co mi chodziło to to że nie sa przydatni społeczeństwu ( oczywiście w tym miejscu ) a generuja naprawd spore koszta dla gospoarki .Piszesz wypasione domy stoja a co rok po dopłaty lataja ,ubezpieczenia w KRUS czyli psie pieniądze na ich reszte składa sie całe społeczeństwo o to mi właśnie chodzi .Rolę też można uprawiac mieszkajac w wiekszych skupiskach a nie za krzakami jak dziesiątki gospodarstw a wogóle to przejdz sie pod sklep na wsi to poznasz śmietanke która sie tam zbiera.
@czacknoris Jak ty twierdzisz, że rolnicy nie są przydatni społeczeństwu, mimo wszystkiego co ci wcześniej pisałem, to mi ręce opadły. Pozdr.
Nie no dramat. Lepiej niech płaci pracownikom po 1200 zł netto. Macie rację. Czego Ci ludzie chcą? Zawsze też można wrócić do wymiany towarów by inflacja nie wzrosła i prezesi mogli po 50000 zł zarabiać
to tylko takie dwa rozwiazania widzisz?? a nie lepiej obnizyc koszty pracy?? wytedy pracodawca mniej wyda a pracownik wiecej zarobi
@Aypeross rodzynek sie nam trafi jeden z nielicznych który zauważył szeroko otwarta brame a nie pchał sie malutką dziura w płocie .Szkoa że nas jest tak mało.
Oczywiście że tak. Ale w Polsce Janusza biznesu których jest znacznie więcej ( nie wszyscy) nie zapłaci pracownikowi więcej niż musi. Sam pracowałem w firmie gdzie szef mi płacił 2200zl na rękę, i jak chciałem 300 zł więcej to usłyszałem że nie ma kasy. Nie będę tutaj marki samochodu itp spraw przytaczal. Powiem tylko tyle że jak zlozylem wypowiedzenie , to nagle 600 zl wiecej nie jest dla niego problemem. Nie pracuje tam dalej. Tak samo seciowki zagraniczne. Nie zaplaca wiecej niz muszą.
A nie ukrywamy. 2200 to przy wynajmowany mieszkaniu jakaś lipa. A tak na marginesie. Zdajesz sobie sprawę czym jest średnia?
Pijesz do mnie? Może rozwiń myśl..
te minusy to za niezrozumienie bo ja mu dałem plusa.
I dlatego już nie masz działalności. biznesmenie rozrywkowy
Ej, bez przesady. Umówmy się: wiejskie sklepiki są na parterach domów lub w budzie przed domem, żaden właściciel nie wynajmuje lokalu na wsi od gminy :/ to po pierwsze. Po drugie już widzę, jak kasjerka w takim sklepie dostaje taką wypłatę: w takich sklepach przeważnie prócz właścicielki czy właściciela sprzedaje jej/jego rodzina, ewentualnie biorą jakąś uczennice do pomocy, pół biedy jeśli na staż, ale przeważnie na czarno. I niech mi nikt nie wpaja, że w wiejskim sklepiku jest tyle roboty z przyjmowaniem, zamawianiem towaru itp. Większość dostawców przywozi towar, trzeba go tylko rozładować. U mnie na wsi zaradna i obrotna pani właścicielka zawsze każe to robić kierowcy, który towar przywozi, jeśli towar jest ciężki (wiem, bo odbywa się to dość często, przy klientach, więc widziałam i słyszałam osobiście) Nie wnikam, czy coś mu za to odpala. Przez długie lata pracowała sama samiutka (jest wdową, dzieci ma za granicą). Niedawno zatrudniła pracownicę - swoją siostrzenice.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2019 o 23:32
@7th_Heaven
"ale przeważnie na czarno" - wezmą się za to, może miejscowy cię nie up....., ale będą wysyłac delegatury z premią za złapanie