Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
294 306
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
+2 / 8

Zdanie może nie fortunne ale ciekawi mnie określenie "dziura w podeszwie" xD jeżeli byłoby to pęknięcie podeszwy to brak podstaw do odrzucenia, natomiast jeżeli klient wytarł dziurę, być może chciał przebiec maraton to jakby jest to wynik użytkowania, a to zmienia znacznie sens odrzucenia. W tym przypadku firma musiałaby być bardzo proklientowska;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2019 o 10:56

avatar koszmarek66
0 / 0

@Tibr Biegła nie opisała precyzyjnie stanu obuwia/rodzaju uszkodzenia. Nie podjęła próby ustalenia przyczyny destrukcji podeszwy. Kluczowe jest tu rozróżnienie winy materiałowej od zużycia eksploatacyjnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@koszmarek66 formalnie to biegła jest w sądzie tu tylko może być tzw. rzeczoznawca czyli pracownik który w teorii ma kwalifikacje do oceny czy jest to wada ukryta czy też wina użytkowania. Co do zbyt lakonicznej argumentacji zgoda pracownik działu reklamacji powinien spróbować w jasny sposób opisać uszkodzenie i określić przyczyny powstania.
Czyli czy jest to przetarcie podeszwy wynikające ze zużycia materiału podczas chodzenia i wtedy odrzucenie reklamacji jest zrozumiałe. Szybkość zużycia materiału jest uzależniona też od sposobu użytkowania.
Chciałbym zamiast pisma zobaczyć te dziurę na zdjęciu. Jeżeli to pęknięcie podeszwy odwołał bym się od decyzji w firmie lub UOK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@Tibr Masz rację, w tym przykładzie bardziej rzeczoznawca. Określenia "biegły" użyłem w ogólnym rozumieniu jako osoba o wiedzy specjalistycznej. I nie musi być sądowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+1 / 5

Buty użytkowane 3 miesiące, ciekawe czy klient chociaż spał w tym czasie czy też chodził non stop.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 7

Od pewnego czasu tego typu nieuznawanie reklamacji to plaga - buty Ci sie rozejda bo klej nie trzyma - chu#, buty byly za slabo sznurowane(prawdziwa opinia jaka dostala moja dziewczyna). Przoduja w tym producenci obuwia sportowego. Ja osobiscie robie sobie taka liste firm nie uznajacych gwarancji ich rozpadajacych sie produktow - i juz nic z produktow tej firmy nie kupuje+informuje znajomych o tym.

Jeszcze podczas studiow slyszalem, ze firma szukala doktoranta ktory przeprowadzi badania nad otrzymaniem kleju, ktory wytrzyma okreslona ilosc zgiec - tzn. policzyli ile srednio uzytkownik wykonuje krokow w ciagu 2 lat gwarancji i klej mial wytrzymac wlasnie taka srednia ilosc przebytych krokow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+4 / 4

A może klient ma koślawe nogi i stawia stopę nie płasko ale pod dziwnym kątem i but pracuje nie tak jak został skonstruowany? Póki nie zobaczymy tych butów to trudno coś powiedzieć. Klient ma prawo się odwołać, może iść do sądu gdzie sprawę zbada biegły. Widziałem kilka przypadków (z innej branży) gdzie klient wymyślał cuda i racji nie miał za grosz, a walczył do końca (i ostatecznie sporo za to zapłacił), różnie to bywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+8 / 8

@pokos pracowałem w branży sprzedaży i serwis komputerów i całego osprzętu po kasy fiskalne. Ludzie potrafią reklamować sprzęt, gdzie sami zepsuli albo źle użytkowali. Oj miałem kilku wku.. klientów. Pracując przy sieciach WIFI. 21 wieczorem, facet z ryjem że internet mu nie działa. Z ryjem bo inaczej tego nie da się nazwać. Sprawdzam na kompie no u mnie działa, u pana też powinno. Facet z ryjem, że mam przyjechać. Mówię, że jutro wyślę człowieka. Jeszcze większy ryj, bo on filmy pobiera i chce oglądać. Nie było co dyskutować. Na drugi dzień, kolega wpadł. Net działa, tylko facet pornole pobiera i wirusy zrobiły swoje. Kolega naprawił co trzeba i chciał kasę. Znowu ryj, że to nasza wina. Kumpel się wk.. zrobił mi format partycji gdzie miał wszelkie filmy. Inny porno fan przychodził do sklepu. Dwa razy usuwałem wirusy. Za trzecim razem pretensje że ja nie fachowiec. Był z zoną. Powiedziałem, panie jak pan ogląda pornosy to niech nie wyłącza antywirusa, jak pan chce to dam dobre stronki bez wirusów. Mina żony bezcenna. Facet się kłócił ze mną. Podszedłem do jego kompa, proszę to pańska historia. Albo przychodzi kobieta i mówi, że ta gra nie działa. Próbuje zrozumieć co nie działa, pani z ryjem że mam dać nowa. Dała namówić się na przyniesienie kompa. Jej Brjajanek oszukiwał w sieci, używał jakiś chitów i dostał bana. Reklamacja nie uznana. Najgorsi są Pra-Janusze. Panie ja za komuny nie takie komputery miałem, nie taki soft.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rodzynek777
+5 / 5

Kilka lat temu zgłosiłem do reklamacji buty ponieważ na wierzchniej części (nad palcami) złuszczyła się skóra. Opinia brzmiała mniej więcej tak: "Uszkodzenie powstało na skutek tarcia obuwia o podłoże". Spróbowałem przejść się w nich tak, żeby ta część obuwia tarła o podłoże... nie da się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@rodzynek777 może szedłeś na kolanach do narzeczonej xD?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rodzynek777
0 / 0

@Tibr A widzisz, o tym nie pomyślałem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
+6 / 6

"powstałe w obuwiu uszkodzenia wynikają ze sposobu chodu....." oni nawet nie czytają reklamacji tylko KOPIUJ + WKLEJ i "wyślij" do klienta. sprawa załatwiona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Likeeaa
+1 / 1

Mój kiedyś też reklamował obuwie pewnej znanej marki po jakichś chyba siedmiu bądź ośmiu miesiącach użytkowania. Gdzieś chyba klej nie wytrzymał bodajże i rozkleił się but. Reklamację odrzucili, twierdząc, że obuwie było źle spasowane do nogi, stąd powstało uszkodzenie. No błagam...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
+2 / 2

Ja chodzę na najbliższe targowisko do takiej budki z butami, i mówię co potrzebuję, wychodzę po 10 minutach z butami, które wytrzymują kilka lat, i do tego kosztują często poniżej 100zł.
Raz miałem problem, bo mi pękły buty za piętą. Gość od razu mówi, że odrzucą tą reklamacje, że nie rozwiązywałem butów przy zakładaniu. (co było prawdą ;P) no ale przyszedłem wtedy w starych butach, które się rozpadały, bo były naprawdę mocno zużyte. Gość mówi, że te co mam na nogach żebym zareklamował, bo widzi, że szew puścił. No i tak dostałem nowe ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
+3 / 3

Kupiłeś buty i chodzisz w nich ?! co ty sobie kurKa myślisz! Na rękach powinieneś chodzić to może łaskawie przyjmą reklamacje... MOŻE...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hoffas
0 / 0

A co na to ministerstwo głupich kroków?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sosen9
0 / 0

Nie spodziewają się inkwizycji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sosen9
+1 / 1

Skoro nie ma siły podnieść nogi podczas chodu, porusza się szurając w przekonaniu, że ma założone łyżworolki to nie dziwne, że wytarł dziurę w podeszwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik
0 / 0

Mój znajomy kiedyś otrzymał odpowiedź, że "prawdopodobnie jest za ciężki do tego modelu obuwia". Chodziło o półbuty do garnituru marki S***** (taka jaszczurka).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blank2
0 / 0

Mi po miesiącu chodzenia zrobiły się dziury w butach. I teraz hint roku nigdy nie oddawać butów na gwarancji producenta bo dostaniesz takie gówno jak na zdjęciu. Trzeba powołać się na rękojmie sklepu i zawsze pieniądze oddają albo proponują wymianę na inne nowe nawet innego producenta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem