No mimo wszystko pochwalę iOS jako system, ale fakt, że nie jest to jakiś szczyt marzeń. Na codzień używam androida, iOS mam bo mam, bo mieć muszę (testy aplikacji) to firma dała, ale jakoś mnie nie kręci. Choć chwalę fakt, że to "po prostu działa".
A skąd się wzięło to że dla ludzi bogatych/biednych - nie wiem. Telefon to telefon.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 grudnia 2019 o 12:18
@pawel1148 wiesz, dla bogatych to może być najdroższe seryjnie produkowane auto na rynku. Telefon, żeby był dla bogatych, to musiałby kosztować przynajmniej 6 krotność pensji minimalnej. Tymczasem, kosztuje on 999 w dniu premiery, gdzie minimalna wynosi 1160 (rynek rodzimy dla iPhone - USA, ceny w USD). Apple zresztą samo w swoim marketingu pozycjonuje iPhone jako telefon dla mas - i tak go buduje. To doskonałe, dopracowane urządzenie właśnie dla mas - możesz nie mieć zielonego pojęcia jak to działa - to ma po prostu działać. I swoje zadanie spełnia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2019 o 20:51
@pawel1148 Nie no mówienie o cenach w USA (czyli na rynku docelowym dla produktu - pozostałe to eksport) w kontekście pozycjonowania produktu na rynku przez jego producenta (pochodzącego z ... USA) to nie jest to samo co mówienie o cenach na Ukrainie w kontekście zarobków w Norwegii chyba, że masz na myśli ceny produktów rdzennie norweskich. Jednakże nawet w Polsce iPhone kosztuje tyle co przeciętna pensja. Miesięczna.
Co do odwiecznego Android vs iOS - no mam oba, preferuję Androida. Do większości zastosowań. Ale nie powiedziałbym, że jest zauważalnie lepszy lub gorszy od iOS.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 grudnia 2019 o 11:43
Iphony są dla biednych ludzi, ale biednych i praktycznych. Telefon z Androidem po 2 latach używania nadaje się tylko do śmieci. iPhone to telefon, który spokojnie da radę wytrzymać cztery lata, bez zawieszania i innych problemów. Najgłośniej o bezużyteczności iPhonów krzyczą ci, którzy widzieli je tylko w sklepie na wystawie :) I bez przesady, ze te iphony znów takie drogie. Jest wiele droższych Samsungow i ludzie tez biorą je na kredyty.
@MauraVe Największymi zwolennikami IOS są w 80% ludzie którym te telefony kupili tatusiowie a jak mają sami na to zarobić to nagle androwirus okazuje się "świetnym rozwiązaniem" :)
@MauraVe jeśli telefonu używasz do pracy to może i iPhone się opłaci. Ale gdy telefonu używasz do dzwonienia, kilka razy dziennie, albo do napisania 30 smsów miesięcznie to jest to zupełnie nieopłacalne, gdy tą samą funkcję z powodzeniem spełni telefon 10 razy tańszy. To tak jak by kupować ferrari na kredyt żeby dojeżdżać do pracy. Rozumiem ludzi którzy zarabiają powiedzmy te 20 tyś zł i więcej na miesiąc. Ale nie zrozumiem człowieka który kupuje telefon za miesięczną pensję.
@MauraVe Co za bzdury. Kup flagowego Samsunga to też bez problemu wytrzyma 4 lata. No ale jak się porównuje iPhona za 4 tysiące do jakiegoś androida za tysiąc to później wychodzą takie bzdury.
@termix369 Co z tego, ze Samsung da radę skoro jego oprogramowanie nie da rady? Brak aktualizacji Androida po 2 latach dyskredytuje te telefony. Apple wspiera swoje oprogramowanie 5-6lat więc płacisz może 30% więcej za telefon, a działa 2,5x dłużej. Do tego dochodzą względy bezpieczeństwa naszych danych, a przy nieaktualizowanym systemie bardzo ryzykujemy.
@MauraVe Akurat mam doświadczenie i z jednym i z drugim. Jakoś nie zauważyłem żeby prawie pięcioletni Galaxy S6 sprawiał jakiekolwiek problemy, czy to hardwarowe czy softwarowe, natomiast iphone 7 po dwóch latach używania nadawał się praktycznie tylko na śmietnik z powodu problemów z mikrofonem. W ogóle produkty firmy Apple jak na swoją cenę wykonane są raczej tandetnie, dotyczy to także macbooków.
