Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1746 1817
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
H Hyberius
+13 / 15

Drugi przypadek nie ma do tego nic do rzeczy ponieważ światło było czerwone. To teraz może policzymy zdarzenia drogowe? Po prostu niezależnie od przepisu wielu ludzi to debile i piesi i kierowcy. Na jesień prawie zostałem przejechany przez taksówkę ponieważ czekał i nagle ruszył gdy już prawie byłem na drugiej stronie przejścia dla pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 2

To akurat zdarza się z obu stron. Kierowca nie może wjechać na przejście jak przechodzą piesi niezależnie od światła. Mimo pierwszeństwa byłoby to świadome stwarzanie zagrożenia. Tak samo pieszy nie może wejść przed rozpędzony samochód mimo pierwszeństwa. Takie przepisy mają minimalizować straty. Lepiej się rozejrzeć i zaczekać kilka sekund niż wejść pod rozpędzony samochód. Od egzekwowania prawa są odpowiednie służby, a jako uczestnik ruchu masz przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo swoje i innych.
Poza tym przepisy nie mówią, że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo wejścia na jezdnię. Nadal ma się upewnić, że może na nią bezpiecznie wejść o czym najwyraźniej wiele osób zapomina. To jest dosyć powszechny paradoks. Jak coś jest niebezpieczne, to każdy jest tego świadomy i uważa. Jak to zabezpieczają i jest coraz bezpieczniejsze, to w pewnym momencie ludzie zaczynają ignorować to niewielkie ryzyko. Tak dzieje się też na drogach. Przepisy są takie, że nikt nie powinien mnie raczej rozjechać. Po co się upewniać, co może pójść nie tak? Przez to dalsze poprawianie bezpieczeństwa idzie w parze z coraz mniejsza świadomością zagrożenia. Gdyby transformatory były otwarte i buczały, to ludzie trzymaliby się od nich z daleka. No a jak jest zamknięty za metalowymi drzwiami, to już nikt nie zwraca na nie uwagi. Tylko czasem można przeczytać o kimś, kto wszedł do otwartego transformatora i został porażony. To poczucie bezpieczeństwa sprawiło, że świadomość niebezpieczenstwa zmalała. Przez to ten jeden niezabezpieczony transformator jest groźniejszy niż w czasach, gdy wszystkie były groźne. Teraz mało kto pomyśli zanim tam wlezie. To samo jest na drogach. Ludzie są bezmyślni, bo wmawia się im bezwzględne bezpieczeństwo gdy nadal to na nich spoczywa ostateczną odpowiedzialność za zadbanie o swoje bezpieczeństwo. Z resztą, jak inaczej nazwać powierzanie swojego życia całkowicie przypadkowym kierowcom jak nie głupotą?
W obecnych czasach to normalny kierowca najbardziej się obawia tego, że gdzieś ktoś mu wylezie zza krzaka czy przez chwilę nieuwagi nie zdąży zareagować. Rzeczy, które dawniej nie były problemem, bo zawsze obie strony były odpowiedzialne, stały się teraz niebezpieczne, bo odpowiedzialność spoczywa tylko na jednej z nich. Już pomijam to, że jest to skutkiem nieodpowiedzialności niewielkiej grupy tych, którym się ta odpowiedzialność zwiększa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@ZONTAR Czy niewidomy nie ma prawa wejść na pasy pomimo pierwszeństwa (zielonego światła)? Jego wina, bo większemu nie ustąpił?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@UFO_ludek Czekaj czekaj... Skoro jest niewidomy i nie widzi pędzącego na pasy samochodu, to skąd wie, że jest zielone światło?
Odwracasz kota ogonem. Jasno napisałem o wspólnej odpowiedzialności i wspólnemu dbaniu o bezpieczeństwo. Jak niewidomy na strzeżonym skrzyżowaniu wejdzie na pasy i zostanie potrącony, to nikt nie będzie go o nic obwiniał. To jednak nie znaczy, że pozostałe 99,5% populacji ma się zachowywać jak niewidomi i nie używać wzroku do oceny sytuacji zanim wlezą na jezdnię.
Dokładnie tak samo działa to u kierowców. Każdy rozważny kierowca obserwuje otoczenie i będzie chociażby ostrożniejszy widząc pijanego, dziecko czy chociażby przejeżdżając koło samochodów zasłaniających widok. Tego się wymaga od kierowców, aby myśleli. Dzięki temu jak pijaczek się wtoczy na jezdnię, to większość kierowców go ominie, a część nawet wyjdzie sprawdzić, czy ma jakiś problem i grzecznie odprowadzi go w miejsce, w którym nie będzie zagrażał innym uczestnikom ruchu. Czy od pieszych nie możemy oczekiwać tego samego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@ZONTAR Bo często sygnalizacja świetlna ma również dźwiękową, więc wie. Żeby być kierowcą musisz być absolutnie sprawny, znać przepisy, zdać egzamin, mieć prawo poruszania się pojazdem. Żeby być pieszym nie potrzebujesz prawa chodzenia. Możesz być w każdym wieku i o każdym stanie zdrowia. Rozglądasz się wchodząc na pasy, jest pusto. Ale nie idziesz zbyt szybko, bo jesteś stary, masz złamaną nogę, cokolwiek innego. Nagle zza innego samochodu/zakrętu wyskakuje wariat w puszce i co? Twoja wina bo wlazłeś na pasy? To gratuluję!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@UFO_ludek Nie wiem, w czym widzisz problem. Skoro wchodząc na jezdnię widzisz, że nic nie jedzie, to widoczność w końcu jest, czy nie? Po to właśnie przepisy, aby piesi nie włazili na drogę tam, gdzie nie da się ich zauważyć - na przykład właśnie na zakrętach. Skoro wszedłeś na jezdnię i możesz bezpiecznie iść, to idziesz. Nie odróżniasz wyskoczenia pieszego prosto przed maskę od wejścia na jezdnię w rozsądnej odległości? Jak kierowca nie ma możliwości zobaczyć pieszego, to albo sam dbasz o zauważenie, albo nie przechodzisz w tym miejscu. Proste. Później taki niesprawny, niewidomy dziadzia będzie miał pretensje, że kierowca go zza zakrętu nie widział. Droga jest dla samochodów, nikt nie będzie się zatrzymywał przed każdym zakrętem i inną przeszkodą aby upewnić się, że jaśnie pan nie zamierza właśnie w tym momencie wejść na drogę. Może jeszcze przed samochodem wypuścić kogoś z chorągiewką aby dawał kierowcy znać, czy można jechać? Coraz bardziej cofamy się do średniowiecza z tym myśleniem.
Pieszy na drodze jest gościem. Ma miejsca wyznaczone dla niego aby sprawnie i bezpiecznie ją przekroczyć. Gdziekolwiek indziej to robi - on odpowiada za bezpieczeństwo. Jak z jakiegoś powodu wyznaczone miejsce nie jest bezpieczne (coś zasłania widoczność), to traci swoją funkcję. Wtedy też musisz uważać i upewnić się, że zostałeś zauważony.
Z resztą co ja się rozpisuję. Łaź sobie jak chcesz i właź pod koła z przekonaniem, że masz bezwzględne pierwszeństwo. W końcu trafi się sytuacja, w której ktoś się gdzieś zagapił i będziesz mógł się delektować swoim pierwszeństwem w gipsie. Chociaż nie, przecież kierowcy nie są ludźmi i nie popełniają błędów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@ZONTAR No co za brednie! Mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy albo niedługo je stracisz, zanim kogoś zabijesz. Czyli jeśli ktoś idzie przez pasy dość długo ze względu na swój stan zdrowia, a jakiś pijany wariat jedzie 120 w terenie zabudowanym i pieszy nie ma szans go zobaczyć ani przejść dość szybko choć ma zielone i gość wpada na zebrę przy czerwonym i zabija pieszego to jest wina pieszego? Nigdy więcej nie wsiadaj za kierownicę. może chcesz być mordercą. Ale inni chcą żyć. I chcą by ich bliscy wrócili do domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@UFO_ludek Widzę, że muszę tłumaczyć jak idiocie.
Podchodzisz do jezdni. Rozglądasz się:
1. Jesteś w stanie zobaczyć okolicę, przynajmniej te 50-100 metrów w jedną i drugą stronę, nie widzisz rozpędzonego samochodu. Wchodzisz i teraz masz pełne prawo tamtędy iść.
2. Widzisz tył cieżarówki, która właśnie jest rozładowywana do okolicznego sklepu i nijak nie widzisz drogi.
A - Jesteś na tyle sprawny, że podchodzisz na jezdnię tak, aby widzieć jej dalszą część i upewniasz się, że nic nie jedzie. Jak coś jedzie, to upewniasz się, że kierowca zauważył cię i zatrzymuje się przed przejściem abyś przeszedł.
B - Jesteś imbecylem, włazisz na przejście na pałę, bo przecież "nie widzę, że coś jedzie". Wchodzisz prosto pod koła samochodu, którego kierowca zobaczył cię 2m przed przejściem.
3. Właśnie światło zmieniło się na zielone. Widzisz rozpędzony samochód, który przez śliską nawierzchnię ma problem z zatrzymaniem się.
A - Czekasz i zachowujesz ostrożność, może się nie wyrobi przed pasami.
B - Włazisz na pałę, bo masz zielone i ma stanąć w miejscu.

