W Tczewie, przy okazji zeszłorocznych wyborów samorządowych, zrobiła się chryja bo głównemu przeciwnikowi rządzącego prezydenta "ktoś" zerwał wielki baner reklamowy przyczepiony do nasypu. Winny oczywiście stał się prezydent, a policji zgłoszono nawet popełnienie przestępstwa. Awantura ucichła gdy na nagraniach monitoringu okazało się, że baner był kiepsko przyczepiony, a kilkukrotnie zawiał mocniejszy wiatr.
Musialo niezle pizgac skoro wywialo szafke...
Szafkę też wiatr ukradł?
W Tczewie, przy okazji zeszłorocznych wyborów samorządowych, zrobiła się chryja bo głównemu przeciwnikowi rządzącego prezydenta "ktoś" zerwał wielki baner reklamowy przyczepiony do nasypu. Winny oczywiście stał się prezydent, a policji zgłoszono nawet popełnienie przestępstwa. Awantura ucichła gdy na nagraniach monitoringu okazało się, że baner był kiepsko przyczepiony, a kilkukrotnie zawiał mocniejszy wiatr.
dobra, to teraz "ej, wiater, oddej szafkę" :P