Koń, krowa i jeleń są roślinożercami, ale nie jedzą tego samego. Tylko dla krowy trawa jest głównym źródłem pożywienia. Ale ona ma cztery żołądki... Jeleń też, ale je głównie liście i korę. A koń, jaki jest, każdy widzi...
Pyta jeden fizyk jądrowy drugiego:
- A ty znasz się na muzyce metalowej?
Na to tamten odpowiada:
- Nie, a co?
Na to ten pierwszy mówi:
- To jak chcesz gadać o fizyce jądrowej skoro nie znasz się na metalu, który nie ma z fizyką jądrową nic wspólnego?
TO jest z takiej komunistycznej serii, gdzie robotnik jest lepszy od inżyniera, a chłop lepiej zna się na geometrii wykreślnej niż profesor. Niech może autor zastanowi się zanim opublikuje kolejną bzdurę?
Z jednej strony głupie bo gość nie musi się znać na kupie by robić to co robi.
Z drugiej strony...też głupie bo jednak odpowiedź nie jest trudna i raczej ciężko było by znaleźć osobę by choć pobieżnie nie potrafiła na nią odpowiedzieć.
No cóż, kwalifikacje niekoniecznie idą w parze z inteligencją. Rozwiązywanie zagadnień z którymi wcześniej nie mieliśmy do czynienia właśnie wiąże się z inteligencją.
W oryginale było że o Bogu.
@wilczek2 Tą dziewczynką był Albert Einstein
Każdy zna się na czym innym, gdyby wszyscy ludzie znali się na tym samym to nie byłoby ludzi, wszyscy by umarli bo cywilizacja by się nie rozwinęła.
dobra to jest najgłupsza rzecz jaką dzisiaj przeczytałem
@weasleytwins Dzisiaj tylko? Codziennie widzę żę, głupota głupotę pogania coraz bardziej, za chwilę to nawet z nudów na demoty juz nie wejdę.
Koń, krowa i jeleń są roślinożercami, ale nie jedzą tego samego. Tylko dla krowy trawa jest głównym źródłem pożywienia. Ale ona ma cztery żołądki... Jeleń też, ale je głównie liście i korę. A koń, jaki jest, każdy widzi...
https://demotywatory.pl/3740123/Mala-dziewczynka
Nie dość, że było, to jeszcze ta historyjka (bo dowcipem tego nazwać nie można) jest bezsensowna.
Każdy jest specjalistą w swojej dziedzinie.
edit: o Bogowie... z tego wynika co jest dziedziną dziewczynki...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2020 o 20:07
Pyta jeden fizyk jądrowy drugiego:
- A ty znasz się na muzyce metalowej?
Na to tamten odpowiada:
- Nie, a co?
Na to ten pierwszy mówi:
- To jak chcesz gadać o fizyce jądrowej skoro nie znasz się na metalu, który nie ma z fizyką jądrową nic wspólnego?
TO jest z takiej komunistycznej serii, gdzie robotnik jest lepszy od inżyniera, a chłop lepiej zna się na geometrii wykreślnej niż profesor. Niech może autor zastanowi się zanim opublikuje kolejną bzdurę?
@Rexrens miałem napisać coś takiego, ale Twój komentarz jest lepszy.
Z jednej strony głupie bo gość nie musi się znać na kupie by robić to co robi.
Z drugiej strony...też głupie bo jednak odpowiedź nie jest trudna i raczej ciężko było by znaleźć osobę by choć pobieżnie nie potrafiła na nią odpowiedzieć.
No cóż, kwalifikacje niekoniecznie idą w parze z inteligencją. Rozwiązywanie zagadnień z którymi wcześniej nie mieliśmy do czynienia właśnie wiąże się z inteligencją.
Ku*wa, ile jeszcze razy opublikujecie tu 50-letni, średnich lotów żart?