Ludziom nie wytłumaczysz. Byli, są i będą tacy co to balet na weekend a w poniedziałek dramat bo do pracy. Głównie w radiu tak pier#olą że głowa puchnie. Od poniedziałku zj#by już odliczają do weekendu. Współczuję im marnowania życia w wymiarze 5/7:)
Ludziom nie wytłumaczysz. Byli, są i będą tacy co to balet na weekend a w poniedziałek dramat bo do pracy. Głównie w radiu tak pier#olą że głowa puchnie. Od poniedziałku zj#by już odliczają do weekendu. Współczuję im marnowania życia w wymiarze 5/7:)