Ja bym to widział z myśliwymi. Dać im 5 km kwadratowych zamkniętej areny, wpuścić 13 myśliwych i wyjść może tylko z trofeum, czyli odrąbaną przynajmnien jedną głową innego myśliwego.
nie wiem jak inni ale ja juz praktycznie nie ogladam tv w takim wydaniu jak proponuja same reality show i paradokumenty porzadne filmy lub seriale leca w nocy lub na kodowanych kanałach których sie nie opłaca kupowac, kiedys kupowałem i zdarzyło mi sie przysnac na filmie po czym gdy rano sie obudziłem leciała powtórka po raz enty....
a na jesień program Top Shit. Uczestniczy zostają zamknięci w domu Wielkiej Pały, dostają szklankę mleka i najtańsze śledzie . Wygrywa ten kto walnie największego kloca. W Jury zasiądą Godlewska, Tokarczuk, Rusin i Martyniuk.
Ja bym wolał pooglądać polityków zamkniętych w domu, z którego wyjść może tylko jeden, a reszta musi zginąć. Udział w programie byłby przymusowy, a o tym kto dokładnie trafi do programu, decydowaliby wyborcy głosując sms-ami.
Widać, że trudno być oryginalnym. Takie coś już miało miejsce w USA gdzie jedną grupą śmiałków opiekował się Chuck Liddell a drugą Randy Couture. A zwycięzca, Forrest Griffin, został zawodnikiem UFC.
A nie można by tego samego ze skazańcami?
Zostaje ten kto zabije pozostałych.
To bym chętnie obejrzał.
Ja bym to widział z myśliwymi. Dać im 5 km kwadratowych zamkniętej areny, wpuścić 13 myśliwych i wyjść może tylko z trofeum, czyli odrąbaną przynajmnien jedną głową innego myśliwego.
nie wiem jak inni ale ja juz praktycznie nie ogladam tv w takim wydaniu jak proponuja same reality show i paradokumenty porzadne filmy lub seriale leca w nocy lub na kodowanych kanałach których sie nie opłaca kupowac, kiedys kupowałem i zdarzyło mi sie przysnac na filmie po czym gdy rano sie obudziłem leciała powtórka po raz enty....
znowu zerżnięty pomysł z USA gdzie taki show był od 15 lat jako Ultimate Fighter
a na jesień program Top Shit. Uczestniczy zostają zamknięci w domu Wielkiej Pały, dostają szklankę mleka i najtańsze śledzie . Wygrywa ten kto walnie największego kloca. W Jury zasiądą Godlewska, Tokarczuk, Rusin i Martyniuk.
A może Banaś kontra Ziobro, Jaki i Kuchciński?
Dałem Martyniuka. to musi wystarczyć.
Ja bym wolał pooglądać polityków zamkniętych w domu, z którego wyjść może tylko jeden, a reszta musi zginąć. Udział w programie byłby przymusowy, a o tym kto dokładnie trafi do programu, decydowaliby wyborcy głosując sms-ami.
Widać, że trudno być oryginalnym. Takie coś już miało miejsce w USA gdzie jedną grupą śmiałków opiekował się Chuck Liddell a drugą Randy Couture. A zwycięzca, Forrest Griffin, został zawodnikiem UFC.