@Erniklb Ile razy dzieciak nabroił, coś sobie zrobił np. ukruszył stałą jedynkę, a potem jeszcze zebrał bęcki od rodziców "szczęśliwych", że muszą z dzieciakiem iść do dentysty i bulić jak za zboże.
Nie dorośli, a pełnoletni. Coraz więcej jest osób pełnoletnich, które nie są dorosłe (wiek nie ma tu nic do rzeczy, może taka osoba mieć i z 80 lat), ponieważ dorosły bierze odpowiedzialność za własne czyny. Fakt, faktem współczesny świat nie pomaga w braniu odpowiedzialność, która jest coraz bardziej rozmyta i szukanie "jelenia w zespole" jest korzystniejsze "teraz", a odpowiedzialność w organizacjach zhierarchizowanych to temat rzeka, szczególnie widoczne w urzędach/polityce w mniejszym stopniu w korpo. Niemniej o ile biorąc odpowiedzialność w perspektywie krótkoterminowej jest się przeważnie w tyle o tyle w dłuższej perspektywie to procentuje, ze względu na posiadanie wartościowej postawy, która jak w jednym miejscu jest niedoceniana, to w innym będzie cenna.
Przeważnie za głupotę dziecka płacą rodzice.
@Erniklb Ile razy dzieciak nabroił, coś sobie zrobił np. ukruszył stałą jedynkę, a potem jeszcze zebrał bęcki od rodziców "szczęśliwych", że muszą z dzieciakiem iść do dentysty i bulić jak za zboże.
Pan "zielarz2121" ma zadatki na "Hitchcock`a". Może, niech nakręci film "Gówniaki" ?
Ja cały czas wchodzę i schodzę po kilka schodków i nie mam pojęcia jak można się przewrócić.
Nie dorośli, a pełnoletni. Coraz więcej jest osób pełnoletnich, które nie są dorosłe (wiek nie ma tu nic do rzeczy, może taka osoba mieć i z 80 lat), ponieważ dorosły bierze odpowiedzialność za własne czyny. Fakt, faktem współczesny świat nie pomaga w braniu odpowiedzialność, która jest coraz bardziej rozmyta i szukanie "jelenia w zespole" jest korzystniejsze "teraz", a odpowiedzialność w organizacjach zhierarchizowanych to temat rzeka, szczególnie widoczne w urzędach/polityce w mniejszym stopniu w korpo. Niemniej o ile biorąc odpowiedzialność w perspektywie krótkoterminowej jest się przeważnie w tyle o tyle w dłuższej perspektywie to procentuje, ze względu na posiadanie wartościowej postawy, która jak w jednym miejscu jest niedoceniana, to w innym będzie cenna.