@radhex Nie zrozumiałeś chyba o czym @pawelkolodziej pisze, wydaje mi się że chodzi mu o to że np. w szkole masz 1 fizykę w tygodniu i 2 religie.
Przez cały okres nauki fizyka jest omawiana bardzo wybiórczo i zwykle tylko teoretycznie więc większość może zna wzory ale nie rozumie fizyki, faceci zwykle są w stanie przy mniejszym doświadczeniu ogarnąć że jak np. samochód leci to nie zmieni kierunku.
@kibishi
Myślę że zrozumiałem, to wpisuje się modne ostatnio deprecjonowanie wielu setek lat osiągnięć naukowo-kulturowych w konfrontacji z nowoczesnością cywilizacji technicznej. Tyle że niestety to drugie bez tego pierwszego by nie istniało. A aspekt metafizyczny był i zawsze będzie nieodłącznym elementem funkcjonowania człowieka, bez niego staje robotem i cyborgiem.
@radhex Pisałeś wcześniej o tym, że wielu wielkich fizyków było religijnych i to nie przeszkadzało. Kościół Katolicki przez długi okres miał monopol na nauczanie w europie więc ciężko by było aby osoba niereligijna zdobyła odpowiednie wykształcenie i miała możliwości zostać "wielkim fizykiem" czy innym naukowcem, był też okres gdzie za bycie człowiekiem nauki nie związanym z kościołem miało się problemy za herezje.
Religie były kiedyś ludziom potrzebne aby wyjaśnić różne zjawiska, teraz dziękowanie "Bogu" za to że ktoś przeżył operacje jest jak dla mnie zniewagą dla lekarzy (nawet religijnych) a podobnych spraw jest wiele gdzie życie i stan majątku zależy od ludzi i ich umiejętności a ludzie dziękują za wszystko "Bogu".
Edit: No i jeszcze jedna ważna sprawa, można być dobrym człowiekiem nie będąc religijnym oraz być religijnym nie będąc dobrym człowiekiem, nie ma tutaj reguły.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2020 o 15:00
@kibishi
Bycie wielkim fizykiem jak Newton czy Einstein to nie kwestia nauki ale talentu i daru. To czy i na jakim poziomie fizyk łączy swój fach z religijnością pozostawiam ich własnemu osądowi, jedynie pokazuję że ogromna wiedza w zakresie mechaniki funkcjonowania świata nie musi się kłócić z pojmowaniem metafizycznym - tak jak to obecnie się dzieje, co drugi gimbus uważa się za experta od nauki i oczywiście musi do zanegować z religią, która dla niego jest zabobonem i zaściankiem - cóż jeżeli tak pojmuje sprawy metafizyczne to może rzeczywiście niech neguje.
Z tym uwielbieniem dla lekarzy nie przesadzaj, oni nauczyli się tylko w pewnym stopniu ingerować w sprawy mechaniki biologii i uzurpują sobie wszelkie zasługi w leczeniu - pokroić pokroi ale zrosnąć już musi się samo :) A z tym dziękowaniem Bogu to też nie osądzaj pochopnie, zdziwiłbyś się ile osób osiągnęło dzięki temu różne ciekawe rzeczy, i to nie jest tylko kwestia interpretacji ale realnych namacalnych faktów.
@sebastos No właśnie wszyscy się tak jarają jaki to ojciec nie był bohaterski i zaradny ratując chłopca, ale jak tak analizuję nagranie to dochodzę do wniosku, że ojciec właściwie go naraził. Ludzie którzy stali tuż obok nich zdążyli uciec na bezpieczną odległość, więc chłopakowi raczej też by się to udało, a tak znalazł się bardzo blisko samochodu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2020 o 17:17
To nie intuicja tylko instynkt przetrwania i idiotyzm w jednym.... jak można ustawiać się po zewnętrznej stronie toru zamiast po wewnętrznym? Stanie tak jak na filmie prosi się o tragedie.
Istnieje raczej coś takiego jak fizyka i ludzie mający o niej trochę pojęcia są w stanie mniej więcej określić przyszłe zachowanie pojazdu.
@kibishi
Bez instynktu czy intuicji te prawa fizyki można sobie w tym wypadku rozbić o kant wiadomo czego.
To nie intuicja. To fizyka. Przedmiot uważany w tym kraju za zbędny. Ważniejsza jest metafizyla (religia)
@pawelkolodziej
Wielu wielkich fizyków było religijnych, nie przeszkadzało im łączenie obu tematów, zakonnicy zostawali wielkimi fizykami. Problem w zrozumieniu obu pojęć mają jedynie gimbusy.
https://deon.pl/wiara/wiara-i-spoleczenstwo/ci-slynni-naukowcy-byli-katolikami-poznaj-13-nazwisk,476413
@pawelkolodziej Metafizyka i religia to dwie zupełnie różnie rzeczy. To tak jakbyś napisał, że Austria i Australia to to samo.
@radhex Nie zrozumiałeś chyba o czym @pawelkolodziej pisze, wydaje mi się że chodzi mu o to że np. w szkole masz 1 fizykę w tygodniu i 2 religie.
Przez cały okres nauki fizyka jest omawiana bardzo wybiórczo i zwykle tylko teoretycznie więc większość może zna wzory ale nie rozumie fizyki, faceci zwykle są w stanie przy mniejszym doświadczeniu ogarnąć że jak np. samochód leci to nie zmieni kierunku.
@kibishi
Myślę że zrozumiałem, to wpisuje się modne ostatnio deprecjonowanie wielu setek lat osiągnięć naukowo-kulturowych w konfrontacji z nowoczesnością cywilizacji technicznej. Tyle że niestety to drugie bez tego pierwszego by nie istniało. A aspekt metafizyczny był i zawsze będzie nieodłącznym elementem funkcjonowania człowieka, bez niego staje robotem i cyborgiem.
@radhex Pisałeś wcześniej o tym, że wielu wielkich fizyków było religijnych i to nie przeszkadzało. Kościół Katolicki przez długi okres miał monopol na nauczanie w europie więc ciężko by było aby osoba niereligijna zdobyła odpowiednie wykształcenie i miała możliwości zostać "wielkim fizykiem" czy innym naukowcem, był też okres gdzie za bycie człowiekiem nauki nie związanym z kościołem miało się problemy za herezje.
Religie były kiedyś ludziom potrzebne aby wyjaśnić różne zjawiska, teraz dziękowanie "Bogu" za to że ktoś przeżył operacje jest jak dla mnie zniewagą dla lekarzy (nawet religijnych) a podobnych spraw jest wiele gdzie życie i stan majątku zależy od ludzi i ich umiejętności a ludzie dziękują za wszystko "Bogu".
Edit: No i jeszcze jedna ważna sprawa, można być dobrym człowiekiem nie będąc religijnym oraz być religijnym nie będąc dobrym człowiekiem, nie ma tutaj reguły.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2020 o 15:00
@kibishi
Bycie wielkim fizykiem jak Newton czy Einstein to nie kwestia nauki ale talentu i daru. To czy i na jakim poziomie fizyk łączy swój fach z religijnością pozostawiam ich własnemu osądowi, jedynie pokazuję że ogromna wiedza w zakresie mechaniki funkcjonowania świata nie musi się kłócić z pojmowaniem metafizycznym - tak jak to obecnie się dzieje, co drugi gimbus uważa się za experta od nauki i oczywiście musi do zanegować z religią, która dla niego jest zabobonem i zaściankiem - cóż jeżeli tak pojmuje sprawy metafizyczne to może rzeczywiście niech neguje.
Z tym uwielbieniem dla lekarzy nie przesadzaj, oni nauczyli się tylko w pewnym stopniu ingerować w sprawy mechaniki biologii i uzurpują sobie wszelkie zasługi w leczeniu - pokroić pokroi ale zrosnąć już musi się samo :) A z tym dziękowaniem Bogu to też nie osądzaj pochopnie, zdziwiłbyś się ile osób osiągnęło dzięki temu różne ciekawe rzeczy, i to nie jest tylko kwestia interpretacji ale realnych namacalnych faktów.
Nie idź za tłumem, mówili, tak było hehe
Zimna krew raczej.
Gdyby facet niechcący puścił chłopca, to nie byłoby już zbyt wiele do odratowania.
@sebastos No właśnie wszyscy się tak jarają jaki to ojciec nie był bohaterski i zaradny ratując chłopca, ale jak tak analizuję nagranie to dochodzę do wniosku, że ojciec właściwie go naraził. Ludzie którzy stali tuż obok nich zdążyli uciec na bezpieczną odległość, więc chłopakowi raczej też by się to udało, a tak znalazł się bardzo blisko samochodu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2020 o 17:17
@sebastos
Gdyby miał szczęście w nieszczęściu, to by się odbił od boku samochodu.
To nie intuicja tylko instynkt przetrwania i idiotyzm w jednym.... jak można ustawiać się po zewnętrznej stronie toru zamiast po wewnętrznym? Stanie tak jak na filmie prosi się o tragedie.