Owszem, zdarza się, że wada może wrócić, ale po pierwsze są to bardzo rzadkie przypadki, a po drugie rzadko kiedy wraca do takiej wartości jak przed operacją. Ja zapłaciłam trochę powyżej sześciu tysięcy za operację, badania, kontrolne wizyty itp. Sporo pieniędzy, jasne, ale odkładałam specjalnie pieniądze na ten cel. Jestem prawie cztery lata po zabiegu i jak na razie jest wszystko w porządku, czytam bez problemu nawet ostatni rządek na tablicy
Jest to korekcja naturalnych procesów... jednemu opadną piersi ... drugiemu popsuje się z wiekiem wzrok. Ceny tych zabiegów są spore a ilość ewentualnych chętnych bardzo duża. Czekałbyś pewnie z 10 lat na zabieg .
Powinno byc tak ze refundowane jest wszystko.. do wysokosci twoich srodkow "zgromadzonych" na NFZ.... mozesz to wydac na cycki lub na leczenie raka.. twoj wybor. Podobnie z lekami w aptece, powinnam miec mozliwosc wybrac czy place gotowka czy z NFZ.
I nie byloby problemu ze na cos brakuje, bo kazdy otrzymalby taka usluge, za jaka zaplacil.
@pochichrana Płacąc składkę zdrowotną płacisz ją na WSZYSTKICH, a nie tylko na siebie. Płacisz na Pana Kazia, który jest dobrego zdrowia i u lekarza był ostatnio 10 lat temu i na Panią Halinę, która z wizyt w przychodni uczyniła sport wyczynowy.
To, o czym piszesz, jest niczym innym, jak prywatną służbą zdrowia.
@pochichrana Z "twoich" środków, które wpłacasz na NFZ mógłbyś, co najwyżej, załatać sobie zęba i zabandażować kończynę i to nie za często.
Ludzie kochani, naprawdę to dla was nie do ogarnięcia, czym się różni system ubezpieczeniowy od lokaty? Ubezpieczenie polega na tym, że wiele osób regularnie wpłaca do systemu niewielkie kwoty, ale nie wszyscy jednocześnie potrzebują świadczeń. Dzięki temu ci stosunkowo nieliczni, którzy aktualnie potrzebują, mogą jednorazowo albo w ograniczonym okresie pobierać relatywnie dużo.
Dlatego też wymyślono ubezpieczenie emerytalne. Rozumuj: żeby - jak niektórym się tu marzy - przez 20 lat "emerytury" zabezpieczyć sobie swoją średnią pensję z okresu zatrudnienia, trzeba by przez 40 lat pracy odkładać do skarpety POŁOWĘ swoich dochodów. Ktoś jest realnie w stanie? A jak pożyjesz dłużej?
@daclaw Albo ubezpieczyć się prywatnie, co przy obecnej stawce NFZ 9% czyli z moich dochodów jakieś 1500 zł na miesiąc, wychodzi znacznie, znacznie taniej i o znacznie wyższym wyniku i jakości. Co do emerytury i odkładania połowy swoich dochodów przez 40 lat pracy - proszę Cię, chyba do skarpety, nic nie inwestując i pojęcia nie mając o czymkolwiek poza własną pracą. A i do tego trzęsąc tyłkiem przed jakimkolwiek ryzykiem.
System "powszechny" jest skrajnie niewydajny, niewydolny i po prostu... Bardzo, ale to bardzo drogo wychodzi.
@Polszczyzna Może dlatego, że w niektórych zawodach, sportach i wszelkiego rodzaju czynnościach okulary nie są zbyt wygodne a soczewki nie zawsze wszystko załatwią?
@ferdal państwo powinno obywatelowi fundować dojazd do pracy, bo ma daleko albo jest mu niewygodnie daleko iść? Jak ludzie żyli przed wynalezieniem takich operacji?
@Polszczyzna temu, że przy wadzie pow. -6 dioptrii w obu oczach człowiek nie może wykonywać połowy zawodów, a co za tym idzie jest wiecznym klientem ZUS/Bezrobotnym. Korekta już o 2 dioptrie pozwoliłyby mu pracować w okularach i nie obciążać systemu.
@ferdal No np. w zawodzie kierowcy silosa okulary nie są zbytnio wygodne, bo często leje na człowieka deszcz i nic nie widać. Jakoś nie pomyślałam, żeby naciągać podatników na operację. Ludzie mają raka, a ja mam sobie robić operację, bo mnie okulary wkurzają?
@tomek_s Zgadzam się. Jeśli coś nie jest operacją ratującą zdrowie lub życie, to nie powinno być refundowane.
@Syphar To ten człowiek mógł o tym pomyśleć przed wyborem studiów i wybrać odpowiedni kierunek. Wielu ludzi musi zmieniać branżę i jakoś nikt im w tym nie pomaga i nikogo to nie obchodzi. Ja musiałam zmienić, bo po 3 kierunkach studiów i pracy jako nauczyciel geografii zarabiałam prawie tyle, co nic. Nikt się jakoś nie interesował czy jest mi źle i jak pomóc, sama sobie zapłaciłam za prawko na obie kategorie, za kursy, kwalifikację i kupę innych rzeczy. Tak samo niech ktoś, komu przeszkadza wada wzroku zapłaci sobie za operację i ma zawód, jaki mu się podoba.
@Syphar Ale nie pogarsza się z -0,5 na -6 w 3 lata, prawda? Żeby mieć tak słaby wzrok, to on musi być od początku do niczego, więc należy wziąć pod uwagę coś takiego. Ja mam ok. -1,5, a okulary musiałam nosic juz w przedszkolu.
1 nie każdy może sobie to zrobić
2 drogi interes
3 okulistę masz "free" i okulary też jakoś tam refundują chyba, nie wiem dokładnie jak to wygląda.
4 no w sumie estetyczna rzecz, bo nie musisz "szpecących" pingli nosić ;p a tak naprawdę tez te operacje nie zawsze są w 100% skuteczne, bywają ludzie którzy i po nich nadal maja wade wzroku ;)
Polecam kontakty ;)
podpisane okularnik od 20+ lat ;p
A za chwilę okaże się, że z tą refundacją jest tak jak z lekiem Valcyte, ze refundowany jest na 100, lub 200 dni, a jak się okazuje, własnie tyle się go stosuje, by zapobiec zarażeniu wirusem cytomegalii po przeszczepach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2019 o 19:29
No jasne. płacąc lata za okulary, wizyty itp wyjdą lepiej niż na jednej operacji którą wszystko załatwi... strach się bać tego kto tym zarządza
Owszem, zdarza się, że wada może wrócić, ale po pierwsze są to bardzo rzadkie przypadki, a po drugie rzadko kiedy wraca do takiej wartości jak przed operacją. Ja zapłaciłam trochę powyżej sześciu tysięcy za operację, badania, kontrolne wizyty itp. Sporo pieniędzy, jasne, ale odkładałam specjalnie pieniądze na ten cel. Jestem prawie cztery lata po zabiegu i jak na razie jest wszystko w porządku, czytam bez problemu nawet ostatni rządek na tablicy
Jest to korekcja naturalnych procesów... jednemu opadną piersi ... drugiemu popsuje się z wiekiem wzrok. Ceny tych zabiegów są spore a ilość ewentualnych chętnych bardzo duża. Czekałbyś pewnie z 10 lat na zabieg .
Tego nie tylko w Polsce się nie refunduje. To po prostu nie jest konieczne, miliardy ludzi noszą okulary i normalnie żyją.
W Polsce widzieć lepiej to luksus, może to specjalnie żeby nie widzieć za dużo ?
Tylko dlatego, że operacje nie są refundowane rozwinęły się tak szybko i tanieją z roku na rok.
polszą od dawna żądzą bandyci.
Powinno byc tak ze refundowane jest wszystko.. do wysokosci twoich srodkow "zgromadzonych" na NFZ.... mozesz to wydac na cycki lub na leczenie raka.. twoj wybor. Podobnie z lekami w aptece, powinnam miec mozliwosc wybrac czy place gotowka czy z NFZ.
I nie byloby problemu ze na cos brakuje, bo kazdy otrzymalby taka usluge, za jaka zaplacil.
@pochichrana Płacąc składkę zdrowotną płacisz ją na WSZYSTKICH, a nie tylko na siebie. Płacisz na Pana Kazia, który jest dobrego zdrowia i u lekarza był ostatnio 10 lat temu i na Panią Halinę, która z wizyt w przychodni uczyniła sport wyczynowy.
To, o czym piszesz, jest niczym innym, jak prywatną służbą zdrowia.
@pochichrana Z "twoich" środków, które wpłacasz na NFZ mógłbyś, co najwyżej, załatać sobie zęba i zabandażować kończynę i to nie za często.
Ludzie kochani, naprawdę to dla was nie do ogarnięcia, czym się różni system ubezpieczeniowy od lokaty? Ubezpieczenie polega na tym, że wiele osób regularnie wpłaca do systemu niewielkie kwoty, ale nie wszyscy jednocześnie potrzebują świadczeń. Dzięki temu ci stosunkowo nieliczni, którzy aktualnie potrzebują, mogą jednorazowo albo w ograniczonym okresie pobierać relatywnie dużo.
Dlatego też wymyślono ubezpieczenie emerytalne. Rozumuj: żeby - jak niektórym się tu marzy - przez 20 lat "emerytury" zabezpieczyć sobie swoją średnią pensję z okresu zatrudnienia, trzeba by przez 40 lat pracy odkładać do skarpety POŁOWĘ swoich dochodów. Ktoś jest realnie w stanie? A jak pożyjesz dłużej?
@daclaw Albo ubezpieczyć się prywatnie, co przy obecnej stawce NFZ 9% czyli z moich dochodów jakieś 1500 zł na miesiąc, wychodzi znacznie, znacznie taniej i o znacznie wyższym wyniku i jakości. Co do emerytury i odkładania połowy swoich dochodów przez 40 lat pracy - proszę Cię, chyba do skarpety, nic nie inwestując i pojęcia nie mając o czymkolwiek poza własną pracą. A i do tego trzęsąc tyłkiem przed jakimkolwiek ryzykiem.
System "powszechny" jest skrajnie niewydajny, niewydolny i po prostu... Bardzo, ale to bardzo drogo wychodzi.
Żeby stwierdzić że coś jest estetyczne trzeba to widzieć, więc na logikę wszystko jest ok
Jedyne co dziwi mnie to fakt, ze nie pobieraja od tego podatku. Przeciez to jakby nie patrzec wzbogacenie sie o dobry wzrok!
A czemu miałbyś sobie zrobić operację na koszt podatników, skoro możesz nosić okulary?
@Polszczyzna Może dlatego, że w niektórych zawodach, sportach i wszelkiego rodzaju czynnościach okulary nie są zbyt wygodne a soczewki nie zawsze wszystko załatwią?
@ferdal państwo powinno obywatelowi fundować dojazd do pracy, bo ma daleko albo jest mu niewygodnie daleko iść? Jak ludzie żyli przed wynalezieniem takich operacji?
@Polszczyzna temu, że przy wadzie pow. -6 dioptrii w obu oczach człowiek nie może wykonywać połowy zawodów, a co za tym idzie jest wiecznym klientem ZUS/Bezrobotnym. Korekta już o 2 dioptrie pozwoliłyby mu pracować w okularach i nie obciążać systemu.
@ferdal No np. w zawodzie kierowcy silosa okulary nie są zbytnio wygodne, bo często leje na człowieka deszcz i nic nie widać. Jakoś nie pomyślałam, żeby naciągać podatników na operację. Ludzie mają raka, a ja mam sobie robić operację, bo mnie okulary wkurzają?
@tomek_s Zgadzam się. Jeśli coś nie jest operacją ratującą zdrowie lub życie, to nie powinno być refundowane.
@Syphar To ten człowiek mógł o tym pomyśleć przed wyborem studiów i wybrać odpowiedni kierunek. Wielu ludzi musi zmieniać branżę i jakoś nikt im w tym nie pomaga i nikogo to nie obchodzi. Ja musiałam zmienić, bo po 3 kierunkach studiów i pracy jako nauczyciel geografii zarabiałam prawie tyle, co nic. Nikt się jakoś nie interesował czy jest mi źle i jak pomóc, sama sobie zapłaciłam za prawko na obie kategorie, za kursy, kwalifikację i kupę innych rzeczy. Tak samo niech ktoś, komu przeszkadza wada wzroku zapłaci sobie za operację i ma zawód, jaki mu się podoba.
@Polszczyzna Wiesz, oczywiście, że mógł. Często jednak wzrok pogarsza się z wiekiem.
@tomek_s Co to za debilny argument?
@ferdal to twój argument.
@Syphar Ale nie pogarsza się z -0,5 na -6 w 3 lata, prawda? Żeby mieć tak słaby wzrok, to on musi być od początku do niczego, więc należy wziąć pod uwagę coś takiego. Ja mam ok. -1,5, a okulary musiałam nosic juz w przedszkolu.
1 nie każdy może sobie to zrobić
2 drogi interes
3 okulistę masz "free" i okulary też jakoś tam refundują chyba, nie wiem dokładnie jak to wygląda.
4 no w sumie estetyczna rzecz, bo nie musisz "szpecących" pingli nosić ;p a tak naprawdę tez te operacje nie zawsze są w 100% skuteczne, bywają ludzie którzy i po nich nadal maja wade wzroku ;)
Polecam kontakty ;)
podpisane okularnik od 20+ lat ;p
Dobre, naprawdę się uśmiałem
A za chwilę okaże się, że z tą refundacją jest tak jak z lekiem Valcyte, ze refundowany jest na 100, lub 200 dni, a jak się okazuje, własnie tyle się go stosuje, by zapobiec zarażeniu wirusem cytomegalii po przeszczepach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2019 o 19:29
Wcześniej mieli wytyczne że owszem refundują ale dla wad od -9 albo -10 a przy takiej wadzie laserem dało się zejść max do -5 więc może lepiej?
kraj bandytow kretaczy i zlodzieji ...kazdy mysli jak cie w6dymac
Dead space 2
@MrMojoRisin Taa... Isaak Clarke miał korekcję na NFZ.
I to dogłębną. Najlepiej z piłą plazmową wpaść na korektę wzroku, to jeszcze przegląd szczeny zrobią gratis ;)
@MrMojoRisin Bardziej martwią mnie te powikłania od prawdopodobnie nie leczonej wady wzroku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2019 o 13:35
Chciało się głosować na obecnie nam panujących ? No właśnie ... Wybrałeś to tak masz.
szkoda słów
A okulary refundują?