Po pierwsze: przystroili ja rok wczesniej, w tym roku usychala. Po drugie, burzy sie tylko jedna osoba - mysle, ze jednak wycieli ja na czyjs wniosek. Po trzecie i chyba najwazniejsze: jedna osoba nie moze przeciez dyktowac calemu osiedlu jak zyc, nawet jesli to w dobre wierze(jest takie przyslowie o dobrych intencjach i piekle)
@MimBlataprawdziwa zwroc uwage, ze napisane jest w liczbie pojedynczej. Umiem czytac i wyciagac wnioski, ktos pisze o swoim jednostkowym dzialaniu, nie grupy. Reszta to juz nadinterpretacja lub manipulacja autora
Skoro to spółdzielnia mieszkaniowa tzn. że większość lokatorów jest właścicielami mieszkań i owa spółdzielnia zostala zorganizowana do zarządzania budynkami/terenem przez nich samych albo zostali zatrudnieni profesjonaliści. Skoro mieszkańcy nie są zadowoleni z pracy zarządcy wystarczy tym się zająć na walnym zebraniu właścicieli mieszkań. Odwołać prezesa i spółkę albo zmienić firmę zarządzającą. Chyba, że ogólnie robią dobrą robotę a jedna usuchająca choinka nie jest warta całego rabanu.
Po pierwsze: przystroili ja rok wczesniej, w tym roku usychala. Po drugie, burzy sie tylko jedna osoba - mysle, ze jednak wycieli ja na czyjs wniosek. Po trzecie i chyba najwazniejsze: jedna osoba nie moze przeciez dyktowac calemu osiedlu jak zyc, nawet jesli to w dobre wierze(jest takie przyslowie o dobrych intencjach i piekle)
@MimBlataprawdziwa zwroc uwage, ze napisane jest w liczbie pojedynczej. Umiem czytac i wyciagac wnioski, ktos pisze o swoim jednostkowym dzialaniu, nie grupy. Reszta to juz nadinterpretacja lub manipulacja autora
Skoro to spółdzielnia mieszkaniowa tzn. że większość lokatorów jest właścicielami mieszkań i owa spółdzielnia zostala zorganizowana do zarządzania budynkami/terenem przez nich samych albo zostali zatrudnieni profesjonaliści. Skoro mieszkańcy nie są zadowoleni z pracy zarządcy wystarczy tym się zająć na walnym zebraniu właścicieli mieszkań. Odwołać prezesa i spółkę albo zmienić firmę zarządzającą. Chyba, że ogólnie robią dobrą robotę a jedna usuchająca choinka nie jest warta całego rabanu.
ktoś zwyczajnie za dużo nie myślał i skoro drzewko marnieje, to je ściąć i się nie zastanawiać.