@Tuminure Że rodzimy się z pewnym systemem wartości i mamy się go do końca życia trzymać, nie zmieniając poglądu, bo inaczej jakiś anon z internetów nas oskarży o hipokryzję. A my się będziemy musieli przejąć czy coś w tym rodzaju.
Tak to rozumiem.
Właśnie też się zastanawiam. No kiedyś jadła mięso. Najważniejsze jest to, że teraz już nie je, jak coraz więcej ludzi w Polsce i na świecie. I bardzo dobrze.
Też dawno temu jadłam mięso, za dzieciaka mnie tego nauczyli. Teraz nie jem i nie robi to ze mnie hipokrytki. Po prostu dojrzałam, wiem lepiej. Ludzie mają to do siebie, że się zmieniają.
A jedz sobie co chcesz. Chodzi o to, że fakt iż Tokarczuk kiedyś jadła mięso a teraz nie, nie robi z niej nikogo złego. Zmieniła swój system wartości. Albo nawet samą dietę, tak bez powodu. To nie jest hipokryzja.
@Tuminure @Aurinkonoita co ma przedstawiać? To co progresywni uwielbiają robić nawet swoim. Wygrzebują coś sprzed wielu w sumie to nie wiadomo dlaczego. Justin Trudeau i Cenk Uygur dostali rzekę gówna wylanego na nich za to że kiedyś coś tam zrobili albo powiedzieli. Dla bojowników o sprawiedliwość społeczną czystość światopoglądowa jest tak ważna jak czystość rasowa dla niedoszłego akwarelisty :)
No przecież powiedziała, że MY się będzieMY wstydzić, a nie wy będziecie. O co chodzi? To że kiedyś popełniałam błąd, to nie znaczy, że muszę go teraz powielać.
@boomfloom skoro ona uważa, że popełniła błąd to niech sobie uważa i jak chce to niech się wstydzi ale niech wypowiada się za siebie a nie za mnie i za miliony innych ludzi.
Gdyby natura chciała abyśmy nie jedli mięsa nasz układ pokarmowy by go nie trawił i po prostu nie jedlibyśmy go jak wiele gatunków zwierząt więc niech ona sama nie tworzy jak to nazwała "sztucznej granicy".
Dobrze napisała ( że granica między człowiekiem a zwierzęciem, jest postawiona w sztuczny sposób ) Oznacza to, że wszyscy żrą mięcho, produkty od zwierząt. Później zobaczą biedne zwierzątka i bidolą. Ale za chwilę idą na schabowego, na grilla, zaraz jedzą jajka, gdzie kury są trzymane w okropnych warunkach.
Błyskotliwy demot. Od ok. roku nie jem mięsa, a jeszcze niedawno jadłem go sporo. I podobnych zdjęć mam sporo. Pani Tokarczuk ma rację - w przyszłości (jeśli ten świat przetrwa) będziemy się wstydzić jedzenia mięsa, cyrków, polowań... Będzie to wspominane jako barbarzyńskie czasy.
@An_ders Raczej nie będziemy się wstydzić jedzenia mięsa, z prostej przyczyny, niewielu osobom dieta wysokowęglowodanowa oraz przy tym wysokobłonnikowa będzie służyła. Diety wegetariańskie/wegańskie niestety zaliczają się do nich. Dużo materiału propagandowego podaje jedynie podaż składnika odżywczego np. żelaza w odniesieniu do zapotrzebowania organizmu, jeśli jednak pomniejszymy tę wartość o biodostępność czyli to co faktycznie ma szansę się wchłonąć do organizmu to już tak kolorowo nie jest.
@warszawiaczanka Raczej nie jest tak źle. Od lat oddaję krew (6 razy w roku) i mimo przejścia na dietę wegetariańską wyniki mi się nie pogorszyły. A nie stosuję żadnych preparatów z żelazem. Jeśli brak mięsa miał by być tak zgubny dla organizmu, to hemoglobina już dawno by mi poleciała w dół.
@An_ders Bla bla bla, pierdu pierdu. Wielce postępowi już jak widać rozumu się wstydzą... zresztą wpieprzajcie sobie trawę, koniczynę i marchew, ale nie macie prawa mówić mi co powinienem, a czego nie powinienem jeść. Nic wam do mojego wstydu, jest mój i sam sobie z nim poradzę. Dla mnie wstydem jest kraść i żyć jak pasożyt na czyjś koszt, ale to już "postępowcom" nie przeszkadza, bo ciężka praca fizyczna jakoś raczej nie dla nich, za to do pouczania "jak żyć" - są pierwsi.
P.S. Tak, tak wiem, nic takiego nie pada w Twoim poście, odnoszę się tylko do naturalnej konsekwencji toku myślenia zbyt wielu ludzi z "twojego kręgu ideologicznego".
Prawda jest taka że jeśli jestem bardzo spokojnym człowiekiem, lecz jeśli kiedykolwiek jakiś eko-wege stanie mi na drodze, by nie pozwolić mi podejść do np lodówki z mięsem, zje własne zęby.
@fiorehencerbin Wystarczy zamienić "postępowi" na "konserwatywni" i "trawę, koniczynę i marchew" na "szynkę, kiełbasę i salcesony" i ten post mógłby być do ciebie. Z wyjątkiem ostatniego akapity, bo tam zaprzeczasz sam sobie.
@kawanalawe wystarczy kilka razy napisać juhu juhu juhu i wychodzi przekleństwo... albo nick kawanalawe - rozumiesz subtelną różnicę?
W "mein kampf", jakby podmienić kilka słów na innych, wychodziłoby że lewica to czyste zło... i tak można bez końca.
Ech z kim ja zresztą gadam, rozmowa z regresywnym lewactwem to jak rozmowa z psem, patrzy na ciebie inteligentnie, sprawia wrażenie, że rozumie... a potem i tak nasra na dywan, a na dworze wytarza się w gównie.
@fiorehencerbin, a właściwie @juhu juhu juhu... Napisz sobie to juhu juhu juhu jeszcze raz i to, co ci wyjdzie wsadź sobie tam, gdzie słońce nie dochodzi. Tylko uważaj, żebyś się w czymś nie wytarzał. I jak chcesz, to poćwicz sobie jeszcze więcej wyzwisk, ale przed lustrem. Temu po drugiej stronie pewnie spasują.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 października 2019 o 15:25
Oczywiście nagonka na OT spowodowana zestawieniem jej obecnych poglądów ze zdjęciem sprzed lat, kiedy mogła mieć kompletnie inne spojrzenie na rzeczywistość, jest debilizmem i tylko posiadacz mózgu wielkości jagody będzie w stanie uznać zmianę zdania za hipokryzję.
Zastanawia mnie natomiast argumentacja odnośnie do wstydu z jedzenia mięsa. Ktoś ma jakiś pomysł, o co tu chodzi?
@Eaunanisme chodzi chyba o to, że zwierzęta są niby równe człowiekowi. No oczywiście są w pewnym sensie, ale są też równe między sobą a jednak natura tak funkcjonuje, że jedne zwierzęta żywią się drugimi. Jakoś nie widzę zawstydzonego zjedzeniem antylopy lwa. Nawet za więcej niż 50 lat :)
@7th_Heaven Właśnie też w pierwszej chwili sądziłem, że to jest głównym argumentem, Ale, jak słusznie zauważyłaś, nie trzyma się to kupy, bo natura działa tak, że jedne zwierzęta zjadają inne. Może tu chodzi o coś więcej, w stylu świadomości cierpienia innych istot, którą posiada tylko człowiek? Cholera wie...
@Eaunanisme dla mnie to nadal nie ma sensu, ponieważ, można zwierzę zabić humanitarnie, nie zadając mu zbędnego cierpienia, natomiast nie jesteśmy w stanie uchronić zwierząt przed innymi cierpieniami, jakie mogą ich spotkać, nawet z naszej winy. No bo co, nie będziemy nagle robić odstrzałów dzików i saren, to za chwilę będziemy musieli barykady na poboczach budować, żeby poszukujące pożywienia zwierzęta nie powodowały wypadków. Nie będziemy hodować kur na jaja i mięso, ani krów na mleko i mięso, to co będzie z tymi gatunkami? Mamy je wypuścić do lasów? Przecież wyginą. To jest jakiś defekt zdolności rozumowania u wegan chyba, że widzą tylko wąski zakres rozdmuchane go przez siebie problemu, bez żadnej głębszej refleksji.
@Eaunanisme Sądzę, że chodzi z jednej strony o polowania - czerpanie przyjemności z zabijania choć nie ma takiej potrzeby. Z drugiej strony o chów przemysłowy zwierząt (mięso, futra), który jest wyjątkowo bestialski. Zwierzęta traktujemy jak nic nie czujące przedmioty.
@An_ders Czy w takim razie wystarczy "ucywilizować" ubój w celu jedzenia i będzie wszystko cacy?
@7th_Heaven Też mnie to zastanawia. Idąc takim tokiem rozumowania można nawet stwierdzić, że trzymanie psa lub kota w domu to bestialstwo, bo jest to wbrew naturze zwierzęcia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2019 o 16:25
Pracuj fizycznie, jedz sałatę. Doprawdy postępowe. Żywmy się energią z kosmosu, jak Ci hipokryxci, co nie jedzą nagle mięsa i śmią twierdzić, że wszyscy powinni iąśćw ich ślady.
Nie będę żałował bo przez moją chorobę nie mogę jeść większości pożywnych warzyw. O samych ziemniakach, burakach i marchewkach nie wyżyje, z owocami podobnie.
Ty oczywiście byłeś posłem, że rozprawiasz o polityce, spędziłeś tydzień na księżycu, że wiesz, że jest na nim mniejsza grawitacja, wchodziłeś na dno rowu marsjańskiego, że wiesz jakie jest tam ciśnienie.
a gdzie powiedziała, że też się nie będzie wstydziła? Jak się głębiej zastanowić, wcale nie jest to tanie nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę jak wielkim marnotrawieniem zasobów jest hodowla zwierząt.
@An_ders Nie muszę czytać tych słabych wypocin, wystarczą mi jej publiczne wypowiedzi. Patrz ty czytasz, a nie zmadrzales od tego... A nagroda ewidentnie polityczna, wróóć-poprawna politycznie... Wszystko schodzi na psy, a Nobel w grobie się przewraca
@Jimy123 Skoro nie czytałeś, to skąd wiesz że "słabe wypociny"? To że krytykuje obecnie rządzących dyskwalifikuje ją jako pisarkę? To trąci socrealizmem. Z tą "poprawnością polityczną" komitetu noblowskiego to też nie tak za bardzo prawda. Drugi laureat (za 2019) ma raczej dość mocno prawicowe poglądy, wręcz faszyzujące. Tylko komitet, w odróżnieniu od ciebie, ocenia wg klasy twórczości, a nie poglądów.
Czemu weganie się nie wstydzą, że niszczą środowisko jeżdżąc samochodami, latając samolotami, paląc w piecach, nosząc ubrania farbione chemicznie, używając środków do prania, wybielania, udrażniania rur, już o tych owadobójczych nie wspomnę....?
@7th_Heaven A czemu nie robią tego wszyscy inni? Jedzenie mięsa zobowiązuje do niszczenia środowiska, bycia głupim i posiadania wszystkiego w 4literach?
@kawanalawe ależ każdy może i każdy powinien, tylko że wiesz, każdy powinien się wstydzić sam za siebie, zamiast pilnować innych, żeby się wstydzili :)
Poza tym zwróć uwagę, że planecie i wszystkiemu co na niej żyje (łącznie ze zwierzętami, których weganie bronią) bardziej szkodzi to, o czym piszę ja, niż fakt, że człowiek zjada mięso jak każde inne zwierzę mięsożerne lub wszystkożerne. Jakby to było dla planety złe, to by tego natura nie stworzyłalub wyeliminowała na drodze ewolucji. Druga kwestia: co zrobimy ze zwierzętami hodowlanymi, jeśli nie wolno ich będzie jeść? Wegnie się nimi zajmą na własny koszt? Czy może wypuszczą do lasów żeby pomarły? No i w jaki sposób mielibyśmy zapewnić pożywienie ludziom na całej planecie? Co będą jest eskimosi? Co członkowie plemeń z suchych jak wiór rejonów Afryki? Oni już w tej chwili mają problem z brakiem pożywienia, bo nic tam nie rośnie wartościowego, zabierz im jeszcze mięso to wymrą wszyscy.
@7th_Heaven Achaaaa, więc chodzi o humanizm? Ty się po prostu troszczysz o Eskimosów i plemiona afrykańskie? A nie, to jak tak... Jak oni mogą to czemu nie my, tak? No proszę cię...
Ta sztuczna troska o zwierzęta hodowlane też jest jakaś naiwna. Nie wiem skąd pomysł, że wszyscy ludzie mieliby przestać jest mięso jednego dnia i nagle, te wszystkie zagubione krowy i świnie musiałyby wyjść na ulice...
Co do argumentu, że natura tak chciała... No co to za bzdura. Widziałam kiedyś wywiad z kimś, kto mówił, że skoro u 10-12-letniej dziewczynki dochodzi do menstruacji to jest gotowa na posiadanie potomstwa, bo przecież gdyby nie, to natura zorganizowałaby to inaczej. Może nie ten kaliber, ale bzdura ta sama.
Poza tym pani Tokarczuk nie napisała "powinniśmy się wstydzić". Ona napisała "będziemy się wstydzić" (czyli ona też) A czy będziemy czy nie to już inna kwestia.
@kawanalawe ja się grzecznie pytam, co oni mają zrobić. Rozumiem, że Twoim zdaniem tekst z demota powinien mieć mała gwiazdkę *nie dotyczy Eskimosów i biedaków z Afryki? No ok, tylko do tego jeszcze trzeba doliczyć ludzi ciężko pracujących, sporą część sportowców, oraz osoby z ciężkimi chorobami wyniszczającymi organizm - oni wszyscy nie będą w.stanie uciągnąć na wegańskim menu. Choćby jajka, jedną z najzdrowszych rzeczy jakie natura nam dała (konkretnie żółtko) ma wiele cennych właściwości, których nie zastąpisz roślinkami. Ciężko jest również zastąpić nabiał. Mleko kokosowe czy sojowe z mlekiem ma tylko nazwę wspólną. Dobrze rozumiem, że chcesz aby zwierzęta hodowlane zniknęły z naszego ekosystemu (stopniowo czy nie, nieistotne)? Wiesz ile to gatunków?? To nazywasz troską o zwierzęta?
@7th_Heaven Nie, nie uważam, że powinien mieć gwiazdkę. Nie uważam się też za specjalistę, by doradzać dietę tym wszystkim ludziom (ty, bez obrazy, też nie sprawiasz wrażenia specjalisty), nie chcę aby jakiekolwiek zwierzęta znikały z ekosystemu i owszem, pisałam o trosce o zwierzęta, ale tej twojej (wmawiając mi, że jedząc mięso, tak naprawdę troszczysz się o zwierzęta, obrażasz i mnie i siebie)
@kawanalawe nie napisałam że jedzenie mięsa jest troską i zwierzęta. Napisałam, że zakazywanie jedzenia mięsa z taką troska nic wspólnego nie ma. Jest po prostu głupie i bezmyślne. Po pierwsze dlatego, że wielu ludzi potrzebuje mięsa (dzieci, chorzy, ciężko pracujący, sportowcy, wojsko, żyjący w ciężkich warunkach), wielu ludzi nie ma dostępu do pełnego wachlarza pożywienia roślinnego (eskimosi, wiele plemion w Afryce) więc wizja świata roślinożernych ludzi jest wyrazem bezmyślności i ten, kto ją postuluje, obraża siebie, innych, oraz zdrową logikę.
Kolejna osoba, która z racji nagrody w jednej dziedzinie, uważa się za sumienie narodu, omnibusa, geniusza historii, genetyki, politologii, polityki, gospodarki, ekologii, socjologii i wszystkiego co jej do głowy przyjdzie.
Ostatnio słuchałem takiej jednej nawiedzonej weganką że ona żyje zgodnie z naturą same kiełki wpieprza.
Zgodnie z naturą to powinna z dzidą za dzikiem zap..rdalać i polować.
A wracając do wypowiedzi tej pani. Nie je mięsa, jej sprawa. Ja wegan nie namawiam i nie zakazuje jedzenia roślinek. Po kiego grzyba oni na się wcinają w kotleta?
Ich weganizm kończy się na skórzanych torebkach i butach. Tak jak miłość do środowiska naturalnego entuzjastów teorii zmian klimatu z winy człowieka: wszyscy jeżdżą do luksusowych, zimowych kurortów rowerami.
Kiedyś jedzenie mięsa było nie do pomyślenia. Skakaliśmy sobie z drzewa na drzewo i wcinaliśmy przepyszne liście i obgryzaliśmy korę z drzew. Czas był dorosnąć i zejść z drzewa, między innymi po mięso. Cenne źródło białka, wpierw dostępne jako padlina, potem nauczyliśmy się polować i tak miliony lat. Potem zmądrzeliśmy i zaczęliśmy hodować zwierzęta, nie musieliśmy już biegać po lesie z włócznią i tak tysiące lat. Obecnie mam wrażenie ,że kilku aktywistów chciało by byśmy się cofnęli we te wspaniałe czasy kiedy nie było prądu, tyłek podcierało się iglakami, choroby dziesiątkowały populację, a zwierzęta polowały na nas itp. Te czasy nie powrócą, przykro mi... ale nic nie stoi na przeszkodzie byście dzisiaj skakali po drzewach i wpieprzali przepyszną korę z drzew. Nie będę wam mówił jak macie żyć, macie wolny wybór. Proszę tylko ,żebyście i wy tego nie robili, nie mówcie mi jak mam żyć... Tyle lat ewolucji ,by cofnąć się w procesie w ciągu trzech pokoleń XD
@THEDREEEAM No ale kto ci mówi jak masz żyć? Kobita napisała tylko co myśli. Bez agresji, specjalnego obrażania kogokolwiek i wytycznych co i kto powinien robić. Za to ty...
@kawanalawe Ciągłą indoktrynacja w telewizji. internecie, gazetach to według Ciebie...?? Przypominam ,że G.Orwell w książce "1984" ( gorąco polecam) opisywał taką formę resocjalizacji. Nie wiem gdzie w mojej wypowiedzi widzisz agresję? Ani jednego wulgaryzmu, nikogo nie wyzywam, nie piętnuje. Po prostu piszę, co myślę, tak jak ta w/w kobieta. Chętnie poprawie tekst by nie stwarzał wrażenia...agresywnego.
Nadmieniam jeszcze, że ja nie latam po internetach, porannych programach telewizyjnych, nie afiszuje się w gazetach " wcinam mięsko , aż uszy mi się trzęsą, mięsko jest cacy, szanuję rośliny one też żyją jedzenie czerwonych jabłek powoduje raka itp. itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2019 o 19:34
@THEDREEEAM No krzyczysz do mnie tym kapslokiem i pytasz gdzie ta agresja... Agresja to nie tylko patologiczny język.
Ja tam indoktrynacji wegańskiej nie zauważam, wręcz przeciwnie. Przemysł mięsny i odzwierzęcy staje na głowie, żeby walczyć o swoje zyski. Warunki też temu sprzyjają. Cena mięsa nie jest już tak wysoka w porównaniu do innych produktów, jest smaczne i łatwe do przyrządzenia.
Osobiście (jako mięsożerca), bardzo sobie cenię dostęp do informacji i opinie fachowców lub ludzi, którzy mają doświadczenie w kwestii wegetarianizmu. Też chciałabym wiedzieć skąd pochodzi to, co mam przed sobą na talerzu, co musiało przejść, żeby się tam znaleźć i jakie są tego skutki. Pamiętam jeszcze czasy, w których się ludzi straszyło, że jeśli nie będą jeść mięsa, powypadają im zęby, włosy i paznokcie. A teraz się okazuje, że są ludzie, którzy nie jedzą mięsa i żyją długo, szczęśliwie i w zdrowiu.
Do porannych programów nikt cię nie zaprasza i nic dziwnego. To co napisałeś, pewnie miało być prześmiewcze, ale to same bzdury.
@kawanalawe Możesz uważać ,że nie mam racji, możesz się ze mną nie zgadzać, możesz się zemną spierać w dyskusji. Jednak stwierdzenie ,że pisze bzdury sprawiło mi przykrość i właśnie to jest ta słynna agresja. Rozumiem Twój punkt myślenia, lecz się z nim nie zgadzam. A co do cen mięsa to rosną w szybkim tempie.Nie wspomnę o tym ,że kupując wołowinę niedługo trzeba będzie wsiąść kredyt i trzech żyrantów. Trochę śmieszkuję, faktycznie, ale tylko dla tego,że spięci ludzie żyją krócej., to fachowa opinia psychologów. Pozdrawiam.
@THEDREEEAM Nie napisałam, ze piszesz bzdury po to, żeby sprawić ci przykrość, ale niektóre twoje argumenty są tak "chybione", że inaczej nie umiem ich skomentować... I ok, od czasu do czasu trzeba pośmieszkować (nie mylić z trolowaniem), niezależnie nawet od opinii psychologów;) Również pozdrawiam.
Dobrze napisała ( że granica między człowiekiem a zwierzęciem, jest postawiona w sztuczny sposób ) Oznacza to, że wszyscy żrą mięcho, produkty od zwierząt. Później zobaczą biedne zwierzątka i bidolą. Ale za chwilę idą na schabowego, na grilla, zaraz jedzą jajka, gdzie kury są trzymane w okropnych warunkach.
Ze zdrowotnego punktu widzenia, to mięso chyba jest dobre, ale jednak za dużo go jemy - pewnie przez to, że łatwe w przygotowaniu.
Więc jak będziemy go jedli za dużo, to za pięćdziesiąt lat wielu z nas nie będzie się wstydzić, bo nie będzie żyć.
Ludzi tak myślących wysłał bym na środek Syberii zdanego samego sobie. Dałbym tylko nóż, zapalniczkę, ew. broń palną. Jestem ciekaw jak długo ta Pani twierdziłaby że jedzenie mięsa to zło wcielone?
I co ten obrazek ma niby prezentować?
@Tuminure fotomontaż nic więcej xD
@Tuminure Że rodzimy się z pewnym systemem wartości i mamy się go do końca życia trzymać, nie zmieniając poglądu, bo inaczej jakiś anon z internetów nas oskarży o hipokryzję. A my się będziemy musieli przejąć czy coś w tym rodzaju.
Tak to rozumiem.
@Tuminure hipokryzje
@Morog W którym konkretnie miejscu?
Właśnie też się zastanawiam. No kiedyś jadła mięso. Najważniejsze jest to, że teraz już nie je, jak coraz więcej ludzi w Polsce i na świecie. I bardzo dobrze.
Też dawno temu jadłam mięso, za dzieciaka mnie tego nauczyli. Teraz nie jem i nie robi to ze mnie hipokrytki. Po prostu dojrzałam, wiem lepiej. Ludzie mają to do siebie, że się zmieniają.
A jedz sobie co chcesz. Chodzi o to, że fakt iż Tokarczuk kiedyś jadła mięso a teraz nie, nie robi z niej nikogo złego. Zmieniła swój system wartości. Albo nawet samą dietę, tak bez powodu. To nie jest hipokryzja.
@Tuminure @Aurinkonoita co ma przedstawiać? To co progresywni uwielbiają robić nawet swoim. Wygrzebują coś sprzed wielu w sumie to nie wiadomo dlaczego. Justin Trudeau i Cenk Uygur dostali rzekę gówna wylanego na nich za to że kiedyś coś tam zrobili albo powiedzieli. Dla bojowników o sprawiedliwość społeczną czystość światopoglądowa jest tak ważna jak czystość rasowa dla niedoszłego akwarelisty :)
A ja to rozumiem tak, że własny system wartości wrzucamy do koszts dla poklasku. Oczywiście jeśli zmieni się moda to nasze poglądy również.
A jeśli ktoś kiedyś nie pluł na Polskę, a teraz to robi to też w porządku?
Zatem przestańmy oceniać pedofili, morderców, złodziei bo przecież mogli się zmienić...
@Aurinkonoita zmądrzałaś bo przestałaś jeść mięso? :D:D
Tak, uważam że podjęłam dobrą decyzję.
No przecież powiedziała, że MY się będzieMY wstydzić, a nie wy będziecie. O co chodzi? To że kiedyś popełniałam błąd, to nie znaczy, że muszę go teraz powielać.
@boomfloom skoro ona uważa, że popełniła błąd to niech sobie uważa i jak chce to niech się wstydzi ale niech wypowiada się za siebie a nie za mnie i za miliony innych ludzi.
Gdyby natura chciała abyśmy nie jedli mięsa nasz układ pokarmowy by go nie trawił i po prostu nie jedlibyśmy go jak wiele gatunków zwierząt więc niech ona sama nie tworzy jak to nazwała "sztucznej granicy".
@boomfloom dokładnie.
Dobrze napisała ( że granica między człowiekiem a zwierzęciem, jest postawiona w sztuczny sposób ) Oznacza to, że wszyscy żrą mięcho, produkty od zwierząt. Później zobaczą biedne zwierzątka i bidolą. Ale za chwilę idą na schabowego, na grilla, zaraz jedzą jajka, gdzie kury są trzymane w okropnych warunkach.
Dwulicowość pseudo pisarki od politycznego Nobla.
Oczywiście ona nie je mięsa, tylko spala, by jie można było jeść
Sądząc po modzie, to mniej więcej 1995 rok :)
Błyskotliwy demot. Od ok. roku nie jem mięsa, a jeszcze niedawno jadłem go sporo. I podobnych zdjęć mam sporo. Pani Tokarczuk ma rację - w przyszłości (jeśli ten świat przetrwa) będziemy się wstydzić jedzenia mięsa, cyrków, polowań... Będzie to wspominane jako barbarzyńskie czasy.
@An_ders Raczej nie będziemy się wstydzić jedzenia mięsa, z prostej przyczyny, niewielu osobom dieta wysokowęglowodanowa oraz przy tym wysokobłonnikowa będzie służyła. Diety wegetariańskie/wegańskie niestety zaliczają się do nich. Dużo materiału propagandowego podaje jedynie podaż składnika odżywczego np. żelaza w odniesieniu do zapotrzebowania organizmu, jeśli jednak pomniejszymy tę wartość o biodostępność czyli to co faktycznie ma szansę się wchłonąć do organizmu to już tak kolorowo nie jest.
@warszawiaczanka Raczej nie jest tak źle. Od lat oddaję krew (6 razy w roku) i mimo przejścia na dietę wegetariańską wyniki mi się nie pogorszyły. A nie stosuję żadnych preparatów z żelazem. Jeśli brak mięsa miał by być tak zgubny dla organizmu, to hemoglobina już dawno by mi poleciała w dół.
Nie jesteś weganinem? Ty barbarzyńco!
@An_ders Bla bla bla, pierdu pierdu. Wielce postępowi już jak widać rozumu się wstydzą... zresztą wpieprzajcie sobie trawę, koniczynę i marchew, ale nie macie prawa mówić mi co powinienem, a czego nie powinienem jeść. Nic wam do mojego wstydu, jest mój i sam sobie z nim poradzę. Dla mnie wstydem jest kraść i żyć jak pasożyt na czyjś koszt, ale to już "postępowcom" nie przeszkadza, bo ciężka praca fizyczna jakoś raczej nie dla nich, za to do pouczania "jak żyć" - są pierwsi.
P.S. Tak, tak wiem, nic takiego nie pada w Twoim poście, odnoszę się tylko do naturalnej konsekwencji toku myślenia zbyt wielu ludzi z "twojego kręgu ideologicznego".
Prawda jest taka że jeśli jestem bardzo spokojnym człowiekiem, lecz jeśli kiedykolwiek jakiś eko-wege stanie mi na drodze, by nie pozwolić mi podejść do np lodówki z mięsem, zje własne zęby.
@fiorehencerbin Wystarczy zamienić "postępowi" na "konserwatywni" i "trawę, koniczynę i marchew" na "szynkę, kiełbasę i salcesony" i ten post mógłby być do ciebie. Z wyjątkiem ostatniego akapity, bo tam zaprzeczasz sam sobie.
@kawanalawe wystarczy kilka razy napisać juhu juhu juhu i wychodzi przekleństwo... albo nick kawanalawe - rozumiesz subtelną różnicę?
W "mein kampf", jakby podmienić kilka słów na innych, wychodziłoby że lewica to czyste zło... i tak można bez końca.
Ech z kim ja zresztą gadam, rozmowa z regresywnym lewactwem to jak rozmowa z psem, patrzy na ciebie inteligentnie, sprawia wrażenie, że rozumie... a potem i tak nasra na dywan, a na dworze wytarza się w gównie.
@fiorehencerbin, a właściwie @juhu juhu juhu... Napisz sobie to juhu juhu juhu jeszcze raz i to, co ci wyjdzie wsadź sobie tam, gdzie słońce nie dochodzi. Tylko uważaj, żebyś się w czymś nie wytarzał. I jak chcesz, to poćwicz sobie jeszcze więcej wyzwisk, ale przed lustrem. Temu po drugiej stronie pewnie spasują.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2019 o 15:25
Oczywiście nagonka na OT spowodowana zestawieniem jej obecnych poglądów ze zdjęciem sprzed lat, kiedy mogła mieć kompletnie inne spojrzenie na rzeczywistość, jest debilizmem i tylko posiadacz mózgu wielkości jagody będzie w stanie uznać zmianę zdania za hipokryzję.
Zastanawia mnie natomiast argumentacja odnośnie do wstydu z jedzenia mięsa. Ktoś ma jakiś pomysł, o co tu chodzi?
@Eaunanisme chodzi chyba o to, że zwierzęta są niby równe człowiekowi. No oczywiście są w pewnym sensie, ale są też równe między sobą a jednak natura tak funkcjonuje, że jedne zwierzęta żywią się drugimi. Jakoś nie widzę zawstydzonego zjedzeniem antylopy lwa. Nawet za więcej niż 50 lat :)
@7th_Heaven Właśnie też w pierwszej chwili sądziłem, że to jest głównym argumentem, Ale, jak słusznie zauważyłaś, nie trzyma się to kupy, bo natura działa tak, że jedne zwierzęta zjadają inne. Może tu chodzi o coś więcej, w stylu świadomości cierpienia innych istot, którą posiada tylko człowiek? Cholera wie...
@Eaunanisme dla mnie to nadal nie ma sensu, ponieważ, można zwierzę zabić humanitarnie, nie zadając mu zbędnego cierpienia, natomiast nie jesteśmy w stanie uchronić zwierząt przed innymi cierpieniami, jakie mogą ich spotkać, nawet z naszej winy. No bo co, nie będziemy nagle robić odstrzałów dzików i saren, to za chwilę będziemy musieli barykady na poboczach budować, żeby poszukujące pożywienia zwierzęta nie powodowały wypadków. Nie będziemy hodować kur na jaja i mięso, ani krów na mleko i mięso, to co będzie z tymi gatunkami? Mamy je wypuścić do lasów? Przecież wyginą. To jest jakiś defekt zdolności rozumowania u wegan chyba, że widzą tylko wąski zakres rozdmuchane go przez siebie problemu, bez żadnej głębszej refleksji.
@Eaunanisme Sądzę, że chodzi z jednej strony o polowania - czerpanie przyjemności z zabijania choć nie ma takiej potrzeby. Z drugiej strony o chów przemysłowy zwierząt (mięso, futra), który jest wyjątkowo bestialski. Zwierzęta traktujemy jak nic nie czujące przedmioty.
@An_ders Czy w takim razie wystarczy "ucywilizować" ubój w celu jedzenia i będzie wszystko cacy?
@7th_Heaven Też mnie to zastanawia. Idąc takim tokiem rozumowania można nawet stwierdzić, że trzymanie psa lub kota w domu to bestialstwo, bo jest to wbrew naturze zwierzęcia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2019 o 16:25
za to jej miecho do tego czasu juz dawno zezra robale i sie wstydzic nie beda :P
Pracuj fizycznie, jedz sałatę. Doprawdy postępowe. Żywmy się energią z kosmosu, jak Ci hipokryxci, co nie jedzą nagle mięsa i śmią twierdzić, że wszyscy powinni iąśćw ich ślady.
Jak autor demota dowie się, że ludzie zmieniają poglądy, to jego świat runie...
Nie będę żałował bo przez moją chorobę nie mogę jeść większości pożywnych warzyw. O samych ziemniakach, burakach i marchewkach nie wyżyje, z owocami podobnie.
Lewacka ukrainka plująca na Polske
@Jimy123 Zapewne nie przeczytałeś ani jednej jej książki skoro masz tak "błyskotliwy" osąd rodem z prawicowych brukowców.
Parafrazując radzieckie porzekadło: Tokarczuk nie czytałem ale potępiam. Polska miała być Mesjaszem narodów a tu zonk.
Ty oczywiście byłeś posłem, że rozprawiasz o polityce, spędziłeś tydzień na księżycu, że wiesz, że jest na nim mniejsza grawitacja, wchodziłeś na dno rowu marsjańskiego, że wiesz jakie jest tam ciśnienie.
@rock79 No ale o tym wszystkim też trzeba przynajmniej gdzieś przeczytać... I to raczej nie w brukowcu.
Wiadomo, że w jedynie słusznym źródle informacji - Gazecie Wyborczej.
Wszyscy ci lewacy to zaklamani są, sami uwierzyli w swoją propagandę
a gdzie powiedziała, że też się nie będzie wstydziła? Jak się głębiej zastanowić, wcale nie jest to tanie nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę jak wielkim marnotrawieniem zasobów jest hodowla zwierząt.
@An_ders Nie muszę czytać tych słabych wypocin, wystarczą mi jej publiczne wypowiedzi. Patrz ty czytasz, a nie zmadrzales od tego... A nagroda ewidentnie polityczna, wróóć-poprawna politycznie... Wszystko schodzi na psy, a Nobel w grobie się przewraca
@Jimy123 Skoro nie czytałeś, to skąd wiesz że "słabe wypociny"? To że krytykuje obecnie rządzących dyskwalifikuje ją jako pisarkę? To trąci socrealizmem. Z tą "poprawnością polityczną" komitetu noblowskiego to też nie tak za bardzo prawda. Drugi laureat (za 2019) ma raczej dość mocno prawicowe poglądy, wręcz faszyzujące. Tylko komitet, w odróżnieniu od ciebie, ocenia wg klasy twórczości, a nie poglądów.
Czemu weganie się nie wstydzą, że niszczą środowisko jeżdżąc samochodami, latając samolotami, paląc w piecach, nosząc ubrania farbione chemicznie, używając środków do prania, wybielania, udrażniania rur, już o tych owadobójczych nie wspomnę....?
Bo to są weganie modowi, specjaliści od krzyku. Ich weganizm kończy się tam, gdzie zaczyna się luksus.
@7th_Heaven A czemu nie robią tego wszyscy inni? Jedzenie mięsa zobowiązuje do niszczenia środowiska, bycia głupim i posiadania wszystkiego w 4literach?
@kawanalawe ależ każdy może i każdy powinien, tylko że wiesz, każdy powinien się wstydzić sam za siebie, zamiast pilnować innych, żeby się wstydzili :)
Poza tym zwróć uwagę, że planecie i wszystkiemu co na niej żyje (łącznie ze zwierzętami, których weganie bronią) bardziej szkodzi to, o czym piszę ja, niż fakt, że człowiek zjada mięso jak każde inne zwierzę mięsożerne lub wszystkożerne. Jakby to było dla planety złe, to by tego natura nie stworzyłalub wyeliminowała na drodze ewolucji. Druga kwestia: co zrobimy ze zwierzętami hodowlanymi, jeśli nie wolno ich będzie jeść? Wegnie się nimi zajmą na własny koszt? Czy może wypuszczą do lasów żeby pomarły? No i w jaki sposób mielibyśmy zapewnić pożywienie ludziom na całej planecie? Co będą jest eskimosi? Co członkowie plemeń z suchych jak wiór rejonów Afryki? Oni już w tej chwili mają problem z brakiem pożywienia, bo nic tam nie rośnie wartościowego, zabierz im jeszcze mięso to wymrą wszyscy.
@7th_Heaven Achaaaa, więc chodzi o humanizm? Ty się po prostu troszczysz o Eskimosów i plemiona afrykańskie? A nie, to jak tak... Jak oni mogą to czemu nie my, tak? No proszę cię...
Ta sztuczna troska o zwierzęta hodowlane też jest jakaś naiwna. Nie wiem skąd pomysł, że wszyscy ludzie mieliby przestać jest mięso jednego dnia i nagle, te wszystkie zagubione krowy i świnie musiałyby wyjść na ulice...
Co do argumentu, że natura tak chciała... No co to za bzdura. Widziałam kiedyś wywiad z kimś, kto mówił, że skoro u 10-12-letniej dziewczynki dochodzi do menstruacji to jest gotowa na posiadanie potomstwa, bo przecież gdyby nie, to natura zorganizowałaby to inaczej. Może nie ten kaliber, ale bzdura ta sama.
Poza tym pani Tokarczuk nie napisała "powinniśmy się wstydzić". Ona napisała "będziemy się wstydzić" (czyli ona też) A czy będziemy czy nie to już inna kwestia.
@kawanalawe ja się grzecznie pytam, co oni mają zrobić. Rozumiem, że Twoim zdaniem tekst z demota powinien mieć mała gwiazdkę *nie dotyczy Eskimosów i biedaków z Afryki? No ok, tylko do tego jeszcze trzeba doliczyć ludzi ciężko pracujących, sporą część sportowców, oraz osoby z ciężkimi chorobami wyniszczającymi organizm - oni wszyscy nie będą w.stanie uciągnąć na wegańskim menu. Choćby jajka, jedną z najzdrowszych rzeczy jakie natura nam dała (konkretnie żółtko) ma wiele cennych właściwości, których nie zastąpisz roślinkami. Ciężko jest również zastąpić nabiał. Mleko kokosowe czy sojowe z mlekiem ma tylko nazwę wspólną. Dobrze rozumiem, że chcesz aby zwierzęta hodowlane zniknęły z naszego ekosystemu (stopniowo czy nie, nieistotne)? Wiesz ile to gatunków?? To nazywasz troską o zwierzęta?
@7th_Heaven Nie, nie uważam, że powinien mieć gwiazdkę. Nie uważam się też za specjalistę, by doradzać dietę tym wszystkim ludziom (ty, bez obrazy, też nie sprawiasz wrażenia specjalisty), nie chcę aby jakiekolwiek zwierzęta znikały z ekosystemu i owszem, pisałam o trosce o zwierzęta, ale tej twojej (wmawiając mi, że jedząc mięso, tak naprawdę troszczysz się o zwierzęta, obrażasz i mnie i siebie)
@kawanalawe nie napisałam że jedzenie mięsa jest troską i zwierzęta. Napisałam, że zakazywanie jedzenia mięsa z taką troska nic wspólnego nie ma. Jest po prostu głupie i bezmyślne. Po pierwsze dlatego, że wielu ludzi potrzebuje mięsa (dzieci, chorzy, ciężko pracujący, sportowcy, wojsko, żyjący w ciężkich warunkach), wielu ludzi nie ma dostępu do pełnego wachlarza pożywienia roślinnego (eskimosi, wiele plemion w Afryce) więc wizja świata roślinożernych ludzi jest wyrazem bezmyślności i ten, kto ją postuluje, obraża siebie, innych, oraz zdrową logikę.
Twoją tępotę imbecylu !
I taki dzban intelektualny dostaje Nobla...cóż, to najlepiej świadczy o samej Akademii.
Kolejna osoba, która z racji nagrody w jednej dziedzinie, uważa się za sumienie narodu, omnibusa, geniusza historii, genetyki, politologii, polityki, gospodarki, ekologii, socjologii i wszystkiego co jej do głowy przyjdzie.
Ostatnio słuchałem takiej jednej nawiedzonej weganką że ona żyje zgodnie z naturą same kiełki wpieprza.
Zgodnie z naturą to powinna z dzidą za dzikiem zap..rdalać i polować.
A wracając do wypowiedzi tej pani. Nie je mięsa, jej sprawa. Ja wegan nie namawiam i nie zakazuje jedzenia roślinek. Po kiego grzyba oni na się wcinają w kotleta?
Ich weganizm kończy się na skórzanych torebkach i butach. Tak jak miłość do środowiska naturalnego entuzjastów teorii zmian klimatu z winy człowieka: wszyscy jeżdżą do luksusowych, zimowych kurortów rowerami.
Kiedyś jedzenie mięsa było nie do pomyślenia. Skakaliśmy sobie z drzewa na drzewo i wcinaliśmy przepyszne liście i obgryzaliśmy korę z drzew. Czas był dorosnąć i zejść z drzewa, między innymi po mięso. Cenne źródło białka, wpierw dostępne jako padlina, potem nauczyliśmy się polować i tak miliony lat. Potem zmądrzeliśmy i zaczęliśmy hodować zwierzęta, nie musieliśmy już biegać po lesie z włócznią i tak tysiące lat. Obecnie mam wrażenie ,że kilku aktywistów chciało by byśmy się cofnęli we te wspaniałe czasy kiedy nie było prądu, tyłek podcierało się iglakami, choroby dziesiątkowały populację, a zwierzęta polowały na nas itp. Te czasy nie powrócą, przykro mi... ale nic nie stoi na przeszkodzie byście dzisiaj skakali po drzewach i wpieprzali przepyszną korę z drzew. Nie będę wam mówił jak macie żyć, macie wolny wybór. Proszę tylko ,żebyście i wy tego nie robili, nie mówcie mi jak mam żyć... Tyle lat ewolucji ,by cofnąć się w procesie w ciągu trzech pokoleń XD
@THEDREEEAM No ale kto ci mówi jak masz żyć? Kobita napisała tylko co myśli. Bez agresji, specjalnego obrażania kogokolwiek i wytycznych co i kto powinien robić. Za to ty...
@kawanalawe Ciągłą indoktrynacja w telewizji. internecie, gazetach to według Ciebie...?? Przypominam ,że G.Orwell w książce "1984" ( gorąco polecam) opisywał taką formę resocjalizacji. Nie wiem gdzie w mojej wypowiedzi widzisz agresję? Ani jednego wulgaryzmu, nikogo nie wyzywam, nie piętnuje. Po prostu piszę, co myślę, tak jak ta w/w kobieta. Chętnie poprawie tekst by nie stwarzał wrażenia...agresywnego.
Nadmieniam jeszcze, że ja nie latam po internetach, porannych programach telewizyjnych, nie afiszuje się w gazetach " wcinam mięsko , aż uszy mi się trzęsą, mięsko jest cacy, szanuję rośliny one też żyją jedzenie czerwonych jabłek powoduje raka itp. itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2019 o 19:34
@THEDREEEAM No krzyczysz do mnie tym kapslokiem i pytasz gdzie ta agresja... Agresja to nie tylko patologiczny język.
Ja tam indoktrynacji wegańskiej nie zauważam, wręcz przeciwnie. Przemysł mięsny i odzwierzęcy staje na głowie, żeby walczyć o swoje zyski. Warunki też temu sprzyjają. Cena mięsa nie jest już tak wysoka w porównaniu do innych produktów, jest smaczne i łatwe do przyrządzenia.
Osobiście (jako mięsożerca), bardzo sobie cenię dostęp do informacji i opinie fachowców lub ludzi, którzy mają doświadczenie w kwestii wegetarianizmu. Też chciałabym wiedzieć skąd pochodzi to, co mam przed sobą na talerzu, co musiało przejść, żeby się tam znaleźć i jakie są tego skutki. Pamiętam jeszcze czasy, w których się ludzi straszyło, że jeśli nie będą jeść mięsa, powypadają im zęby, włosy i paznokcie. A teraz się okazuje, że są ludzie, którzy nie jedzą mięsa i żyją długo, szczęśliwie i w zdrowiu.
Do porannych programów nikt cię nie zaprasza i nic dziwnego. To co napisałeś, pewnie miało być prześmiewcze, ale to same bzdury.
@kawanalawe Możesz uważać ,że nie mam racji, możesz się ze mną nie zgadzać, możesz się zemną spierać w dyskusji. Jednak stwierdzenie ,że pisze bzdury sprawiło mi przykrość i właśnie to jest ta słynna agresja. Rozumiem Twój punkt myślenia, lecz się z nim nie zgadzam. A co do cen mięsa to rosną w szybkim tempie.Nie wspomnę o tym ,że kupując wołowinę niedługo trzeba będzie wsiąść kredyt i trzech żyrantów. Trochę śmieszkuję, faktycznie, ale tylko dla tego,że spięci ludzie żyją krócej., to fachowa opinia psychologów. Pozdrawiam.
@THEDREEEAM Nie napisałam, ze piszesz bzdury po to, żeby sprawić ci przykrość, ale niektóre twoje argumenty są tak "chybione", że inaczej nie umiem ich skomentować... I ok, od czasu do czasu trzeba pośmieszkować (nie mylić z trolowaniem), niezależnie nawet od opinii psychologów;) Również pozdrawiam.
Dobrze napisała ( że granica między człowiekiem a zwierzęciem, jest postawiona w sztuczny sposób ) Oznacza to, że wszyscy żrą mięcho, produkty od zwierząt. Później zobaczą biedne zwierzątka i bidolą. Ale za chwilę idą na schabowego, na grilla, zaraz jedzą jajka, gdzie kury są trzymane w okropnych warunkach.
Ze zdrowotnego punktu widzenia, to mięso chyba jest dobre, ale jednak za dużo go jemy - pewnie przez to, że łatwe w przygotowaniu.
Więc jak będziemy go jedli za dużo, to za pięćdziesiąt lat wielu z nas nie będzie się wstydzić, bo nie będzie żyć.
Ludzi tak myślących wysłał bym na środek Syberii zdanego samego sobie. Dałbym tylko nóż, zapalniczkę, ew. broń palną. Jestem ciekaw jak długo ta Pani twierdziłaby że jedzenie mięsa to zło wcielone?
@Dragoo To może mięsożerców wysyłać na marchewkowe wyspy i dać tylko haczkę?
@Dragoo eee... że niby ma strzelać do sałaty? Rozpalić ogień dla przygotowania garści mokrej trawy?
@Kowal86 jak dla mnie to może sobie w łeb dać. Nie interesuje mnie co z tym zrobi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2019 o 13:50
@Dragoo ty dla niej zapewne również.