@HuecoMundo Przecież widać że ten demot to propaganda sukcesu, pewnie ktoś z elit wynajął autora a jeszcze dwóch na samej górze pisze bzdury i zachwala jak to jest Polsce cool i Zachód a ich kojarzę właśnie z takim działaniem, propaganda sukcesu i nie wiadomo czy klikaczy z Bangladeszu nie wynajęli dla plusów, ludzie sami wiedzą jak im się żyje, nie wmówisz beznogiemu że ma nogi.
@Hostis_Humani_Generis
ja im powiesz to w oczy to ci powiedzą żeś leń bo nie chcesz u polskiego Janusza pracować za podstawę.
Tresowanie małp poziom bangladesz
@Hostis_Humani_Generis Przede wszystkim Polacy powinni wiedzieć że nasz kraj to nie jest ani Szwajcaria ani Zimbabwe. Taki średniak co wyżej wała nie podskoczy ale też nie można go lekceważyć.
A ja się zastanawiam jak dwoje zdrowych ludzi, może w Polsce klepać biedę :D
Oboje idą do pracy, powiedzmy że są bez wykształcenia, doświadczenia i zawodu i mają te 2.500 zł. na osobę.
To jest 5000 zł na 2 osoby. Nie są to pieniądze, za które kupi sie ferrari czy nowe bmw, ale bez problemu starczają na życie, auto, wakacje.
@Taymishi No właśnie to samo chciałem zauważyć. Jest to dla mnie niesamowita zagadka. Żeby w dzisiejszych czasach w Polsce klepać biedę to trzeba być albo ułomnym, albo po prostu leniem śmierdzącym tudzież patusem. Nikt nie mówi o życiu wielkiego bogacza, ale po prostu zwyczajnym wygodnym życiu przeciętnego człowieka. 5k - 6k netto miesięcznie na dwie osoby naprawdę jest ilością pieniędzy w zupełności wystarczającą by cieszyć się spokojnym, toczonym pomalutku życiem. Kilkuletni samochód, wszystkie niezbędne sprzęty domowe, ciuchy, dobre jedzenie, weekendowe rozrywki typu kino, restauracja, wakacje dwa razy w roku (wiosenne tygodniowe i wrześniowe dwutygodniowe). Nie ma co narzekać, bo naprawdę nie jest źle.
@Trucker_87 No właśnie, a mówimy tu o zarobkach naprawdę małych bo dla przykładu facet bez większych problemów jest w stanie zarobić 3-3.5 tyś (oczywiście pracując fizycznie). A te 2.5 tyś to tak naprawde.. minimum jakie teraz jest gdziekolwiek oferowane, nawet na kasach w biedronkach.
@Cascabel 6 tyś zł i jedno dziecko na spokojnie będzie rodzina wiodła życie na normalnym standardzie. A żeby sobie robić trójkę dzieci no to wypada najpierw rozwinąć swoje kwalifikacje i podnieść zarobki (a ja mam wrażenie, że ogromna ilość ludzi najpierw robi dzieci / bierze kredyt a dopiero później zastanawia się "jak żyć"). - co w dobie internetu jest naprawdę proste.. wtedy zarobki też urosną
Co do chorujących rodziców.. rodzice chyba dawniej pracowali? :D A jak nie pracowali.. no to wracamy do punktu wyjścia :) Każdy niech bierze odpowiedzialność za swoje życie. Nie mówię tu oczywiście o losowych wypadkach, które mogą się każdemu zdarzyć i nie mamy na nie wpływu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2019 o 15:25
@Taymishi jak pracowali to dostają emeryturę + obowiązek alimentacyjny spada na dzieci. MOPS się nimi zajmuje, albo dom opieki? Koszt dla jedynaka za jednego z rodziców to około 4 tys złotych.
Utrzymanie w domu? Utrata możliwości wykonywania pracy przez jedną osobę + koszt 2 tys zł ponad emeryturę.
Zauważ, że biedę klepią rzadko młode małżeństwa, częściej osoby po 30-40stce, albo tam gdzie pojawiają się choroby i niezdolność do pracy ze strony jednego z małżonków. Czy to przez dzieci, czy przez ich zdrowie, czy przez rodziców.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2019 o 15:38
@Taymishi
Ludzie, których znam lub znałem (np.: na studiach) najmocniej narzekający byli jednocześnie największymi leserami. Można było narzekać, bo rodzice utrzymywali i myśleli, że będzie tak wiecznie. Chętnie bawili się, niekoniecznie uczyli a praca wręcz bolała.
Studiowałem dziennie. W wakacje jeździłem za granicę dorobić. W roku akademickim dorabiałem w elastycznych godzinach. Kupę osób dziwiło mi się, że tak robię. Przecież rodzice ci dają na studia...No, dawali - jeśli mi brakowało. Sami byli biedni, wstyd mi było pasożytować. A tak znacznie zmniejszyłem im koszta. Po studiach praca sama do mnie przyszła, zaproponowano mi ją. Bez układów i wstawiennictwa tatusia, wujka, itp. Kupę osób pewnie narzeka do tej pory, że w tym kraju nie ma pracy zgodnej z ich wykształceniem:)
Niestety polityka rządu skłania do nieróbstwa. Przykład - robiłem z kolegą zlecenie na wiosce odległej od mojego miejsca zamieszkania. Potrzebowaliśmy dodatkowej pomocy, którą miał zapewnić zleceniodawca. Nie mógł nikogo znaleźć. Mówił, że ciężko młodych ściągnąć do roboty "bo im nie opłaca się". Wolą cały dzień pod sklepem spędzić. A starsi balują na rencie inwalidzkiej. W końcu wziął więźniów. K....ojciec od młodości miał problemy z sercem. Swoje odpracował, ale nie chcieli dać mu renty. Zawsze odsyłano z kwitkiem bo nie dość chory....Dopiero dostał jakąś rencine "po mamie". Za to patologia chętnie się bawi. I nie piszę o ludziach pracujących, którzy np.: dodatkowo wspierają się 500+. Oni i tak swoje oddają w podatkach. Za to rośnie grono niepracujących.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2019 o 15:35
@Cascabel
"A ja się zastanawiam jak dwoje zdrowych ludzi, może w Polsce klepać biedę :D"
Zaczynamy wchodzić w zagadnienia, które odbiegają od pierwotnego założenia. Ile znasz ludzi, którzy po 30-40 roku życia nie może pracować przez stan zdrowia, który nie wynika z jego trybu życia? Bo ja naprawdę niewielu (% do ogółu ludzi których znam oczywiście).
Przykładowo:
Jak komuś wysiadły plecy przez otyłość no to pretensje tylko i wyłącznie do samego siebie, bo to wypadkowa jego działań.
Czy tak samo jak ktoś pracował bez ubezpieczenia, lub robił na czarno i coś się zesrało. Gdyby ludzie myśleli o czymś więcej niż tylko to co zjeść jutro na obiad to w ogromnej większości by bieda nie istniała, a bardzo dużej ilości wypadków czy ludzkich nieszczęść udało by się zaradzić.
Ile znasz osób, które się profilaktycznie badają co kilka lat by wykryć wcześniej choroby?
Z tego co ja obserwuje - oczywiście wśród ludzi których znam, więc to duży błąd poznawczy- jakieś.. no powiedzmy 90% ludzi klepiących biede, klepie ją na własne życzenie, przez swoje czyny. Bo np narobili dzieci i pojawia się problem, albo wrąbali się w chorendalne kredyty na zbytki - typu auta. Albo po prostu są nierobami, albo robią za najniższe krajowe ale nie robią totalnie NIC by polepszyć jakość swojego życia.
Takich ludzi, którym naprawdę żyje się ciężko bo się coś zesrało w sposób losowy policzyłbym na palcach jednej.. może półtora ręki. A znam naprawdę dużo ludzi.
I przypominam, że mówimy o względnie młodych ludziach. Bo jeśli chodzi o starość i system emerytalny w polsce, stosunek do cen leków i tak dalej to już zupełnie inna historia.
@michalSFS Bo jak ktoś chce, to znajdzie sposób, a złej baletnicy i rąbek u spodnicy.. takie są realia :) Znam ludzi z liceum, którzy przez 6 lat robili na tirach, zarabiając po 7-10 tyś.. a potem postawili dom za gotówkę i żyją w "luksusie" to może złe słowo, ale nie muszą się martwić o swoją przyszłość. - można bez wykształcenia? Można. Tylko trzeba chcieć. Już o setkach studentów "przyszlosciowych" kierunków, którzy 5 lat chlają a później się dziwią, że "w tym kraju po studiach to się nie da" nie wspomnę
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2019 o 15:49
@Taymishi odnieś się do rodziców albo dzieci. Znam kilka kobiet, którym kariera poszła, bo urodziły dziecko i nie mogą dostać żłobka/przedszkola bo nie mają zatrudnienia, a nie mogą dostać zatrudnienia bo nie mają żłobka/przedszkola.
Pomijając tą której poszedł kręgosłup w czasie ciąży i nie może wrócić do pracy fizycznej, a do biurowej nie ma kompetencji.
Nie odniosłeś się do kosztu i sposobu opieki nad seniorem. Powiem ci, że wśród moich znajomych to najczęstszy powód klepania biedy, powstawania zadłużeń, utraty domu. Bo zamiast umrzeć szybko, senior latami choruje na demencję.
Albo jest leżący.
Mniejszy procent jest na własne życzenie: alkohol, rutyna, inne używki. Ew. wpadka typu: stać nas na jedno dziecko, rodzą się bliźnięta.
@Trucker_87
Tak wybrali to niech zdychają, taka ich psia mać.
Masa takich osób nie zdycha tylko kombinuje jak wyrwać pieniądze nie pracując. Wszelkie mopsy, sropsy, zapomogi, pińsetki, konserwy, itp. I leci po kieszeniach osób pracujących...
Czasem się zastanawiam skąd niektórzy mają tyle kasy, by codziennie pić pod sklepem. Trzeba jakoś mieszkanie utrzymać zjeść, itp. Zasuwam z robotą, czasem cyklem 7-dniowym, a gdybym miał pić codziennie to bilans finansowy po koniec miesiąca byłby ujemny. A źle nie zarabiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2019 o 18:31
@Cascabel Dziecko o ile wiem, nie rodzi się samo. A nawet można mu to utrudnić, lub uniemożliwić :D (antykoncepcja). Same wiedziały, gdzie pracują i jak ich szef / lub sytuacja na rynku jeśli mają własną działalność / zareaguje na dziecko i ich niezdolność do pracy. Dla mnie urodzenie dziecka, nie jest ŻADNYM wytłumaczeniem, bo dziecko nie rodzi się w sekunde. Dziecko się planuje- a przynajmniej powinno się planować-, a nie "Zrobię i jakoś to będzie". I nie mów mi o nieskuteczności antykoncepcji, bo nie znam NIKOGO komu tabletki / prezerwatywy by nie pomogły. Nikogo. Więc to jest marginalna część wszystkich wpadek.. a jak ktoś sie nie zabezpiecza no to jak już wspomniałem.. głupich nie sieją ^^
"Pomijając tą której poszedł kręgosłup w czasie ciąży" - to już są losowe wypadki, które ma 0.1% ogółu biedoty -> poza tym kompetencje można nabyć.
"Nie odniosłeś się do kosztu i sposobu opieki nad seniorem." - senior ma swoje pieniądze - a przynajmniej mieć je powinien. Emerytury, renty. To jest przypadek losowy. Ja np nie znam praktycznie nikogo kto z tego powodu klepie biedę. Jedną rodzinę, ale robią to na własną odpowiedzialność, bo gównianie zarabiają, ledwo im starcza, ale nikt się nie sili na zmianę roboty ^.^, bo przecież będzie ciężej
tak jak @Trucker_87 Wspomniał. Facet bez trudu może zarabiać 5k. i być w domu 4x w tygodniu. -> zostajesz kierowcą. OCZYWIŚCIE, że nie jest to łatwe i oczywiście, że nie jest wygodne. Ale lepsze to niż zadłużanie siebie i rodziny. ^.^ Kobieta może podnosić kwalifikacje i też prędzej czy później jej pensja wzrośnie.
"typu: stać nas na jedno dziecko, rodzą się bliźnięta." ponownie -> ile znasz takich ludzi? Ja znów.. nikogo :)
MÓWIĘ o ogóle społeczeńtwa, a nie o przypadkach losowych.
u nas na kopalni firmy zatrudniajom ukraińców przeważnie łopata albo obsługa przenośnika taśmowego przeważnie nic po polsku gadać nie umiom i teraz tak obsługuje on maszynę która sie może zapalić i zagrozić tym pożarem życie około 10 osòb jeśli odpowiednio wczesniej tego nie zgłosić dyspozytorowi czy ludziom w rejonie zagrożenia tylko przez bariere językową on tego nie zrobi lopata rozumiem niech chlopaki robią ale bez przesady ja musiałem rok przerobić na łopacie by dostać skierowanie na kurs na obsługe a taki przyjeżdzo poniemaju i obsługuje od razu gumy
U ciebie tę barierę bardzo dokładnie widać. Chciałbyś napisać dyspozytorowi: widzę płonącą wieżę, a napiszesz widze płonąco wierzę. Dyspozytor źle zrozumie i odpisze "Szczęść Boże". Słownik! @hajna89
Wczoraj jechałem A4 i za mną jechał Ukrainiec busem. Podjechał do mnie dosłownie na niecały metr i świecąc drogowymi światłami zaczął mnie poganiać. Wyprzedzałem ciężarówkę i jechałem mniej więcej 140km/godz. To są dzicy ludzie nie potrafiący zachować sie na drodze. Musi minąć wiele lat, zanim dorosną do mieszkania w "Europie".
@Gofinia1983 Bo Polacy spędzają wakacje nad swoim pięknym morzem. Gdzie koszt 2 tygodniowego pobytu jest dużo droższy od zasyfiałego, śmierdzącego Egiptu.
Gdyby nie kult Bandery to ja bym ich w naszym kraju tolerował. Lepszy imigrant-Słowianin niż Arab, czy Murzyn. Kult mordercy Polaków w moich oczach ich jednak deklasuje.
Tak, bo pieprzeni ukraińcy zarabiają więcej od Polaków. Niedawna rozmowa z ukrainką - ona zarabia TYLKO 4000zł na rękę (pracuje na magazynie), a jej facet (też zepsuty ukainiec) TYLKO 6000zł. Oni są tacy biedni, bo ledwo starcza im na wynajęcie apartamentu w jednym z największych miast w Polsce. No KU*WA MAĆ! Je*ać pis!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 listopada 2019 o 0:15
Tak jak Polacy w UK... tylko skromniej.
@Kocioo Jeszcze tylko nas uświadom kiedy Ukraina weszła do UE i wszystko będzie jasne.
-21 na 21 (stan na 2019-11-19) Gały wyszły z orbit. Czuję się wyróżniony! To musiał być automat albo jakaś lotna brygada imienia Stepana :)
Prawda. Dobrze, że chce pracować, super, że można jej pomóc w taki sposób - dając pracę.
Wyjedź na polską drogę to się przekonasz, że nasz kraj to jednak część wschodu. Mentalność kierowców żywcem ze wschodu ...
Ta rzeczywiście Polska to część Zachodu....
https://i.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/000/930/865/5bf.jpg
Jak siła nabywcza pieniądza będzie w Polsce jak w Zachodnich Niemczech to wtedy można gadać o byciu częścią Zachodu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 11:09
@HuecoMundo Przecież widać że ten demot to propaganda sukcesu, pewnie ktoś z elit wynajął autora a jeszcze dwóch na samej górze pisze bzdury i zachwala jak to jest Polsce cool i Zachód a ich kojarzę właśnie z takim działaniem, propaganda sukcesu i nie wiadomo czy klikaczy z Bangladeszu nie wynajęli dla plusów, ludzie sami wiedzą jak im się żyje, nie wmówisz beznogiemu że ma nogi.
@Hostis_Humani_Generis
ja im powiesz to w oczy to ci powiedzą żeś leń bo nie chcesz u polskiego Janusza pracować za podstawę.
Tresowanie małp poziom bangladesz
@Hostis_Humani_Generis Przede wszystkim Polacy powinni wiedzieć że nasz kraj to nie jest ani Szwajcaria ani Zimbabwe. Taki średniak co wyżej wała nie podskoczy ale też nie można go lekceważyć.
Sama wyjechala do Egiptu, a dzieciom szampon :D tak wywnioskowalam z wypowiedzi haha
A ja się zastanawiam jak dwoje zdrowych ludzi, może w Polsce klepać biedę :D
Oboje idą do pracy, powiedzmy że są bez wykształcenia, doświadczenia i zawodu i mają te 2.500 zł. na osobę.
To jest 5000 zł na 2 osoby. Nie są to pieniądze, za które kupi sie ferrari czy nowe bmw, ale bez problemu starczają na życie, auto, wakacje.
@Taymishi No właśnie to samo chciałem zauważyć. Jest to dla mnie niesamowita zagadka. Żeby w dzisiejszych czasach w Polsce klepać biedę to trzeba być albo ułomnym, albo po prostu leniem śmierdzącym tudzież patusem. Nikt nie mówi o życiu wielkiego bogacza, ale po prostu zwyczajnym wygodnym życiu przeciętnego człowieka. 5k - 6k netto miesięcznie na dwie osoby naprawdę jest ilością pieniędzy w zupełności wystarczającą by cieszyć się spokojnym, toczonym pomalutku życiem. Kilkuletni samochód, wszystkie niezbędne sprzęty domowe, ciuchy, dobre jedzenie, weekendowe rozrywki typu kino, restauracja, wakacje dwa razy w roku (wiosenne tygodniowe i wrześniowe dwutygodniowe). Nie ma co narzekać, bo naprawdę nie jest źle.
@Trucker_87 cały problem jest gdy ta kwota nie jest na dwie osoby, albo gdy któraś z tych osób, bądź jej rodzice, mają problemy ze zdrowiem.
@Trucker_87 No właśnie, a mówimy tu o zarobkach naprawdę małych bo dla przykładu facet bez większych problemów jest w stanie zarobić 3-3.5 tyś (oczywiście pracując fizycznie). A te 2.5 tyś to tak naprawde.. minimum jakie teraz jest gdziekolwiek oferowane, nawet na kasach w biedronkach.
@Cascabel 6 tyś zł i jedno dziecko na spokojnie będzie rodzina wiodła życie na normalnym standardzie. A żeby sobie robić trójkę dzieci no to wypada najpierw rozwinąć swoje kwalifikacje i podnieść zarobki (a ja mam wrażenie, że ogromna ilość ludzi najpierw robi dzieci / bierze kredyt a dopiero później zastanawia się "jak żyć"). - co w dobie internetu jest naprawdę proste.. wtedy zarobki też urosną
Co do chorujących rodziców.. rodzice chyba dawniej pracowali? :D A jak nie pracowali.. no to wracamy do punktu wyjścia :) Każdy niech bierze odpowiedzialność za swoje życie. Nie mówię tu oczywiście o losowych wypadkach, które mogą się każdemu zdarzyć i nie mamy na nie wpływu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 15:25
@Taymishi jak pracowali to dostają emeryturę + obowiązek alimentacyjny spada na dzieci. MOPS się nimi zajmuje, albo dom opieki? Koszt dla jedynaka za jednego z rodziców to około 4 tys złotych.
Utrzymanie w domu? Utrata możliwości wykonywania pracy przez jedną osobę + koszt 2 tys zł ponad emeryturę.
Zauważ, że biedę klepią rzadko młode małżeństwa, częściej osoby po 30-40stce, albo tam gdzie pojawiają się choroby i niezdolność do pracy ze strony jednego z małżonków. Czy to przez dzieci, czy przez ich zdrowie, czy przez rodziców.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 15:38
@Taymishi
Ludzie, których znam lub znałem (np.: na studiach) najmocniej narzekający byli jednocześnie największymi leserami. Można było narzekać, bo rodzice utrzymywali i myśleli, że będzie tak wiecznie. Chętnie bawili się, niekoniecznie uczyli a praca wręcz bolała.
Studiowałem dziennie. W wakacje jeździłem za granicę dorobić. W roku akademickim dorabiałem w elastycznych godzinach. Kupę osób dziwiło mi się, że tak robię. Przecież rodzice ci dają na studia...No, dawali - jeśli mi brakowało. Sami byli biedni, wstyd mi było pasożytować. A tak znacznie zmniejszyłem im koszta. Po studiach praca sama do mnie przyszła, zaproponowano mi ją. Bez układów i wstawiennictwa tatusia, wujka, itp. Kupę osób pewnie narzeka do tej pory, że w tym kraju nie ma pracy zgodnej z ich wykształceniem:)
Niestety polityka rządu skłania do nieróbstwa. Przykład - robiłem z kolegą zlecenie na wiosce odległej od mojego miejsca zamieszkania. Potrzebowaliśmy dodatkowej pomocy, którą miał zapewnić zleceniodawca. Nie mógł nikogo znaleźć. Mówił, że ciężko młodych ściągnąć do roboty "bo im nie opłaca się". Wolą cały dzień pod sklepem spędzić. A starsi balują na rencie inwalidzkiej. W końcu wziął więźniów. K....ojciec od młodości miał problemy z sercem. Swoje odpracował, ale nie chcieli dać mu renty. Zawsze odsyłano z kwitkiem bo nie dość chory....Dopiero dostał jakąś rencine "po mamie". Za to patologia chętnie się bawi. I nie piszę o ludziach pracujących, którzy np.: dodatkowo wspierają się 500+. Oni i tak swoje oddają w podatkach. Za to rośnie grono niepracujących.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 15:35
@Cascabel
"A ja się zastanawiam jak dwoje zdrowych ludzi, może w Polsce klepać biedę :D"
Zaczynamy wchodzić w zagadnienia, które odbiegają od pierwotnego założenia. Ile znasz ludzi, którzy po 30-40 roku życia nie może pracować przez stan zdrowia, który nie wynika z jego trybu życia? Bo ja naprawdę niewielu (% do ogółu ludzi których znam oczywiście).
Przykładowo:
Jak komuś wysiadły plecy przez otyłość no to pretensje tylko i wyłącznie do samego siebie, bo to wypadkowa jego działań.
Czy tak samo jak ktoś pracował bez ubezpieczenia, lub robił na czarno i coś się zesrało. Gdyby ludzie myśleli o czymś więcej niż tylko to co zjeść jutro na obiad to w ogromnej większości by bieda nie istniała, a bardzo dużej ilości wypadków czy ludzkich nieszczęść udało by się zaradzić.
Ile znasz osób, które się profilaktycznie badają co kilka lat by wykryć wcześniej choroby?
Z tego co ja obserwuje - oczywiście wśród ludzi których znam, więc to duży błąd poznawczy- jakieś.. no powiedzmy 90% ludzi klepiących biede, klepie ją na własne życzenie, przez swoje czyny. Bo np narobili dzieci i pojawia się problem, albo wrąbali się w chorendalne kredyty na zbytki - typu auta. Albo po prostu są nierobami, albo robią za najniższe krajowe ale nie robią totalnie NIC by polepszyć jakość swojego życia.
Takich ludzi, którym naprawdę żyje się ciężko bo się coś zesrało w sposób losowy policzyłbym na palcach jednej.. może półtora ręki. A znam naprawdę dużo ludzi.
I przypominam, że mówimy o względnie młodych ludziach. Bo jeśli chodzi o starość i system emerytalny w polsce, stosunek do cen leków i tak dalej to już zupełnie inna historia.
@michalSFS Bo jak ktoś chce, to znajdzie sposób, a złej baletnicy i rąbek u spodnicy.. takie są realia :) Znam ludzi z liceum, którzy przez 6 lat robili na tirach, zarabiając po 7-10 tyś.. a potem postawili dom za gotówkę i żyją w "luksusie" to może złe słowo, ale nie muszą się martwić o swoją przyszłość. - można bez wykształcenia? Można. Tylko trzeba chcieć. Już o setkach studentów "przyszlosciowych" kierunków, którzy 5 lat chlają a później się dziwią, że "w tym kraju po studiach to się nie da" nie wspomnę
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 15:49
@Taymishi odnieś się do rodziców albo dzieci. Znam kilka kobiet, którym kariera poszła, bo urodziły dziecko i nie mogą dostać żłobka/przedszkola bo nie mają zatrudnienia, a nie mogą dostać zatrudnienia bo nie mają żłobka/przedszkola.
Pomijając tą której poszedł kręgosłup w czasie ciąży i nie może wrócić do pracy fizycznej, a do biurowej nie ma kompetencji.
Nie odniosłeś się do kosztu i sposobu opieki nad seniorem. Powiem ci, że wśród moich znajomych to najczęstszy powód klepania biedy, powstawania zadłużeń, utraty domu. Bo zamiast umrzeć szybko, senior latami choruje na demencję.
Albo jest leżący.
Mniejszy procent jest na własne życzenie: alkohol, rutyna, inne używki. Ew. wpadka typu: stać nas na jedno dziecko, rodzą się bliźnięta.
@Trucker_87
Tak wybrali to niech zdychają, taka ich psia mać.
Masa takich osób nie zdycha tylko kombinuje jak wyrwać pieniądze nie pracując. Wszelkie mopsy, sropsy, zapomogi, pińsetki, konserwy, itp. I leci po kieszeniach osób pracujących...
Czasem się zastanawiam skąd niektórzy mają tyle kasy, by codziennie pić pod sklepem. Trzeba jakoś mieszkanie utrzymać zjeść, itp. Zasuwam z robotą, czasem cyklem 7-dniowym, a gdybym miał pić codziennie to bilans finansowy po koniec miesiąca byłby ujemny. A źle nie zarabiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 18:31
@michalSFS Trudno żeby rządowi copywriterzy źle zarabiali.
@Cascabel Dziecko o ile wiem, nie rodzi się samo. A nawet można mu to utrudnić, lub uniemożliwić :D (antykoncepcja). Same wiedziały, gdzie pracują i jak ich szef / lub sytuacja na rynku jeśli mają własną działalność / zareaguje na dziecko i ich niezdolność do pracy. Dla mnie urodzenie dziecka, nie jest ŻADNYM wytłumaczeniem, bo dziecko nie rodzi się w sekunde. Dziecko się planuje- a przynajmniej powinno się planować-, a nie "Zrobię i jakoś to będzie". I nie mów mi o nieskuteczności antykoncepcji, bo nie znam NIKOGO komu tabletki / prezerwatywy by nie pomogły. Nikogo. Więc to jest marginalna część wszystkich wpadek.. a jak ktoś sie nie zabezpiecza no to jak już wspomniałem.. głupich nie sieją ^^
"Pomijając tą której poszedł kręgosłup w czasie ciąży" - to już są losowe wypadki, które ma 0.1% ogółu biedoty -> poza tym kompetencje można nabyć.
"Nie odniosłeś się do kosztu i sposobu opieki nad seniorem." - senior ma swoje pieniądze - a przynajmniej mieć je powinien. Emerytury, renty. To jest przypadek losowy. Ja np nie znam praktycznie nikogo kto z tego powodu klepie biedę. Jedną rodzinę, ale robią to na własną odpowiedzialność, bo gównianie zarabiają, ledwo im starcza, ale nikt się nie sili na zmianę roboty ^.^, bo przecież będzie ciężej
tak jak @Trucker_87 Wspomniał. Facet bez trudu może zarabiać 5k. i być w domu 4x w tygodniu. -> zostajesz kierowcą. OCZYWIŚCIE, że nie jest to łatwe i oczywiście, że nie jest wygodne. Ale lepsze to niż zadłużanie siebie i rodziny. ^.^ Kobieta może podnosić kwalifikacje i też prędzej czy później jej pensja wzrośnie.
"typu: stać nas na jedno dziecko, rodzą się bliźnięta." ponownie -> ile znasz takich ludzi? Ja znów.. nikogo :)
MÓWIĘ o ogóle społeczeńtwa, a nie o przypadkach losowych.
u nas na kopalni firmy zatrudniajom ukraińców przeważnie łopata albo obsługa przenośnika taśmowego przeważnie nic po polsku gadać nie umiom i teraz tak obsługuje on maszynę która sie może zapalić i zagrozić tym pożarem życie około 10 osòb jeśli odpowiednio wczesniej tego nie zgłosić dyspozytorowi czy ludziom w rejonie zagrożenia tylko przez bariere językową on tego nie zrobi lopata rozumiem niech chlopaki robią ale bez przesady ja musiałem rok przerobić na łopacie by dostać skierowanie na kurs na obsługe a taki przyjeżdzo poniemaju i obsługuje od razu gumy
@Hajna89 jak widać Tobie narodziny w Polsce także nie pomogły w opanowaniu języka polskiego.
U ciebie tę barierę bardzo dokładnie widać. Chciałbyś napisać dyspozytorowi: widzę płonącą wieżę, a napiszesz widze płonąco wierzę. Dyspozytor źle zrozumie i odpisze "Szczęść Boże". Słownik! @hajna89
@Hajna89
To ich chociaż nauczcie kluczowych komend, co mają gardłować. Tak na wszelki wypadek - jak inaczej się nie da.
Wczoraj jechałem A4 i za mną jechał Ukrainiec busem. Podjechał do mnie dosłownie na niecały metr i świecąc drogowymi światłami zaczął mnie poganiać. Wyprzedzałem ciężarówkę i jechałem mniej więcej 140km/godz. To są dzicy ludzie nie potrafiący zachować sie na drodze. Musi minąć wiele lat, zanim dorosną do mieszkania w "Europie".
Jeśli Ukrainke stać na wakacje w Egipcie pracując Q Polsce to dlaczego Polaków nie?
@Gofinia1983 Bo Polacy spędzają wakacje nad swoim pięknym morzem. Gdzie koszt 2 tygodniowego pobytu jest dużo droższy od zasyfiałego, śmierdzącego Egiptu.
Gdyby nie kult Bandery to ja bym ich w naszym kraju tolerował. Lepszy imigrant-Słowianin niż Arab, czy Murzyn. Kult mordercy Polaków w moich oczach ich jednak deklasuje.
W latach 80 tak samo patrzyłem na produkty z pewexu...
Tak, bo pieprzeni ukraińcy zarabiają więcej od Polaków. Niedawna rozmowa z ukrainką - ona zarabia TYLKO 4000zł na rękę (pracuje na magazynie), a jej facet (też zepsuty ukainiec) TYLKO 6000zł. Oni są tacy biedni, bo ledwo starcza im na wynajęcie apartamentu w jednym z największych miast w Polsce. No KU*WA MAĆ! Je*ać pis!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2019 o 0:15
A kto to niby powiedział że aż zacytowane?