Naczelnik, wbrew pozorom, ma sporo racji. Sam wie co mówi, a mówi co robi .Kiedyś znałem księdza, który każdego kto przy konfesjonale przyznał się do jedzenia mięsa w piątek, mocno okrzyczał. A kiedy złapano go na jedzeniu mięska w piątkowe południe odpowiedział: "Nie róbcie jak ja robię. Róbcie jak ja mówię".
Naczelnik, wbrew pozorom, ma sporo racji. Sam wie co mówi, a mówi co robi .Kiedyś znałem księdza, który każdego kto przy konfesjonale przyznał się do jedzenia mięsa w piątek, mocno okrzyczał. A kiedy złapano go na jedzeniu mięska w piątkowe południe odpowiedział: "Nie róbcie jak ja robię. Róbcie jak ja mówię".