Widzę, że masz poważny problem z rozumowaniem abstrakcyjnych sytuacji, a już tym bardziej z ich porównaniem. Jest ogromna różnica między wejściem na jezdnię w sytuacji zagrożenia, a pojawieniem się zagrożenia gdy już na niej jesteś. Jako uczestnik ruchu masz obowiązek zachować ostrożność w takich sytuacjach. Sugerujesz się takimi rzeczami jak orzeczenie winy zamiast mieć własny rozum i kierowcać się bezpieczeństwem. Właśnie przez takie durne myślenie mamy sporo wypadków. To, że ktoś ma na nas uważać i to, że najczęściej orzeka się winę kierowcy nie znaczy od razu, że można zignorować zdrowy rozsądek i kusić los. Możesz to nazwać instynktem samozachowawczym, zdrowym rozsądkiem czy etyką. Wyobraź sobie, że z dowolnego powodu nie zauważyłeś pieszego. Ot, słońce waliło po oczach i przez jakiś rozbłysk byłeś całkowicie pewien, że tam nikogo nie ma. Może jechałeś w nocy i pieszy zlał się ze słupkiem przy drodze. Takich sytuacji jest dosyć sporo. Przywalisz w pieszego, zrobisz mu krzywdę, sam poniesiesz koszta, może skończyć się to w sądzie i wieloma innymi konsekwencjami. Gdyby tylko ten pieszy też miał oczy i gdyby tylko zerknął w bok, czy jest bezpiecznie. Sekunda uwagi i odrobina rozumu może uchronić kilka osób od wielu konsekwencji. Jeśli ten kierowca jest kompletnym idiotą, to pół biedy. Zapłaci za to. Niestety takie rzeczy zdarzają się każdemu, nikt nie jest nieomylny i to tylko kwestia czasu aby trafić na taką sytuację. Zamiast myśleć samymi przepisami warto by było zacząć używać własnego rozumu.

Mi się zdarzyła tylko jedna sytuacja bliska temu, ale zwykle jeżdżę defensywnie. Zauważyłem pieszego w ostatniej chwili i zatrzymałem się przed pasami, ale sekunda opóźnienia i już bym nie zdążył. Jednocześnie pieszy był na tyle świadomy, że po wejściu na pasy zwolnił na wszelki wypadek. Jakbym nie dał rady się zatrzymać, to i tak bym zatrzymał się przed pieszym, a nie na nim. Tak to powinno działać. Oficjalnie byłby to mój błąd, bo to ja przeoczyłem pieszego i ja byłem święcie przekonany, że nikogo nie ma na pasach. Pozostałoby pytanie, czy wchodzenie pod rozpędzony samochód nie było błędem ze strony pieszego. Prawo mówi jedno, ale kończyny w gipsie już coś innego.
Tu masz klatkę z kamerki z tej całej sytuacji. Sam wtedy byłem ciekaw, czy po prostu jestem ślepy, czy faktycznie tego pieszego nie było widać. Oceń sam.
https://i.imgur.com/JEfwJVb.png

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@ZONTAR Ach, a więc silniejszy ma zawsze rację/pierwszeństwo, tak? To jak Cię spotkam i okaże się, ze jestem silniejszy to mogę Cię pobić i będzie to Twoja wina, bo jesteś słabszy/wolniejszy/mniej sprawny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@UFO_ludek Widzę, że intelektem nie grzeszysz. Skoro wyciągnąłeś taki wniosek ze wszystkiego, co napisałem, to idź może dalej oglądać Trudne Sprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-1 / 1

@ZONTAR Uch, obrażamy się, hę? Wyluzuj, nie masz argumentów, nie obrażaj. I odłóż prawo jazdy. Może nikt nie zginie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@UFO_ludek Sprowadź sobie to do prostej zależności. Skoro według ciebie tylko kierowca jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo na pasach i pieszy może się zawsze pakować na nie bez względu na aktualną sytuację, to pieszy ponosi pełną odpowiedzialność wchodząc na jezdnię w miejscu niedozwolonym i kierowca może go z czystym sumieniem rozjechać.
Oczywiście w Twoim świecie prawo nie służy do zapewniania bezpieczeństwa, a tylko do obarczenia kogoś winą.
Wymyśliłeś sobie jakąś losową tezę całkowicie niezwiązaną z tym, o czym piszę i próbujesz mi wmówić, że ta teza jest mylna. Skoro rozmawiasz sam ze sobą, to nie będę przeszkadzać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

@ZONTAR Człowieku, pisz z sensem! Najpierw opowiadasz, że pieszy na zielonym musi uważać na samochody, nie ma pierwszeństwa nieważne co by się działo. A teraz nagle piszesz o niedozwolonym miejscu? To się kupy nie trzyma.
I nie, kierowca nigdy nie ma prawa rozjechać pieszego. Nawet jak ten przełazi gdzie bądź. Nie ma czegoś takiego jak zabójstwo z czystym sumieniem. Wypadki się zdarzają. Ale nie ma prawa zabijania 'z czystym sumieniem', bo pieszy chodzi nie tam gdzie powinien. Zastanów się chwilę nad sobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar a5tech
+7 / 17

Ja jako kierowca zawsze obserwuję pasy i wiem że pierwszeństwo ma na nich pieszy, nie mam z tym żadnego problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2020 o 8:12

P Pasqdnik82
-2 / 4

@a5tech to zmień przyzwyczajenia, bo teraz pierwszeństwo będzie mial pieszy, który dopiero zamierza wejść na "pasy" a nie ten co na nich jest.... a czy wejdzie.. cóż nie wiadomo.. może się zatrzyma, może zawróci... a może będzie po prostu stał i czytał fejsa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
0 / 4

@Pasqdnik82 . Ja jutro mam zamiar odwiedzić kolegę, w tym celu będę musiał przejść przez kilka przejść dla pieszych. Kierowcy już teraz nie mogą tam przejeżdżać, bo ja, pieszy, już MAM ZAMIAR. Taka jest logika nowego przepisu. Kierowca jak ma zamiar skręcić to musi ten zamiar zasygnalizować migaczem, pieszy może mieć zamiar i nie musi nic. Może stać przy przejściu i nie przechodzić, może kręcić piruety, cofać się, zawracać itd, a kierowca ma być Duchem Świętym i zgadywać jaki ZAMIAR ma pieszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar a5tech
0 / 0

@Pasqdnik82 dla mnie taki pieszy (przy pasach - nie tylko na nich) zawsze miał pierwszeństwo więc nic zmieniać nie muszę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@a5tech trochę się zmieni dla mnie... bo widząc osoby przy przejściu dla pieszych, mimo że wiem że ze sobą tylko gadają (np stoją bokiem do przejścia) to będę musiał się zatrzymać... a dopiero za chwilę ruszyć jak nie będą przechodzić... a dlaczego będę musiał? A bo jak się nie zatrzymam przed przejściem to mogę wyłapać mandat od policjantów z radiowozu lub z nieoznakowanego samochodu... .za "nieustąpienie pierwszeństwa pieszym" A uwierz... taką sytuację mam wielokrotnie, że piesi stoją przed przejściem dla pieszych i zajęci są rozmową ze sobą a nie przechodzeniem przez jezdnię...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar a5tech
-1 / 1

@Pasqdnik82 trudno, takie życie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+7 / 9

20 % potrąceń w garnizonie warszawskim to niezatrzymanie sie kierowcy na czerwonym świetle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Doombringerpl
+1 / 9

Nie chcę nikogo martwić, ale autor chyba nie do końca przeczytał ustawę i panikuje na podstawie głośnych zapowiedzi. A więc uświadamiam. Nie, pieszy nie będzie miał bezwzględnego pierwszeństwa. Kierujący ma OBOWIĄZEK zmniejszyć prędkość przed przejściem i zatrzymać się kiedy pieszy postawi stopę na przejściu lub jest na nim, kiedy kierujący dojeżdża. Nie ma natomiast zapisu, że będzie trzeba zatrzymywać się nawet jak pieszy dopiero podchodzi z zamiarem, lub nie, przejścia. Do tego ta sama ustawa nakłada OBOWIĄZEK zachowania szczególnej ostrożności, przed przejściem, na pieszego. Z tego, co mi wiadomo jest wręcz wyszczególnione aby oderwać się od ekranu. Ta sama ustawa zmniejszy prędkość w nocy do tej samej co w dzień. W gruncie rzeczy, jak nie lubię tej partii, tak ta ustawa jest w miarę logiczna i nie jest tak drastyczna jak ją malowali przed napisaniem. A więc może zamiast powtarzać brednie, warto by jednak sprawdzić czy powielane informacje są prawdziwe. Poza tym umówmy się. Policji więcej na drogach nie będzie. I tak jak z jazdą na suwak - jedni mają to w d... i dalej szeryfują, inni zaś uważają, że z zanikającego pasa ZAWSZE mają pierwszeństwo, tak w tym wypadku ludzie, którzy prawka w czipsach wygrali, będą jeździć bez zmian. Tym, którzy jeżdżą prawidłowo, ustawa ta nie wiele zmieni. Może się okazać, że w trakcie akcji typu bezpieczne przejście, to piesi zaczną dostawać co najmniej pouczenia, jak nie mandaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odie
+2 / 6

@Doombringerpl To co napisałeś to w ogólnym założeniu obowiązuje aktualnie więc co tak naprawdę ma się zmienić odnośnie przechodzenia przez przejście?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
+2 / 2

@odie
Rozszerza przejście z pasów o kawałek chodnika obok. Tylko i aż. Reszta obowiązków nie ulega zmianie. Dalej obowiązują przepisy o wtargnięciu. Dobrym przykłądem jest ten demot. Nowy przepis nic nie zmienia, i przed, i po wprowadzeniu winna jest ta kobieta. Bez wględu na to czy czerwone, czy wybiegła zza autobusu wina jest jej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odie
0 / 2

@logray No to rozszerza przejścia o kawałek chodnika czy nie bo w pierwszym poście piszesz, że nie a mi teraz odpowiadasz że tak(?) ("Nie, pieszy nie będzie miał bezwzględnego pierwszeństwa. Kierujący ma OBOWIĄZEK zmniejszyć prędkość przed przejściem i zatrzymać się kiedy pieszy postawi stopę na przejściu lub jest na nim, kiedy kierujący dojeżdża. Nie ma natomiast zapisu, że będzie trzeba zatrzymywać się nawet jak pieszy dopiero podchodzi z zamiarem, lub nie, przejścia".)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
+1 / 1

@odie
Pierwszy post to nie ja :)
Trzeba będzie poczekać aż podpiszą tę ustawę, bo pewnie przepis się wiele razy jeszcze zmieni.
Obecnie jeśli pieszy jest "na pasach" to masz obowiązek go przepuścić (pomijając wtargnęcie). Po zmianach jeśli zostanie to dostosowane do konwencji jaką podpisaliśmy parę lat temu będziesz miał go obowiązek przepuścić jak będzie stał koło pasów. Ja to rozumiem właśnie jak rozszerzenie przejścia o kawałek chodnika. Tak to działa w tych krajach starej unii w których byłem. Stoisz (widoczny) to się zatrzymują i cię przepuszczają.

Jeśli ustawa zostanie podpisana w treście jak z postu @Doombringerpl to tak jak napisał w zasadzie nic się nie zmieni. Mało który pieszy się odważy postawić nogę na przejściu, czy też na nie wejść. A jeśli wejdzie i zostanie potrącony, to zapewne jak zwykle policja napisze, ze to wtargnięcie było, bo cytuję pieszy ma zachować szczególną ostrożność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar odie
-1 / 1

@logray Nie zauważyłem że odpowiedziała mi osoba osoba niż ta którą pytałem :)
Teraz też jest za cienka linią między pierwszeństwem pieszego na pasach a wtargnięciem. Oni nie wiedzą ile samochód potrzebuje na zatrzymanie a kierowca na reakcje. Czekanie aż podpiszą to trochę działanie nie po kolei: napiszmy coś, wdrożmy to w życie a jak okaże się gniotem to coś tam zmienimy. Jakie to polskie :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+3 / 7

Ludzie zatracili instynkt samozachowawczy, ot co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
-2 / 6

ponoć rząd jest za "obroną życia", ale w tym przypadku to raczej klechów pogrzebami chce wzbogacić ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tonik888
+2 / 4

Problemem w wielu miejscach jest źle ustawiona sygnalizacja świetlna. Często jest tak, że przycisk wyzwalający zielone dla pieszych działa pod warunkiem, że wciśnie się go przed momentem kiedy światło zielone mogłoby się świecić. Jeśli spóźnimy się choćby sekundę to trzeba czekać aż cały cykl minie i to mimo tego, że zielone dla pieszych mogłoby się włączyć, ponieważ równolegle jest zielone dla samochodów. Innym przykładem głupoty ustawień sygnalizacji świetlnej jest brak synchronizacji lub za krótki czas zielonego przy przejściach kilkuetapowych. Był taki przypadek, że aby przejść na drugą stronę ulicy trzeba było pokonać jezdnię dla samochodów w jedną stronę, torowisko tramwajowe, drugą część torowiska i jezdnię w przeciwnym kierunku. Na każdej z tych części są światła. O ile w przejście w jedną stronę było zsynchronizowane (gdy kończymy przechodzić jedną część światło zielone na niej już miga, ale na następnej części właśnie się włącza), to przejście w przeciwnym kierunku to koszmar - trzeba było czekać po przejściu każdej części. Na szczęście obecnie na tym skrzyżowaniu sygnalizcję świetlą wyłączono całkowicie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stypson
+3 / 9

Niestety, teza zawarta w democie to fałszywy trop. Zakłady pogrzebowe nie zwiększą obrotów, więzienia nie zapełnią się kierowcami. Zwłaszcza w szerszej perspektywie. Takie zasady od dawna obowiązują w Szwecji. I tam w wypadkach komunikacyjnych w ciągu roku ginie tyle osób, co w Polsce w miesiąc. Nawet, jeśli pomnożyć to przez 4, bo Szwedów jest 4 razy mniej niż Polaków, to i tak widać wyraźnie, że ich kodeks drogowy i sprawność policji dają dużo większe bezpieczeństwo uczestników ruchu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
0 / 4

@stypson byłeś w Szwecji? Widziałeś infrastrukturę? Nawet na terenie zabudowanym, jeśli budynki są oddalone od jezdni pasem zieleni, dopuszczalna prędkość potrafi być ustawiona na 70 km/h. Za to w okolicach przedszkoli, szkół itp. są zwężenia jezdni i dopuszczalna 30 km/h. Policji póki się coś nie wydarzy, nie widać wcale. Fotoradary oznaczone i widoczne z daleka.
U nas jest trochę inaczej. Dla przykładu: jest taki odcinek w Gdyni, dwupasmówka bez skrzyżowań gdzie dopuszczalna była 70 km/h, ale wielu kierowców jeździ tam 100-120 km/h i niektórzy nie wyrabiają na zakręcie uderzając w podstawę wiaduktu. Urzędnicy dla poprawienia BRD postawili znak ograniczenia do 50 km/h, Małolaty nadal jeżdżą tam 100-120 i nadal się rozbijają, ale... urzędnicy swoje zrobili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2020 o 20:50

S stypson
0 / 2

@kriseq1970 Byłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
-1 / 3

@stypson no to mogłeś sam zauważyć różnicę w infrastrukturze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stypson
0 / 2

@kriseq1970 Nie zauważyłem znaczącej różnicy. To nie ma nic do rzeczy. Autor próbuje udowodnić, że po wprowadzeniu pierwszeństwa dla pieszego jeszcze przed pasami będzie masa wypadków i ofiar. A ja na przykładzie Szwecji twierdzę, że to nieprawda, będzie dokładnie na odwrót. Szwedzi porostu jeżdżą wolniej i ostrożniej, bo nie mają innego wyjścia. A infrastruktura nie powala.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nethaber
+1 / 3

Parę dni temu w Katowicach przed 7 rano nie działało oświetlenie i dodatkowo padał deszcz, a jakaś kobieta z psem ubrana na czarno wbiegła mi prawie pod koła ( nie na pasach ). Dobrze że jeszcze nie byłem zbytnio rozpędzony i byłem w stanie mimo nie najlepszej przyczepności wyhamować. Tu nie chodzi o to czy ktoś złamał przepisy ruchu drogowego czy nie lecz o to że ktoś może stracić życie. Tym razem udało mi się w porę zareagować ale wystarczy że np ktoś oślepi mnie światłami i nie zdążę zauważyć w porę takiej osoby. Proszę o pamiętanie że prowadzący pojazd dużo później jest w stanie zauważyć pieszego niż pieszy pojazd ( mowa o złych warunkach pogodowych / nocy ).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalaZlaCzarownica
0 / 8

@nethaber
Skoro warunki były ZŁE, to WCALE nie powinieneś być "zbytnio rozpędzony". Ani w tym momencie, ani później. Proste? Czy za trudne? To powtarzaj sobie codziennie rano: Nie widzę dobrze co się dzieje na drodze przede mną - nie przyspieszam. Wierze w Ciebie, ogarniesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nethaber
+4 / 6

@MalaZlaCzarownica Nawet przy niskich prędkościach gdy ktoś Ci wchodzi prawie pod koła to jest to niebezpieczne. Tym bardziej gdy to jest miejsce niedozwolone do przechodzenia - wtedy kierowca tym bardziej się tego nie spodziewa. Proste? Czy za trudne? Zresztą co do mojej prędkości to mimo niespodziewanej akcji i złych warunków wyhamowałem więc moja prędkość była adekwatna. Ale gdybym nie wyhamował to ja jako kierowca zapewnię fizycznie bym nie ucierpiał czego nie mogę powiedzieć o pieszym - nawet przy niskich prędkościach pieszy może mocno ucierpieć. Ja też jestem pieszym i razi mnie takie niedbalstwo o własne życie, bo chyba tak to można ująć. Może pieszym którzy są również kierowcami trochę łatwiej wystrzegać się takich sytuacji gdyż znają sytuacje z obu perspektyw.
A co do tematu głównego to boję się że w okresie przejściowym może być zwiększona liczba potrąceń pieszych, szczególnie jeśli część kierowców nie będzie wiedziała o nowych przepisach. Mam nadzieję że przed wprowadzeniem nowych przepisów będzie przeprowadzona jakaś akcja medialna która dotrze do dużej części społeczeństwa. Ostatnio z jazdą na suwak i korytarzem życia poszło chyba nie najgorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Placuslaw123
0 / 6

Wchodzi pod koła? No i wlasnie dlatego jesli widzialbys z daleka ze zblizasz sie do pasow jako kierowca zwolnilbys do takiego stanu zeby moc sie zatrzymac jesli bedzie taka potrzeba cos jak na skrzyzowaniu gdzie musisz przepuscic innego kierowce ehh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+7 / 13

Na prawdę uważacie, że polscy kierowcy są aż tak bardzo głupi? W Niemczech na przejściach pieszy ma pierwszeństwo gdy zmierza w stronę przejścia, ochronę prawną ma już 4 metry od przejścia i jakoś mniej osób umiera na drogach, niemieccy kierowcy potrafią zauważyć pieszego, zatrzymać samochód i przepuścić, dlaczego twierdzicie, że polski kierowca ma mieć z tym problem?

Na skrzyżowaniach, gdzie musicie ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi też macie taki problem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2020 o 9:41

avatar pandoro
0 / 4

tak, tak twierdzę, tam te przepisy istnieją od 50 lat i wprowadzano je przy znacznie mniejszym ruchu drogowym. Teraz każdy kierowca i pieszy wysysa je z mlekiem matki. W Polsce nie myśli się o konsekwencjach, iż wpłynęło to znacząco na psychikę np. młodych ludzi wybiegających ze szkół, że to oni mają pierwszeństwo. Niestety większość(!) kierowców nie ma - jeszcze wpojonej tej kultury na drodze i musi jeszcze minąć wiele czasu, wiele żyć zostanie zmarnowanych - także kierowców, aby wasze prawo odniosło skutek (o ile!). A jak ktoś takiej prostej rzeczy nie rozumie... to jest bardzo głupi. Możecie minusować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2020 o 10:16

avatar voot1
+1 / 1

@kriseq1970 Bardzo dziękuję za komentarz i zamieszczenie ciekawego filmu, przypominam sobie, że oglądałem kiedyś przynajmniej jeden odcinek tego twórcy.

Co do samej treści filmu, są tam dwa ogromne niedopatrzenia.
Pierwszy, to wzięcie pod uwagę liczby zarejestrowanych pojazdów w Polsce i w Niemczech, ale pomija fakt, że w przeciętny Niemiec pokonuje znacznie większe odległości niż przeciętny Polak, w Niemczech niczym dziwnym nie jest dojeżdżanie 100 km do pracy.
Drugi błąd, który wyszedł mu pod koniec filmiku gdy mówił ile osób ginie na 100 wypadków drogowych, gdzie w Polsce według jego statystyk 8.6 a w Niemczech 1.1 ofiary śmiertelnej. Wynika to z tego, że trochę inaczej kwalifikuje się wypadek w Niemczech niż w Polsce, to co w Polsce jest jeszcze kolizją, w Niemczech już jest wypadkiem, stąd właśnie ta ogromna liczba wypadków w Niemczech i taka niska w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pereplut
0 / 2

Niedługo wprowadzą progi zwalniające dla tramwajów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
-4 / 4

otóż to....już bardzie idiotycznego przepisu politycy nie wprowadzili......ale oni zawsze robią zupełne przeciwieństwo potrzeb spoleczeństwa i państwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vesmil
-1 / 3

tak się ZUS ratuje. wszyscy płacą składni ale nie wszyscy pobierają

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Placuslaw123
-1 / 5

Dlaczego nie ma takiego problemu w innych krajach ? Jak np. Anglii, maja tam tzn. Przejscia gdzie samochod ma obowiazek sie zatrzymac jak tylko widzi osobe zblizajaca sie do pasow.Swietna sprawa szczegolnie w miejscach niebezpiecznych gdzie byloby na prawde trudne przejsc na druga strone bez takich pasow. Mieszkam tu od 10 lat i jakos nie ma tu z tym problemu, kierowcy zawsze zatrzymuja sie. Oczywiscie w Polsce to bedzie trudne bo jednak nasza mentalnosc jest troszke inna i ciezko zeby ktokolwiek komus chcial ustapic ;) czy to na pasach czy jadac na zamek w korku. W innych krajach to rozumieja i kazdy wie ze jesli Ty nie ustapisz to nie dziw sie ze Tobie nie ustepuja skoro ludzie czesto widza tylko czubek swojego nosa. Przykra sprawa. Mysle ze nie ma potrzeby zeby wszedzie bylo bezwgledne pierszenstwo pieszych ale jednak w wielu miejscach jest tak niebezpiecznie ze na prawde przydaloby sie takie rozwiazanie oczywiscie z dobrym oswietleniem i oznaczeniem dla kierowcow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+3 / 5

@elefun Nie to nie dlatego, że wmawia się ludziom, że mają pierwszeństwo, a dlatego, że po pierwsze ludzie to debile, po drugie zawsze i wszędzie się im śpieszy, a po trzecie jak w przypadku idiotki w ciąży która wpadła pod tramwaj biegła ze swoim chłopem trzymając go za rękę ergo ludzie bardzo chętnie pozwalają innym myśleć i działać za siebie bo tak jest prościej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
-2 / 2

@AIkanaro
W sumie masz rację, ale dlaczego tak się dzieje? Własnie dlatego, że ludziom się wmawia, że wszystko mogą, wszystko im się należy, mają do wszystkiego prawo i pierwszeństwo przez większym. Dochodzi do tego, że mniejszości rządzą większością, pieszy chce wymuszać pierwszeństwo na samochodzie, albo jeszcze lepiej - na tramwaju. Może kolejnym krokiem będzie wprowadzenie pierwszeństwa samochodu przed pociągiem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-1 / 1

@elefun Idąc Twoim tokiem rozumowania można powiedzieć, że winę za to ponoszą środowiska lewicowe aktywnie walczące o wprowadzanie PRZYWILEJÓW dla mniejszości pod płaszczykiem praw i równouprawnienia. Przecież wg konstytucji wszyscy mamy takie same prawa. Ergo trzeba pozbyć się z kraju lewicy by przywrócić normalność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adrian1234
+4 / 6

Robicie aferę wokół tych przepisów i produkujecie pełno demotów o tym ale prawda jest taka, że jeśli to wprowadzą to dużo się nie zmieni bo kierowcy debile i tak będę rozjeżdżać ludzi na pasach no bo czemu król szos miałby się zatrzymywać a piesi debile i tak będą bezmyślnie wchodzić czy przebiegać przez jezdnie czy to na zielonym czy czerwonym. W tym przepisie raczej chodzi o skończenie z sytuacjami na pasach bez świateł kiedy to pieszy stoi 20 minut a żaden kierowca nawet nie pomyśli aby się zatrzymać i tak naprawdę jedynym sposobem w takich miejscach aby się dostać na drugą stronę pozostaje przeciskanie się pomiędzy samochodami. Tyle się tu pisze o złych rowerzystach i pieszych podczas gdy to sami kierowcy odpowiadają za większość niebezpiecznych a często tragicznych zdarzeń na drogach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

Korzystanie z uprawnień czy możliwości nie jest obowiązkowe.
Z dniem ukończenia 18 r.ż. zyskałem prawo legalnego kupowania i picia alkoholu, a jednak potrafię pójść do pupu i zamówić tam wodę. Można? Można. Można też korzystać z przejścia po staremu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blejtran
-2 / 4

Zastanów się debilu jeden z drugim co się stanie jeśli pieszy uderzy w auto????

A teraz debilu analogicznie odwróć sytuację.

Kumacie debile ????

Jeśli nie to znaczy że nie ma dla was ratunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meeshoo
+4 / 4

@blejtran
Kup ciągnik siodłowy i zamontuj lemiesz. Co się będziesz ograniczał tylko do łamania praw pieszych, jak można to przełożyć na wszystkich słabszych...

Niemal 90% wypadków na przejściach jest z winy kierowcy. To powinno dawać do myślenia.

Tak samo, wbrew niczym niepodpartym tezom autora demota, w krajach z pierwszeństwem bezwzględnym liczba wypadków wcale nie jest większa. Jest akurat zdecydowanie niższa - zachęcam do zapoznania się z danymi Eurostatu. Są publicznie dostępne.

Ale bandzior drogowy zawsze myśli kategoriami racji silniejszego. Dopiero jak trafi na dresiarza w BMW sklejanym na rdzę to mu się mentalność odmienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasztan528
+8 / 8

Ku*wa w tym kraju nawet przechodzenie przez ulice i kto ma pierwszeństwo potrafi wywolać sensacje. Jeszcze nie umarłem na zachodzie a pierwszeństwo mam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 1

A w więzieniu teraz ciepło, syto i darmowo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
-1 / 3

Przepis są już od dawna. Kierowca ma obowiązek przepuścić pieszego na przejściu. Ale to nie oznacza, że mamy prawo jako piesi wrąbać się na przejście, bez względu na okoliczności. Zatrzymujemy się przed przejściem i kierowcy maja obowiązek się zatrzymać. Ale nadal nie wpadamy na pasy jak pies czy kot. Pierwszeństwo nie oznacza bezmyślności. Cmentarze są pełne tych którzy sadzili, że mają zawsze pierwszeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jerry54
+4 / 8

Polskie bydło, jeździć WOLNIEJ!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar taki_tam_tam
+4 / 6

Ja proponuje więzienie lub prace społeczne za przekroczenie prędkości o 1km/h i gwarantuje, że nagle wszyscy zwolnią a pieszy prawie zawsze bez strachu w oczach wejdzie na pasy. Mimo minusów które polecą falowo na ten komentarz informuję, że mam prawo jazdy i wiem co piszę. Za granicą się nie patyczkują i ludzie potrafią ustąpić pieszemu na pasach a do tego nie przekraczają nagminnie prędkości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pingwiningwin
+2 / 2

A może to dlatego, że ktoś jest idiotą i myśli że jak ma pierwszenstwo to jest nieśmiertelny? To tak jakby wyzywać gościa wymachującego bronią bo przecież to nielegalne strzelać do ludzi wiec nic złego się nie może stać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ienstret
+3 / 11

Możecie przestać zwalać winę na pieszych, za własną nieumiejętność jazdy samochodem?

Ciągle słyszę, że jak tylko pieszy dostanie pierwszeństwo na pasach, to zaraz skoczy liczba potrąceń. To chyba nie jest wina pieszego, że samochód nie zwolnił przed "zebrą" tak jak powinien, czy może czegoś nie rozumiem?

Albo jeszcze lepiej "będziesz miał rację i będziesz martwy, bo ty miałeś pierwszeństwo a samochód prędkość i masę", no przecież to jest jawne przyznanie się do winy! Nie umiesz jeździć i nie umiesz zatrzymywać się na pasach, to nie szukaj winy w pieszym, któremu te przejścia się należą jak psu buda.

A może prościej będzie przy każdym przejściu dać wam znak STOP na ryj? Wtedy dotrze? Czy nadal będzie narzekanie, że wina pieszego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pietro6972
-3 / 3

Niech mi ktoś wskaże choć jedną galerię handlową bez ławek i toalet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Percycox
-1 / 7

głupi jesteś, twórco tego demota, głupi i prymitywny. Takie przygłupy nigdy nie zrozumią, że w cywilizowanym świecie jest inaczej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
0 / 2

@Percycox przygłupy... "zrozumią"... toś poleciał he he he. Niegłupi napisałby "nie zrozumieją".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R radhex
0 / 0

A może zastąpmy te bezpłciowe dzwoneczki jakiś normalnym sygnałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StaryKaszub
+1 / 7

Obecnie bliżej nam do Ruskich niż "zachodu" jeśli chodzi o przejścia dla pieszych. Przed ruskimi rejestracjami uważam znacznie bardziej, bo mają swoje nawyki; choć się uczą. Nasi też się uczą "na zachodzie" głównie w Niderlandach jak i w skandynawi. Tam honorują należne pierwszeństwo pieszych, nie trafiają za to do więzienia, uważają, tyle wystarczy. W Polsce wprowadzenie cywilizowanych praw, uważają jak zamach na ich prawo jazdy i kasę która na pewno pójdzie na 500+. Wystarczy ustępować pieszym zanim wejdą na ulicę, i tyle. Domyślam się że to wymaga wytężonej koncentracji, trzeba będzie wyjachać z domu 2 min szybciej; ale wierzę że dacie radę, tak jak na zachodzie dajecie; i nie straszcie trupami i tym ze cmentarze...resztę głupiego tekstu każdy zna. Moim zdaniem jak ktoś słabo pływa, to zrzuca winę że woda za rzadka, a nie na to że cieńko mu idzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ReadLiner
-1 / 1

Toś się obudził. Ostatnio pisali o tych zmianach. Stwierdzili, że bezwzględne pierwszeństwo sprowadzi więcej szkód niż pożytku, więc dodają pieszym przepis o zachowaniu szczególnej ostrożności na przejściach dla pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polopiryn
-1 / 1

Co za bzdurny demot, baba w ciąży wbiegła na czerwonym, dwie osoby w warszawie również weszły na czerwonym pod tramwaj!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N neomagnet
-1 / 3

Chcieliście żeby Polska przestała istnieć to teraz macie antypolskie przepisy antypolskiej partii. Moim zdaniem prawa wyborcze powinny być przyznawane na podstawie testu IQ. Tak samo możliwość kandydowania choćby na sołtysa 5 osobowej wioski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
0 / 6

W całej Europie piesi mają BEZWZGLĘDNE pierwszeństwo i to kierowca jest odpowiedzialny żeby je zapewnić. Jak się zbliża do przejścia to musi zwolnić i już dużo wcześniej patrzeć czy ktoś nie idzie do przejścia, wtedy zatrzymuje się i czeka aż pieszy przejdzie. I liczba zabitych pieszych jest minimalna, a u nas ogromna. Ale Poloki cebuloki wiedzą lepiej, pieszy jest winny że łazi i najlepi trza zakazać łażeina, tylko brum brum. Tylko was wszystkich małpoludów do klatki w zoo wstawić i pokazywać ludziom za opłatą, a najlepiej schować i nie pokazywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O osdaze
+1 / 3

@Rogger77 statystyki statystykami, a znajdź mi miejsce w Niemczech czy w Holadnii gdzie są 3 pasy ruchu w jedną stronę, dopuszczalna prędkość 70 kmph i jest przejście bez sygnalizacji... U nas potrafią być przejścia przy samym skrzyżowaniu, gdzie chodnik zasłonięty jest bilbordem i takiego pieszego co nagle włazi, albo co gorsza rowerzysty co nagle rozpędzony zza tych bilbordów czy innych krzaków wylatuje nie ma szans zauważyć.
Jak zwykle skończy się u nas odwrotnie niż na zachodzie i trupów będzie więcej nie dlatego, że kierowcy to debile, ale dlatego, że będzie zabójcze połączenie - do dupy infrastruktura z idiotami pieszymi i rowerzystami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O osdaze
-2 / 2

Jeżeli dajemy pierwszeństwo pieszym, bo w starciu z samochodem nie mają szans, to zgodnie z tą logiką na przejazdach kolejowych to pociąg powinien się zatrzymywać i przepuszczać samochody. Przecież w starciu samochód - pociąg samochód też szans nie ma. Jakoś takiego rozwiązania nikt nie postuluje.
Mnie od przedszkola uczyli żeby jak coś jedzie nie włazić na jezdnie i wiecie co? Nie znam nikogo z mojej podstawówki kto by się władował pod samochód.
Teraz od małego uczą, że na przejściu pieszy ma pierwszeństwo i lezie taki z nosem w telefonie i nawet nie spojrzy czy coś nie jedzie. Przepisów nie znają bo na pełnej p***** wjeżdzają rowerem na przejście i się kłóci taki jeden z drugim, że na przejściu rowerem ma pierwszeństwo (swoją drogą - jest jeszcze coś takiego jak karta rowerowa?)
Mam takiego jednego w robocie (lat 20). Telefon to ma do łapy przyspawany. Gdyby jeszcze ogarniał co się wokół niego dzieje, ale nie... Raz nie trafił rowerem w brame co ma 6 metrów i pieprznął w mur. Dziwie się, że jeszcze go nikt nie rozjechał... Tylko kiedyś do tego dojdzie i przez idiote jakiś kierowca będzie miał problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SmallPig
0 / 0

Wystarczy kamerka i zawsze to jakis dowód zresztą kierowca ma obowiązek zwolnić i zachować szczególną ostroznosc przed pasami... Ale deszcz mgła noc albo zima gdy ślisko i tragedia gotowa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jimy123
+1 / 1

Popieram w 100%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+1 / 1

Jakoś 10 lat temu pieszy miał pierwszeństwo i jakoś nie zmieniło to ilości rozjechanych ludzi. po co ta panika? Bo szkoda ci przydepnąć na hamulec i przepuścić pieszego przez te 10 sekund?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AMason
+1 / 1

Projekt zmiany ustawy skierowany do konsultacji brzmi tak jak cytuję poniżej.
Jeśli ktoś nie potrafi przeczytać tych kilku zdań ze zrozumieniem, to naprawdę nie powinien nigdy dostać prawa jazdy, a jeśli je ma, to powinno mu być ono odebrane.

Art. 1 W ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z
2020 r. poz. 110) wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 13 ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Pieszy wchodzący na jezdnię lub torowisko albo pieszy przechodzący przez jezdnię
lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem
ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma
pierwszeństwo przed pojazdem.”;
2) w art. 20:
a) ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym
wynosi 50 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.”,
b) uchyla się ust. 1a;
3) w art. 26 ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na
niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się w tym miejscu lub na nie wchodzącego, i
ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na to przejście albo znajdującemu się na
tym przejściu.”;
4) w art. 135 w ust. 1 w pkt 1a lit. a otrzymuje brzmienie:
„a) kierowaniu pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50
km/h,”.
Art. 2 W ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz. U. z 2019 r.
poz. 341, 622, 1287 i 2020) w art. 102 w ust. 1 pkt 4 otrzymuje brzmienie:
„4) kierujący pojazdem przekroczył dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h;”.
Art. 3 Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 lipca 2020 r.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
0 / 0

a wie pan że przed pasami trzeba się zatrzymać? wie pan że trzeba zwolnić jak się widzi przejście dla pieszych? nie? no to może warto byłoby się douczyć i powtórzyć egzamin na prawo jazdy? ale łatwiej przecież gaz do dechy i myśleć że jest się panem i władcą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darth65
0 / 0

Debile trafiają się zarówno za kierownicą jak i na chodniku. Jednakże droga służy do poruszania się pojazdów nie pieszych, dlatego to pojazd powinien mieć pierwszeństwo. Jako kierowca przepuszczam pieszych bardzo często, ale za bezwzględnym ich pierwszeństwem nie jestem. Ja po chodnikach autem nie jeżdżę i nie wymagam tam dla siebie pierwszeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

@darth65 "Droga – wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt." Nie znasz podstaw, jesteś du.a nie kierowca :) ale z resztą twojej wypowiedzi się zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darth65
0 / 0

Musisz sie bardzo nudzic kolego skoro tak czepiasz sie slowek. Mialem na mysli jezdnie dla samochodow piszac o drodze, co nie zmiena zbytnio sensu wypowiedzi. Musisz byc tez bardzo dumnym kierowca znajac definicje drogi. Na pewno czyni cie najlepszym kierowca w kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

@darth65 przepraszam, że cię uraziłem. Mimo wszystko jednak cieszę się, że wyjaśniliśmy niedopowiedzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EasyManXf
-1 / 3

"no to CYK zmiana przepisów teraz jeszcze tramwaj musi się zatrzymać przed każdym pieszym" - PIS

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+1 / 1

Znak informacyjny D-40 „Strefa zamieszkania" - mówi ci to coś?
"Strefa zamieszkania – strefa w ruchu drogowym, w której pieszy może się poruszać swobodnie po całej udostępnionej do użytku publicznego przestrzeni i ma pierwszeństwo przed pojazdami (kierujący musi ustąpić pieszemu w każdym wypadku)."
Jakoś nie słyszałem żeby piesi nagminnie rzucali się pod samochody bo mają pierwszeństwo. Raczej odwrotnie, ustępują debilowi, który myśli że jak ma samochód to wszędzie może zapie..alać bezkarnie!
I tak dla jasności, posiadanie prawa jazdy i samochodu nie czyni z ciebie kierowcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PanRambo
-2 / 2

najgorzej jak debile tworzą prawo....najczęściej jako kiełbachę wyborczą. pod publikę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem