Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar CrazyIvan
+10 / 18

Dobry demot! Minusują kierowcy ciężarówek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wilkor
+14 / 14

Ostatnio widziałem takowego "mistrza" dróg. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na zakręcie w terenie zabudowanym, bo ktoś jedzie tylko 60 albo tylko 50 a on musi mieć na liczniku zawsze 90. Strach było jechać za nim. Miałem ochotę zadzwonić do firmy w której pracował (nr tel był na tyle naczepy) i zapytać się pracodawcy czy towar, który rozwożą to nie przypadkiem śmierć i trumny w hurtowej ilości. Kierowcy takich pojazdów najczęściej z wypadków wychodzą prawie bez szwanku bo przecież siedzą wysoko i taki mały bączek jak osobówka to tylko przemieli pod kołami i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BioNano
+11 / 13

@wilkor Dlatego warto mieć rejestrator i nagranie wysyłać na policję. Może straci prawo jazdy i będzie jednego mordercy mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@wilkor jeszcze w tym roku mialem taka sytuacje. Jade sobie droga przez las, obwodnica miasta wiec porzadna. Nagle koles przedemna sie zatrzymuje do zjazdu, ja zdarzylem wyhamowac, a ciezarowka za mna musiala zjechac na przeciwny pas. Zatrzymala sie na wysokosci mojego siedzenia(a jechalem Octavia kombii), szczescie, ze pas z drugiej strony byl pusty...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BioNano
+1 / 5

Zastanawia mnie czy brak zapiętych pasów przyczynił się do śmierci instruktora.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niuniek2000
-1 / 3

"Mnie to nie dotyczy."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tempo1
+8 / 8

Tak było, jest i będzie. W Polsce przynajmniej. Bo Polacy i Polki to mistrzowie i mistrzynie kierownicy, których fizyka nie dotyczy. Oni zawsze zdążą, zawsze się zmieszczą, zawsze jeżdżą szybko ale bezpiecznie, bo wszyscy tak jeżdżą... Tylko dlaczego inni wtedy zjeżdżają na pobocze albo nawet się zatrzymują? Polska pod względem ruchu drogowego to zaścianek Europy, niestety. Znaki poustawiane na wyrost, co powoduje naginanie prawa. To z kolei prowadzi do niebezpiecznych sytuacji na drodze (bo jak się trafi jednak znak ustawiony dobrze to nikt się nim nie przejmuje) i w razie "niezmieszczenia się" mamy wypadki, często śmiertelne albo prowadzące do trwałego kalectwa. A Ci, którzy próbują jeździć przepisowo, jak np. ja, są spychani na pobocze, pozdrawiani klaksonami i długimi światłami w lusterku wstecznym. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że "spotykamy się na kolejnych światłach". I po co tak pędzić? Do grobu każdy zdąży.r

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 1

@Tempo1 byla nawet jakis czas temu afera, ze oficjalnie na kursach kat. C mowili, ze jak ktos ma walnac w cos duzego niech walnie w osobowke bo mu sie pod nogi wladuje i kierowcy tira nic nie bedzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rafaell95
+9 / 9

Kary są zbyt niskie. Nie trafia do mnie argument, że czas goni, szef wymaga.. premie zabiorą. Gdyby kary były wysokie to każdy mógłby powiedzieć szefowi Nie! i byłoby to zrozumiałe. Druga sprawa Nowy Sącz gość pijany zabił trzy osobową rodzinę. Wjechał w nich, znał ich, uciekł. Wyrok 11 lat więzienia. Śmiech na sali. Mordercy popełniają zbrodnie i dostają dożywocie symbol niebezpiecznego itp. Gdybym chciał być seryjnym mordercą to jezdzilbym po drogach wypatrywał powiedzmy rowerzystów bez świateł, albo pieszych idących w ciemności skrajem drogi i ich taranował, a potem zatrzymywał się i zgodnie ze sztuką telefon policja, karetka ja trzeźwy. Taki morderca co nie musi uciekać..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@Rafaell95 wedlug mnie rozwiazanie powinno byc takie, ze kierowca ma ustawiony bufor o ile moze tygodniowo przekroczyc czas pracy, zeby nie zaiwanial nie wiadomo ile(bo jak sie spozni 5 minut to moze miec po zawodach). Przy tym zakaz planowania tras zeby sie w tym buforze skonczyly. Bo znajac naszych Januszow to by to traktowali jako pozwolenie na wydluzenie czasu pracy. Kazde takie dowiedzione naciaganie czasu z premedytacja - kara polroczne obroty i nie ma przebacz. Od razu by sie Janusze nauczyli, a i na drogach byloby o wiele bezpieczniej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Khaker
+1 / 11

Niestety co do kierowców "Tir"-ów macie rację. Sam jeżdżę pojazdem tego typu jako zawodowy kierowca. Debile, bo inaczej ich nie nazwę zapierdzielaja głównie do odcinki, wyprzedzają tam gdzie nie powinni i mają w dupie innych użytkowników drogi. Tylko przypatrzcie się kto tak jeździ? Kierowca w polskiej firmie? Przeważnie na polskich drogach jest to właśnie umrainiec, gdzie prawko ma kupione i u siebie mają wolną amerykankę drogową. Rumunii jeżdżą jeszcze gorzej. Jadę przepisowo to każdy z rzędu wyprzedza, nawet jak autostradą jadę 90 to nawet wtedy jeszcze muszą wyprzedzać. Zachowuje odstęp to nie bo w to miejsce musi się wpierdzielic jakiś inny duży kowboy lub osobówki i wtedy jeszcze bardziej utrudniam ruch bo chce zachować odstęp i lekko przychamowac co skutkuje reakcją łańcuchową. Po jednej i po drugiej stronie są winni, ale to co kierowcy osobówek robią to przechodzi ludzkie pojęcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PeteMaverick
+2 / 2

Dopóki ludzie nie zmienią myślenia, to takie wypadki będą często. A nikt myślenia nie zmieni. Bo mnie to nie dotyczy. Bo ja już 50 lat jeżdżę. Bo ja wolno jeżdżę. Bo coś tam. Bo coś tam. Nie ma nie dotyczy. Nie ma 50 lat. Nie ma wolno. Jak jesteś kretynem, to nic Ci nie pomoże. Ludzie zawsze wiedzą lepiej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emilcia515
+1 / 7

mój narzeczony jeździ cysterną i wszelkie sytuacje niebezpieczne łącznie z kolizją były spowodowane przez kierowców osobówek którzy myślą a w zasadzie nie myślą nad tym że taki 40 tonowy samochód nie wyhamuje od razu i na każdy manewr potrzebuje więcej czasu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ucho103
-1 / 1

Powinien być sadzony jak za zabójstwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Janek_159753
+3 / 5

@emilcia515 A widziałaś raport policji, czy to narzeczony Ci mówił, że to nie jego wina?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

@emilcia515 a moze po prostu nie zachowal bezpiecznej odleglosci? Bo jak ktos wjedzie w poprzedzajacego go uczestnika ruchu to znaczy, ze nie zachowal odpowiedniej odleglosci - jak wie, ze potrzebuje wiecej czasu na wyhamowanie, to niech ta odleglosc trzyma odpowiednia. Wiadomo, ze tez zdarzaja sie sytuacje, ze jakis idiota wjedzie komus pod zderzak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
0 / 0

@Xar spróbuj utrzymać bezpieczną odległość jak ktoś przed skrzyżowaniem wjeżdża ci przed maskę i hamuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
+1 / 5

