Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
439 452
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P pietro6972
+51 / 71

Moim zdaniem osoby mieszkające poza granicami kraju nie powinny mieć praw wyborczych. Decydują kto będzie rządził, nie biorąc za to żadnej odpowiedzialności. To nie oni odczują skutki błędnego wyboru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2020 o 14:03

P Polopiryn
+21 / 37

@pietro6972 Powinni mieć, ale do określonego momentu, rok czy dwa to jest maks, lub stały pobyt. Potem hasta la vista. Wyjątkiem powinni być pracownicy konsulatów.
No i więźniowie, też powinni mieć odebrane prawa wyborcze. Potem wychodzą kwiatki, że w więzieniu na Białołęce PiS miał 70%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2019 o 16:21

A awjfgwehfg
-3 / 19

powinni mieć prawa do głosowania ale nie na partię rządząca na zasadzie: skoro tak dobrze rządzą to czemu siedzisz za granicą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasztan528
+5 / 19

@Polopiryn Jak się nad tym bardziej zastanowić to prawa wyborcze powinni mieć tylko ludzie którzy się znają na konkretnych dziedziniach za które rząd jest odpowiedzialny. Dlaczego? Na przykład wykładowca od ekonomii będzie przegłosowany przez 2 ludzi którzy na niczym się nie znają tylko idą głosować bo ktoś ma ładną buźkę czy inne tego rodzaju dziwne powody. No ale powiedz teraz jakimś 80% ludziom że nie mogą głosować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasztan528
+4 / 4

@zyzuu Może jakby tylko specjaliści głosowali to bardziej kompetentni ludzie byli by wybierani? To jest bardzo optymistyczna wizja :). Tak w praktyce to nie wiem czy dużo by się zmieniło, jeśli ktoś jest Einsteinem nie oznacza że nie jest naiwny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 4

@Kasztan528 Stawiam wyżej przedsiębiorców od wykładowców, którzy nigdy nie pracowali poza uczelnią.

Jeżeli już miałbym wartościować czyiś głos to od ilości wpłaconego podatku do budżetu. Czyli im więcej dokładasz do budżetu tym więcej masz do powiedzenia na co te pieniądze mają iść. Bo takich co się niby znają i dużo gadają to pełno, ale żeby zarobić to nie ma komu. Więc tych wszystkich profesorów czy to ekonomi czy innych to niech se będą tą "ynteligencją" ale wolę żeby wpływ na to na co idą pieniądze określał choćby ten ćwierćinteligent, ale który pracuje, zarabia i odprowadza podatki a nie żyje z podatków innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2019 o 17:21

P Polopiryn
+3 / 5

@ciomak12 I uważasz, że głos janusza biznesu jest więcej wart od głosu osoby z tytułem profesorskim?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greggor
-4 / 6

"Decydują kto będzie rządził"
@pietro6972 Jak ciężko trzeba być naiwnym, by jeszcze wierzyć, że to właśnie wybory decydują kto będzie rządził.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zakard
0 / 2

Zgadzam się z Tobą w 100%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B ban__
+1 / 1

@Polopiryn ?
W więzieniu na Białołęce w wyborach do PE (2019) PiS miało 7%. SIEDEM. KO miał 68%. SZEŚĆDZIESIĄT OSIEM.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 3

@Polopiryn Tak bo z podatków janusza biznesu będziesz wstanie opłacić profesora. A z gadania profesora, który całe życie spędził na uczelni nie zrobisz nic. A w wyborach jak być może zauważałeś poszczególne partię mówią jak rozdysponują PIENIĘDZMI. Skoro więc ten profesor nie potrafi znaleźć osoby która by za jego gadanie zapłaciła to cenię go mniej niż nawet największego janusza biznesu.

Skoro ten janusz biznesu jest taki zły, to dlaczego ktoś wykupuje jego usługi i się u niego zatrudnia? Bo to że janusz biznesu kiepsko płaci pracownikom to źle, ale to że ma najtańsze produkty to już inna sprawa.

Bo owszem w pracy chcesz jak najwięcej zarobić, ale z drugiej strony po pracy chcesz jak najtaniej kupić produkty. Jeżeli nie widzisz powiązania między jednym a drugim to chyba już wiem na jaką partię głosowałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pietrok
+2 / 4

@pietro6972 Uważam, że prawo wyborcze powinno wygasać po nieobecności dłuższej niż 5 lat(kadencja prezydenta). Inną sprawą jest to, jak można takie prawo wyegzekwować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasztan528
0 / 0

@ciomak12 Ale gdyby takie coś miało być to przecież profesor i dyrektor prosperującej firmy nie muszą się wykluczać. Jeden zna się na teorii i uczy młodych przyszłych biznesmenów, drugi potrafi to przełożyć w praktyce na zarabianie pieniędzy. To który robi więcej już jest do indywidualnej oceny i moim zdaniem od samej osoby, na przykład są bardziej uzdolnieni ludzie w przekazywaniu wiedzy i są tacy którzy tego nie potrafią chociaż mają wiedzę. A jeszcze przecież są innego rodzaju specjaliści których wiedza przy głosowaniu bylaby przydatna jak na przykład lekarz czy prawnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nyar
0 / 2

@pietro6972 Słowa tak słuszne że sam plusik nie wystarczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+4 / 4

@pietro6972 Nieroby niepłacące podatków też powinny mieć zakaz głosowania. Wtedy nikt by nie kupował głosów 500+ i innymi bonusami za siedzenie w domu i życie z ciężkiej pracy innych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@ciomak12
zalezy....
w krajach gdzie tytul naukowy cos znaczy naprawde, profesor to koles ktory okazyjnie pracuje dla biznesu, ale dla biznesu ktoremu zalezy na innowacyjnosci i dobrych rozwiazaniach i kosi na tym calkiem niezla kase

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@Kasztan528 Wszystko się zgadza, pod jednym warunkiem. Że znajdziesz osoby, które są wstanie Ci za to co mówisz zapłacić. Kwestia wielu profesorów jest taka, że nie możesz ich zwolnić bo chroni ich prawo że potrzebujesz iluś tam profesorów by mieć w ogóle możliwość utrzymania uczelni wyższej. I o takich profesorach mówię. Że mają ciepłe posadki i są nie do ruszenia.

Więc jak najbardziej lekarz, prawnik, psycholog, malarz, poeta, kołcz, są jak najbardziej potrzebni jeżeli na wolnym rynku znajdzie się ktoś kto będzie chciał zapłacić za ich usługi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+1 / 1

Załóż działalność i pochwał się jakim to ty będziesz "januszem biznesu". Co, nie masz pomysłu i jaj żeby swój biznes rozwijać? Masz tak wypaczone myślenie o biznesie, że strach tobie cokolwiek tłumaczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 2

@pietro6972 Na tyle tylko stac twoja inteligencje, aby uzasadnic swoje zdanie ? No to pozwol, ze odpowiem: bredzisz.
Dzis stalem w kolejce w UK godzine, aby zaglosowac. Zenujace jest, ze musze ci tlumaczyc dalej tak oczywiste rzeczy, ktore powinienes sie domyslic SAM, zamiast tracenia czasu na pisanie bzdetow, jak napisales.
Po pierwsze, jestem obywatelem Polski i mam polski paszport. I dowod (ale to jakby mniej istotne). Tak dlugo, jak jestem obywatelem Polski, mam prawo (zeby nie powiedziec zas*any obowiazek) glosowac. Nie dlatego, ze w UK nie mam praw wyborczych i nie moge glosowac w wyborach do tutejszego parlamentu (choc mam prawo do glosowan lokalnych na samorzady - i tak to wlasnie jest ulozone: gdzie mieszkam, tam glosuje ALE NA SAMORZADY, ktore odzwierciedlaja poglady mieszkajacych LOKALNIE ludzi, natomiast jako obywatel Polski glosuje na caloksztalt spraw zwiazanych z KRAJEM, nie wiem, czy widzisz ta roznice i czy w ogole wiedziales, ze jest kilka rodzajow wyborow - jak nie, to mowie), ale dlatego, ze bedac OBYWATELEM Polski mam takze prawo do stanowienia o jej ksztalcie. A to jest wlasnie polityka krajowa, czyli wybory parlamentarne.
Mieszkajac w UK nie mam obywatelstwa angielskiego. Nie staje sie Anglikiem tylko dlatego, ze tu mieszkam. Moge, choc nie musze - po ilus latach starac sie o paszport brytyjski. Niektorzy mowia, ze emigranci to zdrajcy. Ja nie zrzekam sie polskiego obywatelstwa, ani nie ubiegam sie o angielskie. Urodzilem sie Polakiem i jestem Polakiem, kapewu ?
Mieszkanie poza granicami kraju nie jest nigdy stuprocentowo pewnym wynikiem pozostania poza granicami - kiedys mozna wrocic. Nie chodzi tu o zaden brak patriotyzmu, tylko zwyczajna wolnosc wyboru, gdzie sie chce mieszkac, zyc, pracowac. Czuje sie obywatelem Europy... chcialbym obywatelem swiata, ale obecne regulacje na to nie pozwalaja. Pozwalaja mi na bycie Europejczykiem, wiec nim jestem. Bede chcial wrocic do Polski - sobie wroce i co.. wedlug ciebie mam starac sie od razu o cala papierkologie typu "podanie o przywrocenie statusu wyborcy", "wpisanie adresu zameldowania", a moze jeszcze "a po co pan tu przyjechal i po co" (sic !) ?? Te czasy dobrze znamy i za nie "dziekujemy".
Kolejna sprawa - Polak bedacy nawet zagranica posiada swoje zobowiazania wobec kraju. Moje dzieci - mlodsze, ktore uczy sie w szkole - co roku musi przedstawiac pismo w polskim urzedzie, ze chodzi do angielskiej szkoly. Bo sciga go obowiazek edukacyjny. Drugi syn - starszy, juz na studiach, ma swoj dowod - dostal pismo z WKU o odbycie sluzby wojskowej. Poniewaz studiuje, zwolnil sie z tego obowiazku (czasowo), na wyborach dzisiaj byl. Dlaczego chcialbys takim osobom zabraniac prawa do glosu, ale pozostawic im obowiazki przysylania pism do szkol, czy odbywania sluzby wojskowej ? Czy zdajesz sobie sprawe, ze GDYBY wybuchla wojna, to ja zostaje powolany do obrony kraju DOKLADNIE tak samo, jak i ty ? Ze moj samochod moze zostac zajety na potrzeby obronnosci kraju tak samo, jak i twoj samochod ? To sa moje obowiazki, sa i prawa... prawo glosowania, ktore chcesz mi odebrac w mysl zle pojetego wyniku wyborow (zapewne), za ktory to zly wynik obarczasz miedzy innymi mnie, jakobym oddal glos nie na tych, na ktorych powinienem.
Otoz powiem ci, kto jest kim, zeby ci rozjasnic w glowie. Glosujaca patologia spoleczna, ktora uczciwej pracy w zyciu nie widziala na oczy - ma prawo glosowac na tych, ktorzy daja im 500 zl od kazdego dzieciaka plus roznce przywileje socjalne, w tym uprzywilejowanie spoleczne praktycznie wszedzie, bo rozdarte Karyny i Sebiksy z groznie zmarszczonym czolem raczej uzyskuja swoje "wydarte" (chodzi o glos) racje ? Ma prawo ? Ma prawo, choc pewnie bedzie sadzic, ze to my wlasnie zerujemy na jej rodzinie, ktora tych socjalow dostaje tylko 2.000 zamiast - przykladowo 3.000, co jest w/g nich oczywista jej strata. Ale co innego ma powiedziec, skoro nikt jej nie nauczyl - a wrecz ZEPSUL swoja ignorancja w temacie rodziny, edukacji i pomocy spolecznej ? Albo emerytka,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2019 o 0:41

B ban__
0 / 0

@MPY
Znaczy to tyle, że @Polopiryn napisał nieprawdę: "Potem wychodzą kwiatki, że w więzieniu na Białołęce PiS miał 70%". I to prostuję.
A Twój komentarz zahacza o absurd, wiesz o tym, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B ban__
0 / 0

@MPY
Generalnie to szkoda śliny na Twój argument.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DeatHMagnetiC
-1 / 1

@pietro6972 za 4 lata pojde specjalnie zaglosowac na pis zeby cie podk*rwic. pozdro z uk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pietro6972
-2 / 2

@DeatHMagnetiC Zasadniczo mam to w dupie. Powodzenia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pietro6972
-2 / 2

@maggdalena18 Też prawda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KEJLI_01
+14 / 24

Skoro wyjechali to nie powinni mieć praw do głosowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+4 / 8

@KEJLI_01 Znaczy ja nie widzę problemu, by ktoś kto wyjechał na wakacje mógł zagłosować. Ale Ci którzy odprowadzają podatki do innego kraju nie powinni mieć prawa głosu. Bo skoro się nie dokładają do budżetu to jakim prawem mogą decydować kto będzie tym budżetem zarządzał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KEJLI_01
-1 / 3

Właśnie to miałam na myśli

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 0

@ciomak12 BRAWO myslicielu, wlasnie wymysliles, jak to Karyny i Sebiksy z 500+, ktorzy zyja na koszt podatnika, przestana miec mozliwosc glosowania. PiSowi chyba sie to nie spodoba. Jeszcze jakies genialne przemyslenia pietnastosekundowe ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

@biuro74 Czy oprócz jadu, którym ocieka twój komentarz, masz coś jeszcze do powiedzenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Girl_Has_No_Name
0 / 0

@Kejli_01, mogę się założyć, że spora część była zmuszona do wyjazdu ze względu na brak pracy i konieczność utrzymania rodziny. Głosują, by móc pewnego dnia wrócić do Polski i zapewnić godne życie swojej rodzinie.

@ciomak12 odprowadzający podatki do innego kraju są "Be", ale jak wydają wszystkie pieniądze (zarobione w tym innym kraju) w Polsce to już spoko?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@Girl_Has_No_Name Widzę, że dopiero poznajesz podstawy ekonomii. Otóż jest coś takiego jak podatek, zaś zarobione pieniądze to część Twojego wynagrodzenia po odjęciu tego podatku. Więc nawet jak całe zarobione pieniądze wydasz na wakacje na wyspach kanaryjskich to i tak zapłacisz ZUS, podatek dochodowy, składki zdrowotne i wiele innych.

Natomiast jeżeli pracujesz w Polsce i odprowadzasz podatki, to twój interes jest jak najbardziej zbieżny z tym co jest dobre dla Polski.

Zaś ograniczenie prawa do głosowania podniosło by jego prestiż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Girl_Has_No_Name
0 / 0

@ciomak12 czyli osoba, która pracuje za granicą, ale posiada w Pl nieruchomość (bądź zarabia za granicą na budowe domu) jest zwolniona od podatków? Albo osoba, która wyjechała zarobkowo, ale nadal ma rodzinę w Polsce, którą utrzymuje, też jest zwolniona od podatków i składek?

Wielu, z tych zarobkowych emigrantów, bardzo chętnie wróciło by do kraju, gdyby ten kraj przestał ich traktować jak niewolników.
Każdy tylko miauczy, że wyjechali się dorobić, a nikt nie pyta co ich zmusiło do wyjazdu i co musieli poświęcić wyjeżdżając.
No, ale łatwo jest kogoś ocenić jak się patrzy przez pryzmat (najwyraźniej) zazdrości.

Jeśli chcesz podnieść prestiż głosowania, zacznij od ograniczenia praw do niego osobom, które żyją w Polsce i tylko pobierają zasiłki. Te osoby, najłatwiej jest przekupić błahymi obietnicami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

Jeżeli masz nieruchomość to płacisz jedynie podatek od nieruchomości. Jeżeli nie pracujesz w Polsce to nie płacisz podatków i składek. Podobnie nie płacisz podatków od żony i dzieci. Ba nawet dostajesz od państwa socjal. U mnie było wiele rodzin gdzie mąż wyjechał pracować na czarno do innego kraju a żona zgłaszała że nie ma z czego żyć więc czerpała pełen socjal.

Naprawdę tego nie wiedziałaś?

Co do tych co wyjechali to naprawdę do nich nic nie mam. Przynajmniej nie do wszystkich. Bo jeżeli taki lekarz wykształcił się za darmo w Polsce i zaraz po skończeniu studiów wyjechał to coś jest nie tak. Bo gdyby chciał zrobić takie studia medyczne za granicą to by musiał wziąć kredyt i zapłacić za te studia kilkaset tysięcy złotych.

Jednak niezależnie czy osoba wyjechała i pracuje za granicą czy też została w Polsce i nie pracuje czerpiąc socjal to łączy ich fakt że nie dokładają się do budżetu. Zaś ja postuluję prostą zasadę. Jeżeli głównym zadaniem polityków jest dysponowaniem budżetem, to powinny ich wybierać osoby, które do budżetu się dokładają. Tylko tyle i aż tyle.

Gdzie wyjątkiem są osoby na emeryturze, bo całe życie pracowały na ten kraj i sobie ten głos wypracowały oraz niepracujący małżonkowie pracujących małżonków. Czyli jeżeli powiedzmy facet zajmuje się domem i dziećmi a kobieta pracuje to obojgu powinien przysługiwać głos. Bo jednak małżeństwo to podstawowa komórka społeczna i powinna mieć pewne przywileje ze względu na fakt rodzenia dzieci i wychowywania przyszłych pokoleń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polopiryn
-1 / 7

I wszyscy zagłosują na PiS :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+3 / 9

Oni po prostu stoją w kolejce, żeby rodakom w kraju zrobić psikusa i zagłosują na wiadomo kogo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+10 / 12

Od 1987 mieszkam w Kanadzie. Nigdy nie głosuję w wyborach w Polsce. Bo nie na mnie spadną skutki wyboru. Ale - uważam, że powinien zostać utworzony specjalny okręg wyborczy, poseł z którego reprezentowałby w Sejmie interesy Polaków, obywateli polskich mieszkających z różnych względów za granicą. Wtedy bym głosował. .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 5

@jeszczeNieZajety Skoro nie odprowadzasz podatków do Polskiego budżetu to nie powinieneś głosować. Niezależnie czyje interesy kto by reprezentował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
-1 / 5

@ciomak12 Po pierwsze jakieś tam podatki w Polsce jednak płacę bo dostaję emeryturę za lata pracy w Polsce. Po drugie - to jest nieistotne. Ja bym wprowadził opłątę w wysokości - powiedzmy - 4 dolarów od głosu. Wtedy wystarczyłoby pieniędzy na utrzymanie i posła i jego biura w Polsce. A moim zdaniem okręg taki jest potrzebny bo jednak sporo obywateli polskich mieszka za granicą. Utrzymują kontakty z Polską, mają rodziny i różne sprawy itd itd. Dlaczego odmawiać nam prawa obrony naszych interesów, w szczególności gdy nie niesie to za sobą kosztów dla podatnika polskiego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 2

@jeszczeNieZajety Jakieś podatki "płaciłeś" a nie "płacisz". Ale jednak zgodzę się, że emeryci powinni mieć prawo głosu.

Opłata za głosowanie to głupota. Dlaczego karać ludzi za oddanie głosu? Nie wiem czy wiesz, ale jest coś takiego jak podatki, np VAT, PIT, CIT. I nie trzeba specjalnie celowych podatków na opłacenie takich biur poselskich. Poza tym budżet naszego kraju to 380 MILIARDÓW i z tego można opłacić biura poselskie dla tych kilkuset ludzi. Jeżeli zaś uważasz, że nasz budżet nie zamyka się poprzez wydatki na biura poselskie posłów to jesteś ignorantem ekonomicznym.

Co do ludzi którzy płacą podatki w innym kraju i mieszkają w innym to o obronę jakich interesów Ci chodzi? Jeżeli żyjesz w Kanadzie to co Cię obchodzą takie postulaty jak wybudujemy więcej dróg czy zwiększymy wydatki na zbrojenia. Praktycznie jedynie co Cię interesuje to czy zwiększą emerytury czy renty bo z tego możesz korzystać. Więc wręcz masz przeciwne interesy niż ludzie, którzy w kraju żyją i na niego płacą. Zaś dla państwa jesteś nieudanym obywatelem. Bo państwo zapewniło ci wykształcenie i opiekę zdrowotną za pieniądze innych podatników a Ty teraz zamiast zwrócić koszty tego to płacisz podatki do innych krajów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@ciomak12 Opłata za głosowanie przyszłą mi do głowy by uniknąć sytuacji gdy ktoś mógłby zarzucić, że polski podatnik musi utrzymywać "polonijnego" posłą. Nie jest to żadną miarą jakaś kara - nie rozumiem skąd Ci to w ogóle przyszlo do głowy.
Kraj w pewnych sytuacjach spodziewa się akcji ze strony Polonii. Na przykład 447. Więc uznaje, że w pewien sposób Polonia jednak w życiu kraju uczestniczy. Czemu więc nie miałąby mieć swego przedstawiciela w Sejmie?.
Co mnie obchodzi ile na przykład dróg wybudują w Polsce albo jaki jest stan obronności?. Nie wiem - idiota zapewne jestem (szczególnie w porównaniu z Tobą) ale wiele rzeczy, któe dzieją się w Polsce bardzo mnie obchodzi. Może dlatego, że się tam urodziłęm i spędziłęm łądny kawał życia. Może jakieś inne głupawe sentymenty. Wolałbyś gdyby Polonia się na Stary Kraj wypięła i nie poczuwała do związku?
Niezależnie od tego wciąż żyje tam, w Starym Kraju wiele mojej rodziny, moich porzyjaciół.
Co do długu mojego wobec państwa. Ja myślę, że odpracowałem. Za darmo mi emerytury nie dają zapeniam Cię.
Mam i wspólne interesy z Polakami mieszkającymi w Polsce. Na przykład chcę być dumny z tego, że jestem Polakiem. Ze moje dzieci mówią po polsku i jeżdżą do Polski. Zależy mi na tym gdzie jeżdżą.
I tak dalej - nie będę tu książki pisał bo jeśli jeszcze nie rozumiesz to i tak nie zrozumiesz.
I jeszcze jedno - gdybym w 1986 wiedział jak się sprawy potoczą to zapewne bym nie wyjechał. Weź to pod uwagę.
Pozdrowienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@jeszczeNieZajety Opłata za głosowanie to kara za głosowanie, jakbyś tego sobie nie nazwał.

Polonia nic nie zrobiła w sprawie 447 i nic nie zrobi no bo jak. Jest zbyt małą mniejszością by cokolwiek to znaczyło. Zresztą jak wygląda nacisk. Otóż wygląda w ten sposób, że grozisz że powtórnie nie zagłosujesz. Rozumiesz aluzję? A co będzie jak polonia będzie głosowała przeciw Polsce a za interesami kraju w którym żyją? Bo bliższa ciału koszula, a sentyment szybko znika kiedy pojawiają się pieniądze.

I teraz tak. Dla mnie wydatki budżetu to rzeczywistość a nie sentyment. Dla mnie większe wydatki na armię to zwiększenie mojego bezpieczeństwa i pozycji mojego kraju. Skoro dla Ciebie to nic nie znaczy to potwierdzasz moje słowa.

To, że odrobiłeś to co państwo na Ciebie wydało to gratulacje. I naprawdę mówię to bez sarkazmu. Bo wkurzają mnie ludzie którzy korzystali z darmo z uczelni, szkół, służby zdrowia a potem zaraz po zdobycia wykształcenia wyjeżdżają. Wykształcenia, które w kraju do którego wyjechali musieli by się zadłużyć na setki tysięcy złotych.

Tylko sprawa jest taka. Ja nie odbieram Tobie ani nikomu innemu obywatelstwa. Jedynie wskazuje na prosty fakt że decydować o kraju powinni Ci którzy się do niego przyczyniają. Dlatego np dzieci nie głosują, choć też są obywatelami. Skoro ktoś wybrał życie za granicą, ok jego sprawa. Tylko skoro przestał wspierać kraj to dlaczego ma zachować przywileje?

Emeryci to trochę inna kwesta. Bo jeżeli ktoś poświęcił całe życie na budowanie kraju, spłacił to co kraj na niego wydał to jak psu buda ten głos do końca życia mu się należy. Też prawo głosu dla emerytów chroni ich przed groźbą zabrania im emerytur czy świadczeń.

Ja jednak głównie zwracam się do młodych czy tez w średnim wieku i ludzi aktywnych zawodowo. Czyli, budujemy ten kraj i decydujemy o nim, albo nie budujemy i nie decydujemy. Ktoś kto jedynie czerpie korzyści a nic nie dokłada nie powinien decydować. Ktoś kogo ludzie płacący podatki utrzymują nie powinien decydować na co te podatki idą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@ciomak12 Chyba się nie do końca rozumiemy. Przecież ja zacząłem od tego, że nigdy nie głosuję w wyborach w Polsce. Ceterum censeo Polonia powinna mieć swego reprezentanta w Sejmie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@amroth7 Generalnie tak, choć liczenie ile kto bierze a ile daje z podatków to już dla mnie rzecz wtórna, bo od razu by trzeba zatrudnić kogoś kto by to liczył, zaraz też by się pojawiły kwestie typu, a te świadczenie to się nie powinno liczyć itd.. Bardziej mi chodzi o zasadę jeżeli pracujesz to masz głos. Nie pracujesz nie masz. I jedyny wyjątek dla tych co już całe życie pracowali i ten głos sobie wypracowali.

@jeszczeNieZajety Polonia nie powinna mieć głosu, bo nie dokłada się do budżetu, nie odczuwa w pełni skutków swoich wyborów. W zasadzie jedynym punktem styku jest polityka zagraniczna gdzie polonia z natury będzie za większą otwartością granic co nie zawsze będzie dobre dla Polski. Stąd jak mówiłem Polonia nie powinna mieć nawet głosów a co dopiero reprezentantów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 2

@ciomak12 znowu cie musze poprawiac, myslicielu: "polski" jako przymiotnik piszemy mala litera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@biuro74 Ale ja nie użyłem słowa "Polski" jako przymiotnika. Napisałem "co nie będzie dobre dla Polski" czyli użyłem rzeczownika a nie przymiotnika. Proponuje poczytać czym jest przymiotnik a dopiero później brać się za komentowanie. Tym bardziej, że prócz rzekomego błędu nie masz nic do powiedzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@ciomak12 Ja nie jestem za otwartością granic. Niby dlaczego miałbym być? Nie podoba Ci się pomysł z przedstawicielem Polonii w Sejmie? OK, masz prawo. Ja się nie upieram. Podałem to tylko jako warunek bym ja głosował. Cały czas myśl o przedstawicielu wydaje mi się sensowna ale jak nie to nie. Ja przeżyję. Mało tego - może i jeszcze wrócę do Polski - jak mnie wpuścisz oczywiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@jeszczeNieZajety Wypowiadanie argumentów, których nie mówię i następnie ich obalanie by pokazać, że Ty masz rację. Ok możemy i tak dyskutować, Widzę że mną gardzisz może więc kiedyś będę kiedyś godny tak jak Ty na bycie Polakiem, skoro tak się wywyższasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@ciomak12 Jeśli odebrałeś mój wpis jako oznakę pogardy to naprawdę przepraszam. Zaręczam Ci, że nic takiego nie ma miejsca. Skoro zaś o tym mowa to ja odczuwam jakby jakąs pogardę z Twej strony.
We wpisie z 14 października 2019 o 0:01 piszesz ".. polonia z natury będzie za większą otwartością granic...". Więc nie rozumiem Twego stwierdzenia o przypisywaniu Ci poglądów. Przy okazji - większość mych znajomych Polaków tutaj jest przeciw otwarciu granic.
Moja uwaga o Twym pozwoleniu na mój przyjazd do Polski spowodowana została Twym dogmatycznym (tak to odbieram) stanowiskiem w sprawie Polonii. Ja odnoszę wrażenie, że Polonii bardzo nie lubisz. Może się mylę i nie o to Ci chodziło.Jeszcze raz w takim razie przepraszam.
Jeszcze raz chciałbym podkreślić, żę ja wyjeżdżałem z innej Polski. Szklanej kuli nie miałem.
Pozdrowienia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2019 o 15:27

C ciomak12
0 / 0

@jeszczeNieZajety Czyli Polonia jest przeciw strefie szengen i podróżowania bez kontroli po terenie Unii Europejskiej? I jest również przeciw swobodnej możliwości pracy w innych krajach niż Polska. A najlepiej by każdy wyjazd był możliwy jedynie za pozwoleniem od rządu? Chyba piszesz bajki. Ktoś kto wyjechał np do Niemiec na pewno nie będzie chciał zamknięcia niemieckiego rynku pracy dla Polaków. Polacy w USA na pewno nie są przeciwni zniesieniu wiz dla Polaków przez Trumpa i nie będą domagali się zamknięciu granic dla Polski. Proszę Cię nie piszmy bajek.

Ależ ja nie mam praktycznie nic do ludzi którzy chcą wyjechać. Niech jadą kiedy tylko chcą i wracają jak tylko przyjdzie im na to ochota.

Ja tylko mówię, że jeżeli państwo z moich podatków funduje darmowe studia sprawiając, że ludzie nie muszą się zadłużać na kilkanaście lat by studiować taką medycynę, to niech ten lekarz z czystej przyzwoitości popracuje w kilka lat w Polsce.

Zaś co do głosowania, to jak mówiłem. Są rzeczy które musi robić państwo. Np zarządzać armią. Państwo też nie ma żadnych własnych pieniędzy tylko robi ściepę wśród obywateli. I naturalną sprawą by głos mieli Ci którzy się do tej ściepy dokładają obecnie lub dokładali się przez ostatnie kilkadziesiąt lat.

Co jest dosyć logiczne. Jeżeli jesteś na tyle odpowiedzialny by chociażby wziąć odpowiedzialność za samego siebie to może nie jesteś gotowy by decydować o sprawach państwowych. Drugi warunek jest taki że jeżeli ja korzystam i mieszkam w tym kraju to mi będzie najbardziej zależeć by miał dobrą armię, służbę zdrowia i żył dobrze z sąsiadami bo będę odczuwał bezpośrednie skutki wszystkich decyzji. Jeżeli żyjesz w Kanadzie to nie dotkną Cię praktycznie żadne konsekwencje poza tymi największymi i praktycznie też ograniczonymi do polityki zagranicznej.

To jak z wykresem jak wydajemy pieniądze. Gdzie masz różne warianty. Np Swoje pieniądze na swoje potrzeby. Potem swoje pieniądze na cudze potrzeby. Następnie cudze pieniądze na swoje potrzeby i na końcu nieswoje pieniądze na nieswoje potrzeby. I naturalnym jest, że w każdym z tych wariantów zachowujesz się inaczej. Prostu przykład to gdy sam płacisz za paliwo, a gdy firma płaci za paliwo. Jak płacisz sam to nagle patrzysz jakie masz spalanie przy jakiej prędkości. A jak firma, to się niczym nie przejmujesz. Bo i nie ponosisz konsekwencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2019 o 16:05

J jeszczeNieZajety
0 / 0

@ciomak12 A czy Ty jesteś przeciw szengen? Ja mówiąc o otwarciu granic miałem na myśli ten skrót myślowy (często tu spotykany): "nawpuszczają ciapatych". Myślałem, że do tego się odwołujesz.
Nie pojmuje skąd czerpiesz pogląd jakobym ja był za wyjazdami tylko za przyzwoleniem rządu.
To już raczej Ty wydaje mi się skłaniasz się do tego poglądu "niech najpierw odpracują studia!".
Ale to nie jest takie proste. Trzeba się trochę napracować, natyrać, tego i owego nauczyć, zjeść trochę
nerwów nim się studia skończy. Więc jak się studia kończy to ma się pewne poczucie włąsnego wkładu. Nawet jeśłi studia są "za darmo". I idąc dalej tym tropem - może ci, którzy nie dali rady studiów skończyć, na przykład wylecieli po drugim roku powinnini zwrócić dotychczasowe koszta?
Ale z drugiej strony jak to jest? Państwo wydaje duże pieniądze na wykształcenie lekarzy (bo chyba
o nich głównie tu chodzi) a potem nie ma pieniędzy by im zapewnić płace takie by nie chcieli wyjeżdżać.
Czy to wyłącznie wina lekarzy? Czy chcesz wprowadzenia drutów kolczastych na granicach Polski - bo jak inaczej wyobrażasz sobie powstrzymanie wyjazdów lekarzy?
Nie rozumiem Twych wtrąceń na temat wiz do USA. Te wizy nie dają prawa do pracy przecież. I jeszcze raz
nie o te granice na ogół chodzi gdy tu rozmawiam z ludźmi o uszczelnieniu granic. I nie o wyjazdy. Dodatkowo istniała upokarzająca niesymetria (ja czułem się upokorzony jako Polak), że obywatel USA mógł wjechać do Polski bez wizy a obywatel Polski do USA nie.
Jasne, że państwo jest konieczne, i że potrzebuje na to środków. Jasne, że głównym źródłem są podatki.
Czy chcesz wprowadzenia zależności prawa głosu od wysokości płaconych podatków? To idźmy i krok dalej.Wprowadźmy przelicznik. Jedne tysiąc złotych wpłaconych podatków - jeden głos. Dwa tysiące - dwa głosy. Oczywiście w tym modelu pracownicy budżetowi nie mają prawa głosu.
Nie zrozum mnie źle - ja się z tego nie wyśmiewam. Model tak samo dobry jak na przykład uzależnienie
prawa do głosu od posiadanej wiedzy na temat zasad funkcjonowania państwa. Jest chyba jakiś sens w propozycji by głos profesora od ekonomii ważył więcej niż głos menela spod budki z piwem (o ile jeszcze takie w Polsce są)
Ale tak ogólnie mam trudności ze zrozumieniem o czym my włąściwie dyskutujemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@jeszczeNieZajety Taki model z przeliczeniem był w Austro-Węgrzech. Nie uważam go za jakoś mocno zły. Zdarzały się nawet nadpłaty podatków. I wtedy większość głosujących stanowi klasa średnia czyli te małe i średnie przedsiębiorstwa. Natomiast w dzisiejszych czasach podatków pośrednich moim zdaniem by to nie zdało egzaminu. Też dosyć mocno by wpływały na lokalną politykę, szczególnie w kwestii ekologii. Też by było ogromne zamieszanie jeżeli chodzi o głosowania w innych okręgach, anonimowością głosujących i wiele innych jak choćby migracją ludzi. Zbyt dużo trudności przy obliczaniu i wprowadzaniu systemu. Dodatkowo korupcjogenne. Więc niezależnie czy się zgadzam z ideą to technicznie jest niewprowadzalna w obecnych czasach, co ją dyskwalifikuje.

Więc wolałbym pozostać przy modelu nadal wszystkie głosy tak samo ważne.Dużo łatwo to też obronić społecznie niż postulat o wartościowaniu głosów. I tak teza, że kto nie pracuje nie głosuje spowoduje pęknięcie żyłki wielu sympatykom lewicy.

I nie aż tak bardzo martwię się głosami meneli niż tych osób które porzuciły pracę na rzecz życia z socjalu. Jak ich uaktywnić zawodowo, bez jakiejś wojny domowej? Bo osoby tak długo bezrobotne trudno będą wejść rytm pracy 8 godzin dziennie. I to często ciężkiej i męczącej fizycznej pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@ciomak12 Oczywiście masz rację, że wprowadzenie zależności prawa do głosu od płaconych podatków jest w praktyce co namniej bardzo trudne. Ale tu się natychmiast kłania problem z głosowaniem tych co za granicą na stałe. Tak jak ja. Ja odbyłem wiele rozmów ze znajomymi, którzy głosują, mam wrażenie, że moje poglądy, że nie mieszkam w kraju to nie głosuję nie są szczególnie popularne. Przy okazji - gdybym głosował to na pewno nie na PiS. Jest to jeszcze jeden punkt, w którym różnię się od mych znajomych. Może na Konfederację...Ale ogólnie to po prostu nie ma na kogo w Polsce głosować. Groza....
Z maszynką rozdawnictwa jest taki problem, że raz uruchomiona jest nie do zatrzymania. Kto zdrowy na umyśle pójdzie do wyborów z hasłem ograniczenia wydatków? Mam o to dużą pretensję do Jarosława.
Dlatego zapewne nie da się uaktywnić zawodowo odbiorców świadczeń socjalnych. Coż - tak jest i nie ma na to rady.
Obyśmy tylko zdrowi byli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
+4 / 10

Jak mnie to wQrvvia jak ludzie ktorzy uciekli decyduja o naszym kraju tak samo ci w usa uk i na calym swiecie wielcy Qrvva polacy zakazać tego chca glosowac niech wracaja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 0

@rafik3001 Pewnie krajanie są lepsi... których 40% zostalo w domach ?
Brawo, brawo... bo ja na twoim miejscu to na nich bym zaczął wylewać pomyje. Oczywiście kropki i przecinki to masz na klawiaturze, tylko kurz nie pozwala wciskać. Rozumiem, rozumiem... tylko pojąć nie mogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
0 / 0

@biuro74 nie mam wyebane na kropki itd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kula6
0 / 8

wyjechali i tam mieszkają to nie powinni mieć prawa do glosowania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 5

Idea wyborów jest prosta. Wybieramy tych którzy będą zarządzać pieniędzmi zebranymi z podatków. Jeżeli więc żyjesz za granicą i odprowadzasz podatki do innego kraju niż Polska to nie powinieneś mieć prawa do głosowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-1 / 1

@ciomak12
teoretycznie tak, praktycznie osoba ktora ma polski paszport ma poslkie obywatelstwo i skutki niektorych decyzji moga tez i jego dosiegnac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@mieteknapletek Jak najbardziej będą jej dosięgać skutki. Wojna, przystęp do szengen czy inne porozumienia w zakresie polityki zagranicznej. Tylko że wtedy Ty nie patrzysz na te rzeczy pod kątem kraju, a jedynie pod kątem własnego interesu. Bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tylko jeżeli nie płacisz podatków w Polsce ani w niej nie żyjesz to co Cię obchodzi np wpływ unijnych przepisów na nasz kraj, obchodzić Cię będzie jedynie to czy będziesz mógł się swobodnie poruszać po uni europejskiej.

Dlatego powtarzam, osoba która wyjechała z kraju i odprowadza tam pieniądze z definicji będzie z naszego kraju jedynie czerpać a nie będzie nic dawać. Chcesz mieć wpływ to zrób coś dla kraju. Podobnie osoby korzystające z pomocy społecznej na pełen etat.

Rozumiem, że w ramach pewnej umowy społecznej(z którą osobiście się nie do końca zgadzam), uznajemy że jesteśmy na tyle bogatym i produktywnym państwem, że zabierzemy tym którzy pracują i pomożemy najbiedniejszym, najmniej zaradnym, czy tym którzy znaleźli się nagle w ciężkiej sytuacji.

Tylko jaką motywację może mieć taka biedna i mała zaradna osoba w głosowaniu? Dajcie mi więcej, a najlepiej tyle bym do końca życia nie musiała pracować. Gdzie tymczasem powinniśmy jej dać do zrozumienia, że choć wspieramy ją to ma jak najszybciej wrócić do pracy, bo jej się nic nie należy tylko żyje z dobrej woli tych co pracują. Dlatego niech pracuje choćby na pół etatu. W przeciwnym razie niech nie głosuje, bo jedynie czerpie z systemu a nic mu nie daje.

Podsumowując. Jeżeli chcesz mieć wpływ na ten kraj, to moim zdaniem powinieneś coś dla niego robić. Jeżeli masz być jedynie obciążeniem dla społeczeństwa jak osoby korzystające z pomocy społecznej, czy nic nie robisz dla kraju jak osoby które z niego wyjechały czy też jesteś zbyt mało zaradny by wspomóc ten kraj pieniędzmi, to nie należy ci się prawo głosu. Rozwiązujemy problem progu wiekowego dla głosujących. Jeżeli jesteś wystarczająco dojrzały by pracować i płacić podatki to głosuj. Jeżeli jednak narazie jedynie korzystasz z "darmowej" służby zdrowia, szkoły, uczelni a nie płacisz podatków to niestety, ale również nie powinieneś głosować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2019 o 20:30

M mieteknapletek
0 / 0

@ciomak12
" Tylko że wtedy Ty nie patrzysz na te rzeczy pod kątem kraju, a jedynie pod kątem własnego interesu."
jak wiekszosc osob ktora idzie do glosowania, gdyby ludzie kierowali sie przyszloscia kraju, populizm by nie istnial

"Tylko jeżeli nie płacisz podatków w Polsce ani w niej nie żyjesz to co Cię obchodzi np wpływ unijnych przepisów na nasz kraj, obchodzić Cię będzie jedynie to czy będziesz mógł się swobodnie poruszać po uni europejskiej."
oczywiscie, i jak nieprzyjecie badz lamanie pewnych przepisow bedzie zagrazalo mojemu pobytowi za granica, jako obywatel powinienem miec prawo do wyrazenia swojego sprzeciwu podczas glosowania

"Dlatego powtarzam, osoba która wyjechała z kraju i odprowadza tam pieniądze z definicji będzie z naszego kraju jedynie czerpać a nie będzie nic dawać. Chcesz mieć wpływ to zrób coś dla kraju. Podobnie osoby korzystające z pomocy społecznej na pełen etat."
ale ja robie cos dla kraju, ja reprezentuje polske na zewnatrz, promuje polskia turystyke oraz polskie produkty za granica, i robie to za darmo. ergo polskie firmy produkcyjne a i dzieki temu panstwo maja wiecej pozytku ze mnie niz z niejednego blokersa ktory siedzi w polsce

"Rozumiem, że w ramach pewnej umowy społecznej(z którą osobiście się nie do końca zgadzam), uznajemy że jesteśmy na tyle bogatym i produktywnym państwem, że zabierzemy tym którzy pracują i pomożemy najbiedniejszym, najmniej zaradnym, czy tym którzy znaleźli się nagle w ciężkiej sytuacji."
ale jaki ma zwiazek umowa spoleczna z osobami mieszkajacymi za granica?

"Jeżeli jesteś wystarczająco dojrzały by pracować i płacić podatki to głosuj. Jeżeli jednak narazie jedynie korzystasz z "darmowej" służby zdrowia, szkoły, uczelni a nie płacisz podatków to niestety, ale również nie powinieneś głosować."
nie zgodze sie z toba, znam np mase osob ktore w okresie studiow wyjezdzalo do uk w okresie wakacji pracujac 1-2 miesiace po 16 godzin dziennie dzieki czemu mieli sie za co utrzymac studiujac. wiec na jakiej podstawie chcialbys takim osobom odbierac prawo do glosu? zresza swojego czasu byly tez osoby ktore wyjezdzaly za granice na dorobek, i pieniadze przysylaly swoim malzonkom, dzieciom na utrzymanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@mieteknapletek Tylko jeżeli mieszkam w danym kraju to mój interes jest mocno zbieżny z interesem kraju. Kiedy mieszkam za granicą już nie.

Właśnie Ci tłumacze, że nie każdy obywatel powinien mieć prawo głosu.

Może i robisz coś dla kraju, ale nikt tego nie sprawdza i jest to niemierzalne. A ja mówię o konkretach jak wspieraniu finansowo kraju. Bo z tych pieniędzy składa się później budżet. I do zarządzania tym budżetem wybieramy polityków.

Co do osób co musiały zarabiać, żeby się utrzymać na studiach. To te osoby potrzebowały pieniędzy, aby jeść. A nie żeby opłacić studia. Gdzie jeszcze masz stypendia socjalne a często akademiki. A niektóre uczelnie nawet dopłacają do wynajmowanych stancji, jeżeli nie mieszkasz w akademiku. Czyli nie dość, że uczelnie masz za darmo to jeszcze uczelnia pomaga ci żyć poprzez stypendia socjalne oraz dodatkowo masz ustawową zniżkę na środki transportu i jeszcze możliwość wzięcia kredytów studenckich.

To teraz wyobraź sobie że Ci znajomi musieli by oprócz tego co płacili to zabierz im stypendia socjalne, dopłaty, zniżki studenckie i każ dopłacić np 40tysięcy złotych za rok nauki na medycynie. I jak teraz wygląda sytuacja? A i zapomniałem, że jako student masz dostęp do opieki medycznej. Też za "darmo".

Więc nadal, to gdyby nie państwo a raczej realnie płacący podatki obywatele to by na te studia nie poszli.

Prawo do głosowania powinno być przywilejem osób które realnie utrzymują ten kraj. I nie odbieram obywatelstwa ani dzieciom, ani studentom, ani nikomu. Jedynie mówię, że osoby które w ogóle nie pracują. Nie powinny mieć prawa do głosowania. Możesz się oburzać, ale taka jest prawda. Do momentu skończenia studiów to realnie płacący podatki obywatele inwestują w Ciebie. I z tego co widzę nawet nie zdajesz sobie sprawy jak dużo. Ale jak pójdziesz do pracy, weźmiesz swoją umowę, swój PIT, i podliczysz to się dopiero o tym przekonasz. A jeżeli jeszcze wysilisz się i sprawdzisz inne podatki to dopiero w pełni zdasz sobie sprawę i przyznasz mi rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greggor
0 / 2

Oni tam wszędzie mają mają kolejki, nawet na przystankach autobusowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antycyponek
-1 / 1

Zagłosowali na PO i uciekli z Kraju, a teraz ustawili się w długiej kolejce, żeby postawić ☒ przy POKO...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M M1977
+2 / 4

Mieszkają po 10-15 lat w Anglii to jakim prawem mają decydować o Polsce?! wybrali opcję dla siebie, inny kraj. Nie ma ich w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MARSA
+4 / 8

A ja wyjechałam po objęciu "władzy" przez PiS. Program 500 plus przelał czarę goryczy. Wspieranie patologii i leni. Jak wymyślą coś co zacznie wspierać ludzi i rodziny zamiast szerzyć chamstwo, to chętnie wrócę. Tak, wiem, zaraz rzucą się na mnie poborcy 500 plus. Więc od razu powiem. Jestem matką, w żaden sposób nie pomogło mi Państwo, nie piłam, nie paliłam, nie wydawałam na przyjemności, mieszkałam w wynajętym mieszkaniu, żyjąc od wypłaty do wypłaty... Gdzie rodzinka z bloku obok, 3 dzieci obsmarkanych, wiecznie brudnych, zaczęła zyc jak Państwo, rozpoczynając dalszą produkcję. matka wiecznie z petem w gębie, odmawiała dzieciom głupiego lizaka, kupując papierosy i piwko dla ojczulka biednych dzieci, który nie pracował bo miał rentę alkoholową. Kpina! Kpina! Kpina!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M makowa_panienka
+3 / 7

Jeżeli ktoś wyjechał nie powinien mieć prawa do głosowania, w radiu słuchałam wypowiadał się facet który 40 lat mieszka w USA ale w naszych wyborach udział bierze. Chcesz głosować wróć, żyj tu i wtedy głosuj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rafik86
-1 / 1

A wiecie jaki jest szczyt chamstwa wyjechać z kraju i głosować na a de czworga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Artek72
-1 / 1

To kiedy śmieszki z UK i innych państw, co poszliście zagłosować "dla beki", wracacie do Polski, żeby przyjąć na klatę konsekwencje swoich wyborów? Bo wiem, że część głosuje, ale nie ma zamiaru nigdy tu wracać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y youstyna83
0 / 0

W DE to samo, 2 h czekania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+1 / 1

Duże kolejki bo mało miejsc do głosowania.
Ja nie głosowałem bo dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

W dupę uprzejmi "patrioci" na uchodźstwie. Rozumiem, że teraz wszyscy wrócą do tego dobrobytu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem