@wloczkomaniaczka płaca minimalna obejmuje wszystkich objętych kodeksem pracy. Nauczyciele pracują w oparciu o kartę nauczyciela. Inny wymiar godzin, urlop tylko w ferie, wakacje, stopnie awansu zawodowego też zawarte w tej ustawie, możliwość wzięcia rocznego urlopu dla poratowania zdrowia, itd. Zupełnie inna bajka.
@mysliwy1234 Taki urlop to nie wczasy i można go dostać w przypadku poważnych, udokumentowanych chorób zawodowych. Ponadto, urlop na okres do roku, a nie roczny. Jak się nie zna faktów, proszę nie zabierać głosu i nie siać zamętu.
@ellaella87
Nie wiem jak to jest z długością, czy do roku czy roczny, ale wiem, że aby go dostać nie trzeba mieć żadnych udokumentowanych chorób, a wiem to, bo mam w rodzinie nauczycielkę. Wystarczy chcieć i złożyć podanie.
@wlwoqos933 Rzeczywiście ''zaorałeś system''. 18 godzin to godziny lekcyjne, tyle nauczycielpracuje przy tablicy. Reszta stosu papierów, sprawdzianów, kartkówek, przygotowania do lekcji, konsultacji, konferencji, szkoleń, prowadzenia np. strony internetowej, organizowania akademii, pilnowania podczas dyżurów, dyskotek i wycieczek i itd robi się sama. Nie ma to jak patrzeć z boku i komentować na temat, o którym nie ma się bladego pojęcia.
@wlwoqos933 Głupoli to u siebie w rodzinie poszukaj, bo masz chyba jakieś problemy emocjonalne. Piszesz nie na temat ścianę tekstu, obrażasz innych użytkowników i ogólnie jeden wielki pokaz chamstwa z twojej strony.
@ellaella87 Potwierdzam, generalnie większość nauczycieli by z chęcią rzuciła kartę nauczyciela by móc brać urlop w sensownym terminie. Tak samo z urlopem na poratowanie zdrowia, znam nieco nauczycieli (rodzinka albo znajomi) i by to dostać to musisz mieć i chorobę (potwierdzenie od lekarza a nie każdy się chce pod tym podpisać bo jest to wiążący papier) i chody u dyrektora bo aby móc iść na urlop na poratowanie zdrowia to musi wydać zgodę dyrekcja. A żaden dyrektor nie zdejmie ze stanowiska na rok czasu potrzebnego nauczyciela.
Ale tak, znam takiego dyrektora (uja ostatniego) który swojej żonie premie doliczał itd. Była jakiś czas temu afera w miejscowości że swojej żonie (nauczycielce) wszystko dawał a innym nic. Przykra sprawa...
@rademenes_82 @mysliwy1234
Uwielbiam gdy wypowiadają się takie trole jak wy. Czyli osoby którym się wydaje bo gdzieś słyszały że nauczycielom jest za dobrze bo ciotka, stryja, kuzyna twojej matki gadała z nauczycielem.
Generalnie nie ma to jak wypowiedź kogoś kto nie wie totalnie o czym pisze :P
A potem takie matoły jak wy mają prawo do głosowania :( ehh...
@wic1
Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie wiem, o czym piszę? Rozumiem, że jedynie nauczyciele mają prawo do komentowania swojego zawodu oraz jego plusów i minusów? Nie jestem przeciwko nauczycielom i generalnie zgadzam się, że powinni zarabiać więcej. Nie rozumiem jednak tej histerii na ich punkcie, która panuje przez ostatnie miesiące. Po pierwsze: osoba wybierająca jako zawód bycie nauczycielem doskonale zdaje sobie sprawę z tego na co się decyduje, Ja jako matoł i troll ze szkołą podstawową mogę wielu rzeczy nie rozumieć, ale przecież na studia nauczycielskie startuje sama elita, więc chyba od osób tak światłych należy oczekiwać podejmowania świadomych decyzji, prawda? Czy się mylę? Więc ktoś świadomie decyduje się na bycie nauczycielem, a potem przez pół życia płacze, że mu źle? Faktycznie chyba jestem matołem, bo nie rozumiem. Na mój troli rozum najwyraźniej pakiet benefitów wynikający z bycia belfrem jest wystarczająco duży i atrakcyjny, aby przyciągać wciąż nowe osoby do zawodu. No i finansowo chyba też nie ma takiej tragedii, skoro uczelnie wciąż wypuszczają ze swoich murów kolejne pokolenia nauczycieli. Druga sprawa, jak już wspomniałem, faktycznie nie jestem nauczycielem (byłem zbyt głupi), ale poza wspomnianą wcześniej nauczycielką znam jeszcze dwójkę i żadne z nich nie brało udziału w ostatnich strajkach. Mało tego, żadne nie narzeka na zarobki. Oczywiście, każdy chce zarobić więcej, jeśli nadarza się okazja. Ale zapewniam Cię, że żadne z nich głodne ani obdarte nie chodzi.
@ellaella87 jestem nauczycielem w szkole publicznej, ale zatrudnionym na kodeks pracy. Nadal urlop mogę wziąć tylko w lipcu lub do połowy sierpnia. Mam 26 dni urlopu, które muszę wykorzystać w ferie, bo "nikt w szkole nie będzie czekał żeby Pan przyszedł i przygotowywał materiały" ;) O tyle dobrze, że od razu wskoczyłem na dyplomowanego z pensją (doktorat), ale w stosunku do wymogów stawianych to są śmieszne pieniądze. Gdyby nie to, że nie mieli nikogo na zastępstwo i prosili, to bym już w tym roku zrezygnował. Wolę jednak moje 5 dni w tygodniu 8-16, zamiast 20 godzin przy tablicy i 15-30 godzin innych obowiązków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 września 2019 o 0:04
Tak, własnie w taki sposób zniewala się ludzi. Współczesny sposób na niewolnictwo. Tworzenie niedouczonych mas, które jak baranki będą szły za swoim wilkiem. Nic dodać nic ująć. Jaki mądry i wykształcony człowiek będzie chciał pracować państwowej szkole?
