Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
482 490
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar YszamanY
+4 / 4

u nas młodzieżówka już postarała by się by odpowiednio ją "upiększyć" i zadbać jej " energooszczędność"
ps. ale ta droga ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2020 o 19:29

avatar Xar
-1 / 1

Wspaniala? A Ty widzisz ta pusta przestrzen miedzy "parasolem" a murkiem? Bedzie tamtendy leciala woda w postaci deszczu/sniegu no i bedzie pieknie wialo. Bardzo niepraktyczne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Vonel
0 / 0

@Xar Wydaję mi się, że parasol to tylko dekoracja i oświetlenie, nad nim jest właściwy dach, a ściańki nad murkiem są ze szkła lub jakiejś pleksi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rithven
0 / 0

@Xar jak się przyjrzysz i założysz że wstępnie masz złudzenie optyczne to wtedy po dokładniejszym spojrzeniu masz pełną ochronę od deszczu (brzegi parasola albo dotykają albo zachodzą na murek). Ogólnie - piękny projekt

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@Rithven a co ze szczelinami miedzy parasolem a murkiem?
@Vonel raczej nie, bo widac gore i zadnego dachu, a jesli chodzi o scianki to widzielibysmy jakies zalamanie na kablu od budynku do oswietlenia, a nic takiego nie widac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rithven
0 / 0

@Xar no nie oszukujmy się. nie ma takiej wiaty przystankowej która zapewni 100% zabezpieczenia przed deszczem. Wystarczy silny wiatr i kąt lania deszczu (że się tak wyrażę) oraz duże natężenie i okazuje się że tylko ogromna prezerwatywa mogłaby dać jako taką ochronę. Co by nie było - ładny projekt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H heban1
+2 / 2

W Polsce to pewnie z pół miliona by kosztowała

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zenonbak
-2 / 4

Świetny pomysł z tym wystającym z ziemi zakrętasem parasola. Sponsorem wiaty był pobliski dentysta, czy protetyk?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alakinjjsk
+1 / 1

Zakład pogrzebowy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stokro5
-2 / 2

Kolejny zachwyt debilizmem... ach nie, kreatywnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem