Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P pablito0002
-5 / 29

Szkoda, że autor demota jest zakompleksiony, nic w życiu nie widział i wydaje mu się, że na "zachodzie" to wszystko jest super, a w Polsce to wszystko syf i patologia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+14 / 24

@pablito0002 rozumiem, ze nasz go 15lat i wiesz o nim wszystko i dlatego tak napisales, a nie dlatego, zes go w zyciu nie widzial i wydaje Cie sie ze wiesz o nim cokolwiek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamilioza85
0 / 0

nowy program socjalny zul500+

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+13 / 29

Z punktu widzenia interesu społecznego, nie ma znaczenia, czy biedota wyda tę kasę na alkohol czy na żarcie. Ważne, że będzie miała mniej powodów, aby zdobywać ją w inny sposób, a więcej powodów, żeby zalegać w barłogu. Słowem - warto im dać, żeby zamiast kraść, napadać czy demontować trakcję kolejową, spokojnie poszli pić.

I jak nie cierpię PiS-u, to jedno muszę im oddać - chyba po raz pierwszy od czasów transformacji ustrojowej, radykalnie zmniejszyła się plaga złomiarstwa. Kilka-kilkanaście lat temu to było jak szarańcza, z czym się wiązały ogromne straty w infrastrukturze, zabytkach, itp. Często nie do odrobienia. Kto wie, czy nie większe, niż koszty takiego programu płacy minimalnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+28 / 30

@daclaw plaga to jest przyjmowanie na zlom wlasnie takich materialow. Byla kiedys prowokacja dziennikarska ze zlomem kolejowym, ktorego zgodnie z prawem nie mozna sprzedawac na zlom. Jednen czy dwa punktu tylko nie przyjely, mimo, ze byl to ewidentnie zlom kolejowy.
Jakby zarabiali kare w wysokosci rocznego obrotu punktowi skupu ktory przyjal zlom z kradziezy to i od razu zlomiarstwo by sie skonczylo
Slowem - nie warto im dawac, bo sie kolejne pokolenia ucza, ze jak sa niezaradni zyciowo i nic im sie nie chce to nie musza nic zmieniac w swoim zyciu, bo Kapitan Panstwo da...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+15 / 15

@daclaw . Opisujesz tę grupę społeczną jako zbiorowego bandytę i terrorystę, który w zamian za haracz odstępuje od rozbicia ci głowy czy podpalenia samochodu. Tylko problem z haraczem jest taki, że jak raz zapłacisz to zawsze będziesz płacił. Nie tędy droga. Od zwalczania przestępczości jest policja, a z terrorystami się nie negocjuje i nie chodzi na ustępstwa, bo to nie jest rozwiązanie problemu tylko jego hodowanie do monstrualnych rozmiarów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 5

@pokos Policja policją, ale co zrobisz z ludźmi, którzy mają genetycznie dwie lewe ręce, jedną szarą komórkę i prezentują nieuleczalny życiowy nieogar? Nie można ich eksterminować, ponieważ to nieetyczne więc skoro muszą żyć, to muszą też jeść, pić, palić i gdzieś mieszkać. Do normalnej pracy nie pójdą, bo zwyczajnie nie znają takiego słowa jak "praca", poza tym do żadnej się nie nadają.

Komuna rozwiązywała ten problem poprzez pozorne zatrudnienie. W PGR-ach na przykład, gdzie wystarczyło tylko umieć iść do przodu, iść do tyłu i wiedzieć ile krowa ma nóg. Faktycznie, na ulicach był wtedy relatywnie bezpiecznie a złomiarstwo nie występowało. Dochód gwarantowany to podobny pomysł, tylko bez tworzenia fikcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2019 o 10:53

avatar RomekC
+2 / 4

@daclaw "...co zrobisz z ludźmi, którzy mają genetycznie dwie lewe ręce, jedną szarą komórkę i prezentują nieuleczalny życiowy nieogar?"
Jestem za tym aby przestępców, także takich nieudaczników operować. Nam na myśli zabieg na mózgu* po którym stają się innymi osobami, takimi którym jak się karze pracować to pracują i nie popełniają przestępstw.

* Oczywiście to S-F. Ale może kiedyś będzie to możliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+12 / 12

@daclaw . Biblia mówi: "kto nie chce pracować ten niech też nie je". Powiadasz, że eksterminacja jest nieetyczna, zgoda, ale przecież zabieranie pracującym i rozdawanie próżniakom też jest nieetyczne. Nagradzanie nieróbstwa, złodziejstwa i chuligaństwa nie mieści się w żadnym porządku etycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LordL
+2 / 4

@daclaw Dałbym tylko jedno zastrzeżenie, powinno być to wypłacane wszystkim obywatelom, a nie tylko biednym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+3 / 3

@daclaw marny to dla mnie interes żebym ciężko pracował na nierobów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+4 / 14

Tu chodzi raczej o zrównoważoną dystrybucję dochodu narodowego. Świat postępuje, zdecydowanym krokiem wchodzimy w erę bardzo dużej robotyzacji. Ta "komputerowa" część świata jest zdominowana przez kilka konglomeratów i ciężko dla nowych graczy się przebić. Podstawowy dochód w świecie gdzie dużą część robót będą wykonywały roboty może mieć rację bytu. Wykazują to też badania prowadzone w różnych miastach na świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Logon
-1 / 5

@diverus
Tak, miałoby rację, gdyby przy tym zmniejszyć ilość godzin pracy, przez co, więcej osób by mogło pracować. Tym samym nikt nie musiałby spędzać całego dnia (proszę pamiętać o dojazdach, co średnio zajmują godzinę) na pracy, a zamiast tego zając się rodziną czy hobby.
Tak naprawdę państwo powinno otwierać własne firmy, czy to technologiczne czy surowcowe, a nawet zwykłe do budowy dróg. Buduje wtedy ze swoich materiałów, co wychodzi taniej. Zatrudnia ludzi bezpośrednio. A Ci którzy nie chcą pracować, niech kopią rowy i rowy nawadniające dla rolników.
Ale wiadomo, my musielibyśmy dokonać całkowitego oczyszczenia sceny politycznej i znaleźć kogoś, komu zależy na kraju, a nie na sławie czy zarobieniu na tym pieniędzy. Już nie wspomnę o tym, że to eksperci powinni się zajmować ministerstwami itp. Oczywiście, ktoś bez wiedzy może nim kierować, pod warunkiem, że będzie słuchał ekspertów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+10 / 16

@diverus wedlug mnie zrownowazona dystrybucja jest wtedy, gdy pracujesz - zarabiasz. Nie pracujesz - zryj gruz. Dlaczego osoba A ma dawac cokolwiek ze swojej wypracowanej wyplaty osobie B?
Dochod narodowy moj drogi, to sa podatki - a jak maja byc zabierane komus po to, zeby dac komus innemu to jest to popierd*lone i tyle. Dzielic to sie mozna kosztami spolecznymi i ekologicznymi, a raczej bilansowac ich wplyw. Dzieli to sie mozemy odpowiedzialnoscia za czystosc srodowiska w naszej okolicy, a nie pensja pracujacych!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+4 / 4

@diverus
1. Istnienie tych "konglomeratów" to wina patologicznych regulacji państwowych i nadmiernych podatków nakładanych na osoby fizyczne, przy jednoczesnych zwolenieniach podatkowych dla korporacji. Wielkie koncerny dostają od państw wielomilionowe dotacje, Kowalski może o tym zapomnieć.

2. Jeśli robotyzacja i automatyzacja likwidują miejsca pracy, to trzeba się dostosować, czyli albo zapewnić dzieciom odpowiednie wykształcenie do nowego świata, albo produkować mniej dzieci, a nie być jak ten Murzyn który produkuje nadmiar dzieci które następnie cierpią głód bo z lokalnego środowiska nie można pozyskać dość jedzenia. Jakoś Eskimosi i Tybetańczycy mają cięższe warunki naturalne i nie mają problemu głodu.

3. Dochód podstawowy skończy się tym samym co polityka pełnego zatrudnienia. Demoralizacją ludzi, oraz niewydolnością gospodarczą. Może dałoby się tego uniknąć gdyby finansowano go wyłącznie z podatku od dochodów powyżej sum rzędu miliona dolarów dochodu rocznie, i w zamian za dochód wymagano jakiejś działalności, np. zdawania egzaminów udowadniających postępy w jakiejś dziedzinie. W przeciwnym razie zamieni się on w hodowlę zdemoralizowanego mięsa.

.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+5 / 5

@Logon

Firmy państwowe to patologia która nie ma prawa działać. M.in. dlatego że państwo z jednej strony obsadza w nich na stołkach Misiewiczów, co czyni je niewydajnymi, z drugiej faworyzuje je w stosunku do podmiotów prywatnych, poprzez subwencje, ustawione przetargi itp. przez co nie mogą upaść. W efekcie wydajne, prywatne firmy są niszczone przez nieuczciwą konkurencję ze strony państwa, a niewydajne firmy państwowe, marnotrawią pieniądze z podatków. W efekcie trzeba nałożyć większe podatki, w efekcie mniej pieniędzy zostaje w gospodarce, w efekcie spada popyt, w efekcie jest mniej pieniędzy na rozwój i kolejne miejsca pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
-1 / 1

@Xar Mówię tu o sytuacji, w której na rynku jest wysoka automatyzacja pracy. Patrząc na dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji oraz automatyki i robotyki, nie jest w dzisiejszych czasach żadnym wymysłem twierdzenie, że za kilkanaście/kilkadziesiąt lat zawody schematyczne, powtarzalne będą wykonywane przez roboty, bo te, nie potrzebują odpoczynku, pensji ani zwolnienia chorobowego i mogą pracować 24h na dobę. W takiej sytuacji ludzie bez wyspecjalizowanego wykształcenia nie odnajdą się na rynku pracy a do kopania rowów nikt ich nie weźmie, bo będą te prace wykonywać roboty. Ponadto, można wnioskować, że małych przedsiębiorców nie będzie stać na tak zaawansowany technologicznie sprzęt, a rynek zostanie zdominowany przez dużych graczy. W takiej sytuacji chyba dochód podstawowy nabiera nowego znaczenia? Poza tym, taką podstawową kasę dostawałby każdy, zarówno ten który płaci ludziom, jak i ten który pobiera wynagrodzenie. Podstawowy dochód byłby zapewniony każdemu więc nie byłoby jakiegoś "sufitu" który ograniczałby grupę docelową w pobieraniu takiego świadczenia. Każda osoba mogłaby dodatkowo podjąć zatrudnienie, aby zarobić więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2019 o 20:19

E Egghead
-1 / 1

@martil
Niezbyt trafne - lewica akurat chwali pracujących i wspiera zmiany w technologii produkcji oraz podziale pracy, np. wg Marksa odpowiada to za tworzenie nowych form społecznych. Nieróbstwo nie ma przypisanej ideologii - mogą to być prawaki, lewaki i centrowcy. Pewnie rozkład jest w przybliżeniu równy. Być może masz na myśli dystrybucję dóbr w ustrojach socjalistycznych, ale tego nie można utożsamiać z lewicą. Ot, choćby u nas - PiS, który pragnie uchodzić za partię prawicową, stosuje socjalistyczne rozdawnictwo przy podziale dóbr.
A ogólnie to nie wiem, kto minusuje Xara. Pewnie te nieroby z różnych opcji politycznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

@Prally
1. Bardziej wina ulg i interesów robionych na szczeblu, o którym nie mamy nawet pojęcia. Dotacje też można dostać, ale ciężko samodzielnie wystartować coś dużego, szczególnie w tym kraju.

2. Wpadasz w durnowaty błąd logiczny znany już za komuny. Ilość pracy powinna być adekwatna do zapotrzebowania, a więc rozkład pracy powinien być zbalansowany. Jak nagle zautomatyzujemy połowę zadań wykonywanych przez człowieka, to mamy pozbawić połowę ludności dochodu? Uniwersalnym rozwiązaniem byłoby skrócenie czasu pracy nawet o tą połowę przy zachowaniu zarobków. Może nie aż w takim stopniu, bo inwestor w automatyzację musi coś z niej mieć, ale w ogólnym rozrachunku powinniśmy dążyć do skrócenia czasu pracy. Unikanie robienie dzieci i zmniejszenie przyrostu naturalnego aby nie robić bezrobotnych przełoży się na zmniejszone zapotrzebowanie i spadek miejsc pracy. To żadne rozwiązanie.
Z tego samego przykładu murzyn w afryce z bandą dzieci przymiera głodem mimo, że może uprawiać ziemię. Ilość siły roboczej nie przekłada się wyniki, a już tym bardziej, jeśli technologia jest prymitywna, a chęci brakuje. U nas kilku rolników z ciężkim sprzętem wyprodukuje wielokrotnie więcej, niż armia hindusów na boso w polu. Automatyzacja pomaga odciążyć nas z części obowiązków dając więcej czasu na rzeczy ważniejsze, bardziej abstrakcyjne i po prostu na wypoczynek.

3. Główne pytanie, to czy każdy dostaje tą kwotę, czy tylko bezrobotni? Rozdawanie pieniędzy za to, że ktoś nie pracuje to największa z możliwych głupot z ekonomicznego punktu widzenia. Zamiast tego lepiej dać jakąkolwiek pracę, ale tu pojawia się problem. Ludzie często są leniwi i wolą coś ukraść raz na jakiś czas niż zdobyć to własną pracą. Znowu opodatkowanie przy tak wysokich progach ma jeden poważny problem. Jak rozróżnić dużą firmę z kilkoma milionami od kilku powiązanych firm, które tego progu nie przekraczają? Tak by się to skończyło. Podobnie prowadząc działalność rozróżniasz swój dochód od dochodu firmy i zazwyczaj spora kwota z dochodów idzie na reinwestycję. Bogacisz się rozwijając firmę, ale to opodatkowane nie jest. W taki sposób wiele spółek funkcjonuje niby na skraju bankructwa, bo praktycznie wszystkie dochody pakują w reinwestycję i nie wykazuję żadnych dochodów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N noddam
+2 / 4

Śmiechłem z tą sztuczną inteligencją. To jest póki co fantastyka i fantastyką pozostanie przez jeszcze dziesiątki lat. Programy samouczące się, to nie są programy wolno/samodzielnie myślące. To tylko analiza tysięcy godzin materiału i powielanie najczęstszych metod postępowania. Tu nie ma inteligentnych robotów jak w Ja robot czy innym fantasy. To tak jak problem losowego zdarzenia w komputerze. Nie można zaprogramować by komputer wyrzucał losową liczbę. Ta liczba zawsze wynika z jakiegoś mniej lub bardziej złożonego algorytmu. Dlatego maszyny takie nazywa się pseudolosowymi.
To tak na marginesie, ale uważam, ze warte uwagi ze względu na to, że co poniektórzy pokładają zbyt wielką nadzieję w to, że w przyszłości nie będzie pracy. Będzie, choć głównie będzie dotyczyła robotyzacji i automatyzacji. I tu pojawia się problem. Skoro innych zawodów nie będzie, to jak gratyfikować inżynierów nadzorujących pracę maszyn. Skoro jest założenie, że już jest taki dobrostan, gdzie ludzka praca jest niepotrzebna, więc pewna liczba dóbr (lub wszystkie wyprodukowane przez maszyny) stają się dobrem wspólnym obywateli, to jak zachęcić ludzi do pracy przy projektowaniu czy konserwacji maszyn? Maszyna nie może rozwiązać tego problemu, bo maszyna nie posiada procesów twórczych, działa na podstawie algorytmów, więc nigdy nie stworzy doskonalszego od siebie urządzenia.

A już tak abstrahując od problemów dalekiej przyszłości, to pamiętajmy, że tej przyszłości nie będzie. Gdy wody pitnej zacznie brakować, wybuchnie kolejna wojna światowa o przetrwanie. Tak czy inaczej, koniec jest blisko, a my nie mamy ani jednej głowicy jądrowej (przy założeniu NATO, gdzie pierwsze bomby spadną na terytoria Polski)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@diverus Co z tego wynika? Że będzie potrzeba znacznie więcej serwisantów robotów.
Czyli że trzeba się uczyć lutowania, mechaniki, elektryki, elektroniki robotyki. A nie leżeć, produkować dzieci grające cały dzień w Fortnite i liczyć że praca sama się znajdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+2 / 2

@ZONTAR

1. Jednego i drugiego. Przeczytaj "Gangi Ameryki" Teda Nace. Tam jest bardzo dobrze wyjaśnione, dlaczego drobny przedsiębiorca nie ma szans w rywalizacji z korporacją, i dlaczego kiedyś było zupełnie inaczej.

2. Też wpadasz w błąd. Jeżeli x pracy jest zautomatyzowana, w wyniku czego x pracy daje np. 5-krotnie większą wydajność, to znaczy że jeden człowiek dysponuje 5x pracy, a nie 1x. W efekcie tego, przy pięcokrotnie mniejszej populacji możesz mieć tę samą siłę nabywczą i ten sam popyt. Potrzeby ludzkie są nieograniczone, więc problem nie leży w ilości ludzi, tylko w tym na ile ich stać. Dlatego trzeba produkować ludzi którzy będą zdolni do oferowania różnorodnych produktów; samosterujących samochodów, klimatyzowanych garniturów, jetpacków, statków kosmicznych, a nie tylko Sebixów umiejących wyrzucać śmieci i Karyny umiejące ciągnąć lachę.

3. Rozdawanie pieniędzy bez bardzo solidnego planu motywacji i rozwoju też jest głupotą. Jeżeli rozdawanie pieniędzy nie będzie wytwarzać wymiernej wartości gospodarczej, to po prostu te pieniędze stracą wartość, czyli dojdzie do inflacji. To nie ma znaczenia czy będzie dochód podstawowy, czy go nie będzie, wszystko zależy od tego czy gospodarka będzie sprawna i czy regulację będą ją wspierać czy sabotować. Za zwyczaj dzieje się to drugie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
0 / 0

@noddam Nie pisałem o sztucznej świadomości. Programy samouczące się w zupełności wystarczą w zastąpieniu zawodów, które właśnie są powtarzalne i nie wymajają myślenia nieszablonowego. Nie zgodzę się też z tym, że praca będzie dotyczyć głównie automatyzacji i robotyki. Najmniej są zagrożone zawody, gdzie wymagane jest myślenie kreatywne i kontakt z drugim człowiekiem. Co do tego, że jeszcze dziesiątki lat miną aby sztuczna inteligencja weszła w życie, wystarczy spojrzeć gdzie, jako ludzkość, byliśmy 10 - 20 lat temu. Nikt wtedy śmiało nie myślał o swobodnej edycji genomu człowieka czy autonomicznych pojazdach na drogach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Egghead
0 / 0