@lilith131313 Dzisiaj też nie chce. Większość nauczycieli do niczego się nie nadaje, idą tam miernoty, dla których jedyną opcją skończenia jakichkolwiek studiów była pedagogika, potem kilka kursów i mamy kadrę nauczycielską, która w 90%-ach nie powinna się tam znaleźć, ni chyba, że jako woźni. Ludzie wykształceni i publiczna edukacja nie idą w parze. Ale i tak nie jest tak źle. Mam siostrę cioteczną w Anglii, dostała się właśnie na studia, przeskoczyła w sumie 3 klasy w szkole, bo podobno kumata, zdolna i z potencjałem. Widziałem ją w lipcu pierwszy raz od 5 lat, chwilę porozmawiałem i stwierdziłem, że, za przeproszeniem, debil, kompletny idiota w kwestii nauk ścisłych (wspomniałem, że klasa była profilowana jako mat-fiz?), nie mówiąc o historii (2 wojna światowa zaczęła się od ataku na Francję). Oczywiście to marne pocieszenie, że na wyspach jest jeszcze niższy poziom niż u nas, ale świadczy to już w pewien sposób o światowej edukacji. Nie zmienia to faktu, że szkolnictwo nie powinno być państwowe, bo z tego nic dobrego nie wynika.
@lilith131313 a musisz pracować w oparciu o kartę nauczyciela? Czy prywatne szkoły zatrudniają na umowę o pracę w oparciu o KP? W czy w innych krajach gdzie nie ma karty nauczyciela kształci się niedouczonych niewolników?
Mało wiesz. Większość nauczycieli naprawdę jest dobra. Tylko setka bezsensownych zadań dodatkowych plus strasznie niska pensja nie zachęca do starania się. Też byś tak robił. A każy inny sposób na zmotywować ich pochłonie dużo więcej pieniędzy. Więc nie gadaj takich durnych hasełek.
@lilith131313 Teraz nauczyciele uciekają jak się da ze szkoły... i tyle. Ale bredzenie, że idą do szkoły tylko miernoty uważam za wypowiedzi niedouczonej gimbazy, która ma problemy z przebrnięciem do następnej klasy bo "nie chciało mi się" ale oczywiście wina nauczyciela bo nie nauczył :P
@Pani_Informatyk Dodaj do tego pracę po pracy w szkole jaką są wszelakie rzekome 'obowiązki nauczyciela' czyli przygotowanie do zajęć, drukowanie materiałów bo przeważnie drukarka nie funga albo coś i różnorakie sprawdzanie sprawdzianów, opiniowanie i inne...
Warto też wspomnieć, że jak znam to większość nauczycieli uważa program nauczania za błędny bo niedoprecyzowany i spowolniony. Dzieci są chłonne, uczą się szybciej niż ludziom się wydaje a cenny czas marnuje się na rozwlekanie 200x tego samego w książkach albo kolorowanki zwierzątek w zeszycie ćwiczeń do języków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 września 2019 o 21:05
@marekjajos Pewnie dla Wielkiej Brytanii 2 wojna światowa zaczęła się atakiem na Francję. Dla Rosjan jest to chyba atak Hitlera na ZSRR. Większość krajów "upraszcza" historię pod siebie. Zazwyczaj to właśnie one głównie się broniły.
@marekjajos Zawsze mnie zastanawia, co ktoś, kto pisze, że ''Większość nauczycieli do niczego się nie nadaje, idą tam miernoty, dla których jedyną opcją skończenia jakichkolwiek studiów była pedagogika'' ma w głowie i w jakim celu mając dzieci oddaje je pod opiekę tych ludzi na długie godziny...
większość nauczycieli jakich w życiu spotkałam nie powinna mieć kontaktu z młodzieżą. pracuje w sektorze prywatnym i bardo chętnie się zamienię! wrzeszczą wszyscy że tak źle maja bo muszą drukować, sprawdziany i przygotować się do lekcji. Ja też mam nadgodziny, tyle że mój dzień pracy wynosi ponad 8 godzin pracy bez przerw co 45 minut. I nie krzyczę że mi się należy bo mam ciężko. Każdy ma w pracy ciężko i każdy ma swoje obowiązki. większość sprawdzianów była sprawdzana na lekcji ( 15 minut to trwalo i zazwyczaj upominaliśmy się bo już 2 tyg minęło i nie znaliśmy ocen. A moje dzieci póki co chodzą do przedszkola niepublicznego
@ellaella87 Pomyślmy, hmmmm może dlatego BO NIE MAJĄ WYBORU??? Może dlatego, że wśród tych miernot znajdzie się jeden matematyk, który ukierunkuje zdolnego ucznia? A w głowie ma pamięć ze spotkań z nauczycielami swoimi, czy swoich dzieci, którzy powinni najwyżej mopa w ręce trzymać, a takich jest większość. Nie nadają się kompletnie do niczego, jęczą, jak to im źle, strajkują w momentach kluczowych dla młodych ludzi. Osobiście miałem może dwóch nauczycieli z powołania, a trochę czasu minęło. Fizyk i matematyk z liceum. Czy coś się zmieniło od tamtej pory? na przykładzie następnego pokolenia z mojego otoczenia: nie, a nawet jest gorzej, właśnie dlatego, bo do zostania nauczycielem kwalifikuje cię ukończony kurs i papierek magystra pedagogiki, a nie umiejętności.
