Podobna legenda w świecie sportu. Z tym, że Miura w Japoni jest bogiem, jego twarz jest na każdym bilbordzie i na co drugim produkcie spożywczym, a Noriaki jest co najwyżej rozpoznawalny. Przy okazji - Miura stał się niedawno najstarszym strzelcem w profesjonalnej lidze (II poziom rozgrywkowy w Japonii). Sam zainteresowany stwierdził, że umrze na boisku, bo nigdy nie przestanie grać.
Podobna legenda w świecie sportu. Z tym, że Miura w Japoni jest bogiem, jego twarz jest na każdym bilbordzie i na co drugim produkcie spożywczym, a Noriaki jest co najwyżej rozpoznawalny. Przy okazji - Miura stał się niedawno najstarszym strzelcem w profesjonalnej lidze (II poziom rozgrywkowy w Japonii). Sam zainteresowany stwierdził, że umrze na boisku, bo nigdy nie przestanie grać.