@martil
Ale zauważ, że obecnie rządzący, o socjalno-lewicowym nastawieniu, choć z gębami pełnymi "prawackich" sloganów, wspierają niepracującą patologię, a gnębią pracujących nowymi i zwiększanymi podatkami, czy nadchodzącą podwyżką ZUS.Może zresztą na tym polega ich fenomen, że głoszą jedno, a robią drugie.
Tak ogólnie to wiem, o co Ci chodzi, tylko protestuję przeciwko nazywaniu wszystkiego, co złe terminem "lewactwo". Nowoczesna lewica może być wybawieniem od skostniałego centroprawicowego układu.
Mein Kampf też jeszcze przede mną, ale jakoś ciężko się zabrać ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Egghead
0 / 0

@martil
Raczej nie, ale określają się jako prawica konserwatywna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonymozus123
+8 / 18

Popierać socjalizm i rozdawnictwo? Nigdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 2

@zaymoon A jak by się żyło z socjalizmem, skoro tam nie ma z czego sfinansować poprawy sytuacji?

Problemem krajów latynoamerykańskich jest bezprawie, bardzo niskie wykształcenie społeczeństwa, brak kontroli urodzeń i właśnie socjalizm którego jest tam całkiem sporo.

Problemem krajów Afrykańskich jest z kolei rozdawnictwo żywności i niezdolność plemion Afrykańskich do ograniczenia liczby urodzeń. Dziwnym trafem w Tybecie, ani nawet u Eskimosów nie ma problemu głodu, a warunki naturalne są tam znacznie trudniejsze niż w Afryce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
-1 / 1

@Anonymozus123
Polska była w 1945 w o niebo gorszej sytuacji, a jednak dzięki socjalizmowi przełamała te problemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+13 / 17

Pomysł ja jedną ogromną wadę, mianowicie pieniądz sam z siebie nie ma żadnej wartości, wartość nadaje mu praca i ryzyko.
Majątek nie bierze się z rozdawnictwa tylko z pracy, pieniądze rozdane biednym mają wartość tylko dlatego, że inni tą wartość utrzymują i im więcej osób będzie dostawało pieniądze za sam fakt istnienia, tym wartość pieniądza będzie niższa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+8 / 10

@voot1 Jednym słowem, za tych ludzi ktoś pracował i podjął ryzyko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Knihtee
+4 / 6

@voot1 Nigdy nie zrozumiem dlaczego tak mało osób to zauważa. Przecież jeżeli każdemu damy po 1500zł albo podwyższymy pensje dwukrotnie to ilość działek budowlanych, kruszywa, jedzenia i innych materialnych dóbr się nie zwiększy. Co więcej ilość usług raczej też nie, bo część osób moze zacząć jedynie konsumować. Oczywiście na krótką metę można dużo importować zza granicy, ale na dłuższą osłabi to walutę i doprowadzi do jeszcze większej inflacji. Jedynym sposobem jest zwiększanie wydajności, raz że ludzie więcej pracują dwa że efektywniej. Że już nie opłaca się przerzucać piasku łopatą "bo tak jeszcze taniej" tylko coraz lepszymi koparkami (oczywiście zdaję sobie sprawę że to wszystko "zależy"). Ale w sensie że ludzie czują że trzeba inwestować w sprzęt, w produkcję. Zamiast murować "cegła do cegły" to w nowoczesne linie produkcyjne domów z prefabrykatów, albo tych drukowanych 3d etc etc.
Bo co z tego że na papierze mamy dużo pieniędzy gdy realnie możemy za nie tyle samo kupić co wcześniej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Knihtee
+4 / 8

No i jeszcze pytanie jak się czuje rolnik który ciężko pracuje w polu że jego żywność mogą sobie kupić osoby które te pieniądze dostały z kasy miasta z podatków które on płaci ze swojej działalności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokolasty
0 / 0

Żeby ten rolnik jeszcze płacił podatki, a nie dostawał pieniądze za nic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77
+3 / 7

Dużo zależy od mentalności danego społeczeństwa. W jednym społeczeństwie coś sie sprawdza, w inny nie. To, że tam nie wydano kasy na alko, to nie znaczy, że gdzie indziej też tak będzie. U nas niestety realia są nieco inne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+2 / 2

@andyk77
Co za różnica na co wydano?
Kupią żarcie i co? Zrobią dziecko i co? Kolejna generacja która nie potrafi sobie poradzić tylko musi być utrzymywana przez tych którym chce się uczyć i pracować?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmaster
+5 / 9

Podobny eksperyment był prowadzony w Finlandii i się z tego wycofali...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+4 / 6

@kmaster W Szwajcarii byl pomysl wprowadzenia dochodu gwarantowanego dla kazdego. Zdecydowana wiekszosc opowiedziala sie w referendum na NIE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vaenonimus
+4 / 8

Problem w tym, że sporo ludzi woli nic nie robić i brać pieniądze. Rozdając minimalną kwotę, ale taką za którą da się żyć sprawimy, że część ludzi zrezygnuje z pracy i zacznie ją pobierać - części zabraknie motywacji, żeby się uczyć i rozwijać. Druga kwestia, to co z tymi, co zarabiają niewiele więcej od tej kwoty - też powinni dostawać - a kto nie powinien (prawie każdy gdyby zarabiał 2200zł a mógł dostać 2000zł jakby nie pracował, to by przestał pracować).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 4

@vaenonimus Z drugiej strony, jest jeszcze grupa ludzi, którzy ze względu na sytuację życiową nie mogą sobie pozwolić na nisko płatną pracę, choć mogłaby ona być znacznie bardziej społecznie wartościowa, niż tak, którą wykonują "dla chleba". Np. ktoś skończył studia techniczne, mógłby i chciałby być fajnym nauczycielem fizyki, chemii, informatyki, matmy, ale siedzi w przemyśle bo musi. Albo ktoś utalentowany i wykształcony muzycznie siedzi w korpo. To obiektywna strata jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LordL
-1 / 3

@vaenonimus Powinni dostać wszyscy, byłoby wtedy tak. Siedzisz przed kanapą cały dzień dostaniesz tysiąc. Pracujesz za minimalną dostaniesz 2000 na rękę plus dodatkowy tysiąc. Zarabiasz milion miesięcznie, dostaniesz dodatkowy tysiąc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 3

@vaenonimus i dlatego w poprzednim roku mielismy w Polsce najnizsza ilosc osob aktywnych zawodowo od 2010 !
@LordL tylko pamietaj, ze aby dac ten dodatkowy 1000 trzeba komus zabrac - komu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LordL
0 / 2

@Xar piszę albo albo. Jestem przeciwnikiem rozdawania, ale jak już rozdawać to wszystkim, a nie robić jakieś dziwne selekcje, które skłaniają ludzi do pracy na czarno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rdaneel
+3 / 3

Bogaty człowiek musi być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C coolszczur
-1 / 1

Odpowiadam: wręcz przeciwnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+5 / 5

U nas taki eksperyment trwa już kilka lat. I co? I wielki ch.j! Nie działa!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DamianPaw11
0 / 0

To takie nasze 500+

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janvier93
+3 / 3

Inflacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Radek83
+2 / 2

Dajcie ludziom wędkę a nie rybę. Dotyczy to również naszego 500+ nasze patolki dostają 500 rybek, a powinni dostać możliwość zapracować na godną pensje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N noddam
+1 / 1

Zły bo niesprawiedliwy, czemu tylko jakaś grupa ludzi zasługuje na pomoc? Ja mam średnio ale 500 zł bym nie pogardził, a tak to niesprawiedliwie. A tak na serio, ludziom nie pomaga się dając pieniądze tylko obniżając ich koszty życia. Dając pieniądze, podnosisz koszty życia, bo skądś te 500 dolców trzeba pozyskać, a zatem podnieść podatki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem