Mądre przemyślenia internautów
prosto spod prysznica
(15 obrazków)
1. Jak się nad tym głębiej zastanowić to narysowanie drzewa na papierze jest w pewnym sensie niezwykłe
2. Stoły służą temu, aby ludzie nie musieli jeść z podłogi. Obrusy są po to, aby ludzie nie jedli ze stołu. Talerze są zaprojektowane tak, aby ludzie nie jedli z obrusów
3. W każdym procesie kremacji jest taki moment, w którym mięso jest doskonale upieczone.
4. Dziewczyny są tak przyzwyczajone do komplementów, że bardziej zauważają obelgi. Chłopaki są z kolei tak przyzwyczajeni do obelg, że bardziej zauważalne są dla nich nagłe komplementy
5. Nigdy nie pokonujesz komputera w szachach: albo przegrywasz, albo maszyna pozwala ci wygrać.
6. Byłoby fajnie, gdyby w torbach z karmą dla psów były zabawki, tak jak w niektórych pudełkach z płatkami
7. Być może kogoś nadal bolą słowa, które powiedziałeś mu w przypływie gniewu
Z tymi "mądrymi" bym nie przesadzał, choć część jest poniekąd trafna. Z jednym tylko muszę się nie zgodzić, mianowicie komputer nie daje nam celowo wygrać w szachy. On po prostu generuje wszystkie możliwe ustawienia figur określoną ilość kroków w przód i wybiera najbardziej opłacalną opcję, zakładając, że gracz też będzie zawsze wykonywał najlepszy obecnie ruch. I tu jest haczyk, bo może się okazać, że np. przewiduje 3 ruchy w przód, ale w czwartym ruchu ruch, który wyliczył już nie jest taki dobry. Czyli poziom trudności komputerowego przeciwnika nie zależy od tego, ile błędów program celowo robi, bo zwykle nie robi wcale, ale od tego, ile ruchów w przód oblicza.
To też nie do końca tak, ponieważ w szachach nie wyliczono jeszcze, czy i jeśli tak to jaka występuje taktyka dająca zawsze wygraną białymi, lub pozwalająca nie przegrać czarnymi. Nie możemy zatem mówić o "najbardziej opłacalnej opcji", czyli najlepszego ruchu, bo mówimy o potencjałach, a nie pewnikach. To sprawia, że aby pokonać komputer należy stosować abstrakcyjne taktyki - zagrywać irracjonalnie.
@Shaam najbardziej opłacalny w sensie wyliczany z wartości figur i mnożników pól, na których te figury stoją. Jeśli wartości wychodzą identyczne program z reguły bierze opcję, która została rozpatrzona wcześniej, chyba że programista z jakiegoś powodu wymyślił inaczej. Także nie mówię o najlepszym ruchu w ogóle, tylko takim, który według programu jest w danym momencie najlepszy. Czysto teoretycznie dałoby się tym mechanizmem wyliczać np. 20 ruchów w przód i wtedy naprawdę trudno byłoby taki komputer pokonać, o ile w ogóle byłoby to możliwe dla człowieka, ale wątpię, aby komuś się chciało czekać pół roku na przemyślenia komputera
Miejsce wkłucia przy egzekucji się dezynfekuje, bo skazany ma zginąć w ściśle określony przez prawo sposób, a niedopuszczalne byłoby, gdyby z jakiegoś powodu przeżył egzekucję (bo np. coś źle podano czy coś się zepsuło), a potem umierał tydzień na sepsę w męczarniach. Ktoś powie, że dobrze mu tak.. Ale sąd nie skazuje na zasadzie "nieważne jak, zabijcie go", tylko w ściśle określonych ramach prawnych.
Z tego samego powodu ratuje się i leczy gości po próbach samobójczych, żeby ich potem zabić, tak, jak stanowi wyrok.
Wykreśl te "mądre" z tytułu galerii i będzie się zgadzało.
Wyjmij kij z dupy
Z tymi "mądrymi" bym nie przesadzał, choć część jest poniekąd trafna. Z jednym tylko muszę się nie zgodzić, mianowicie komputer nie daje nam celowo wygrać w szachy. On po prostu generuje wszystkie możliwe ustawienia figur określoną ilość kroków w przód i wybiera najbardziej opłacalną opcję, zakładając, że gracz też będzie zawsze wykonywał najlepszy obecnie ruch. I tu jest haczyk, bo może się okazać, że np. przewiduje 3 ruchy w przód, ale w czwartym ruchu ruch, który wyliczył już nie jest taki dobry. Czyli poziom trudności komputerowego przeciwnika nie zależy od tego, ile błędów program celowo robi, bo zwykle nie robi wcale, ale od tego, ile ruchów w przód oblicza.
To też nie do końca tak, ponieważ w szachach nie wyliczono jeszcze, czy i jeśli tak to jaka występuje taktyka dająca zawsze wygraną białymi, lub pozwalająca nie przegrać czarnymi. Nie możemy zatem mówić o "najbardziej opłacalnej opcji", czyli najlepszego ruchu, bo mówimy o potencjałach, a nie pewnikach. To sprawia, że aby pokonać komputer należy stosować abstrakcyjne taktyki - zagrywać irracjonalnie.
@Shaam najbardziej opłacalny w sensie wyliczany z wartości figur i mnożników pól, na których te figury stoją. Jeśli wartości wychodzą identyczne program z reguły bierze opcję, która została rozpatrzona wcześniej, chyba że programista z jakiegoś powodu wymyślił inaczej. Także nie mówię o najlepszym ruchu w ogóle, tylko takim, który według programu jest w danym momencie najlepszy. Czysto teoretycznie dałoby się tym mechanizmem wyliczać np. 20 ruchów w przód i wtedy naprawdę trudno byłoby taki komputer pokonać, o ile w ogóle byłoby to możliwe dla człowieka, ale wątpię, aby komuś się chciało czekać pół roku na przemyślenia komputera
Miejsce wkłucia przy egzekucji się dezynfekuje, bo skazany ma zginąć w ściśle określony przez prawo sposób, a niedopuszczalne byłoby, gdyby z jakiegoś powodu przeżył egzekucję (bo np. coś źle podano czy coś się zepsuło), a potem umierał tydzień na sepsę w męczarniach. Ktoś powie, że dobrze mu tak.. Ale sąd nie skazuje na zasadzie "nieważne jak, zabijcie go", tylko w ściśle określonych ramach prawnych.
Z tego samego powodu ratuje się i leczy gości po próbach samobójczych, żeby ich potem zabić, tak, jak stanowi wyrok.