Dziwisz się. Rząd wie jak na tym zarobić. Opłata za korzystanie ze środowiska (podatek za składowanie) odpadów komunalnych 2018 rok - 170 pln/t, 2019 rok - 220 pln/t, 2020 rok 270 pln/t. Wzrost w dwa lata o 58%. I jak wywóz śmieci ma nie drożeć.
Nie rząd a koncerny międzynarodowe które naciskają an rządy światowe... Liczy się dla nich tylko zysk... a do tej pory który market zajmuje się skupem butelek z kaucji?? no właśnie prawie żaden. Jeśli zrobić by napoje, alkohol, mleko i inne produkty w szklanych butelkach z obowiązkową kaucją i recyklingiem. Pozbylibyśmy się ton śmieci a żywność byłą by zdrowsza. Ponieważ szło z prawie niczym nie wchodzi w reakcję. Tylko problem miały by koncerny szkło jest cięższe, trudniejsze w przetwarzaniu i lepiej zastąpić je tańszym opakowaniem plastikowym a obowiązek jego utylizacji zrzucić na konsumenta i państwo. Co w ogólnym rozrachunku nie wychodzi już tak tanio z perspektywy konsumenta.
@AVictor Mnie rozwala jak malutki produkt, typu baterie, wkłady do golarki mają kilkukrotnie większe opakowanie, niż jest to potrzebne a najlepsze są kosmetyki, ogromny słoik a w środku podwójne dno i 50ml zawartości z tym powinni walczyć w pierwszej linii, to jest takie samo zaśmiecanie środowiska jak wywalanie śmieci do lasu.
@esbek2 A wiesz, że na recyklingu się zarabia? Np. srajtaśma to produkt którego składnikiem jest mocno zdegradowany papier, mocno zdegradowany czyli np. jakiś karton magazynowy który już kilka razy był kartonem, taki karton jest tworzony z trochę zdegradowanego papieru, ten natomiast jest produkowany z np. ładnych opakowań papierowych, papierów z droższych gazet czy papieru do drukarek, a te są produkowane z drewna, a dokładnie odpadków z tartaków, natomiast tartaki swoje śmieci oprócz sprzedawać firmom papierniczym sprzedaje też firmom meblarskim i budowlanym bo ze śmieci tartacznych robi się płyty OSB czy płyty wiórowe, które biorą firmy budowlane (OSB) i firmy meblarskie (wiórowe). Tak działa recykling w praktyce, akurat papier jest najmniej opłacalnym recyklingiem gdyż papier jest kiepskim materiałem do tego z racji krótkiej żywotności i szybkiej degradacji. Problem z recyklingiem polega na tym, że strasznie dużo względem zarobku kosztuje segregacja, ALE na szczęście zrobią to obywatele charytatywnie, postawią sobie po 6 śmietników w domach i każdy będzie to robił ku chwale firmom śmieciarskim które to odbierają gotowy materiał, który dalej trzeba posegregować, ale hej, debile zrobiły już 90% roboty i jeszcze za to i tak zapłacą, a dalej już tylko pozostaje sprzedaż materiału i mamy to z głowy. Wyjątkiem recyklingowym na chwilę obecną jest plastik który rzadko się recyklinguje z racji nieopłacalności, plastik jest ultra tanim materiałem z racji gigantycznej podaży, a podaż bierze się z rafinerii paliwowych, więc póki jesteśmy na etapie paliw pochodzenia naturalnego (ropy) to nic się pod tym kątem nie zmieni, szczęście plastik niczego nie zatruje do czasu innych technologii paliwowych, prawdopodobnie w ciągu 100 lat będziemy posiadać ultra wydajną technologię magazynowania energii, paliwa kopalniane odejdą w zapomnienie, podaż plastiku się skończy i tak zaczniemy recyklingować plastik który będzie jeszcze świeży po tych 100 latach i tak zaczniemy oczyszczać planetę z plastiku, będziemy natomiast bardziej zastanawiać się co zrobić z odpadami radioaktywnymi :)
@mygyry87 Zgadzam się z Tobą, ale wiedz tylko (bo autor @Marcin2018 - wprowadza w błąd), że firmy płacą za coś takiego jak "wprowadzanie do obrotu opakowań". Nie wiem ile, ale na pewno nie jest tak, że nic ich to nie kosztuje. Ale widząc, ile tego wprowadzają, pewnie są to "śmieci" nie pieniądze...
Zawsze wszystko coś kosztuje, giga opakowania to po prostu wredny i szkodliwy marketing, za który w dobie ekologicznego parcia powinni być sankcjonowani za nad podaż opakowań
@johnyrabarbarowiec "... będziemy natomiast bardziej zastanawiać się co zrobić z odpadami radioaktywnymi " Jak to co? Jakiś tam Januszex z Polski zajmie się ich utylizacją wylewając wszystko do rzeki.
@HAWAJ dużo, płacą państwu i firmom.
Gdyby każdy Polak kilka lat temu zaczął segregować w domu i w pracy, to nie byłoby podwyżek - podwyżka wynika z tego, że za brak wystarczającego procentu odzysku nasz kraj płaci piękne kary. No to trzeba zmusić dp segregowania siłą - wcześniej, przy różnicy kilku złotych między śmieciami segregowanymi i nie wiele osób wolało nie segregować. Teraz ma to zaboleć na tyle, by oporni zmienili zdanie.
Swoją drogą: wciąż te stawki nie pokrywają kosztu obsługi: postawienia śmietników, dania worków, paliwa do śmieciarek, obsługi, ceny składowiska i segregacji.
@rokokokowa_kokota to niemożliwe bo papier po pierwszym użyciu nasiąknie np masłem z kanapki a na drugi to masło zjełczeje albo od kawałka pomidora stanie się miękki i zrobi dziura. Dawno dawno temu jak nie było prawie wcale plastiku to takie torebki jak od cukru były dostępne na wielu działach w sklepie, jak dziś reklamówki, pakowało się w to warzywa, cukierki i prawie wszytko inne na wagę. Dlatego było ich sporo i można było używać codziennie kolejnej. Ale w tych zamierzchłych czasach też był "papier śniadaniowy" i w zasadzie o do tego służył. Dzisiaj na upartego można codziennie korzystać z plastikowego zamykanego wielorazowego pudełka i robić to przez lata. Dla informacji napiszę że w komunie jednym z niewielu towarów w plastiku było mleko w zgrzewanym woreczku plastikowym, ten plastik był dość gruby i można to było używać jako wielorazowa torebka na kanapkę. https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_3aRCEJEdZJqrjVJpm1E6OQqscld1PlCZ.jpg
Niestety, mama wrażenie, że tacy jak Ty (i ja) jesteśmy w mniejszości. Jakieś 80% klientów (młodszych - starsi dużo częściej mają własne torby) kupuje reklamówki.
Dziś w śmietniku ktoś wyrzucił 5 dużych i czystych kartonów do śmieci zmieszanych, choć obok, ale 1 metr dalej stał kontener na makulaturę. Przerzuciłam, bo mnie trafiło. To, co tę ziemię niszczy to chciwość i lenistwo.
A teraz najlepsze. Podobno zakłady wywozu odpadów, dokonują recyklingu odpadów. Czyli de facto, ze śmieci, tworzą surowiec z którego coś można wykonać, choćby papier toaletowy.
Czyli pobierają od ciebie kasę za wywóz odpadów, które przerobią na surowiec i sprzedadzą, drugi raz kosząc kasę.
To trochę tak jakbyś musiał zapłacić hucie za to że odbierze od ciebie złom, po czym huta przetopi złom na np gwoździe i sprzeda do sklepu. Coś tu chyba jest nie halo, prawda? XD.
@rafik54321 Jak by nie było zawsze możesz sam wywieść śmieci na wysypisko z tą różnicą że podobnie jak na złomie powinni zapłacić za przywieziony surowiec.
@rafik54321 nie do końca masz rację. Po pierwsze, przy składaniu oferty w zamówieniu publicznym jest podział na odpady. Każdy odpad może mieć inną cenę. Na początku funkcjonowania systemu bywało nawet tak, że za odpady zbierane w sposób selektywny firma startująca w przetargu chciała symboliczną złotówkę, podczas gdy za odpady zmieszane kilkaset zł. Teraz niestety rynek jest tak przesycony, że firmy zajmujące się recyclingiem czyli prosto mówiąc odzyskiem papieru, plastiku czy szkła, że plastik, który zbieramy nie jest już surowcem, a zwyczajnym śmieciem. Zaraz taki los spotka papier i szkło. Firma, która odbiera odpady już ich nie sprzeda. Pojadą na składowiska czy do spalarni jako zwykłe śmieci.
Kiedyś tak, kiedyś się plastkich zbierało, przebierało (bo ludzie i tak dużo śmieci wrzucali), belowało i sprzedawało. Dziś już nie ma zbytu. Niedługo ceny jeszcze wzrosną.
@Dragoo hehe, nie ma tak dobrze. Ostatnio z szefem pojechaliśmy wywieźć całego busa. Niestety trzeba było zapłacić, bo za darmo to mogą przyjąć tylko raz w roku i to nie więcej niż 1 m3.
@wloczkomaniaczka to w końcu jak jest z tą ideą EKO? Recyklingujemy czy nie? Wykłada nam się tutaj kolejna durnota ekologów. Usilny nacisk na recykling jako coś eko, podczas że nie tutaj jest problem. Może lepiej pomyśleć jak spowodować to aby plastik rozkładał się szybciej.
@rafik54321 założenie było ok ale wykonanie i nowa rzeczywistość wszystkich przerosła. Recykling jak najbardziej ale rząd powinien wesprzeć firmy przetwarzające odpady. Wszystko szło dobrze, dopóki rynek azjatycki nie pierdyknął. Cała europa exportowała tam tysiące ton plastiku, folii, i jakoś się kulało. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy przyjeżdzali tirami po opony i jeszcze za nie płacili. Potem odbierali bezpłatnie, a teraz składowisko rząda 900 zł netto za tonę. I tak powoli będzie z każdym surowcem. Mało tego, firma, która odbiera odpady musi wykazać się odzyskiem, w tym roku wielkością 40% wszystkich odebranych odpadów. W przyszłym roku będzie już 50%. To jest niewykonalne. Nawet jeśli zrobi się segragację, uzbiera wymaganą ilość ton, to i tak nie ma firmy, która to odkupi, czy odbierze za darmo. To i tak będzie śmieć, tylko posegregowany. Dlatego ceny wzrosną.
@rafik54321 wiesz, to że jedna śmieciarka będzie jeździć ulicą, a nie kilka, powstanie PSZOKÓW, w większości gmin wysoka norma emisji spalin. To było ok. Ale potem ustawodawcę poniosło i jest jak jest. Teraz jeszcze większe cyrki będą dzięki BDO. To, że od nowego roku każdy będzie musiał segregować jest chore. Ustawodawca wziął pod uwagę, że nawet w naszym pięknym kraju są osoby niewidome. Jak mieszkają z kimś, to jeszcze jeszcze, ale jak same?
Ceny śmieci są sztucznie napędzane. Wzrost opłaty marszałkowskiej to jakiś dramat. Wzrost kosztów pracy, składek ubezpieczeń pojazdów, już nie wspomnę o oc firmy, gdzie przez podpalaczy, uczciwi przedsiębiorcy mają problem, by się ubezpieczyć. Tu musi działać jakieś silne lobby
@rafik54321 na części odpadów zarabiasz, na części tracisz, bo musisz płacić za ich utylizację. A makulatura jest mało opłacalnym towarem od kilku lat. Jeżeli, to ta najwyższej jakości, poprodukcyjna, a nie ta z gospodarstw domowych. Zanim uzbierałbyś by zarobić, to dawno koszty składowania przewyższyłyby zysk.
Opłacalna jest elektronika, ale wyrzuca się jej coraz mniej.
@Cascabel skoro elektronika jest opłacalna, to dlaczego zakłady wywozu odpadów nie stawiają dodatkowych koszy na elektronikę? Ile to przecież w każdym domu starych komórek leży? Masa.
@rafik54321 bo elektronikę się zbiera w ramach zbiórek. W jeden dzień ubierasz dwa kontenery, pomiędzy - wcale.
A kontener to koszt.
Ładnie się ogłaszają, stoją przy hipermarketach albo robią akcje w niedofinansowanych szkołach.
Ew. zawsze przyjmą w punkcie zbiórki odpadów.
@Cascabel właśnie to jest problemem, że trzeba te śmieci elektroniczne zawsze samemu zawieźć. Tylko dlaczego nie mogłoby to zabierać MPO? Wraz z cotygodniowym wywozem śmieci. Względnie np raz w miesiącu.
Jakiś czas temu, sam się bawiłem w pewny "recykling". Mianowicie z koszy na zepsute żarówki zabierałem te LEDowe, bo są one łatwe w naprawie :P . O dziwo co 4ta żarówka była zupełnie sprawna.
@rafik54321 aż takich kokosów się nie zarabia, by odbierać to nawet raz na miesiąc. Nie bez powodu gabaryty masz raz na kwartał albo i 6 miesięcy.
Polecam akcje w szkołach, przynajmniej będą z tego nowe komputery, czy tablica multimedialna.
Ew. z tego co pamiętam masz kosze na to w większych sklepach (chyba wrzucasz do baterii).
Szczerze mówiąc, my zawsze pakujemy do auta i wywozimy po sprzątaniu.
Musisz pamiętać, że to co płacimy bezpośrednio to część, bo samorządy i tak dokładają do tej zabawy, by ukryć realny koszt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 listopada 2019 o 8:30
@Cascabel czyli dochodząc do sedna, recykling w takim wydaniu jest po prostu skrajnie nieopłacalny.
Zapytam więc, dlaczego, nie wytwarzać z "odpadu" czegoś innego po minimalnym przetworzeniu.
Osobiście zrobiłem ze skrzywionej felgi i rury do wody, stojak na koła. Cały koszt, to raptem kilka śrub znalezionych na warsztacie, kilka klepek, dwie elektrody do spawania i jest.
Najlepszy recykling, to przetworzenie przy minimalnym wykorzystaniu energii i innych surowców. To co robi "współczesny" recykling to jakaś paranoja.
A, jeszcze jedno. Wiesz po ile skupują procesory komputerowe? Kilka lat temu stawka wynosiła 400zł za kilogram (!). Bo w nich jest złoto.
@rafik54321 jest ledwo co opłacalny, jeżeli chodzi o recykling odpadów z gospodarstw domowych. Jego koszty wzrosły, pieniądze od producentów zniknęły w budżecie państwa, a to co my płacimy nie starcza na inwestycje które by te koszty zmniejszały.
Wiem, kiedyś ojciec mi opowiadał że w starym komputerze jest taka ilość złota, że dałoby się zrobić pierścionek.
W nowszych nieco gorzej.
To, co jest paranoją, to fakt że inwestycje w Polsce ograniczyły się do wybudowania spalarni, czyli wprowadzenia przestarzałej technologii z której cała Europa się wycofuje.
Wielkie halo o nic. Dawniej firmy radziły sobie z przetwarzaniem śmieci i nikt nic nie mówił że coś jest nieposortowane .Teraz wrzucisz przez przypadek papier po maśle nie do tego pojemnika i już cały zakład staje, bo źle, bo co teraz zrobić, bo to z 500zł będzie kosztować itd. W doopach się poprzewracało - złodzieje na każdym rogu i w każdej ławie...
Tylko że wzrosty cen za wywóz odpadów nie do końca wiążą się z wzrostem faktycznych kosztów. Za zbiórkę śmieci odpowiedzialne są samorządy lokalne, a one nie radzą sobie ze ściąganiem należności od osób niepłacących. A że samorząd nie jest skory do egzekwowania należności, to żeby rachunek się zgadzał podnosi ceny dla tych płacących. Tak więc kolejny raz uczciwi ludzie płacą na tych nieuczciwych. Bo prościej ich doić niż dochodzić racji czy wymusić na tej drugiej grupie płatności.
Handel internetowy produkuje śmieci do kwadratu - kupiłem kartę SD - oryginalne opakowanie waży 3x więcej niż produkt, do tego opakowanie przesyłki 9x masa produktu z opakowaniem fabrycznym...
@mafouta Nie - to kupujący w ten sposób generują te śmieci. Nie kupiłbyś, nie było by tych śmieci, ale nie chce się tyłka do sklepu ruszyć i takie później są efekty :)
@mafouta Druga strona medalu - w handlu internetowym bardzo często opakowania wykorzystuje się wielokrotnie, przynajmniej w tym indywidualnym. Czasem dostaję przesyłki w pudłach tak pooklejanych, że widać, że już 10 cykli wysyłki za nimi.
Znajomy prowadzi sklep, z racji tego od groma kartonów, zakupił sprzęt do zgniatania i wiązania to w paczki i woził na skup, jakiś czas temu było jakieś 20gr/kg obecnie jest UWAGA 1gr/kg za całego za busa kartonu dostał 7zł. to jest z ledwością 1,5 litra paliwa, powiedzcie mi jak może się komukolwiek opłacać dbać o segregacje i wywóz surowców?
Przerzucić opłatę za utylizację śmieci na producentów na zasadzie kaucji zwrotnej, ale zwracanej nie przez sklep gdzie się kupiło tylko przez odbiorcę śmieci. Płacisz za produkt może nawet 2x drożej, ale jak przychodzisz z workiem śmieci to Ci za niego oddają kasę, mniej za zmieszane, więcej za dobrze posortowane i konsumenta wychodzi na zero. Wtedy też śmieci z rowów zaczną się zbierać same, tak jak teraz zbierają się puszki po piwie. Nie będzie się też opłacało wyrzucać śmieci na dzikie wysypiska czy podrzucać do publicznych śmietników na ulicy. Produkty sprzedawane do opakowania własnego będą mogły być zwolnione z kaucji, dzięki czemu zero waste będzie miało bezpośrednie przełożenie na domowy budżet.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2019 o 13:22
@arca tego, co wprowadza na rynek i swoich wewnętrznych oraz odpadów od produkcji. Za odpady wewnętrzne i od produkcji płaci firmom. Za to co wsprowadza na rynek - naszemu pięknemu państwu.
My płacimy nie za odpady, ale za ich odbiór, segregację i składowanie. Za paliwo do śmieciarek, pensję dla śmieciarzy...
Jak rosną pensje, paliwo drożeje, podobnie różne opłaty, to jak mają się utrzymać niskie opłaty za wywóz śmieci?
Dodatkowo kraj płaci kary za niewystarczającą ilość odzysku ze śmieci komunalnych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 listopada 2019 o 9:25
@Cascabel no dobra, ale to co ja proponuję to żeby producent płacił za całość. To jedno, drugie to żeby konsument nie tylko nie płacił za wywóz śmieci, ale jeszcze dostawał za to kasę. Mniejszą za to że w ogóle je oddał i większą, jeżeli dodatkowo posortował, tak żeby finalnie konsument nie płacił za produkt więcej niż płaci teraz (zakup w obecnej cenie + koszt wywozu śmieci vs zakup w wyższej cenie - zwrot kasy za oddanie śmieci).
@Cascabel tak, zapłacę! Teraz płacę 2zł. Jeżeli 2zł + wywóz śmieci = 7zł - zwrot za śmieci to ja bardzo chętnie zapłacę. Mało tego, ja chętnie zapłacę więcej za brak śmieci w zieleni obok mojego bloku i w rzece, która nieopodal płynie. A piwo kupuję w butelkach zwrotnych za 4zł. Da się? To Twoje 30zł za to piwo jest całkowicie z dupy. A za sprzęt to ja bardzo chętnie zapłacę nawet 3x tyle jeżeli on faktycznie posłuży mi te 10 lat lub dłużej, a nie 2.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 listopada 2019 o 8:32
Płacisz za pusty kubeł dlatego, że kiedyś, kiedy nie było takiego obowiązku i płaciło się za to, co się wystawi, różne cwaniaki wyrzucały po prostu śmieci do lasu. A potem deklarowali, że śmieci mają mało, więc płacić też dużo nie muszą.
Wprowadzenie powszechnej opłaty za odbiór śmieci "od łebka" jest tylko pokłosiem ludzkiej nieuczciwości.
Od lat powtarzam z uporem maniaka, że ta ustawa, stworzona przez PO-PSL na kolanie, wina, tak jak te śmieci, wylądować w koszu na śmierci. Nie dość, że całą odpowiedzialność za śmieci spoczywa na barkach ludzi, którzy nie mają wyjścia i musza kupować produkty zafoliowane, w pudełkach z plastiku, krótkotrwałe, szybko się psujące, choć powinny wytrzymywać więcej. W dodatku wiele opakowań jest składanych z wielu elementów, które powodują, że cała segregacja powinna odbywać się zupełniej inaczej. Nie ma pełnego odbioru szkła przez producentów, a powinna. Generalnie producenci nie odpowiadają za to jak opakowują produkty. Dochodzi do absurdu, że jest mały produkt wielkości palca, a ma opakowanie 10 razy od niego większe. Dodatkowo nie ma recyclingu całościowego. Tzn takiego, który wymuszałby na tych, którzy odbierają pełne przerobienie półproduktu na pełnowartościowy produkt do dalszego użycia (np tworzywa sztuczne, metal, szkło, papier). Nie wspominam o tym, że na ludziach spoczywa proces segregacji, czyli spory kawał roboty odwalamy my, a tymczasem musimy jeszcze płacić za swoją robotę, a firmy śmieciowe już dostają posegregowane, czyli ich wkład jest niewielki. No i najgorsze. Że śmieci posegregowane nie sa już nic tańsze od nieposegregowane, powiedzmy 2-3 lata temu. No i istotona sprawa. Dlaczego nie ma konkurencji w wywozie śmieci. Czemu jest monopol państwowy, monopol jednej firmy. Gdyby wiele firm wykonywało te czynności śmieci mogłyby być tańsze. A przy monopolu, te firmy nie dają radę z wywozem i podwyższają opłaty. Gdzie jest UOKiK? Dlaczego nie alarmuje, że to co się dzieje ze śmieciami to granda na kołkach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2019 o 14:08
@dncx Taki stan rzeczy jest, ponieważ nikogo z rządzących nie interesuje ekologia tylko dochody. Najlepszym przykładem jest Warszawa. Do 2012 roku pół miasta wylewało nieoczyszczone ścieki prosto do Wisły, ale jakoś nie przeszkadzało to administracji miasta naliczać niemałych opłat za ścieki. To samo robi się ze śmieciami. Podwyżki cen za wywóz, nakaz segregowania, jeszcze trochę, a zaczną promować ruch(?) Zero Waste, ale dalej beda brać kasę za opróżnianie prawie pustych śmietników.
Obecny system wywozu śmieci jest skrajnie niewolnorynkowy i korupcjogenny. Same jego podstawy to już sprawiają i możecie być pewni, że pożary składowisk i obecny wzrost cen nie są jego ostatnimi słowami.
Szkło dla logistyki to trochę wredne opakowanie. Raz: ciężkie, dwa: kruche. Większe szkody w transporcie-większa cena produktu, ponieważ firma handlowa musi wyjść na plus, łącznie ze stratami operacyjnymi. Nie jest to więc tak różowo jak by się wydawało.
@mudia nie złapałeś o co chodzi, doprecyzuję. Dziś masz setki produktów od wielu producentów i dostawców. Sklep się nie zaopatruje u każdego indywidualnie, lecz sieć ma duży magazyn na jakiś obszar. Tam składają konkretnym sklepom to ile im trzeba, czyli karton tego, dwa tamtego i tak dalej. Towar więc jest przeładowywany, składany i wysyłany do sklepów z maksymalnie krótkim opóźnieniem, czyli na szybko. Stłuczki więc są codziennością. Im więcej szkła-tym więcej strat w towarze z powodu niewłaściwego układania, nieostrożności pracowników, zdarzeń losowych. Im więcej się rozbije po drodze-tym droższe masz produkty na półkach. Firma przecież chce zarobić, więc kupując 100 sztuk, z których 99 dojedzie i się sprzeda-muszą liczyć marże tak, by zakupić te 100 i przychód ze sprzedaży 99 to pokrył i wygenerował zysk. Co jeśli stłucze się 10/100? Rozumiesz już?
Później ten sam w sklepie zobaczy 30% droższe produkty w szkle i "co ja kurła będę przepłacał". Jakoś warzyw, owoców czy pieczywa nikt nie nakazuje brać w foliówkach. Hipokrytą ma życzenia, ale już własnej torebki na nie weźmie. Łatwiej narzekać niż zacząć od siebie.
I co się dziwicie debile co na PIS głosowaliście? Przecież to normalne jest, że ceny i koszty wszystkiego rosną. Po prostu, podatki w górę, minimalna w górę, itp, automatycznie koszt usługi dla właściciela firmy wywożącej śmieci rośnie, a że przedsiębiorstwo musi jakiś zysk przynieść, to i łączny koszt rośnie, co za tym idzie wzrasta opłata. Ale nie, bo 500+ DAJOM, dobrzy są. Bo minimalną podwyższają. Tylko debile nie rozumiecie, że pensja powinna rosnąć w skutek rozwoju gospodarki, a nie przez nakazy centralnie sterowane, a PIS gospodarkę niszczy, zresztą jak i reszta z okrągłego stołu. Ale głosujecie na PIS bo inni zabiorą. Sami jesteście sobie winni, bo łapy wyciągacie po cudze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2019 o 18:14
Nie żebym faworyzował ale... w niemczech np takie butelki plastikowe po coca coli czy mleku są zwrotne ;) ale butelka musi być do tego przystosowana. Butelka PET jak każda inna, zwyczajnie jest z 3x grubsza niż zwykła. Potem kupujesz nową colę, jest lekko obdrapana ale ma nową etykietkę. I nikt nie piszczy ;)
A wymyślanie co "pięć minut " nowej elektroniki i AGD Tak jakby ludzie kupowali te wszystkie rzeczy jak codzienne bułeczki. Kilka lat temu weszły płaskie ekrany LCD do dziś nie mogą się tego pozbyć bo co chwilę coś nowego wypuszczają i żeby to jeszcze ... ale to są drobne różnice a w większości przypadków niewykorzystywane. Kiedyś kolorowy telewizor (gimbusy nie znają) cieszył rodzinę lata a teraz tylko chwilę po zakupie
były spalrnie w każdy większym mieście. było by tanie śmieci ,i cieplo za darmo a tak idą w ziemię... . paliwo z tworzy też można robić ale po co ,państwo daje taką akcyzę że się nie opłaca...
Super wszystko ładnie pięknie, działałaj lokalnie myśl globalnie.... Producenci towarów w opakowaniach wprowadzając te towary na rynek ponoszą już opłaty produktowe i inne wszelkiej maści. Wszystko fajnie ale to my kupując napędzany produkcję nasz konsumpcjonizm powoduje ogrom odpadów. Niestety świadome robienie zakupów leży i kwiczy w Polsce tak samo jak segregowanie odpadów no bo po co? Walka z mentalnością Polaka jest gorsza niż zdobycie Himalajów. A przekręty na gospodarce odpadami są wisienką na torcie -polecam książkę "System -jak mafia zarabia pieniądze na śmieciach "
Prośba moja taka do Was kochani mówcie ładnie i bardziej "odpady", a nie potocznie i wulgarnie "śmieci"
W całej ustawie o odpadach nie znajdziecie słowa śmieci śmieć :-) wiem bo znam ją prawie na pamieć;-)
Czy ktoś szanownych komentujących na demotach pracuje jako śmieciarz? Czy ktoś marzy o tym żeby zostać śmieciarzem? Czy ktoś marzy o tym żeby w przyszłości jego dziecko było śmieciarzem? No właśnie. Dlatego wywóz śmieci jest taki drogi.
Ty MATOLE!! Głośno krzyczysz a nic nie kumasz. Pogadałeś z jakimś producentem czegokolwiek zanim wypłodziłeś te bzdury?? Wyjaśnię Ci więc: forma do jednego kształtu szklanego kosztuje w od 100tyś do kilkuset tysięcy złotych. Hasło "oni (producenci) nic za to nie płacą" to chyba rano z dóópy wyciągnąłeś. Chcesz w szkle? Proszę bardzo a dopłacisz kilkadziesiąt groszy za to? Nie chcesz? To trzeba będzie koszt obciąć na czymś innym - np, jakości mleka. W spożywce marże są często kilku-kilkunasto procentowe bo do ceny producenta (który musi wyłożyć z góry kupę kasy na linię produkcyjną,surowce i ludzi) dochodzi marża hurtowni a potem marża sklepu. Produkt który sprzedaje moja firma do hurtu za 1,45zł w sklepie kosztuje potem 2,85-3,20 zł. Jedziemy dalej - nie chcesz kolorowych za dużych opakowań które rzeczywiście są głownie nośnikiem marketingu? - A uderz się w pierś i powiedz że zwracasz uwagę i kupujesz głównie produkty w małych, dopasowanych i szaro burych opakowaniach. A warzywka? Lubisz mieć swieżutkie prawda? No to się nie dziw że trzeba je zapakować. A folia w chlebku przeszkadza ty złomie jeden? Już widzę jak chodzisz na każde zakupy z własnym koszykiem albo wielorazową siatką - i może jeszcze krojony bez folii kupujesz? Ekooszołom jeden się znalazł. Ludzie chcą globalizacji i tanich produktów. To dostają tanie produkty i do tego z całego świata. Naprawdę myślicie, że produkt spożywczy z drugiej półkuli przypłynie (średnio miesiąc) niezapakowany i może jeszcze bez konserwantów?
@sirjacor po pierwsze trochę kultury a nie od matoła wyzywasz :/ nie wiem dlaczego w ogole w takim przypadku tracę na Ciebie czas bo widzę żeś frustrat i pieniacz ... no ale ok raz nie zawsze ;) pytasz czy dopłacę za szkło- tak dopłacę nie widzę w tym problemu jak nie widzieli problemu kiedyś kiedy wszystko było w szkle, to czy jakość danego produktu jest wysoka czy niska zależy od cwaniactwa producenta i od jego pazerności wielu woli isc nie na jakość a na ilość, o hurtowniach mi tu nie wspominaj znakomita wiekszość ma kontrakty producent- market i dopiero mali kupcy kupuja na fakture w markecie hurtownie czesto gesto mają drozej niż market ide dalej gdy robie zakupy mam w nosie opakowanie, szukam po pierwsze jakości po drugie ceny za 1kg/1l itp opakowanie jest mi obojętne, warzywka? lubię świeże owszem mam swoje z ogródka, , folia w chlebku przeszkadza ( jezu jaki z Cb ..... opanuj się bo ci żyłka pęknie) po pierwsze nie chce jeść jej drobinek po drugie kiedyś jak były piekarnie jakoś sobie radziliśmy z reszta powoli wracamy do tego, krojonego nie potrzebuję umiem obsługiwać nóż, nie musisz wierzyć mi w cokolwiek mam to w nosie i wbrew pozorom nie jestem ekoświrem, tylko realistą, co do produktów z drugiej półkuli należy zadać sobie pytanie czy naprawdę nam wszystko jest potrzebne a po drugie owszem tu sie zgodze ze pewne procesy i produkty ułatwiaja transport ale ja mówie o lokalnych produktach bo takie głównie kupuję nie nabieram się na reklamy czytam etykietki i choc wiem ze róznie moze byc z towarem na etykiecie a w rzeczywistosci to wspieram lokalnych producentów, i nie potrzebuje produktów z drugiej półkuli wystarcza te z mojego kraju, z lokalnych mleczarni, młynów, rzeźni, nie wkurzaj sie tak szkoda zdrowia to tylko internet i mimo ze probowałeś mnie obrazić to cie nawet trochę rozumiem, jestes producentem chcesz żyć, zarabiać, czujesz sie oszukany przez swiat bo wyprodukowałeś coś i sprzedałeś za 1zł a ktoś zarabia na twojej pracy 2zł tylko za to ze przewiózł rzecz z punktu a-b ale to naprawde nie powód by atakować innych i to ze tak jest jak jest nie powoduje ze nie można czegos zmienić na korzyść nas wszystkich, pozdro ;)
Pierwsze zdania tego demota pokazują, ze autor gada żeby gadać. Sprawdź co to jest rejestr BDO i dlaczego każda firma w Polsce płaci podatki za wprowadzanie opakowań i folii na rynek.
Dziwisz się. Rząd wie jak na tym zarobić. Opłata za korzystanie ze środowiska (podatek za składowanie) odpadów komunalnych 2018 rok - 170 pln/t, 2019 rok - 220 pln/t, 2020 rok 270 pln/t. Wzrost w dwa lata o 58%. I jak wywóz śmieci ma nie drożeć.
Nie rząd a koncerny międzynarodowe które naciskają an rządy światowe... Liczy się dla nich tylko zysk... a do tej pory który market zajmuje się skupem butelek z kaucji?? no właśnie prawie żaden. Jeśli zrobić by napoje, alkohol, mleko i inne produkty w szklanych butelkach z obowiązkową kaucją i recyklingiem. Pozbylibyśmy się ton śmieci a żywność byłą by zdrowsza. Ponieważ szło z prawie niczym nie wchodzi w reakcję. Tylko problem miały by koncerny szkło jest cięższe, trudniejsze w przetwarzaniu i lepiej zastąpić je tańszym opakowaniem plastikowym a obowiązek jego utylizacji zrzucić na konsumenta i państwo. Co w ogólnym rozrachunku nie wychodzi już tak tanio z perspektywy konsumenta.
@AVictor Mnie rozwala jak malutki produkt, typu baterie, wkłady do golarki mają kilkukrotnie większe opakowanie, niż jest to potrzebne a najlepsze są kosmetyki, ogromny słoik a w środku podwójne dno i 50ml zawartości z tym powinni walczyć w pierwszej linii, to jest takie samo zaśmiecanie środowiska jak wywalanie śmieci do lasu.
@esbek2 A wiesz, że na recyklingu się zarabia? Np. srajtaśma to produkt którego składnikiem jest mocno zdegradowany papier, mocno zdegradowany czyli np. jakiś karton magazynowy który już kilka razy był kartonem, taki karton jest tworzony z trochę zdegradowanego papieru, ten natomiast jest produkowany z np. ładnych opakowań papierowych, papierów z droższych gazet czy papieru do drukarek, a te są produkowane z drewna, a dokładnie odpadków z tartaków, natomiast tartaki swoje śmieci oprócz sprzedawać firmom papierniczym sprzedaje też firmom meblarskim i budowlanym bo ze śmieci tartacznych robi się płyty OSB czy płyty wiórowe, które biorą firmy budowlane (OSB) i firmy meblarskie (wiórowe). Tak działa recykling w praktyce, akurat papier jest najmniej opłacalnym recyklingiem gdyż papier jest kiepskim materiałem do tego z racji krótkiej żywotności i szybkiej degradacji. Problem z recyklingiem polega na tym, że strasznie dużo względem zarobku kosztuje segregacja, ALE na szczęście zrobią to obywatele charytatywnie, postawią sobie po 6 śmietników w domach i każdy będzie to robił ku chwale firmom śmieciarskim które to odbierają gotowy materiał, który dalej trzeba posegregować, ale hej, debile zrobiły już 90% roboty i jeszcze za to i tak zapłacą, a dalej już tylko pozostaje sprzedaż materiału i mamy to z głowy. Wyjątkiem recyklingowym na chwilę obecną jest plastik który rzadko się recyklinguje z racji nieopłacalności, plastik jest ultra tanim materiałem z racji gigantycznej podaży, a podaż bierze się z rafinerii paliwowych, więc póki jesteśmy na etapie paliw pochodzenia naturalnego (ropy) to nic się pod tym kątem nie zmieni, szczęście plastik niczego nie zatruje do czasu innych technologii paliwowych, prawdopodobnie w ciągu 100 lat będziemy posiadać ultra wydajną technologię magazynowania energii, paliwa kopalniane odejdą w zapomnienie, podaż plastiku się skończy i tak zaczniemy recyklingować plastik który będzie jeszcze świeży po tych 100 latach i tak zaczniemy oczyszczać planetę z plastiku, będziemy natomiast bardziej zastanawiać się co zrobić z odpadami radioaktywnymi :)
@mygyry87 Zgadzam się z Tobą, ale wiedz tylko (bo autor @Marcin2018 - wprowadza w błąd), że firmy płacą za coś takiego jak "wprowadzanie do obrotu opakowań". Nie wiem ile, ale na pewno nie jest tak, że nic ich to nie kosztuje. Ale widząc, ile tego wprowadzają, pewnie są to "śmieci" nie pieniądze...
Zawsze wszystko coś kosztuje, giga opakowania to po prostu wredny i szkodliwy marketing, za który w dobie ekologicznego parcia powinni być sankcjonowani za nad podaż opakowań
@esbek2 Nie Rząd, a samorząd, konkretnie gminy
https://www.infor.pl/prawo/gmina/abc-gminy/296578,Jak-sa-ustalane-oplaty-za-odbior-smieci.html
@johnyrabarbarowiec "... będziemy natomiast bardziej zastanawiać się co zrobić z odpadami radioaktywnymi " Jak to co? Jakiś tam Januszex z Polski zajmie się ich utylizacją wylewając wszystko do rzeki.
@HAWAJ dużo, płacą państwu i firmom.
Gdyby każdy Polak kilka lat temu zaczął segregować w domu i w pracy, to nie byłoby podwyżek - podwyżka wynika z tego, że za brak wystarczającego procentu odzysku nasz kraj płaci piękne kary. No to trzeba zmusić dp segregowania siłą - wcześniej, przy różnicy kilku złotych między śmieciami segregowanymi i nie wiele osób wolało nie segregować. Teraz ma to zaboleć na tyle, by oporni zmienili zdanie.
Swoją drogą: wciąż te stawki nie pokrywają kosztu obsługi: postawienia śmietników, dania worków, paliwa do śmieciarek, obsługi, ceny składowiska i segregacji.
Pamiętam jak papierowa torebka po cukrze służyła jako opakowanie do kanapek miesiąc albo i dłużej.
@rokokokowa_kokota to niemożliwe bo papier po pierwszym użyciu nasiąknie np masłem z kanapki a na drugi to masło zjełczeje albo od kawałka pomidora stanie się miękki i zrobi dziura. Dawno dawno temu jak nie było prawie wcale plastiku to takie torebki jak od cukru były dostępne na wielu działach w sklepie, jak dziś reklamówki, pakowało się w to warzywa, cukierki i prawie wszytko inne na wagę. Dlatego było ich sporo i można było używać codziennie kolejnej. Ale w tych zamierzchłych czasach też był "papier śniadaniowy" i w zasadzie o do tego służył. Dzisiaj na upartego można codziennie korzystać z plastikowego zamykanego wielorazowego pudełka i robić to przez lata. Dla informacji napiszę że w komunie jednym z niewielu towarów w plastiku było mleko w zgrzewanym woreczku plastikowym, ten plastik był dość gruby i można to było używać jako wielorazowa torebka na kanapkę.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_3aRCEJEdZJqrjVJpm1E6OQqscld1PlCZ.jpg
Niestety, mama wrażenie, że tacy jak Ty (i ja) jesteśmy w mniejszości. Jakieś 80% klientów (młodszych - starsi dużo częściej mają własne torby) kupuje reklamówki.
Dziś w śmietniku ktoś wyrzucił 5 dużych i czystych kartonów do śmieci zmieszanych, choć obok, ale 1 metr dalej stał kontener na makulaturę. Przerzuciłam, bo mnie trafiło. To, co tę ziemię niszczy to chciwość i lenistwo.
A teraz najlepsze. Podobno zakłady wywozu odpadów, dokonują recyklingu odpadów. Czyli de facto, ze śmieci, tworzą surowiec z którego coś można wykonać, choćby papier toaletowy.
Czyli pobierają od ciebie kasę za wywóz odpadów, które przerobią na surowiec i sprzedadzą, drugi raz kosząc kasę.
To trochę tak jakbyś musiał zapłacić hucie za to że odbierze od ciebie złom, po czym huta przetopi złom na np gwoździe i sprzeda do sklepu. Coś tu chyba jest nie halo, prawda? XD.
@rafik54321 Jak by nie było zawsze możesz sam wywieść śmieci na wysypisko z tą różnicą że podobnie jak na złomie powinni zapłacić za przywieziony surowiec.
@rafik54321 nie do końca masz rację. Po pierwsze, przy składaniu oferty w zamówieniu publicznym jest podział na odpady. Każdy odpad może mieć inną cenę. Na początku funkcjonowania systemu bywało nawet tak, że za odpady zbierane w sposób selektywny firma startująca w przetargu chciała symboliczną złotówkę, podczas gdy za odpady zmieszane kilkaset zł. Teraz niestety rynek jest tak przesycony, że firmy zajmujące się recyclingiem czyli prosto mówiąc odzyskiem papieru, plastiku czy szkła, że plastik, który zbieramy nie jest już surowcem, a zwyczajnym śmieciem. Zaraz taki los spotka papier i szkło. Firma, która odbiera odpady już ich nie sprzeda. Pojadą na składowiska czy do spalarni jako zwykłe śmieci.
Kiedyś tak, kiedyś się plastkich zbierało, przebierało (bo ludzie i tak dużo śmieci wrzucali), belowało i sprzedawało. Dziś już nie ma zbytu. Niedługo ceny jeszcze wzrosną.
@Dragoo hehe, nie ma tak dobrze. Ostatnio z szefem pojechaliśmy wywieźć całego busa. Niestety trzeba było zapłacić, bo za darmo to mogą przyjąć tylko raz w roku i to nie więcej niż 1 m3.
@wloczkomaniaczka to w końcu jak jest z tą ideą EKO? Recyklingujemy czy nie? Wykłada nam się tutaj kolejna durnota ekologów. Usilny nacisk na recykling jako coś eko, podczas że nie tutaj jest problem. Może lepiej pomyśleć jak spowodować to aby plastik rozkładał się szybciej.
@rafik54321 założenie było ok ale wykonanie i nowa rzeczywistość wszystkich przerosła. Recykling jak najbardziej ale rząd powinien wesprzeć firmy przetwarzające odpady. Wszystko szło dobrze, dopóki rynek azjatycki nie pierdyknął. Cała europa exportowała tam tysiące ton plastiku, folii, i jakoś się kulało. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy przyjeżdzali tirami po opony i jeszcze za nie płacili. Potem odbierali bezpłatnie, a teraz składowisko rząda 900 zł netto za tonę. I tak powoli będzie z każdym surowcem. Mało tego, firma, która odbiera odpady musi wykazać się odzyskiem, w tym roku wielkością 40% wszystkich odebranych odpadów. W przyszłym roku będzie już 50%. To jest niewykonalne. Nawet jeśli zrobi się segragację, uzbiera wymaganą ilość ton, to i tak nie ma firmy, która to odkupi, czy odbierze za darmo. To i tak będzie śmieć, tylko posegregowany. Dlatego ceny wzrosną.
@wloczkomaniaczka czyli jak widać założenie nie było ok.
@rafik54321 wiesz, to że jedna śmieciarka będzie jeździć ulicą, a nie kilka, powstanie PSZOKÓW, w większości gmin wysoka norma emisji spalin. To było ok. Ale potem ustawodawcę poniosło i jest jak jest. Teraz jeszcze większe cyrki będą dzięki BDO. To, że od nowego roku każdy będzie musiał segregować jest chore. Ustawodawca wziął pod uwagę, że nawet w naszym pięknym kraju są osoby niewidome. Jak mieszkają z kimś, to jeszcze jeszcze, ale jak same?
Ceny śmieci są sztucznie napędzane. Wzrost opłaty marszałkowskiej to jakiś dramat. Wzrost kosztów pracy, składek ubezpieczeń pojazdów, już nie wspomnę o oc firmy, gdzie przez podpalaczy, uczciwi przedsiębiorcy mają problem, by się ubezpieczyć. Tu musi działać jakieś silne lobby
@rafik54321 na części odpadów zarabiasz, na części tracisz, bo musisz płacić za ich utylizację. A makulatura jest mało opłacalnym towarem od kilku lat. Jeżeli, to ta najwyższej jakości, poprodukcyjna, a nie ta z gospodarstw domowych. Zanim uzbierałbyś by zarobić, to dawno koszty składowania przewyższyłyby zysk.
Opłacalna jest elektronika, ale wyrzuca się jej coraz mniej.
@Cascabel skoro elektronika jest opłacalna, to dlaczego zakłady wywozu odpadów nie stawiają dodatkowych koszy na elektronikę? Ile to przecież w każdym domu starych komórek leży? Masa.
@rafik54321 bo elektronikę się zbiera w ramach zbiórek. W jeden dzień ubierasz dwa kontenery, pomiędzy - wcale.
A kontener to koszt.
Ładnie się ogłaszają, stoją przy hipermarketach albo robią akcje w niedofinansowanych szkołach.
Ew. zawsze przyjmą w punkcie zbiórki odpadów.
@Cascabel właśnie to jest problemem, że trzeba te śmieci elektroniczne zawsze samemu zawieźć. Tylko dlaczego nie mogłoby to zabierać MPO? Wraz z cotygodniowym wywozem śmieci. Względnie np raz w miesiącu.
Jakiś czas temu, sam się bawiłem w pewny "recykling". Mianowicie z koszy na zepsute żarówki zabierałem te LEDowe, bo są one łatwe w naprawie :P . O dziwo co 4ta żarówka była zupełnie sprawna.
@rafik54321 aż takich kokosów się nie zarabia, by odbierać to nawet raz na miesiąc. Nie bez powodu gabaryty masz raz na kwartał albo i 6 miesięcy.
Polecam akcje w szkołach, przynajmniej będą z tego nowe komputery, czy tablica multimedialna.
Ew. z tego co pamiętam masz kosze na to w większych sklepach (chyba wrzucasz do baterii).
Szczerze mówiąc, my zawsze pakujemy do auta i wywozimy po sprzątaniu.
Musisz pamiętać, że to co płacimy bezpośrednio to część, bo samorządy i tak dokładają do tej zabawy, by ukryć realny koszt.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2019 o 8:30
@Cascabel czyli dochodząc do sedna, recykling w takim wydaniu jest po prostu skrajnie nieopłacalny.
Zapytam więc, dlaczego, nie wytwarzać z "odpadu" czegoś innego po minimalnym przetworzeniu.
Osobiście zrobiłem ze skrzywionej felgi i rury do wody, stojak na koła. Cały koszt, to raptem kilka śrub znalezionych na warsztacie, kilka klepek, dwie elektrody do spawania i jest.
Najlepszy recykling, to przetworzenie przy minimalnym wykorzystaniu energii i innych surowców. To co robi "współczesny" recykling to jakaś paranoja.
A, jeszcze jedno. Wiesz po ile skupują procesory komputerowe? Kilka lat temu stawka wynosiła 400zł za kilogram (!). Bo w nich jest złoto.
@rafik54321 jest ledwo co opłacalny, jeżeli chodzi o recykling odpadów z gospodarstw domowych. Jego koszty wzrosły, pieniądze od producentów zniknęły w budżecie państwa, a to co my płacimy nie starcza na inwestycje które by te koszty zmniejszały.
Wiem, kiedyś ojciec mi opowiadał że w starym komputerze jest taka ilość złota, że dałoby się zrobić pierścionek.
W nowszych nieco gorzej.
To, co jest paranoją, to fakt że inwestycje w Polsce ograniczyły się do wybudowania spalarni, czyli wprowadzenia przestarzałej technologii z której cała Europa się wycofuje.
możesz chcieć ... niestety większość ma to w ....
Wielkie halo o nic. Dawniej firmy radziły sobie z przetwarzaniem śmieci i nikt nic nie mówił że coś jest nieposortowane .Teraz wrzucisz przez przypadek papier po maśle nie do tego pojemnika i już cały zakład staje, bo źle, bo co teraz zrobić, bo to z 500zł będzie kosztować itd. W doopach się poprzewracało - złodzieje na każdym rogu i w każdej ławie...
Tylko że wzrosty cen za wywóz odpadów nie do końca wiążą się z wzrostem faktycznych kosztów. Za zbiórkę śmieci odpowiedzialne są samorządy lokalne, a one nie radzą sobie ze ściąganiem należności od osób niepłacących. A że samorząd nie jest skory do egzekwowania należności, to żeby rachunek się zgadzał podnosi ceny dla tych płacących. Tak więc kolejny raz uczciwi ludzie płacą na tych nieuczciwych. Bo prościej ich doić niż dochodzić racji czy wymusić na tej drugiej grupie płatności.
Handel internetowy produkuje śmieci do kwadratu - kupiłem kartę SD - oryginalne opakowanie waży 3x więcej niż produkt, do tego opakowanie przesyłki 9x masa produktu z opakowaniem fabrycznym...
@mafouta Nie - to kupujący w ten sposób generują te śmieci. Nie kupiłbyś, nie było by tych śmieci, ale nie chce się tyłka do sklepu ruszyć i takie później są efekty :)
@mafouta Druga strona medalu - w handlu internetowym bardzo często opakowania wykorzystuje się wielokrotnie, przynajmniej w tym indywidualnym. Czasem dostaję przesyłki w pudłach tak pooklejanych, że widać, że już 10 cykli wysyłki za nimi.
@immo Taaaa... chętnie pojadę do US, albo 200km dalej, żeby kupić coś potrzebne do pracy/w zyciu codziennym co nie kupisz w pczcinie mniejszy.
@Loleth Mówisz że kartę SD musisz zamawiać w US bo z pczinie mniejszym nie ma?
@immo raczej brushe do kaligrafi, niekoniecznie mówię o karcie SD :'D
Znajomy prowadzi sklep, z racji tego od groma kartonów, zakupił sprzęt do zgniatania i wiązania to w paczki i woził na skup, jakiś czas temu było jakieś 20gr/kg obecnie jest UWAGA 1gr/kg za całego za busa kartonu dostał 7zł. to jest z ledwością 1,5 litra paliwa, powiedzcie mi jak może się komukolwiek opłacać dbać o segregacje i wywóz surowców?
@mygyry87 Chiny przestały kupować makulaturę z Europy; rynek europejski jest przesycony i każdy wybrzydza. Jakich stawek byś chciał?
Przerzucić opłatę za utylizację śmieci na producentów na zasadzie kaucji zwrotnej, ale zwracanej nie przez sklep gdzie się kupiło tylko przez odbiorcę śmieci. Płacisz za produkt może nawet 2x drożej, ale jak przychodzisz z workiem śmieci to Ci za niego oddają kasę, mniej za zmieszane, więcej za dobrze posortowane i konsumenta wychodzi na zero. Wtedy też śmieci z rowów zaczną się zbierać same, tak jak teraz zbierają się puszki po piwie. Nie będzie się też opłacało wyrzucać śmieci na dzikie wysypiska czy podrzucać do publicznych śmietników na ulicy. Produkty sprzedawane do opakowania własnego będą mogły być zwolnione z kaucji, dzięki czemu zero waste będzie miało bezpośrednie przełożenie na domowy budżet.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2019 o 13:22
@arca już płacą producenci za opakowania i ty za te opakowanie w cenie produktu. Producent płaci też za utylizację odpadów.
@Cascabel swoich wewnętrznych czy tego co wpuszcza na rynek, które potem klient wyrzuca na śmieci?
@arca tego, co wprowadza na rynek i swoich wewnętrznych oraz odpadów od produkcji. Za odpady wewnętrzne i od produkcji płaci firmom. Za to co wsprowadza na rynek - naszemu pięknemu państwu.
My płacimy nie za odpady, ale za ich odbiór, segregację i składowanie. Za paliwo do śmieciarek, pensję dla śmieciarzy...
Jak rosną pensje, paliwo drożeje, podobnie różne opłaty, to jak mają się utrzymać niskie opłaty za wywóz śmieci?
Dodatkowo kraj płaci kary za niewystarczającą ilość odzysku ze śmieci komunalnych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2019 o 9:25
@Cascabel no dobra, ale to co ja proponuję to żeby producent płacił za całość. To jedno, drugie to żeby konsument nie tylko nie płacił za wywóz śmieci, ale jeszcze dostawał za to kasę. Mniejszą za to że w ogóle je oddał i większą, jeżeli dodatkowo posortował, tak żeby finalnie konsument nie płacił za produkt więcej niż płaci teraz (zakup w obecnej cenie + koszt wywozu śmieci vs zakup w wyższej cenie - zwrot kasy za oddanie śmieci).
@arca pytanie, czy zapłacisz siedem złotych za mleko, a 30 za butelkę piwa i dodatkowe kilkaset za sprzęt który kupujesz na sporo lat...
@Cascabel tak, zapłacę! Teraz płacę 2zł. Jeżeli 2zł + wywóz śmieci = 7zł - zwrot za śmieci to ja bardzo chętnie zapłacę. Mało tego, ja chętnie zapłacę więcej za brak śmieci w zieleni obok mojego bloku i w rzece, która nieopodal płynie. A piwo kupuję w butelkach zwrotnych za 4zł. Da się? To Twoje 30zł za to piwo jest całkowicie z dupy. A za sprzęt to ja bardzo chętnie zapłacę nawet 3x tyle jeżeli on faktycznie posłuży mi te 10 lat lub dłużej, a nie 2.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2019 o 8:32
Płacisz za pusty kubeł dlatego, że kiedyś, kiedy nie było takiego obowiązku i płaciło się za to, co się wystawi, różne cwaniaki wyrzucały po prostu śmieci do lasu. A potem deklarowali, że śmieci mają mało, więc płacić też dużo nie muszą.
Wprowadzenie powszechnej opłaty za odbiór śmieci "od łebka" jest tylko pokłosiem ludzkiej nieuczciwości.
Od lat powtarzam z uporem maniaka, że ta ustawa, stworzona przez PO-PSL na kolanie, wina, tak jak te śmieci, wylądować w koszu na śmierci. Nie dość, że całą odpowiedzialność za śmieci spoczywa na barkach ludzi, którzy nie mają wyjścia i musza kupować produkty zafoliowane, w pudełkach z plastiku, krótkotrwałe, szybko się psujące, choć powinny wytrzymywać więcej. W dodatku wiele opakowań jest składanych z wielu elementów, które powodują, że cała segregacja powinna odbywać się zupełniej inaczej. Nie ma pełnego odbioru szkła przez producentów, a powinna. Generalnie producenci nie odpowiadają za to jak opakowują produkty. Dochodzi do absurdu, że jest mały produkt wielkości palca, a ma opakowanie 10 razy od niego większe. Dodatkowo nie ma recyclingu całościowego. Tzn takiego, który wymuszałby na tych, którzy odbierają pełne przerobienie półproduktu na pełnowartościowy produkt do dalszego użycia (np tworzywa sztuczne, metal, szkło, papier). Nie wspominam o tym, że na ludziach spoczywa proces segregacji, czyli spory kawał roboty odwalamy my, a tymczasem musimy jeszcze płacić za swoją robotę, a firmy śmieciowe już dostają posegregowane, czyli ich wkład jest niewielki. No i najgorsze. Że śmieci posegregowane nie sa już nic tańsze od nieposegregowane, powiedzmy 2-3 lata temu. No i istotona sprawa. Dlaczego nie ma konkurencji w wywozie śmieci. Czemu jest monopol państwowy, monopol jednej firmy. Gdyby wiele firm wykonywało te czynności śmieci mogłyby być tańsze. A przy monopolu, te firmy nie dają radę z wywozem i podwyższają opłaty. Gdzie jest UOKiK? Dlaczego nie alarmuje, że to co się dzieje ze śmieciami to granda na kołkach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2019 o 14:08
@dncx Taki stan rzeczy jest, ponieważ nikogo z rządzących nie interesuje ekologia tylko dochody. Najlepszym przykładem jest Warszawa. Do 2012 roku pół miasta wylewało nieoczyszczone ścieki prosto do Wisły, ale jakoś nie przeszkadzało to administracji miasta naliczać niemałych opłat za ścieki. To samo robi się ze śmieciami. Podwyżki cen za wywóz, nakaz segregowania, jeszcze trochę, a zaczną promować ruch(?) Zero Waste, ale dalej beda brać kasę za opróżnianie prawie pustych śmietników.
Obecny system wywozu śmieci jest skrajnie niewolnorynkowy i korupcjogenny. Same jego podstawy to już sprawiają i możecie być pewni, że pożary składowisk i obecny wzrost cen nie są jego ostatnimi słowami.
Szkło dla logistyki to trochę wredne opakowanie. Raz: ciężkie, dwa: kruche. Większe szkody w transporcie-większa cena produktu, ponieważ firma handlowa musi wyjść na plus, łącznie ze stratami operacyjnymi. Nie jest to więc tak różowo jak by się wydawało.
@Trepan Jak przywożą pełne, to mogą zabrać puste. Jak pełne się nie pobije, to puste też nie.
@mudia nie złapałeś o co chodzi, doprecyzuję. Dziś masz setki produktów od wielu producentów i dostawców. Sklep się nie zaopatruje u każdego indywidualnie, lecz sieć ma duży magazyn na jakiś obszar. Tam składają konkretnym sklepom to ile im trzeba, czyli karton tego, dwa tamtego i tak dalej. Towar więc jest przeładowywany, składany i wysyłany do sklepów z maksymalnie krótkim opóźnieniem, czyli na szybko. Stłuczki więc są codziennością. Im więcej szkła-tym więcej strat w towarze z powodu niewłaściwego układania, nieostrożności pracowników, zdarzeń losowych. Im więcej się rozbije po drodze-tym droższe masz produkty na półkach. Firma przecież chce zarobić, więc kupując 100 sztuk, z których 99 dojedzie i się sprzeda-muszą liczyć marże tak, by zakupić te 100 i przychód ze sprzedaży 99 to pokrył i wygenerował zysk. Co jeśli stłucze się 10/100? Rozumiesz już?
Ależ płacą płacą. I te opłaty przerzucają na Ciebie. Opłata produktowa jak VAT podróżuje z towarem aż do finalnego odbiorcy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2019 o 16:02
Później ten sam w sklepie zobaczy 30% droższe produkty w szkle i "co ja kurła będę przepłacał". Jakoś warzyw, owoców czy pieczywa nikt nie nakazuje brać w foliówkach. Hipokrytą ma życzenia, ale już własnej torebki na nie weźmie. Łatwiej narzekać niż zacząć od siebie.
I co się dziwicie debile co na PIS głosowaliście? Przecież to normalne jest, że ceny i koszty wszystkiego rosną. Po prostu, podatki w górę, minimalna w górę, itp, automatycznie koszt usługi dla właściciela firmy wywożącej śmieci rośnie, a że przedsiębiorstwo musi jakiś zysk przynieść, to i łączny koszt rośnie, co za tym idzie wzrasta opłata. Ale nie, bo 500+ DAJOM, dobrzy są. Bo minimalną podwyższają. Tylko debile nie rozumiecie, że pensja powinna rosnąć w skutek rozwoju gospodarki, a nie przez nakazy centralnie sterowane, a PIS gospodarkę niszczy, zresztą jak i reszta z okrągłego stołu. Ale głosujecie na PIS bo inni zabiorą. Sami jesteście sobie winni, bo łapy wyciągacie po cudze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2019 o 18:14
Nie żebym faworyzował ale... w niemczech np takie butelki plastikowe po coca coli czy mleku są zwrotne ;) ale butelka musi być do tego przystosowana. Butelka PET jak każda inna, zwyczajnie jest z 3x grubsza niż zwykła. Potem kupujesz nową colę, jest lekko obdrapana ale ma nową etykietkę. I nikt nie piszczy ;)
Jeszcze 20 lat temu segregacja śmieci się opłacała finansowo, dziś segregujesz i jeszcze do tego dopłacasz.
Witamy w Socjalizmie!
Głosujcie dalej na PiS...
@Matys909 Nacjonalizację wywozu śmieci zawdzięczamy akurat PO...
A wymyślanie co "pięć minut " nowej elektroniki i AGD Tak jakby ludzie kupowali te wszystkie rzeczy jak codzienne bułeczki. Kilka lat temu weszły płaskie ekrany LCD do dziś nie mogą się tego pozbyć bo co chwilę coś nowego wypuszczają i żeby to jeszcze ... ale to są drobne różnice a w większości przypadków niewykorzystywane. Kiedyś kolorowy telewizor (gimbusy nie znają) cieszył rodzinę lata a teraz tylko chwilę po zakupie
http://regiodom.pl/portal/wiadomosci/analizy-raporty/oplata-za-wywoz-smieci-w-polsce-i-niemczech-porownanie-stawek
warzne rze dajom pincet
były spalrnie w każdy większym mieście. było by tanie śmieci ,i cieplo za darmo a tak idą w ziemię... . paliwo z tworzy też można robić ale po co ,państwo daje taką akcyzę że się nie opłaca...
Super wszystko ładnie pięknie, działałaj lokalnie myśl globalnie.... Producenci towarów w opakowaniach wprowadzając te towary na rynek ponoszą już opłaty produktowe i inne wszelkiej maści. Wszystko fajnie ale to my kupując napędzany produkcję nasz konsumpcjonizm powoduje ogrom odpadów. Niestety świadome robienie zakupów leży i kwiczy w Polsce tak samo jak segregowanie odpadów no bo po co? Walka z mentalnością Polaka jest gorsza niż zdobycie Himalajów. A przekręty na gospodarce odpadami są wisienką na torcie -polecam książkę "System -jak mafia zarabia pieniądze na śmieciach "
Prośba moja taka do Was kochani mówcie ładnie i bardziej "odpady", a nie potocznie i wulgarnie "śmieci"
W całej ustawie o odpadach nie znajdziecie słowa śmieci śmieć :-) wiem bo znam ją prawie na pamieć;-)
Czy ktoś szanownych komentujących na demotach pracuje jako śmieciarz? Czy ktoś marzy o tym żeby zostać śmieciarzem? Czy ktoś marzy o tym żeby w przyszłości jego dziecko było śmieciarzem? No właśnie. Dlatego wywóz śmieci jest taki drogi.
Ty MATOLE!! Głośno krzyczysz a nic nie kumasz. Pogadałeś z jakimś producentem czegokolwiek zanim wypłodziłeś te bzdury?? Wyjaśnię Ci więc: forma do jednego kształtu szklanego kosztuje w od 100tyś do kilkuset tysięcy złotych. Hasło "oni (producenci) nic za to nie płacą" to chyba rano z dóópy wyciągnąłeś. Chcesz w szkle? Proszę bardzo a dopłacisz kilkadziesiąt groszy za to? Nie chcesz? To trzeba będzie koszt obciąć na czymś innym - np, jakości mleka. W spożywce marże są często kilku-kilkunasto procentowe bo do ceny producenta (który musi wyłożyć z góry kupę kasy na linię produkcyjną,surowce i ludzi) dochodzi marża hurtowni a potem marża sklepu. Produkt który sprzedaje moja firma do hurtu za 1,45zł w sklepie kosztuje potem 2,85-3,20 zł. Jedziemy dalej - nie chcesz kolorowych za dużych opakowań które rzeczywiście są głownie nośnikiem marketingu? - A uderz się w pierś i powiedz że zwracasz uwagę i kupujesz głównie produkty w małych, dopasowanych i szaro burych opakowaniach. A warzywka? Lubisz mieć swieżutkie prawda? No to się nie dziw że trzeba je zapakować. A folia w chlebku przeszkadza ty złomie jeden? Już widzę jak chodzisz na każde zakupy z własnym koszykiem albo wielorazową siatką - i może jeszcze krojony bez folii kupujesz? Ekooszołom jeden się znalazł. Ludzie chcą globalizacji i tanich produktów. To dostają tanie produkty i do tego z całego świata. Naprawdę myślicie, że produkt spożywczy z drugiej półkuli przypłynie (średnio miesiąc) niezapakowany i może jeszcze bez konserwantów?
@sirjacor po pierwsze trochę kultury a nie od matoła wyzywasz :/ nie wiem dlaczego w ogole w takim przypadku tracę na Ciebie czas bo widzę żeś frustrat i pieniacz ... no ale ok raz nie zawsze ;) pytasz czy dopłacę za szkło- tak dopłacę nie widzę w tym problemu jak nie widzieli problemu kiedyś kiedy wszystko było w szkle, to czy jakość danego produktu jest wysoka czy niska zależy od cwaniactwa producenta i od jego pazerności wielu woli isc nie na jakość a na ilość, o hurtowniach mi tu nie wspominaj znakomita wiekszość ma kontrakty producent- market i dopiero mali kupcy kupuja na fakture w markecie hurtownie czesto gesto mają drozej niż market ide dalej gdy robie zakupy mam w nosie opakowanie, szukam po pierwsze jakości po drugie ceny za 1kg/1l itp opakowanie jest mi obojętne, warzywka? lubię świeże owszem mam swoje z ogródka, , folia w chlebku przeszkadza ( jezu jaki z Cb ..... opanuj się bo ci żyłka pęknie) po pierwsze nie chce jeść jej drobinek po drugie kiedyś jak były piekarnie jakoś sobie radziliśmy z reszta powoli wracamy do tego, krojonego nie potrzebuję umiem obsługiwać nóż, nie musisz wierzyć mi w cokolwiek mam to w nosie i wbrew pozorom nie jestem ekoświrem, tylko realistą, co do produktów z drugiej półkuli należy zadać sobie pytanie czy naprawdę nam wszystko jest potrzebne a po drugie owszem tu sie zgodze ze pewne procesy i produkty ułatwiaja transport ale ja mówie o lokalnych produktach bo takie głównie kupuję nie nabieram się na reklamy czytam etykietki i choc wiem ze róznie moze byc z towarem na etykiecie a w rzeczywistosci to wspieram lokalnych producentów, i nie potrzebuje produktów z drugiej półkuli wystarcza te z mojego kraju, z lokalnych mleczarni, młynów, rzeźni, nie wkurzaj sie tak szkoda zdrowia to tylko internet i mimo ze probowałeś mnie obrazić to cie nawet trochę rozumiem, jestes producentem chcesz żyć, zarabiać, czujesz sie oszukany przez swiat bo wyprodukowałeś coś i sprzedałeś za 1zł a ktoś zarabia na twojej pracy 2zł tylko za to ze przewiózł rzecz z punktu a-b ale to naprawde nie powód by atakować innych i to ze tak jest jak jest nie powoduje ze nie można czegos zmienić na korzyść nas wszystkich, pozdro ;)
Pierwsze zdania tego demota pokazują, ze autor gada żeby gadać. Sprawdź co to jest rejestr BDO i dlaczego każda firma w Polsce płaci podatki za wprowadzanie opakowań i folii na rynek.
@aberg dziękuję za informacje chętnie zapoznam się z tematem.