@Laviol zrywanie to legendy, ale zazdrość i wkur... to prawda. Aby to raz słyszałem, ta su...ka ubrała się tak samo jak ja. Słyszałem to od koleżanek czy obcych kobiet. Za to my mężczyźni mamy odwrotnie i to jest fakt. Cieszymy się czy jest to kolega, czy obcy chłop. Trochę żyję na tym świecie i zauważyłem jedno. Wiele kobiet ma gula jak widzi fajne rzeczy u innej kobiety.
@Rhanai
U mnie było w inną stronę.
Dziełem przypadku ubraliśmy się kiedyś identycznie z dwoma kolegami. Takie same koszulki (nie wiem, może promocja na targu była:)), taki sam kolor dżinsów. Dwóch z nas miało to gdzieś, kolega wyłamał się i poszedł przebrać. Stwierdził, że nie będziemy wyglądać jak pajace:)
@seybr, podobnie jak Rhanai nie spotkałam się z tym. Ba, życiu nie spotkałam kobiety ubranej jak ja (czy odwrotnie). Nawet za PRL-u kiedy wybór był ograniczony. Taka sama kurtka, buty itp. czyli pojedyncze elementy to owszem, ale nie całość. Przy dzisiejszym wyborze w sklepach i necie, ubranie się tak samo przez kobiety jest mało prawdopodobne. Nastolatki ślepo podążające za modą i stadem pomijam ;)
@Rhanai całe życie zadaje się. Nie lubię nudnych i przewidywalnych kobiet. Mój kolega kiedyś stwierdził, że lubię bardzo silne kobiety.
@Laviol spotkałem się z tym, piszę z własnego doświadczenia.
jeśli kobieta ma taką samą sukienkę jak ja, stwierdzę po prostu, że ma świetny gust, ale może to tylko ja.
@Rhanai: Dołączę do zacnego grona :-)
@Rhanai, nie tylko Ty. Jak dla mnie z tym zrywaniem przyjaźni przez kieckę to jakiś urban legend powtarzany przez facetów.
@Laviol zrywanie to legendy, ale zazdrość i wkur... to prawda. Aby to raz słyszałem, ta su...ka ubrała się tak samo jak ja. Słyszałem to od koleżanek czy obcych kobiet. Za to my mężczyźni mamy odwrotnie i to jest fakt. Cieszymy się czy jest to kolega, czy obcy chłop. Trochę żyję na tym świecie i zauważyłem jedno. Wiele kobiet ma gula jak widzi fajne rzeczy u innej kobiety.
@seybr zadajesz się z naprawdę dziwnymi kobietami...
@Rhanai
U mnie było w inną stronę.
Dziełem przypadku ubraliśmy się kiedyś identycznie z dwoma kolegami. Takie same koszulki (nie wiem, może promocja na targu była:)), taki sam kolor dżinsów. Dwóch z nas miało to gdzieś, kolega wyłamał się i poszedł przebrać. Stwierdził, że nie będziemy wyglądać jak pajace:)
@seybr, podobnie jak Rhanai nie spotkałam się z tym. Ba, życiu nie spotkałam kobiety ubranej jak ja (czy odwrotnie). Nawet za PRL-u kiedy wybór był ograniczony. Taka sama kurtka, buty itp. czyli pojedyncze elementy to owszem, ale nie całość. Przy dzisiejszym wyborze w sklepach i necie, ubranie się tak samo przez kobiety jest mało prawdopodobne. Nastolatki ślepo podążające za modą i stadem pomijam ;)
@Rhanai całe życie zadaje się. Nie lubię nudnych i przewidywalnych kobiet. Mój kolega kiedyś stwierdził, że lubię bardzo silne kobiety.
@Laviol spotkałem się z tym, piszę z własnego doświadczenia.
@seybr, nie neguję. Tylko mówię, że się z tym nie spotkałam. I musisz mieć wyjątkowego niefarta w tym temacie ;)