@marekjajos Dla mnie to, co wyżej napisałeś nie ma żadnej logiki. Bo wychodzi na to, że fizykę, matematykę, historię albo jakąś filologię kończy się bez najmniejszego wysiłku i nie ma się po tym żadnej wiedzy. Papierek ukończenia pedagogiki uprawnia do bycia pedagogiem szkolnym, a to nie jest nauczyciel. Tak dla uzupełnienia wiedzy. Ja jestem po filologii angielskiej. Znam język obcy, idąc twoim tokiem rozumowania, każdy bez najmniejszego wysiłku skończyłby takie studia i mógłby iść do szkoły??? Brak mi słów wobec takiego podejścia do sprawy i przede wszystkim niewiedzy na dany temat...
Ten system musi w końcu upaść, bo nic nie działa poprawnie. Dzieci są uczone w znaczącym stopniu nie przydatnych rzeczy. Sprawdza się ich poziom wiedzy o facecie, który chodził po wodzie albo o władcach starożytnego egiptu (temat ten jest szczególnie lubiany, bowiem ogromna część godzin lekcyjnych historii w podstawówce, gimnazjum i liceum zaczyna się od tego właśnie), a nie porusza się wcale, albo w najmniejszym możliwym procencie historii obecnych czasów. Młodzi ludzie nie mają absolutnie żadnego pojęcia o historii polski, komunizmie, wydarzeniach w jakie nasz kraj został wplątany, nie wspominając już o tym, że tego co dzieje się obecnie na scenie politycznej u nas, czy za granicą nie mówi się kompletnie nic. I tak właśnie masowo produkowani są kolejni wyborcy i pospolici pracownicy.
@cyaegha Za program nauczania możesz winić rząd. Generalnie każdy nauczyciel wie, że program nauczania jest od czapy i nie jest ustalany przez nauczycieli a przez kogoś na wysokim stołku kto nigdy nie uczył.
O komnizmie było coś w szkołach za moich czasów acz w ograniczony zakresie. Niestety trzeba było ciągnąć nauczyciela za język bo temat wychodził poza materiały lekcyjne. Najlepiej uczyło się tego od dziadków i rodziców. Z czasem człowiek zyskał świadomość polityczną i wiedział jakim bagnem była czerwona zaraza. Ale nie.. w naszych czasach nie mówi się o tym bo dla niektórych rosja jest bratnia a dla innych niemcy wybawieniem narodu polskiego :P
Fakt faktem, trudno by było spisać historię która by była neutralna politycznie a opisanie skrawkami by było jednak politycznie nakierowane więc pozostaje słuchać dziadków, rodziców by wiedzieć na kogo lepiej nie głosować.
Dla tych którym nie chciało się pytać odradzam głosowania na wycieczkę PO i SLD. A dalej to jak sobie chcecie bo sam nie znam wszystkich :P
Ponad 2.000zł rocznie płaci w podatkach KAŻDY statystyczny obywatel na szolnictwo podstawowe i średnie. Przez całe życie. Czyli około 20.000 kosztuje rok nauki (średnio człowiek uczy się w szkole podstawowej i średniej niecałe 11 lat). Czyli przy dwójce dzieci można by było dla nich za tą samą cenę wynająć nauczyciela. A przy trójce - bardzo dobrego nauczyciela. Dzieci uczyłyby się komfortowo, w domu, nauczyciel doskonale znałby ich potrzeby i wiedział, na co zwrócić uwagę, na co poświęcić więcej czasu, a co dzieciom przychodzi łatwiej. Ale tak nie można. Więc mamy system, w którym ponad 90% środków jest marnowane (klasy mają po 20+ osób, a nie 2), a jakość jest podła.
@wiktorro73 Nie. Ale gdyby nauczyciel przychodził do moich dzieci, nie musiałbym płacić za budowę szkoły, jej ogrzewanie, pracę sprzataczki, dyrektora szkoły, Ministra Edukacji i tysięcy urzędników.
@zlatko23 Ponad 2tys. rocznie przez całe życie. Niemal 200tys łącznie. Edukując się wraz z rodzeństwem "składamy" się na nauczyciela. W trójkę dysponujemy już 600.000. To już przyzwoita kwota pozwalająca na kilka lat nauczania.
Minusować będą cię nauczyciele. Jak chcieli zarabiać pieniądze to mogli zostać np. kucharzem, cukiernikiem czy architektem. Zresztą każdy dobry zawód techniczny/fizyczny jest lepszy niż męczarnie z cudzymi dziećmi za 2000zł.
@Gekon86 nie tędy droga nauczyciele powinni zarabiać 2,3 razy więcej ale pieniądze brać za efekty pracy a nie za to że się jest nauczycielem. Socjalizm zawsze patrzy by każdy był zadowolony w efekcje wszyscy narzekają. W każdej pracy nie liczy się jak ciężko pracujesz tylko jakie są wyniki twojej pracy.
Mówienie że ktoś mógł pracować gdzieś indziej wcale nie jest w porządku, ale mówienie że placa powinna być odzwierciedleniem jego wyników w pracy już jak najbardziej. Dlaczego więc nauczyciel który się stara jego uczniowie osiągają dobre wyniki (olimpiady itd.) nie miałby dobrze zarabiać. Jeżeli jakiś nauczyciel mówi, że on ma samych debili w klasie to o kim to świadczy o uczniach czy o nim.
Sprzedawca jeżeli dostaje prowizje od sprzedaży nie narzeka że klienci którzy przychodzą to sami oglądacze i nie chcą nic kupować.
@Zawszedoprzodu92 Idź do pracy w szkole i zweryfikuj dane, bo są nazbyt nieaktualne. Tylko to znacznie trudniejsze niż sianie zamętu w necie na temat, o którym nie ma się bladego pojęcia...
Szkoda, że nie ma pieniędzy na godne wynagrodzenia ludziom, którzy kształtują przyszłe pokolenia i obraz społeczeństwa, ale za to od kopa znajdują się miliardy do wyrzucenia w błoto dla socjalnych nierobów jak na 500+. Ale to przemyślane działanie, rządzący nie chcą, aby społeczeństwo było zbyt wydrukowane, wszak ciemnotą jest dużo łatwiej manipulować.
I co w tym niby zlego? To powinna byc norma. Wozny pracuje przynajmniej. Takze nie rozumiem dlaczego fizyczna praca ma byc nizej oplacana. Rak naprawdę pracuja tylko fizyczni. Umyslowi gdzies w laboratoriach, firmach rez. Ale mowic ze nauczyciel czy urzednik pracuje to nadużycie.
A to nauczycieli nie obowiązuje już lewacka logika, tak często tu stosowana po tym gdy PIS obiecał podwyższenie minimalnej, czyli. że płace powinien ustalać rynek?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 września 2019 o 16:32
Jest na to prosty sposób trzeba zlikwidować kartę nauczyciela, tylko znajdź mi nauczyciela który się na to zgodzi. To grupa zawodowa która nadal żyje w głębokim socjalizmie i broni swoich przywilejów które dawno powinny być zlikwidowane.
I słusznie. Woźny musi się użerać z tymi samymi dziećmi, do tego musi latać z miotłą, mopem, czyscić obszaczane i obsarne kible, a niekiedy nawet ściany. W mojej szkole gów*o było kiedyś nawet na suficie. Więc biorąc pod uwagę charakter i ciężar pracy powinni zarabiać nawet 3 razy tyle, co nauczyciele.
poczatek konca wszystkiego, za jakis czas policjant bedzie zarabial o 200 zl wiecej niz najnizsza krajowa, tak jak strazak czy ratownik lub nauczyciel. Powodzenia :D
Jak mówią jak praca tak płaca i jaka płaca taka praca .
Coś strasznie nisko wyceniana jest kompetencja nauczyciela. Zresztą się nie dziwię patrząc jakich debili wykształciliśmy przez ostanie 20 -25 lat. Dorosłe dzieci , ludzi o mentalności dzieciaka wierzące w XXI wieku w magię, czary, cuda , gadające węże , rodzące dziewice i niewidzialnego przyjaciela odpowiedzialnego za wszystko dookoła łącznie z obecna technologią żyjącego w chmurkach potwierdzone świadectwem gościa gadającego z płonącym krzakiem na pustyni.
A skoro tak nisko was cenią to po co pchacie się do tego zawodu. Nauczcie się czegoś praktycznego na czym da się zarabiać i rzućcie to.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 września 2019 o 21:39
Bzdura. Karta Nauczyciela musi być zgodna z aktem prawnym nadrzędnym jakim jest Kodeks pracy. Czyli nie może "gwarantować mniej".
Ale tak na marginesie, gorąco kibicuję, żeby jakiś rząd zlikwidował kartę nauczyciela i z 60% szkół sprywaryzował.
tak z ciekawości, to płaca minimalna nie obejmuje wszystkich?
@wloczkomaniaczka płaca minimalna obejmuje wszystkich objętych kodeksem pracy. Nauczyciele pracują w oparciu o kartę nauczyciela. Inny wymiar godzin, urlop tylko w ferie, wakacje, stopnie awansu zawodowego też zawarte w tej ustawie, możliwość wzięcia rocznego urlopu dla poratowania zdrowia, itd. Zupełnie inna bajka.
@wloczkomaniaczka nie... karta nauczyciela stoi nad kodeksem pracy....
@mysliwy1234 Taki urlop to nie wczasy i można go dostać w przypadku poważnych, udokumentowanych chorób zawodowych. Ponadto, urlop na okres do roku, a nie roczny. Jak się nie zna faktów, proszę nie zabierać głosu i nie siać zamętu.
@ellaella87
Nie wiem jak to jest z długością, czy do roku czy roczny, ale wiem, że aby go dostać nie trzeba mieć żadnych udokumentowanych chorób, a wiem to, bo mam w rodzinie nauczycielkę. Wystarczy chcieć i złożyć podanie.
@rademenes_82 Bardzo ciekawe, bo ja nie mam w rodzinie nauczycielki, ale sama nią jestem i w żaden sposób nie potwierdzam twojej wersji.
@mysliwy1234 Nie wszyscy nauczyciele dostają takie ''wczasy'' od ręki. Większość nie dostaje wcale nawet jeśli ma poważne choroby zawodowe.
@mysliwy1234 A ja jestem za. Żadne tam przywileje. Jestem za pracą od 7-15 i urlopem jak każdy inny pracownik.
@wlwoqos933 Rzeczywiście ''zaorałeś system''. 18 godzin to godziny lekcyjne, tyle nauczycielpracuje przy tablicy. Reszta stosu papierów, sprawdzianów, kartkówek, przygotowania do lekcji, konsultacji, konferencji, szkoleń, prowadzenia np. strony internetowej, organizowania akademii, pilnowania podczas dyżurów, dyskotek i wycieczek i itd robi się sama. Nie ma to jak patrzeć z boku i komentować na temat, o którym nie ma się bladego pojęcia.
@wlwoqos933 Głupoli to u siebie w rodzinie poszukaj, bo masz chyba jakieś problemy emocjonalne. Piszesz nie na temat ścianę tekstu, obrażasz innych użytkowników i ogólnie jeden wielki pokaz chamstwa z twojej strony.
@ellaella87 Potwierdzam, generalnie większość nauczycieli by z chęcią rzuciła kartę nauczyciela by móc brać urlop w sensownym terminie. Tak samo z urlopem na poratowanie zdrowia, znam nieco nauczycieli (rodzinka albo znajomi) i by to dostać to musisz mieć i chorobę (potwierdzenie od lekarza a nie każdy się chce pod tym podpisać bo jest to wiążący papier) i chody u dyrektora bo aby móc iść na urlop na poratowanie zdrowia to musi wydać zgodę dyrekcja. A żaden dyrektor nie zdejmie ze stanowiska na rok czasu potrzebnego nauczyciela.
Ale tak, znam takiego dyrektora (uja ostatniego) który swojej żonie premie doliczał itd. Była jakiś czas temu afera w miejscowości że swojej żonie (nauczycielce) wszystko dawał a innym nic. Przykra sprawa...
@rademenes_82 @mysliwy1234
Uwielbiam gdy wypowiadają się takie trole jak wy. Czyli osoby którym się wydaje bo gdzieś słyszały że nauczycielom jest za dobrze bo ciotka, stryja, kuzyna twojej matki gadała z nauczycielem.
Generalnie nie ma to jak wypowiedź kogoś kto nie wie totalnie o czym pisze :P
A potem takie matoły jak wy mają prawo do głosowania :( ehh...
@wic1 W końcu ktoś mądrze pisze! Dzięki!
@wic1
Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie wiem, o czym piszę? Rozumiem, że jedynie nauczyciele mają prawo do komentowania swojego zawodu oraz jego plusów i minusów? Nie jestem przeciwko nauczycielom i generalnie zgadzam się, że powinni zarabiać więcej. Nie rozumiem jednak tej histerii na ich punkcie, która panuje przez ostatnie miesiące. Po pierwsze: osoba wybierająca jako zawód bycie nauczycielem doskonale zdaje sobie sprawę z tego na co się decyduje, Ja jako matoł i troll ze szkołą podstawową mogę wielu rzeczy nie rozumieć, ale przecież na studia nauczycielskie startuje sama elita, więc chyba od osób tak światłych należy oczekiwać podejmowania świadomych decyzji, prawda? Czy się mylę? Więc ktoś świadomie decyduje się na bycie nauczycielem, a potem przez pół życia płacze, że mu źle? Faktycznie chyba jestem matołem, bo nie rozumiem. Na mój troli rozum najwyraźniej pakiet benefitów wynikający z bycia belfrem jest wystarczająco duży i atrakcyjny, aby przyciągać wciąż nowe osoby do zawodu. No i finansowo chyba też nie ma takiej tragedii, skoro uczelnie wciąż wypuszczają ze swoich murów kolejne pokolenia nauczycieli. Druga sprawa, jak już wspomniałem, faktycznie nie jestem nauczycielem (byłem zbyt głupi), ale poza wspomnianą wcześniej nauczycielką znam jeszcze dwójkę i żadne z nich nie brało udziału w ostatnich strajkach. Mało tego, żadne nie narzeka na zarobki. Oczywiście, każdy chce zarobić więcej, jeśli nadarza się okazja. Ale zapewniam Cię, że żadne z nich głodne ani obdarte nie chodzi.
@ellaella87 jestem nauczycielem w szkole publicznej, ale zatrudnionym na kodeks pracy. Nadal urlop mogę wziąć tylko w lipcu lub do połowy sierpnia. Mam 26 dni urlopu, które muszę wykorzystać w ferie, bo "nikt w szkole nie będzie czekał żeby Pan przyszedł i przygotowywał materiały" ;) O tyle dobrze, że od razu wskoczyłem na dyplomowanego z pensją (doktorat), ale w stosunku do wymogów stawianych to są śmieszne pieniądze. Gdyby nie to, że nie mieli nikogo na zastępstwo i prosili, to bym już w tym roku zrezygnował. Wolę jednak moje 5 dni w tygodniu 8-16, zamiast 20 godzin przy tablicy i 15-30 godzin innych obowiązków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2019 o 0:04
@Gorgonek Ja też jestem za pracą 8h dziennie niż właśnie to 20 godzin przy tablicy i 15-30 godzin innych obowiązków. Rozsądne rozwiązanie.
Tak, własnie w taki sposób zniewala się ludzi. Współczesny sposób na niewolnictwo. Tworzenie niedouczonych mas, które jak baranki będą szły za swoim wilkiem. Nic dodać nic ująć. Jaki mądry i wykształcony człowiek będzie chciał pracować państwowej szkole?
@lilith131313 Dzisiaj też nie chce. Większość nauczycieli do niczego się nie nadaje, idą tam miernoty, dla których jedyną opcją skończenia jakichkolwiek studiów była pedagogika, potem kilka kursów i mamy kadrę nauczycielską, która w 90%-ach nie powinna się tam znaleźć, ni chyba, że jako woźni. Ludzie wykształceni i publiczna edukacja nie idą w parze. Ale i tak nie jest tak źle. Mam siostrę cioteczną w Anglii, dostała się właśnie na studia, przeskoczyła w sumie 3 klasy w szkole, bo podobno kumata, zdolna i z potencjałem. Widziałem ją w lipcu pierwszy raz od 5 lat, chwilę porozmawiałem i stwierdziłem, że, za przeproszeniem, debil, kompletny idiota w kwestii nauk ścisłych (wspomniałem, że klasa była profilowana jako mat-fiz?), nie mówiąc o historii (2 wojna światowa zaczęła się od ataku na Francję). Oczywiście to marne pocieszenie, że na wyspach jest jeszcze niższy poziom niż u nas, ale świadczy to już w pewien sposób o światowej edukacji. Nie zmienia to faktu, że szkolnictwo nie powinno być państwowe, bo z tego nic dobrego nie wynika.
@lilith131313 a musisz pracować w oparciu o kartę nauczyciela? Czy prywatne szkoły zatrudniają na umowę o pracę w oparciu o KP? W czy w innych krajach gdzie nie ma karty nauczyciela kształci się niedouczonych niewolników?
Mało wiesz. Większość nauczycieli naprawdę jest dobra. Tylko setka bezsensownych zadań dodatkowych plus strasznie niska pensja nie zachęca do starania się. Też byś tak robił. A każy inny sposób na zmotywować ich pochłonie dużo więcej pieniędzy. Więc nie gadaj takich durnych hasełek.
@lilith131313 Teraz nauczyciele uciekają jak się da ze szkoły... i tyle. Ale bredzenie, że idą do szkoły tylko miernoty uważam za wypowiedzi niedouczonej gimbazy, która ma problemy z przebrnięciem do następnej klasy bo "nie chciało mi się" ale oczywiście wina nauczyciela bo nie nauczył :P
@Pani_Informatyk Dodaj do tego pracę po pracy w szkole jaką są wszelakie rzekome 'obowiązki nauczyciela' czyli przygotowanie do zajęć, drukowanie materiałów bo przeważnie drukarka nie funga albo coś i różnorakie sprawdzanie sprawdzianów, opiniowanie i inne...
Warto też wspomnieć, że jak znam to większość nauczycieli uważa program nauczania za błędny bo niedoprecyzowany i spowolniony. Dzieci są chłonne, uczą się szybciej niż ludziom się wydaje a cenny czas marnuje się na rozwlekanie 200x tego samego w książkach albo kolorowanki zwierzątek w zeszycie ćwiczeń do języków.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2019 o 21:05
@marekjajos Pewnie dla Wielkiej Brytanii 2 wojna światowa zaczęła się atakiem na Francję. Dla Rosjan jest to chyba atak Hitlera na ZSRR. Większość krajów "upraszcza" historię pod siebie. Zazwyczaj to właśnie one głównie się broniły.
@marekjajos Zawsze mnie zastanawia, co ktoś, kto pisze, że ''Większość nauczycieli do niczego się nie nadaje, idą tam miernoty, dla których jedyną opcją skończenia jakichkolwiek studiów była pedagogika'' ma w głowie i w jakim celu mając dzieci oddaje je pod opiekę tych ludzi na długie godziny...
większość nauczycieli jakich w życiu spotkałam nie powinna mieć kontaktu z młodzieżą. pracuje w sektorze prywatnym i bardo chętnie się zamienię! wrzeszczą wszyscy że tak źle maja bo muszą drukować, sprawdziany i przygotować się do lekcji. Ja też mam nadgodziny, tyle że mój dzień pracy wynosi ponad 8 godzin pracy bez przerw co 45 minut. I nie krzyczę że mi się należy bo mam ciężko. Każdy ma w pracy ciężko i każdy ma swoje obowiązki. większość sprawdzianów była sprawdzana na lekcji ( 15 minut to trwalo i zazwyczaj upominaliśmy się bo już 2 tyg minęło i nie znaliśmy ocen. A moje dzieci póki co chodzą do przedszkola niepublicznego
@ellaella87 Pomyślmy, hmmmm może dlatego BO NIE MAJĄ WYBORU??? Może dlatego, że wśród tych miernot znajdzie się jeden matematyk, który ukierunkuje zdolnego ucznia? A w głowie ma pamięć ze spotkań z nauczycielami swoimi, czy swoich dzieci, którzy powinni najwyżej mopa w ręce trzymać, a takich jest większość. Nie nadają się kompletnie do niczego, jęczą, jak to im źle, strajkują w momentach kluczowych dla młodych ludzi. Osobiście miałem może dwóch nauczycieli z powołania, a trochę czasu minęło. Fizyk i matematyk z liceum. Czy coś się zmieniło od tamtej pory? na przykładzie następnego pokolenia z mojego otoczenia: nie, a nawet jest gorzej, właśnie dlatego, bo do zostania nauczycielem kwalifikuje cię ukończony kurs i papierek magystra pedagogiki, a nie umiejętności.
@marekjajos Dla mnie to, co wyżej napisałeś nie ma żadnej logiki. Bo wychodzi na to, że fizykę, matematykę, historię albo jakąś filologię kończy się bez najmniejszego wysiłku i nie ma się po tym żadnej wiedzy. Papierek ukończenia pedagogiki uprawnia do bycia pedagogiem szkolnym, a to nie jest nauczyciel. Tak dla uzupełnienia wiedzy. Ja jestem po filologii angielskiej. Znam język obcy, idąc twoim tokiem rozumowania, każdy bez najmniejszego wysiłku skończyłby takie studia i mógłby iść do szkoły??? Brak mi słów wobec takiego podejścia do sprawy i przede wszystkim niewiedzy na dany temat...
@marekjajos Jak się ''nie ma wyboru'' na pewno nie idzie się do pracy w szkole.
Ten system musi w końcu upaść, bo nic nie działa poprawnie. Dzieci są uczone w znaczącym stopniu nie przydatnych rzeczy. Sprawdza się ich poziom wiedzy o facecie, który chodził po wodzie albo o władcach starożytnego egiptu (temat ten jest szczególnie lubiany, bowiem ogromna część godzin lekcyjnych historii w podstawówce, gimnazjum i liceum zaczyna się od tego właśnie), a nie porusza się wcale, albo w najmniejszym możliwym procencie historii obecnych czasów. Młodzi ludzie nie mają absolutnie żadnego pojęcia o historii polski, komunizmie, wydarzeniach w jakie nasz kraj został wplątany, nie wspominając już o tym, że tego co dzieje się obecnie na scenie politycznej u nas, czy za granicą nie mówi się kompletnie nic. I tak właśnie masowo produkowani są kolejni wyborcy i pospolici pracownicy.
@cyaegha Za program nauczania możesz winić rząd. Generalnie każdy nauczyciel wie, że program nauczania jest od czapy i nie jest ustalany przez nauczycieli a przez kogoś na wysokim stołku kto nigdy nie uczył.
O komnizmie było coś w szkołach za moich czasów acz w ograniczony zakresie. Niestety trzeba było ciągnąć nauczyciela za język bo temat wychodził poza materiały lekcyjne. Najlepiej uczyło się tego od dziadków i rodziców. Z czasem człowiek zyskał świadomość polityczną i wiedział jakim bagnem była czerwona zaraza. Ale nie.. w naszych czasach nie mówi się o tym bo dla niektórych rosja jest bratnia a dla innych niemcy wybawieniem narodu polskiego :P
Fakt faktem, trudno by było spisać historię która by była neutralna politycznie a opisanie skrawkami by było jednak politycznie nakierowane więc pozostaje słuchać dziadków, rodziców by wiedzieć na kogo lepiej nie głosować.
Dla tych którym nie chciało się pytać odradzam głosowania na wycieczkę PO i SLD. A dalej to jak sobie chcecie bo sam nie znam wszystkich :P
To jest problem socjalizmu, karta nauczyciela jest reliktem i powinna zniknąć.
@Tibr Jak najbardziej. I płaca minimalna też :)
@Fahrmass bo w realnym życiu płaci się za efekty pracy;)
@Fahrmass już czuje jak pracodawcy po zniesieniu płacy minimalnej ustanawiają stawki 10gr za godzinę...
@BishopBS Ustanawiać to mogą ;-)
Ponad 2.000zł rocznie płaci w podatkach KAŻDY statystyczny obywatel na szolnictwo podstawowe i średnie. Przez całe życie. Czyli około 20.000 kosztuje rok nauki (średnio człowiek uczy się w szkole podstawowej i średniej niecałe 11 lat). Czyli przy dwójce dzieci można by było dla nich za tą samą cenę wynająć nauczyciela. A przy trójce - bardzo dobrego nauczyciela. Dzieci uczyłyby się komfortowo, w domu, nauczyciel doskonale znałby ich potrzeby i wiedział, na co zwrócić uwagę, na co poświęcić więcej czasu, a co dzieciom przychodzi łatwiej. Ale tak nie można. Więc mamy system, w którym ponad 90% środków jest marnowane (klasy mają po 20+ osób, a nie 2), a jakość jest podła.
@Fahrmass 2tyś.rocznie x 40 lat pracy= 80 tyś.
To ok 2 lat opłacania nauczyciela... Czyli edukacja by się skończyła bardzo szybko...
Naprawdę uważasz, że pensje nauczycieli to wszystkie wydatki szkół?
@wiktorro73 Nie. Ale gdyby nauczyciel przychodził do moich dzieci, nie musiałbym płacić za budowę szkoły, jej ogrzewanie, pracę sprzataczki, dyrektora szkoły, Ministra Edukacji i tysięcy urzędników.
@zlatko23 Ponad 2tys. rocznie przez całe życie. Niemal 200tys łącznie. Edukując się wraz z rodzeństwem "składamy" się na nauczyciela. W trójkę dysponujemy już 600.000. To już przyzwoita kwota pozwalająca na kilka lat nauczania.
to i tak za duzo jak na 72 GODZINY LEKCYJNE pracy miesięcznie. przypominam to nawet nie jest pol etatu normalnego pracującego Polaka
Minusować będą cię nauczyciele. Jak chcieli zarabiać pieniądze to mogli zostać np. kucharzem, cukiernikiem czy architektem. Zresztą każdy dobry zawód techniczny/fizyczny jest lepszy niż męczarnie z cudzymi dziećmi za 2000zł.
@Gekon86 nie tędy droga nauczyciele powinni zarabiać 2,3 razy więcej ale pieniądze brać za efekty pracy a nie za to że się jest nauczycielem. Socjalizm zawsze patrzy by każdy był zadowolony w efekcje wszyscy narzekają. W każdej pracy nie liczy się jak ciężko pracujesz tylko jakie są wyniki twojej pracy.
Mówienie że ktoś mógł pracować gdzieś indziej wcale nie jest w porządku, ale mówienie że placa powinna być odzwierciedleniem jego wyników w pracy już jak najbardziej. Dlaczego więc nauczyciel który się stara jego uczniowie osiągają dobre wyniki (olimpiady itd.) nie miałby dobrze zarabiać. Jeżeli jakiś nauczyciel mówi, że on ma samych debili w klasie to o kim to świadczy o uczniach czy o nim.
Sprzedawca jeżeli dostaje prowizje od sprzedaży nie narzeka że klienci którzy przychodzą to sami oglądacze i nie chcą nic kupować.
@Gekon86 A kto uczy ww. ludzi? Także nauczyciele.
@Zawszedoprzodu92 Idź do pracy w szkole i zweryfikuj dane, bo są nazbyt nieaktualne. Tylko to znacznie trudniejsze niż sianie zamętu w necie na temat, o którym nie ma się bladego pojęcia...
Koniec polskiej edukacji nastąpił po wprowadzeniu tam religii, zgodnie z konkordatem niezależnie od polskiego ministerstwa edukacji.
@Kanwen dramatyzujesz zrób jeszcze pozę Rejtana - problemem edukacji nie jest religia, a socjalistyczny system edukacji i płacy nauczycieli!
@Kanwen A kto zatwierdził konkordat, nie SLD czasami ?
Nie od dziś wiadomo że im ludzie głupsi tym łatwiejsze jest sterowanie nimi.
Tak, oczywiście. Znajdź mi woźnego w szkole co zarabia i pracuje tyle co nauczyciele.
https://umkutno.bip.e-zeto.eu/index.php?type%3D4%26name%3Dbt5%26func%3Dselectsite%26value%255B0%255D%3Dmnu12%26value%255B1%255D%3D71
Tak zarabiają te belfry, niestety tylko w taki sposób można się dowiedzieć ile wynosi ich pensja "głodowa" i na tym budują swoją propagandę niskich zarobków.
Przecież karta nauczyciela została wynegocjowana przez związki zawodowe nauczycieli... o_O
Szkoda, że nie ma pieniędzy na godne wynagrodzenia ludziom, którzy kształtują przyszłe pokolenia i obraz społeczeństwa, ale za to od kopa znajdują się miliardy do wyrzucenia w błoto dla socjalnych nierobów jak na 500+. Ale to przemyślane działanie, rządzący nie chcą, aby społeczeństwo było zbyt wydrukowane, wszak ciemnotą jest dużo łatwiej manipulować.
Prawo dotyczące sytuacji szczególnych zawsze ma pierwszeństwo nad przepisami ogólnymi.
I co w tym niby zlego? To powinna byc norma. Wozny pracuje przynajmniej. Takze nie rozumiem dlaczego fizyczna praca ma byc nizej oplacana. Rak naprawdę pracuja tylko fizyczni. Umyslowi gdzies w laboratoriach, firmach rez. Ale mowic ze nauczyciel czy urzednik pracuje to nadużycie.
A to nauczycieli nie obowiązuje już lewacka logika, tak często tu stosowana po tym gdy PIS obiecał podwyższenie minimalnej, czyli. że płace powinien ustalać rynek?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2019 o 16:32
@jfjkdsfew Rynek nie we wszystkich obszarach się sprawdza ;-)
Jest na to prosty sposób trzeba zlikwidować kartę nauczyciela, tylko znajdź mi nauczyciela który się na to zgodzi. To grupa zawodowa która nadal żyje w głębokim socjalizmie i broni swoich przywilejów które dawno powinny być zlikwidowane.
przepraszam bardzo... STAŻYSTA zarabia więcej od mojego ojca na pełnym etacie? i za co? za to że siedzi na dupie i udaje że coś robi?
edukacja nie zelży od nauczyciela tylko od podejścia uczniów
Głupszym ludziom będzie łatwiej "wytłumaczyć" jak super działa 500+ i jak to możliwe, że nadal wszystko to wina Tuska i PO.
I słusznie. Woźny musi się użerać z tymi samymi dziećmi, do tego musi latać z miotłą, mopem, czyscić obszaczane i obsarne kible, a niekiedy nawet ściany. W mojej szkole gów*o było kiedyś nawet na suficie. Więc biorąc pod uwagę charakter i ciężar pracy powinni zarabiać nawet 3 razy tyle, co nauczyciele.
Woźny zapie*dala, a większość nauczycieli gówno robi
poczatek konca wszystkiego, za jakis czas policjant bedzie zarabial o 200 zl wiecej niz najnizsza krajowa, tak jak strazak czy ratownik lub nauczyciel. Powodzenia :D
Jak mówią jak praca tak płaca i jaka płaca taka praca .
Coś strasznie nisko wyceniana jest kompetencja nauczyciela. Zresztą się nie dziwię patrząc jakich debili wykształciliśmy przez ostanie 20 -25 lat. Dorosłe dzieci , ludzi o mentalności dzieciaka wierzące w XXI wieku w magię, czary, cuda , gadające węże , rodzące dziewice i niewidzialnego przyjaciela odpowiedzialnego za wszystko dookoła łącznie z obecna technologią żyjącego w chmurkach potwierdzone świadectwem gościa gadającego z płonącym krzakiem na pustyni.
A skoro tak nisko was cenią to po co pchacie się do tego zawodu. Nauczcie się czegoś praktycznego na czym da się zarabiać i rzućcie to.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2019 o 21:39
Hehe, korzyści z Kodeksu Pracy i przywileje Karty Nauczyciela:)
A kogo to obchodzi?
Bzdura. Karta Nauczyciela musi być zgodna z aktem prawnym nadrzędnym jakim jest Kodeks pracy. Czyli nie może "gwarantować mniej".
Ale tak na marginesie, gorąco kibicuję, żeby jakiś rząd zlikwidował kartę nauczyciela i z 60% szkół sprywaryzował.
@glus_eli Konfederacja proponuje bon edukacyjny i każdy będzie posyłał dziecko gdzie chce (nauczyciele sami będą mogli zakładać szkoły)
Z pracy woźnego jest przynajmniej jakiś pożytek, całkiem spory.
Jeżeli wszystko nie zdrożeje i ludzie nie dostaną podwyżek to większość polaków będzie na minimalnej, albo blisko minimalnej krajowej...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2019 o 18:11
nauczycielem trzeba sie urodzic nie kazdy sie nadaje bo nauczyciel na siłe nic nie nauczy