Jeżdżę osobówką, średnio 80-90 000 km rocznie. Czasem dostaję mandat za zbyt szybką jazdę, rzędu 60+ na 50 lub 90 na 70. Późną jesienią 2015 r złapałem dwa idiotyczne mandaty (jeden za przejechanie kolami o ciągłej, drugi za 85 km/h za znakiem terenu zabudowanego, pomimo, że był to las) i dobiłem do 22 pkt. Jako, że kolejny kurs na "zmniejszenie punktów" miał być za 2-3 miesiące zacząłem jeździć ekstremalnie przepisowo. Na początku nie było źle, jechałem 50 w zabudowanym i bardzo rzadko ktoś mnie otrąbił czy wyprzedził, ale wkrótce straże miejskie/wiejskie i inne gminne utraciły możliwość karania mandatami. Zaczął się armaggedon - wyprzedali mnie wszyscy i to w tempie niespotykanym, nie tylko inne osobówki. TIRy nawet nie zwalniały w zabudowanym - jak jechały 90 poza zabudowanym tak jechały 90 w zabudowanym.
Można było sarkać na to, że ww. Straże to były "skarbonki" dla gmin, ale przynajmniej było znacznie bezpieczniej. Ograniczenie było ograniczeniem i większość się bała jechać szybciej niż o 15 km/h szybciej niż pozwalały przepisy. A teraz większość tylko pilnuje, żeby nie przekroczyć o więcej niż 50 km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SeDay
-2 / 2

@Zetar też się masz czym chwalić, sam robiłem swego czasu podobne przebiegi z tym ze osobówką i busami i nigdy nawet mandatu nie dostałem. Poza tym co się przejmujesz innymi, jedziesz tyle trzeba i w dupie innych. Straze miejskie utraciły prawa bo przeginali ale z tego co zauważam od kilku lat to pojawia sie coraz więcej nieoznakowanych samochód policyjnych bo ostatnio to nawet na totalnych zadupiach polowali na cwaniaków także wszystko zaczyna się normować.

Osobiście przez 4 lata zrobiłem jakieś 300.000 km i dostałem co najwyżej raz mandat za nie zapięcie pasów (jechałem po mieście, dokładnie między sklepami osobówką jakieś 100m i mnie trafili) a innym razem za to wjechałem pod zakaz bo nie zauważyłem a byłem pierwszy raz w danym mieście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zetar
-1 / 1

@SeDay - nie kompromituj się - raz piszesz: "nigdy nawet mandatu nie dostałem" a chwilę później: "ostałem co najwyżej raz mandat za nie zapięcie pasów (...) a innym razem za to wjechałem pod zakaz". Ładne te Twoje "NIGDY, ale co najmniej 2 razy" :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zeter
0 / 2

Też bym się przekręcił przez kierowcę tira. Jak wyprzedzałem ciężarówke to zaczął specjalnie przyśpieszać, droga była dość wąska i w złym stanie. Na szczęście nic nie jechało z naprzeciwka i zakończyło się dobrze. Wyprzedzanie było przepisowe z mojej strony, ale musiałem ostro dać gazu w momencie kiedy zaczęło robić się nie ciekawie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SeDay
-2 / 4

@Zeter mi ostatnio dwóch sebixów zrobiło to samo w swoich gruzach ale widocznie moc się skończyła bo nie musiałem robic redukcji żeby ich wyprzedzić. Także z dupy porównanie, druga sprawa skoro masz problem wyprzedzić cieżarówkę bo albo kiepski z ciebie kierowca albo jeździł jakąś taczką.

Ciężarówka pojedzie max 90 km/h więc przyśpieszyć z 70 km/h do 100-110 km/h to moment prawie każdym samochodem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+1 / 1

Ja jako kierowca miejskiego autka bardziej mogę się skarżyć na SUVy wyprzedzające na czołówkę i wymuszające na mnie hamowanie lub zjazd na pobocze, niż na ciężarówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@J_R jesli chodzi o wyprzedzanie na 3 to czasem zaluje, ze samochod ktorym jezdze to nie VIPER z serialu, gdzie mial zainstalowane karabiny maszynowe. Serio, wyprzedzac tak na 3 (i nie wrocic gdy widzi sie co sie ma przed soba) zeby jadacy z naprzeciwka MUSIAL SIE ZATRZYMAC zeby uniknac zderzenia, to naprawde nie wiem co trzeba miec zamiast mozgu, chyba ego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

@Xar Ja waham się między zrobieniem Kat C i kupieniem dużej lawety do wożenia osobówki między miastami, a kupieniem SKOTA z demobilu, ale ta druga opcja utrudniałaby żywot w razie konieczności wjazdu do innego miasta. Teoretycznie powinno wystarczyć kupno podniesionej terenówki, geniusze zazwyczaj odpuszczają widząc taką machinę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SeDay
0 / 0

@Xar Malo kto wyprzedza na lokalnych drogach więc nie sraj ogniem bo jazda powolna przez pewien czas nie powoduje takiego zagrożenia co jazda na zderzaku i wyprzedzanie na trzeciego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m4ght
0 / 0

Nic się nie zmieni, bo taka jazda ciężarówek jest społecznie akceptowalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SeDay
0 / 0

@m4ght tak samo jeżdzą niemal wszyscy, wyprzedzanie na trzeciego i spychanie innych jest nagminne. Ciężarówkami, osobówkami, autobusami czy nawet motocyklami. Ostatnio jadąc przez Polskę jakieś 200 km to tego typu idiotów w osobówkach spotkałem od groma jak nie trzymanie się na zderzaku przy prędkości ponad 100 km/h to wyprzedzanie na trzeciego. Ostatnio był filmik jak taki mądry wyprzedzał na łuku aż wpadł do rowu a on sam wystrzelił w powietrze.

Już się zapomniało? Czy może takie realia nie są tobie znane?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m4ght
0 / 0

@SeDay masz rację. Taka jazda jest społecznie akceptowalna, zwłaszcza osobówki tak jeżdzą, ale temat był o ciężarówkach. Oni też źle jeżdzą. W Polsce źle się jeździ za przyzwoleniem społecznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 0

Ostatnio podczas 8 godziny jazdy na kursie ciężarówka siedziała mi na zderzaku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karol555
+3 / 3

Jeżdżę nie ciężarówką ale dostawczym autem na trasach międzynarodowych i powiem z mojego punktu widzenia, pewnie mi skoczycie do gardła, ale cóż. Rozumiem, że nie każdy jest kierowcą zawodowym czy na c /c+e czy b, a jeździ bardziej do pracy i po mieście 10-30 km dziennie. Tylko to nie zwalnia z myślenia. W pojazdach ciężarowych jest coś takiego jak tachograf, dziennie można przejechać 9 godzin ew dwa razy w tygodniu 10. Firmy wywołują presję żeby szybciej (co rozsądny, a jest ich większość wie, że spedytorzy mogą ich cmoknać i jeżdżą bez większego pośpiechu. Problem zaczyna się z infrastruktura dla pojazdów. Polska pod tym względem jest chyba rozwinięta najlepiej w Europie, bo w każdym miasteczku przy większości stacji są miejsca parkingowe dla ciężarówek, na zachodzie brak zatrzymania się na parkingu do 18-19 to niemal równe z przekroczeniem czasu pracy bo miejsc parkingowych nie ma na tyle, na niemieckich autostradach to są na awaryjnych 100 metrowe konwoje bo przerwę trzeba zrobić. No ale do meritum. Zgodzę się, że kierowcy ciężarówek robią niebezpieczne manewry, ale jak przed nim jedzie ciągle wolniej o parę km(ogranicznik nie na 90 ale na 85) to podejmują ryzyko przy większym luzie. Niby nie powinni ale bądźmy tolerancyjni. Większość niebezpiecznych manewrów robią osobowki i niedzielni kierowcy, którzy o tym jak ciężarówka jeździ nie wiedzą nic prócz tego że sobie jedzie. Czy nawet samochód dostawczy. Wyprzedzają, zjeżdżają drogę i hamują. Albo wyprzedzanie na drodze dwupasmowej, zajezdznie drogi, zwolnienie i wkręt na zjazd z drogi. No do chu Pana nie można tych 10 sekund jechać wolniej za ciężarówka? Moim zdaniem, na kursach prawa jazdy powinny być 2-3 godziny autem dostawczym załadowanym obciaznikami do 3,5 dmc by każdy kursant wiedział, jak prowadzi i jak hamuje taki pojazd. Wtedy jak sam przeżyje drogę hamowania to zrozumie jak jeździć przy takich autach, a zestawy (tiry) prowadzi i hamują jeszcze gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SeDay
+1 / 1

Takie pier... a ile było przypadków gdzie jakis idiota swoim gruzem wyprzedzał na trzeciego spychają do rowu ciezarówkę lub co gorsza jadąc na czołówkę. szczególnie akcja sprzed chyba roku pod zakopianką gdzie taki idiota najpierw wjechał w ciezarówke a ta w autobus pełen ludzi.

Możemy się tak licytować tego typu debilnymi demotami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E emilcia515
0 / 0

widziałam raport policji ten i wiele innych gdzie kierowcy osobówki spowodowali zagrożenie a tiry wypadają z drogi przez takie rzeczy albo wjeżdżają w taką osobówke. nie bronię wszystkich bo są i wśród ciężarowych źli kierowcy ale osobówki wpychają się na chama przed maske tirom a potem płacz że nie wyhamował

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psibrat
-1 / 7

ja mam inne doświadczenia z ciężarówkami - mam dość tego jak wolno jeżdzą, Jeżeli jakaś ciężarówka jedzie Ci "na dupie" to znaczy, że jedziesz za wolno i może nie nadajesz się jeszcze do jazdy po naszych drogach - zrób kurs, poproś męża... niestety życie nas goni i nikt nie ma czasu na powolną jazdę. dzisiaj jechałem 50 za seicento na drodze z dozwoloną prędkością do 90.... podwójna ciągła, aż musiałem złamać przepisy i wyprzedzić na takiej bo nie dało się tego znieść. Nigdy nie jeździłem ciężarówką, mam osobowe auto/prawo jazdy. Rozumiem tych "ciężarowców" którrzy muszą się tłuc za zbyt wolno jadącymi osobówkami! zbyt wolna jazda jest bardzo niebezpieczna, nie potrafisz jechać około limitu - nie jeździj bo wkurzasz innych i powodujesz zagrożenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2019 o 23:15

T Tajemniczy220
0 / 0

Dorzuce swoje 3 grosze..
W 2014r mialem poważny wypadek nieopodal dąbrowy górniczej gdy światło sie zmieniło na czerwone zatrzymałem sie niestety kierowca tir-a który jechał za mną już nie koniecznie. Jechal on 70km/h (gdzie w tamtym miejscu dozwolone było 50) i jakieś 30m ode mnie zaczął dopiero hamować po 300m pchania mnie zatrzymał się ciesze sie że nikt nie siedział z tyłu gdyż miałbym pogrzeb murowany siostra która była pasazerką z przodu miała wstarz mózgu mi odziwo nic sie nie działo. Zapytacie jaki był powód jego nie uwagi? Otóż obok drogi były pokazy wozów wojskowych wolał sie na nie patrzeć i ryzykować utrate czyjegoś życia niz skupic się na trasie.. czasem niektórzy powinni być pozbawieni prawa do jazdy nie tylko co tirami ale i zwykłymi samochodami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sijumbo
+1 / 1

jechałam parę dni temu warunki na drodze słabe, mgła widoczność jakieś Max 20 m. nagle widzę jak ciężarówka na drugim pasie miga mi długimi odruchowo nacisnelam na hamulec okazało się że moim pasem jechały 2 auta pod prąd wyprzedzając kilka samochodów na raz mieliśmy się na centymetry tylko dzięki wyprzedzanemu kierowcy ciężarówki który migal długimi dając mi do zrozumienia że coś jest nie tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gracek1135
-1 / 1

jak jechalem do pracy z kolega to jechaly 2 tirowki i akurat skrecaly a my mielismy pierwsdzenstwo to jedna przejechala my jedziemy za nia a druga tirowka nie patrzac na nic pare centymetrow od nas i ani troche sie nie zatrzymuje, gdyby nie manewr kierowcy osobowki to moglo to by sie naprawde dla nas skonczyc zle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Extraterrestrial
0 / 0

Problem polega na tym, że żądasz od ludu, który w większości składa się z kretynów, aby zweryfikowali swoje postępowanie. I to jest jeden problem naszego świata - rzetelne informacje do nich albo nie docierają, albo są weryfikowane całkowicie błędnie, bo trzeba na kogoś zrzucić winę. Drugi problem to brawura, dość oczywisty. Trzeci to przypadkowa logistyka i to jest jedyny powód dla którego warto stanąć po stronie kierowców ciężarówek. Jedni mają płacone od kilometrów, inni od kursów - nie zrobisz, nie zarobisz na życie. A ile to jest firm, w których po prostu rządzą tzw. "Janusze biznesu", których nie obchodzi prawidłowy termin? Których kierowcy zmuszeni są do poruszania się uszkodzonymi i starymi maszynami? Nie bronię ich, bo nie jeżdżą w większości w prawidłowy sposób, ale spróbujcie zrozumieć, że są tacy, którzy nie robią tego dla zabawy (jeżdżą nieodpowiedzialnie). Nie leczy się skutków (objawów), a przyczynę choroby, bo leczenie objawowe nie przynosi żadnego skutku terapeutycznego. Przy zderzeniu czołowym przy prędkości sumarycznej ok. 180km/h nie ma większego znaczenia czy walnie Cię ciężarówka, czy osobówka. Szkody będą zauważalnie mniejsze przy spotkaniu z samochodem osobowym, ale w obu wypadkach efekt będzie ten sam - trup na miejscu..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deusmagnus87
-2 / 2

Wypadek to zła rzecz. Ale gorsza to bycie idiotą i ocenianie z góry. Nie ma informacji o kierowcy przez którego kierowca TIR-a wykonał tak gwałtowny manewr. Nie bronię tu nikogo chcę tyko rzucić inne światło na całą sprawę.
1. Instruktor nie musi mieć zapiętych pasów (Przez to mógł zginąć)
2. Kierowca TIR-a wykonał gwałtowny manewr starając się uniknąć kolizji.
3.Dlaczego wykonał ten manewr? Czy zagapił się na coś, czy może to wina poprzedzającego pojazdu bo zachował się niewłaściwie na drodze?
Łatwo jest oceniać i osądzać. Ale warto zapoznać się z całą sytuacją z każdej możliwej strony.
Ci co mówią, że kierowcy TIR-ów jeżdżą agresywnie i pod presją, mają rację. Ale zapominacie, że są też inni użytkownicy dróg i oni w większości przypadków jeżdżą, jak upośledzone umysłowo ameby tj. Za długo myślą czy i gdzie jechać, nie włączają kierunkowskazów, lub bardzo późno to robią. Można by wiele rzeczy napisać o złych zachowaniach / nawykach kierowców wszystkich kategorii prawa jazdy. Ale to nic nie da jeżeli nie włączymy myślenie i nie ograniczymy zaufania do drugiego uczestnika ruchu. Według mnie powinni zaostrzyć prawdo dla wszystkich kategorii prawa jady, bez wyjątków. Wtedy powinno być lepiej na drogach. Wiele rzeczy tu pominąłem jak np wolni kierowcy itp.
P.S. Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2019 o 16:40