@warszawiaczanka Nie wiem skąd opinia o braku aktualizacji dla Samsungów po 2 latach. Do S5 z tego co pamiętam robili poprawki bezpieczeństwa przez 5 lat, a funkcjonalności takie jak KNOX w ogóle czynią z Samsunga telefon trochę bardziej bezpieczny od konkurencji. Zresztą w ogóle mówienie o bezpieczeństwie danych w kontekście smarkfonów to raczej żart.
Właśnie odswieżyłam sobie wiadomosci o aktualizacjach i widzę, że Google zaczyna się ogarniać. Informacje o zbyt krótkich okresach wsparcia mam z własnego doświadczenia (2 telefony Motoroli i tablet Samsunga) jeszcze dodam, że ostatnia aktualizacja mojego tabletu tak go „zamuliła”, że nawet tekstu nie dało się pisać normalnie, a zainstalowałam tylko grę, aplikację YT, Skype i Operę. Trochę od znajomych użytkowników Androida na telefonach różnych firm chociaż dużo osób twierdziło, że i tak wymieniają swoje sprzęty co 2-3 lata więc nie zależy im na długim wsparciu. Co do awaryjności to miałeś pecha. Mam iPhone 6S kupiony w dniu premiery i działa do dziś, wymieniłam tylko baterię. Oprogramowanie działa bez zarzutu. Model 6S+ ma moja mama. Telefon tez kupiony w dniu premiery. Też jest po wymianie baterii i działa bez zarzutu do dziś. W domu jest jeszcze XR i też wszystko w nim w porządku. Rok przed premierą 6S kupiłam dla testu 4S i gdyby nie był zbyt mały to pewnie używałabym go do premiery iPhone7. Trochę tego jabłkowego sprzętu przewinęła mi się w domu i nie wyobrażam sobie powrotu do Androida. Parę osób mi mówiło, żebym się nie zrażała, bo Android bardzo ewoluował od czasu moich przykrych doświadczeń z tym systemem.
@warszawiaczanka Nie wątpię że są solidnie wykonane modele iphonów i macbooków, tak samo jak są chałowate modele samsunga czy sony. Ale dla mnie firma która pompuje grubą kasę w reklamowanie swojego produktu jako premium a której zdarzają się tak żenujące wpadki nie jest atrakcyjną ofertą. Podobnie z macbookami - piszcząca przetwornica to może nie jest wada z którą nie da się żyć ,ale człowiek spodziewa się trochę lepszej jakości po produkcie za te pieniądze.Co do systemu to już kwestia gustu, oba są tak samo prostymi w obsłudze klikadłami i budzą takie same wątpliwości co do bezpieczeństwa danych. Ja do każdego systemu w którym nie mam uprawnień administratora i wglądu do źródeł mam ograniczone zaufanie i żadne zapewnienia producenta tego nie zmienią.
Znam kilka osób które mają ajfony, ale żadna z nich nie brała na ten telefon kredytu. Nie są ani biedni, ani szczególnie bogaci, nie kupują nowego modelu kiedy tylko się pojawi, a telefon chwalą sobie za niezawodność, zwłaszcza jeśli chodzi o system operacyjny. Nie, wiem nie znam, nie rajcują mnie smartfony, ale mam wrażenie że akurat o właścicielach ajfonów krąży sporo mitów.
@pawel1148 - ludzie kupują telefony w abonamentach, bo to wymaga znacznie mniej formalności niż branie zwykłego kredytu. Do niedawna nawet nie sprawdzano chyba zdolności kredytowej, tylko terminowość opłacania rachunków. W dodatku ludzie nie przeliczają sobie różnicy w cenie telefonu za gotówkę i w abonamencie, bo i tak ich na zakup za gotówkę nie stać, niezależnie czy telefon kosztuje 3 tysiące czy 6 tysięcy.
Mi to śmiać mi się chce jak Ajfoniarze używają argumentu, że mnie nie stać. To kiedyś jednym wrzuciłem foto swojego P30 Pro który kosztował 3799zł i gleba xd
Posiadanie produktów od apple to swoisty status i zarówno firma jak i klienci dobrze o tym wiedzą. Jeśli kupujesz sobie drogie Lamborghini to chcesz pokazać innym że cię stać, ale jeśli bierzesz na to kredyt to jesteś debilem.
Dokładnie. Zakup tego telefonu często służy niezbyt zamożnym ludziom podnieść sobie pozornie status często jakimś kosztem bo coś sobie trzeba innego odmówić. Zgadzam się, że jest to dobry telefon ale często nie zdąży posłużyć lata bo skończy rozbity o podłogę albo w innych okolicznościach
Iphony sa dla tych, którzy chcą sobie je kupić i nie ważne czy bogaty czy biedny. Myślisz, że bogaty z jachtem i innymi dobrami nie ma Iphona? A wiesz, że są kraje, gdzie ta marka jest zwyczajną marką i nie kupuje jej się, by coś komuś udowodnić?
A jak ktoś bierze kredyt na coś, to jest to jego sprawa. Widocznie bardzo chce to mieć. On będzie ponosił tego konsekwencje a nie Ty, więc w czym problem?
ps. mam starego samsunga mojego taty i kartę z doładowaniem, bo abonament się nie opłaca i nie jestem biedna a jedyny kredyt, jaki miałam to studencki. Dodam, by zaraz nie było, że pewnie mam tel. na kredyt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2019 o 20:37
Jakiś czas temu był na dekoracje czy gdzieś indziej podział na użytkowników w USA iPhone był popularny bo dawały go firmy komunikacyjne ,android dla dziwaków. BlackBerry kupowali profesjonaliści i zamożni ludzie bo był za gotówkę.
A co wam do tego jak ludzie dysponują swoimi pieniędzmi. Bogaty czy biedny jak chce kupi sobie xiaomi, iphona, Samsunga. Jeden nie odczuje zakupu drugi zaś weźmie sobie na raty czy abonament a wam kij do tego. Demot naprawdę głupi bo sugeruje szufladkowanie ludzi pod względem gadżetów. Mam znajomych którzy ciężka praca osiągnęli naprawdę dobra place, mam również takich którym w życiu się nie udało i nie dostrzegam zasady określonej przez autora
No mimo wszystko pochwalę iOS jako system, ale fakt, że nie jest to jakiś szczyt marzeń. Na codzień używam androida, iOS mam bo mam, bo mieć muszę (testy aplikacji) to firma dała, ale jakoś mnie nie kręci. Choć chwalę fakt, że to "po prostu działa".
A skąd się wzięło to że dla ludzi bogatych/biednych - nie wiem. Telefon to telefon.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2019 o 12:18
@Syphar Dlatego jeśli chodzi o telefon wole nokię najlepiej tą 3310
@pawel1148 wiesz, dla bogatych to może być najdroższe seryjnie produkowane auto na rynku. Telefon, żeby był dla bogatych, to musiałby kosztować przynajmniej 6 krotność pensji minimalnej. Tymczasem, kosztuje on 999 w dniu premiery, gdzie minimalna wynosi 1160 (rynek rodzimy dla iPhone - USA, ceny w USD). Apple zresztą samo w swoim marketingu pozycjonuje iPhone jako telefon dla mas - i tak go buduje. To doskonałe, dopracowane urządzenie właśnie dla mas - możesz nie mieć zielonego pojęcia jak to działa - to ma po prostu działać. I swoje zadanie spełnia.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2019 o 20:51
@pawel1148 Nie no mówienie o cenach w USA (czyli na rynku docelowym dla produktu - pozostałe to eksport) w kontekście pozycjonowania produktu na rynku przez jego producenta (pochodzącego z ... USA) to nie jest to samo co mówienie o cenach na Ukrainie w kontekście zarobków w Norwegii chyba, że masz na myśli ceny produktów rdzennie norweskich. Jednakże nawet w Polsce iPhone kosztuje tyle co przeciętna pensja. Miesięczna.
Co do odwiecznego Android vs iOS - no mam oba, preferuję Androida. Do większości zastosowań. Ale nie powiedziałbym, że jest zauważalnie lepszy lub gorszy od iOS.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2019 o 11:43
A ja i tak wolę androida ala do sms z banków mam nokia 1200 :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2019 o 8:29
Iphony są dla biednych ludzi, ale biednych i praktycznych. Telefon z Androidem po 2 latach używania nadaje się tylko do śmieci. iPhone to telefon, który spokojnie da radę wytrzymać cztery lata, bez zawieszania i innych problemów. Najgłośniej o bezużyteczności iPhonów krzyczą ci, którzy widzieli je tylko w sklepie na wystawie :) I bez przesady, ze te iphony znów takie drogie. Jest wiele droższych Samsungow i ludzie tez biorą je na kredyty.
@MauraVe Największymi zwolennikami IOS są w 80% ludzie którym te telefony kupili tatusiowie a jak mają sami na to zarobić to nagle androwirus okazuje się "świetnym rozwiązaniem" :)
@MauraVe jeśli telefonu używasz do pracy to może i iPhone się opłaci. Ale gdy telefonu używasz do dzwonienia, kilka razy dziennie, albo do napisania 30 smsów miesięcznie to jest to zupełnie nieopłacalne, gdy tą samą funkcję z powodzeniem spełni telefon 10 razy tańszy. To tak jak by kupować ferrari na kredyt żeby dojeżdżać do pracy. Rozumiem ludzi którzy zarabiają powiedzmy te 20 tyś zł i więcej na miesiąc. Ale nie zrozumiem człowieka który kupuje telefon za miesięczną pensję.
@MauraVe Co za bzdury. Kup flagowego Samsunga to też bez problemu wytrzyma 4 lata. No ale jak się porównuje iPhona za 4 tysiące do jakiegoś androida za tysiąc to później wychodzą takie bzdury.
@termix369 Co z tego, ze Samsung da radę skoro jego oprogramowanie nie da rady? Brak aktualizacji Androida po 2 latach dyskredytuje te telefony. Apple wspiera swoje oprogramowanie 5-6lat więc płacisz może 30% więcej za telefon, a działa 2,5x dłużej. Do tego dochodzą względy bezpieczeństwa naszych danych, a przy nieaktualizowanym systemie bardzo ryzykujemy.
@MauraVe Akurat mam doświadczenie i z jednym i z drugim. Jakoś nie zauważyłem żeby prawie pięcioletni Galaxy S6 sprawiał jakiekolwiek problemy, czy to hardwarowe czy softwarowe, natomiast iphone 7 po dwóch latach używania nadawał się praktycznie tylko na śmietnik z powodu problemów z mikrofonem. W ogóle produkty firmy Apple jak na swoją cenę wykonane są raczej tandetnie, dotyczy to także macbooków.
@warszawiaczanka Nie wiem skąd opinia o braku aktualizacji dla Samsungów po 2 latach. Do S5 z tego co pamiętam robili poprawki bezpieczeństwa przez 5 lat, a funkcjonalności takie jak KNOX w ogóle czynią z Samsunga telefon trochę bardziej bezpieczny od konkurencji. Zresztą w ogóle mówienie o bezpieczeństwie danych w kontekście smarkfonów to raczej żart.
Właśnie odswieżyłam sobie wiadomosci o aktualizacjach i widzę, że Google zaczyna się ogarniać. Informacje o zbyt krótkich okresach wsparcia mam z własnego doświadczenia (2 telefony Motoroli i tablet Samsunga) jeszcze dodam, że ostatnia aktualizacja mojego tabletu tak go „zamuliła”, że nawet tekstu nie dało się pisać normalnie, a zainstalowałam tylko grę, aplikację YT, Skype i Operę. Trochę od znajomych użytkowników Androida na telefonach różnych firm chociaż dużo osób twierdziło, że i tak wymieniają swoje sprzęty co 2-3 lata więc nie zależy im na długim wsparciu. Co do awaryjności to miałeś pecha. Mam iPhone 6S kupiony w dniu premiery i działa do dziś, wymieniłam tylko baterię. Oprogramowanie działa bez zarzutu. Model 6S+ ma moja mama. Telefon tez kupiony w dniu premiery. Też jest po wymianie baterii i działa bez zarzutu do dziś. W domu jest jeszcze XR i też wszystko w nim w porządku. Rok przed premierą 6S kupiłam dla testu 4S i gdyby nie był zbyt mały to pewnie używałabym go do premiery iPhone7. Trochę tego jabłkowego sprzętu przewinęła mi się w domu i nie wyobrażam sobie powrotu do Androida. Parę osób mi mówiło, żebym się nie zrażała, bo Android bardzo ewoluował od czasu moich przykrych doświadczeń z tym systemem.
Napisałam odpowiedź, ale niechcący kliknęłam nie to „odpowiedz” co trzeba więc jest trochę wyżej. :)
@warszawiaczanka Nie wątpię że są solidnie wykonane modele iphonów i macbooków, tak samo jak są chałowate modele samsunga czy sony. Ale dla mnie firma która pompuje grubą kasę w reklamowanie swojego produktu jako premium a której zdarzają się tak żenujące wpadki nie jest atrakcyjną ofertą. Podobnie z macbookami - piszcząca przetwornica to może nie jest wada z którą nie da się żyć ,ale człowiek spodziewa się trochę lepszej jakości po produkcie za te pieniądze.Co do systemu to już kwestia gustu, oba są tak samo prostymi w obsłudze klikadłami i budzą takie same wątpliwości co do bezpieczeństwa danych. Ja do każdego systemu w którym nie mam uprawnień administratora i wglądu do źródeł mam ograniczone zaufanie i żadne zapewnienia producenta tego nie zmienią.
Znam kilka osób które mają ajfony, ale żadna z nich nie brała na ten telefon kredytu. Nie są ani biedni, ani szczególnie bogaci, nie kupują nowego modelu kiedy tylko się pojawi, a telefon chwalą sobie za niezawodność, zwłaszcza jeśli chodzi o system operacyjny. Nie, wiem nie znam, nie rajcują mnie smartfony, ale mam wrażenie że akurat o właścicielach ajfonów krąży sporo mitów.
@pawel1148 - ludzie kupują telefony w abonamentach, bo to wymaga znacznie mniej formalności niż branie zwykłego kredytu. Do niedawna nawet nie sprawdzano chyba zdolności kredytowej, tylko terminowość opłacania rachunków. W dodatku ludzie nie przeliczają sobie różnicy w cenie telefonu za gotówkę i w abonamencie, bo i tak ich na zakup za gotówkę nie stać, niezależnie czy telefon kosztuje 3 tysiące czy 6 tysięcy.
Mi to śmiać mi się chce jak Ajfoniarze używają argumentu, że mnie nie stać. To kiedyś jednym wrzuciłem foto swojego P30 Pro który kosztował 3799zł i gleba xd
Posiadanie produktów od apple to swoisty status i zarówno firma jak i klienci dobrze o tym wiedzą. Jeśli kupujesz sobie drogie Lamborghini to chcesz pokazać innym że cię stać, ale jeśli bierzesz na to kredyt to jesteś debilem.
Status to kupienie telefonu na fakturę a nie abonament.
Dokładnie. Zakup tego telefonu często służy niezbyt zamożnym ludziom podnieść sobie pozornie status często jakimś kosztem bo coś sobie trzeba innego odmówić. Zgadzam się, że jest to dobry telefon ale często nie zdąży posłużyć lata bo skończy rozbity o podłogę albo w innych okolicznościach
Żaden gadżet nie czyni Cię bogatym, tylko to jakie masz wnętrze
Iphony sa dla tych, którzy chcą sobie je kupić i nie ważne czy bogaty czy biedny. Myślisz, że bogaty z jachtem i innymi dobrami nie ma Iphona? A wiesz, że są kraje, gdzie ta marka jest zwyczajną marką i nie kupuje jej się, by coś komuś udowodnić?
A jak ktoś bierze kredyt na coś, to jest to jego sprawa. Widocznie bardzo chce to mieć. On będzie ponosił tego konsekwencje a nie Ty, więc w czym problem?
ps. mam starego samsunga mojego taty i kartę z doładowaniem, bo abonament się nie opłaca i nie jestem biedna a jedyny kredyt, jaki miałam to studencki. Dodam, by zaraz nie było, że pewnie mam tel. na kredyt.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2019 o 20:37
Jakiś czas temu był na dekoracje czy gdzieś indziej podział na użytkowników w USA iPhone był popularny bo dawały go firmy komunikacyjne ,android dla dziwaków. BlackBerry kupowali profesjonaliści i zamożni ludzie bo był za gotówkę.
Bogaty jest bogaty bo nie wydaje bezsensownie pieniędzy.
A co wam do tego jak ludzie dysponują swoimi pieniędzmi. Bogaty czy biedny jak chce kupi sobie xiaomi, iphona, Samsunga. Jeden nie odczuje zakupu drugi zaś weźmie sobie na raty czy abonament a wam kij do tego. Demot naprawdę głupi bo sugeruje szufladkowanie ludzi pod względem gadżetów. Mam znajomych którzy ciężka praca osiągnęli naprawdę dobra place, mam również takich którym w życiu się nie udało i nie dostrzegam zasady określonej przez autora
Jest takie powiedzenie, które trochę się zdewaluowało - biednych ludzi nie stać na tanie rzeczy.
dlatego jak zaczepiają mnie bezdomni i chcą mi wcisnąć najnowszego ajfona to odmawiam bo ajfony maja tylko wieśniaki. wolę moją Motorolę