Domniemane "kiepskie położenie Polski" to mit wymyślony przez nieudolnych polityków, rozpropagowany przez ich klakierów, który całe społeczeństwo łyknęło. Prawda jest taka, że nasze położenie jest fatalne dla słabo zarządzanego państwa i jednocześnie genialne dla dobrze zarządzanego państwa. Przez większość z ostatnich 300-400 lat rządzą w Polsce partacze, oczywiście sporadycznie zdarzali się dobrzy władcy, mający niekiedy imponujące osiągnięcia, ale "średnia" wypada w kierunku partaczy. Niekompetencja w Polsce stała się instytucjonalna niszcząc naród intelektualnie, moralnie, gospodarczo i fizycznie. Powtarzając mit o złym położeniu tłumaczymy partaczy, którzy zamiast wziąć się do roboty wymyślają wymówki i uwłaszczają się na krwawnicy narodu.
@Pomylilem_Strony Też chciałem napisać taki komentarz. Przecież leżymy na szlakach handlowych. Złoża surowców też mamy co prawda do Bliskiego Wschodu nam daleko ,ale ogólnie źle pod tym względem nie wypadamy. Gdyby tylko to dobrze wykorzysać moglibyśmy być bogatsi od Niemców.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 października 2019 o 10:34
@darek1423 @Pomylilem_Strony Prosze was, nie da się mieć ciągle dobrze zarządzanego państwa podajcie mi kraj który był ciągle zarządzany przed druga wojną światową.
@HaveANiceDay1983 Nikt nie mówi ,że Polska miałabyć cały czas dobrze zarządzana tylko ,że przez większość czasu była źle. Chodzi o to ,że przez wiekszość ostatnich 300-400 lat polskie rządy były nieudolne. Patrząc jak funkcjonowała Polska Szlachecka to rozbiory wcale nie były czymś złym dla ludności. Gdyby chociaż Polska była zarządzana w historii tak dobrze jak Niemcy to byłby duży sukces. Mimo przegrania dwóch wojn światowych wciąż są na bardzo wysokim poziomie względem innych państw. Nawet Niemcy mimo swej fanatycznej ideoligii podczas 2 WŚ nie poświęcili tak swojej młodzieży jak Polacy.
@darek1423 szlachta mniej więcej chyba wszędzie funkcjonowała podobnie. W polsce jakoś nie widać chęci do poprawy sprawy, ogólnie to nie potrafimy olać przeszłości na rzecz przyszłości, postępowanie innych krajów bardziej tak własnie w ostatnich 100 latach pokazało mi że inne kraje potrafią uczyć się na błędach i potrafią przekuć wrogów w sojuszników, popatrz na US i Anglie, i to co robili po drugiej wojnie światowej, amerykanie w pewien sposób chronili japończyków i ich zbrodnie tylko żeby przekuć ich w sojuszników, plan marsala ? Anglicy na początku burzyli się że jak to "płacić reparacje niemcom" ? ale tworząc bizonie, niemiecki bank, wprowadzając nową walutę sprawili że sowieci posrali się z nerwów. W polsce nie jesteśmy w stanie przekuć jednego kraju na naszego sojusznika sami.
@Pomylilem_Strony Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Po pierwsze nasz kraj przespał rozój przemysłu, bo jako kraj rolniczy czerpał zyski li tylk oz tego. A kiedy na zachodzie pojawiało się społeczeństwo industrialne, u nas trzeba było non stop odbudowywać państwo z kolejnych zawieruch wojennych. OD 1600 roku mieliśmy 2 wojny ze Szwecją, 2 z Rosją, powstanie Chmielnickiego, różne rokosze, postania, itd. Potop szwedzki, który miał miejsce ok 1660 roku rozwalił państwo tak mocno, ze nie udało się go odbudować nigdy. 3 rozbiory to w zasadzie konsekwencja upadku gospodarki i państwa jako takiego już od ok 1700 roku. Konstytucja 3 maja, była spóźniona o jakieś 30 lat. Wiele grup społecznych przychylała się do zaborców. Niestety u nas tylko przeżywa się zabór rosyjski. Zarówno w pruskim, jak i w austriackim nie było aż tak źle (choć polskość tępiono). We Wiedniu byli w parlamencie nawet nasi przedstawiciele. Do dziś na południu Polski imperium Franciszka Józefa wspomina się pozytywnie. Co się działo po 1918 roku wiemy, bo ilość różnych problemów ze skleceniem kraju po 123 latach rozłąki były bardzo trudne. IIWŚ właściwie przerwała ten etap. Gdzieś czytałem, że gospodarczo dogonilibyśmy zachód już ok 1960 roku (wg prognoz MF przed 1939 r) Najpierw przyszedł Hitler, który tak bardzo chciał zrównać Polskę z ziemią, że był w stanie zrobić wszystko by to uczynić. Potem przyszedł PRL, który po raz kolejny rozwalił system gospodarczy. Kiedyś mój nauczyciel historii powiedział, że skoro mieliśmy 50 lat PRL i kolejną dekadę lat 40 okupacji hitlerowskiej, to będzie trzeba tyle samo by to przywrócić do jako takiego stanu. Na razie minęło 20. Czyli nawet nie dotarliśmy do połowy. Oby nasze wnuki (dzisiejszych 40-50 latków) doczekały lepszej Polski, Jak widać po historii lepiej było się skumać w 1939 roku z Hitlerem. Żaden kraj, który to zrobił nie ucierpiał. Owszem żydów wymordowano. Ale reszta społeczeństwa pozostała żywa. Miasta i wioski nie były zniszczone. Wiem jak to brzmi, ale fakty historyczne są jakie są. Skumać się z Rosjanami nigdy nam nic dobrego nie przyniosło, więc to pomijam.
I przez 123 lata nie potrafiła się odbić? To ile czasu potrzebuje, tysiąca, dwóch ? Nie bądź śmieszny. Jeśli władze państwa nie nadążają za tempem rozwoju innych państw regionu to znaczy, że są nieudolne.
@Pomylilem_Strony Dokładnie to miałem napisać. Niedawno trafiłem na opinię na temat Słowian z czasów Chrobrego. Był jakiś kronikarz, który pisał, że plemiona słowiańskie mogłyby dużo osiągnąć, gdyby nie ciągłe waśnie jakie między sobą mają. I tak od 1000 lat cały czas jest to samo. Jeden patrzy na drugiego wilkiem, i zamiast wziąć się za siebie i dorobić się czegoś ciężką pracą, myśli o tym, żeby sąsiad zdechł, bo ma lepiej w życiu. Odczułem ten sposób myślenia na swoich kolejnych etatach, w których aby zarobić, bardziej się starałem. A ci co się nie starali mieli mi za złe, że zarabiam od nich więcej będąc na tym samym stanowisku. Tylko nie brali pod uwagę tego, że poświęcałem swojej pracy więcej uwagi, i czyniłem większe starania niż oni. Co przekładało się na moją wypłatę. Pracowałem wtedy w sklepach AGD/RTV i zamiast olewać klientów, rozmawiałem z nimi i starałem się dobrać im odpowiedni sprzęt do ich potrzeb i możliwości finansowych. To nawet nie było trudne. Zamiast narzucać im szablon jaki proponowała firma, tak zwany SOK (Standardy obsługi klienta) podchodziłem do każdego jak do człowieka, który kupuje pralkę/lodówkę/kuchenkę, raz na 10 lat i w ogóle nie wie co wybrać. Miałem na tyle cierpliwości, żeby wytłumaczyć klientom jakie są różnice i z czego mogą skorzystać a z czego nie, jak zakupią taki czy inny model.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 października 2019 o 0:39
@Pomylilem_Strony Piszesz Waść bzdury. Kiepskie oznacza kiepskie, tyle. Nie jest korzystne bez wzgl. na jakość zarządzania. Wystarczy spojrzeć na historię - nie ma znaczenia jakość zarządzania, a jedynie kłopoty sąsiadów - niestabilność Cesarstwa Rzymskiego czy rozbicie Rusi, Wielka Smuta etc.
co prawda to prawda
"Są trzy prawdy: świnto prawda, tys prawda i g... prawda."
Czy tak samo usprawiedliwia np gwałty na dzieciach?
Domniemane "kiepskie położenie Polski" to mit wymyślony przez nieudolnych polityków, rozpropagowany przez ich klakierów, który całe społeczeństwo łyknęło. Prawda jest taka, że nasze położenie jest fatalne dla słabo zarządzanego państwa i jednocześnie genialne dla dobrze zarządzanego państwa. Przez większość z ostatnich 300-400 lat rządzą w Polsce partacze, oczywiście sporadycznie zdarzali się dobrzy władcy, mający niekiedy imponujące osiągnięcia, ale "średnia" wypada w kierunku partaczy. Niekompetencja w Polsce stała się instytucjonalna niszcząc naród intelektualnie, moralnie, gospodarczo i fizycznie. Powtarzając mit o złym położeniu tłumaczymy partaczy, którzy zamiast wziąć się do roboty wymyślają wymówki i uwłaszczają się na krwawnicy narodu.
@Pomylilem_Strony Też chciałem napisać taki komentarz. Przecież leżymy na szlakach handlowych. Złoża surowców też mamy co prawda do Bliskiego Wschodu nam daleko ,ale ogólnie źle pod tym względem nie wypadamy. Gdyby tylko to dobrze wykorzysać moglibyśmy być bogatsi od Niemców.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2019 o 10:34
0 nie wiem czy wiesz, ale Polska dopiero od 101 lat jest niepodległa po 123 latach zaborów.
@darek1423 @Pomylilem_Strony Prosze was, nie da się mieć ciągle dobrze zarządzanego państwa podajcie mi kraj który był ciągle zarządzany przed druga wojną światową.
@HaveANiceDay1983 Nikt nie mówi ,że Polska miałabyć cały czas dobrze zarządzana tylko ,że przez większość czasu była źle. Chodzi o to ,że przez wiekszość ostatnich 300-400 lat polskie rządy były nieudolne. Patrząc jak funkcjonowała Polska Szlachecka to rozbiory wcale nie były czymś złym dla ludności. Gdyby chociaż Polska była zarządzana w historii tak dobrze jak Niemcy to byłby duży sukces. Mimo przegrania dwóch wojn światowych wciąż są na bardzo wysokim poziomie względem innych państw. Nawet Niemcy mimo swej fanatycznej ideoligii podczas 2 WŚ nie poświęcili tak swojej młodzieży jak Polacy.
@darek1423 szlachta mniej więcej chyba wszędzie funkcjonowała podobnie. W polsce jakoś nie widać chęci do poprawy sprawy, ogólnie to nie potrafimy olać przeszłości na rzecz przyszłości, postępowanie innych krajów bardziej tak własnie w ostatnich 100 latach pokazało mi że inne kraje potrafią uczyć się na błędach i potrafią przekuć wrogów w sojuszników, popatrz na US i Anglie, i to co robili po drugiej wojnie światowej, amerykanie w pewien sposób chronili japończyków i ich zbrodnie tylko żeby przekuć ich w sojuszników, plan marsala ? Anglicy na początku burzyli się że jak to "płacić reparacje niemcom" ? ale tworząc bizonie, niemiecki bank, wprowadzając nową walutę sprawili że sowieci posrali się z nerwów. W polsce nie jesteśmy w stanie przekuć jednego kraju na naszego sojusznika sami.
@HaveANiceDay1983 Zawsze ceniłem Szwajcarię za neutralność, ostatecznie opłaciła jej się.
@Pomylilem_Strony Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Po pierwsze nasz kraj przespał rozój przemysłu, bo jako kraj rolniczy czerpał zyski li tylk oz tego. A kiedy na zachodzie pojawiało się społeczeństwo industrialne, u nas trzeba było non stop odbudowywać państwo z kolejnych zawieruch wojennych. OD 1600 roku mieliśmy 2 wojny ze Szwecją, 2 z Rosją, powstanie Chmielnickiego, różne rokosze, postania, itd. Potop szwedzki, który miał miejsce ok 1660 roku rozwalił państwo tak mocno, ze nie udało się go odbudować nigdy. 3 rozbiory to w zasadzie konsekwencja upadku gospodarki i państwa jako takiego już od ok 1700 roku. Konstytucja 3 maja, była spóźniona o jakieś 30 lat. Wiele grup społecznych przychylała się do zaborców. Niestety u nas tylko przeżywa się zabór rosyjski. Zarówno w pruskim, jak i w austriackim nie było aż tak źle (choć polskość tępiono). We Wiedniu byli w parlamencie nawet nasi przedstawiciele. Do dziś na południu Polski imperium Franciszka Józefa wspomina się pozytywnie. Co się działo po 1918 roku wiemy, bo ilość różnych problemów ze skleceniem kraju po 123 latach rozłąki były bardzo trudne. IIWŚ właściwie przerwała ten etap. Gdzieś czytałem, że gospodarczo dogonilibyśmy zachód już ok 1960 roku (wg prognoz MF przed 1939 r) Najpierw przyszedł Hitler, który tak bardzo chciał zrównać Polskę z ziemią, że był w stanie zrobić wszystko by to uczynić. Potem przyszedł PRL, który po raz kolejny rozwalił system gospodarczy. Kiedyś mój nauczyciel historii powiedział, że skoro mieliśmy 50 lat PRL i kolejną dekadę lat 40 okupacji hitlerowskiej, to będzie trzeba tyle samo by to przywrócić do jako takiego stanu. Na razie minęło 20. Czyli nawet nie dotarliśmy do połowy. Oby nasze wnuki (dzisiejszych 40-50 latków) doczekały lepszej Polski, Jak widać po historii lepiej było się skumać w 1939 roku z Hitlerem. Żaden kraj, który to zrobił nie ucierpiał. Owszem żydów wymordowano. Ale reszta społeczeństwa pozostała żywa. Miasta i wioski nie były zniszczone. Wiem jak to brzmi, ale fakty historyczne są jakie są. Skumać się z Rosjanami nigdy nam nic dobrego nie przyniosło, więc to pomijam.
I przez 123 lata nie potrafiła się odbić? To ile czasu potrzebuje, tysiąca, dwóch ? Nie bądź śmieszny. Jeśli władze państwa nie nadążają za tempem rozwoju innych państw regionu to znaczy, że są nieudolne.
@Pomylilem_Strony Dokładnie to miałem napisać. Niedawno trafiłem na opinię na temat Słowian z czasów Chrobrego. Był jakiś kronikarz, który pisał, że plemiona słowiańskie mogłyby dużo osiągnąć, gdyby nie ciągłe waśnie jakie między sobą mają. I tak od 1000 lat cały czas jest to samo. Jeden patrzy na drugiego wilkiem, i zamiast wziąć się za siebie i dorobić się czegoś ciężką pracą, myśli o tym, żeby sąsiad zdechł, bo ma lepiej w życiu. Odczułem ten sposób myślenia na swoich kolejnych etatach, w których aby zarobić, bardziej się starałem. A ci co się nie starali mieli mi za złe, że zarabiam od nich więcej będąc na tym samym stanowisku. Tylko nie brali pod uwagę tego, że poświęcałem swojej pracy więcej uwagi, i czyniłem większe starania niż oni. Co przekładało się na moją wypłatę. Pracowałem wtedy w sklepach AGD/RTV i zamiast olewać klientów, rozmawiałem z nimi i starałem się dobrać im odpowiedni sprzęt do ich potrzeb i możliwości finansowych. To nawet nie było trudne. Zamiast narzucać im szablon jaki proponowała firma, tak zwany SOK (Standardy obsługi klienta) podchodziłem do każdego jak do człowieka, który kupuje pralkę/lodówkę/kuchenkę, raz na 10 lat i w ogóle nie wie co wybrać. Miałem na tyle cierpliwości, żeby wytłumaczyć klientom jakie są różnice i z czego mogą skorzystać a z czego nie, jak zakupią taki czy inny model.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2019 o 0:39
@Pomylilem_Strony Polacy nie rządzą w Polsce, tylko ci nosaci i uszaci
@Pomylilem_Strony Piszesz Waść bzdury. Kiepskie oznacza kiepskie, tyle. Nie jest korzystne bez wzgl. na jakość zarządzania. Wystarczy spojrzeć na historię - nie ma znaczenia jakość zarządzania, a jedynie kłopoty sąsiadów - niestabilność Cesarstwa Rzymskiego czy rozbicie Rusi, Wielka Smuta etc.
No debil!!
Kazik Wielki i Władek Jagiełło nie zgadzają się z tym fatalnym położeniem.
Miał niezłe poczucie humoru i to prawda.
Jeżeli ta historia jest prawdziwa, to Wojtyła musiał już mieć pożądne problemy ze swoim zdrowiem...