Problem polega na tym, że prawda jest jak du...a. Każdy ma swoją. Każdy człowiek może indywidualnie być wrażliwy na konkretny element świata. Przykłady można mnożyć. Kiedy był taki skecz kabaretowy jak dwóch polityków spora się i ten jeden tylko powiedział "dzień dobry", a ten drugi wygłosił trade na temat tego jak on się myli i jakim jest chamem wyglaszajac takie twierdzenie.
@dncx
Nie rozumiem takiego myślenia. Wg. mnie prawda jest jedna: obiektywna. Zdania są podzielone. Prawdą jest, że dałeś bezdomnemu 5 zł. Ale Twoim zdaniem zrobiłeś to z dobrego serca, ktoś inny uważa, że dla widowiska.
@dncx Są fakty niepodważalne jak np to że są tylko 2 płcie albo że kobiety i mężczyźni się od siebie różnią biologicznie jak i psychicznie albo że 2 + 2 = 4 . A są ludzie których to oburza i takich powinieneś mieć gdzieś
Ludźmi generalnie nie rządza fakty, ale emocje. Można się z tym nie zgadać, walczyć, ale to nie zmienia faktu, że tak jest. A logika emocji ma gdzieś logikę faktów. Wystarczy spojrzeć na działanie panstwa, politykę. Potrzebujemy gospodarki opartej o nowoczesne technologie, inżynierów i programistów. Tymczasem z zajęć dodatkowych szkole religia jest ważniejsza niż fizyka czy chemia. Specjaliści wydali juz raport dkaczego w Smoleńsku samolot się rozbił. Fakty sa niezbite, ale politycy i społeczeństwo to podważa. Emocje są ważniejsze. A jak one kloca się z faktami to tym gorzej dla faktów.
O ile zwykłych ludzi mogę o tyle np politycy, władza juz nie. Bo oni decydują o tym jak daleko fakty mogą być akceptowane. Czy ważne rzeczy dostają się do opinii pu licznej jak powinny. TSUE wydał decyzję, która nie pozwala na uruchomienie system niszczące do końca system sadowniczy. A autorzy tej ustawy twierdzą, że wszystko jest OK. Fakty są oczywiste, że zostały zignorować bo czyjeś odczucia są ważniejsze niż one. A ignorancja społeczeństwa tylko pogłębia konflikt.
Faty/prawdę można powiedzieć na wiele sposobów. Jedne będą bolesne, inne można powiedzieć łagodnie.
Można powiedzieć "Ojciec ci zdechł", a można powiedzieć "Twój tata poszedł odwiedzić pana boga"(mówimy tu o np. wierzącym 7 latku).
Pozna powiedzieć "wyglądasz jak gruba świnia, zrzuć te sadło, bo inaczej zdechniesz", albo "Wiesz, taka tusza nie jest za zdrowa. zrzuć choćby pare kg, inaczej będzie słabo z Twoim zdrowiem".
Można powiedzieć "Jesteś beznadziejnym sportowcem, nigdy nic nie osiągniesz tutaj", albo "sądzę, ze lepiej Ci pójdzie w pchnięciu kulą".
Efekt ten sam, prawda jest, a które bardziej zaboli?
@Livanir wszystkie te wypowiedzi są zbyt nacechowane emocjonalnie, aby móc mówić o faktach.
Twoje przykłady można zaklasyfikować jako znieważenie, a kontry do nich to po prostu bycie miłym.
W tych przypadkach czystymi faktami byłoby:
Pan X(twój ojciec) nie żyje.
Pani/Pana stosunek tkanki tłuszczowej do masy ciała wskazuje na otyłość - stan, który zagraża zdrowiu, a nawet życiu.
Rekord wynosi X. Twój wynik to Y.
Fakty nigdy nie powinny ludzi obrażać, kłamstwa tak.
Jeżeli kogoś obrażają fakty to jest problem z nim a nie z tymi co mówią o faktach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2020 o 14:01
Problem polega na tym, że prawda jest jak du...a. Każdy ma swoją. Każdy człowiek może indywidualnie być wrażliwy na konkretny element świata. Przykłady można mnożyć. Kiedy był taki skecz kabaretowy jak dwóch polityków spora się i ten jeden tylko powiedział "dzień dobry", a ten drugi wygłosił trade na temat tego jak on się myli i jakim jest chamem wyglaszajac takie twierdzenie.
@dncx
Nie rozumiem takiego myślenia. Wg. mnie prawda jest jedna: obiektywna. Zdania są podzielone. Prawdą jest, że dałeś bezdomnemu 5 zł. Ale Twoim zdaniem zrobiłeś to z dobrego serca, ktoś inny uważa, że dla widowiska.
@dncx Są fakty niepodważalne jak np to że są tylko 2 płcie albo że kobiety i mężczyźni się od siebie różnią biologicznie jak i psychicznie albo że 2 + 2 = 4 . A są ludzie których to oburza i takich powinieneś mieć gdzieś
Ludźmi generalnie nie rządza fakty, ale emocje. Można się z tym nie zgadać, walczyć, ale to nie zmienia faktu, że tak jest. A logika emocji ma gdzieś logikę faktów. Wystarczy spojrzeć na działanie panstwa, politykę. Potrzebujemy gospodarki opartej o nowoczesne technologie, inżynierów i programistów. Tymczasem z zajęć dodatkowych szkole religia jest ważniejsza niż fizyka czy chemia. Specjaliści wydali juz raport dkaczego w Smoleńsku samolot się rozbił. Fakty sa niezbite, ale politycy i społeczeństwo to podważa. Emocje są ważniejsze. A jak one kloca się z faktami to tym gorzej dla faktów.
O ile zwykłych ludzi mogę o tyle np politycy, władza juz nie. Bo oni decydują o tym jak daleko fakty mogą być akceptowane. Czy ważne rzeczy dostają się do opinii pu licznej jak powinny. TSUE wydał decyzję, która nie pozwala na uruchomienie system niszczące do końca system sadowniczy. A autorzy tej ustawy twierdzą, że wszystko jest OK. Fakty są oczywiste, że zostały zignorować bo czyjeś odczucia są ważniejsze niż one. A ignorancja społeczeństwa tylko pogłębia konflikt.
Faty/prawdę można powiedzieć na wiele sposobów. Jedne będą bolesne, inne można powiedzieć łagodnie.
Można powiedzieć "Ojciec ci zdechł", a można powiedzieć "Twój tata poszedł odwiedzić pana boga"(mówimy tu o np. wierzącym 7 latku).
Pozna powiedzieć "wyglądasz jak gruba świnia, zrzuć te sadło, bo inaczej zdechniesz", albo "Wiesz, taka tusza nie jest za zdrowa. zrzuć choćby pare kg, inaczej będzie słabo z Twoim zdrowiem".
Można powiedzieć "Jesteś beznadziejnym sportowcem, nigdy nic nie osiągniesz tutaj", albo "sądzę, ze lepiej Ci pójdzie w pchnięciu kulą".
Efekt ten sam, prawda jest, a które bardziej zaboli?
@Livanir wszystkie te wypowiedzi są zbyt nacechowane emocjonalnie, aby móc mówić o faktach.
Twoje przykłady można zaklasyfikować jako znieważenie, a kontry do nich to po prostu bycie miłym.
W tych przypadkach czystymi faktami byłoby:
Pan X(twój ojciec) nie żyje.
Pani/Pana stosunek tkanki tłuszczowej do masy ciała wskazuje na otyłość - stan, który zagraża zdrowiu, a nawet życiu.
Rekord wynosi X. Twój wynik to Y.