@Kowal86 Problem jest absurdalny, ale nie zmyślony. Uwaga nawet zadano pytanie do Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która potwierdziła, że tego batona po godz. 22 sprzedawać nie wolno. - Wszelkie zasady i ograniczenia sprzedaży, odnoszące się do napojów alkoholowych o takiej samej zawartości alkoholu jak batonik w przedstawionym pytaniu, dotyczą również słodyczy - informuje Katarzyna Łukowska, dyrektor PARPA
@Kowal86 Wystarczy przeczytać artykuł źródłowy. W Olsztynie (gdzie mieści się owa stacja paliw) od września 2018 r. obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22:00-6:00.
A myślicie, że nie znajdzie się jakiś szurnięty koleś, który podałby ich do sądu?? A dlaczego w wielu krajach na świecie (tych "rozwiniętych") na maśle orzechowym musisz napisać "zawiera masło, orzechy", na orzeszkach laskowych musisz napisać "zawiera orzechy" a na czekoladzie - "uwaga zawiera czekoladę/kakao". A mało to było imbecyli, którzy nawpieprzali się orzeszków, tortu orzechowego itp. a potem pozywali producentów, że nie było np. ostrzeżenia na orzeszkach, że są orzeszkami...i wygrywali odszkodowania bo są uczuleni na orzechy, czekoladę albo coś tam jeszcze...
Ciekawe czy akcyza jest. Czyli każdy sprzedawca, który taki batonik sprzedaje dziecku automatycznie łamie prawo. Gdzie kontrola sklepików? Gdzie pozwy dla rodziców "upijających" swoje dzieci?
Nie ma co się śmiać, przykład że Szkocji. Moja siostra jest dorosła, ale wygląda młodo. Poszła z dzieckiem do sklepu po słodycze i przy kasie została poproszona o pokazanie dowodu tożsamości, aby sprawdzić ile ma lat. Okazało się że słodycze zawierały alkohol, ona nie miała przy sobie dokumentów, a dziecko zaczęło płakać i wyciągać ręce akurat po te z alkoholem. Obsługa sklepu chciała wzywać policję. Musiała dzwonić po szwagra, żeby przyniósł jej dowód. I to wszystko w biały dzień.
Mogli się jeszcze powołać na klauzule sumienia :)
To już gorszych pierdół tutaj nie potraficie zmyślać? Źenujące.
@Kowal86 Problem jest absurdalny, ale nie zmyślony. Uwaga nawet zadano pytanie do Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która potwierdziła, że tego batona po godz. 22 sprzedawać nie wolno. - Wszelkie zasady i ograniczenia sprzedaży, odnoszące się do napojów alkoholowych o takiej samej zawartości alkoholu jak batonik w przedstawionym pytaniu, dotyczą również słodyczy - informuje Katarzyna Łukowska, dyrektor PARPA
@Ouizosi A od kiedy to w PL po 22 nie mozna kupić wódki???
@Kowal86 Wystarczy przeczytać artykuł źródłowy. W Olsztynie (gdzie mieści się owa stacja paliw) od września 2018 r. obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22:00-6:00.
@Ouizosi: Olsztyn wiele wycierpiał za arbuza. Małkowski wróć!
W kraju, gdzie urzędnicy czepiają się o każdą kropkę i przecinek, to lepiej dmuchać na zimne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2020 o 11:19
A myślicie, że nie znajdzie się jakiś szurnięty koleś, który podałby ich do sądu?? A dlaczego w wielu krajach na świecie (tych "rozwiniętych") na maśle orzechowym musisz napisać "zawiera masło, orzechy", na orzeszkach laskowych musisz napisać "zawiera orzechy" a na czekoladzie - "uwaga zawiera czekoladę/kakao". A mało to było imbecyli, którzy nawpieprzali się orzeszków, tortu orzechowego itp. a potem pozywali producentów, że nie było np. ostrzeżenia na orzeszkach, że są orzeszkami...i wygrywali odszkodowania bo są uczuleni na orzechy, czekoladę albo coś tam jeszcze...
-Poproszę batonika.
-Jakiego?
-Pawelka
-A dowodzik jest?
Dura lex, sed lex.
Ciekawe czy akcyza jest. Czyli każdy sprzedawca, który taki batonik sprzedaje dziecku automatycznie łamie prawo. Gdzie kontrola sklepików? Gdzie pozwy dla rodziców "upijających" swoje dzieci?
Nie ma co się śmiać, przykład że Szkocji. Moja siostra jest dorosła, ale wygląda młodo. Poszła z dzieckiem do sklepu po słodycze i przy kasie została poproszona o pokazanie dowodu tożsamości, aby sprawdzić ile ma lat. Okazało się że słodycze zawierały alkohol, ona nie miała przy sobie dokumentów, a dziecko zaczęło płakać i wyciągać ręce akurat po te z alkoholem. Obsługa sklepu chciała wzywać policję. Musiała dzwonić po szwagra, żeby przyniósł jej dowód. I to wszystko w biały dzień.
W Anglii sprzedawca musi potwierdzic, ze jestes pelnoletni gdy kupujesz pawelka lub inne cukierki z alhoholem .
Wziął bym i nie zapłacił ...