I pomyśleć, że każda z reprezentacji mogła modlić się o zwycięstwo. Zgroza pojawia się w chwili gdy zdamy sobie sprawę, że do tego samego Boga. Gość zwariował i chyba musiał zrobić losowanie. No ale skoro jego syn jest królem Polski to mógł też brać to pod uwagę.
Na świecie jest coraz mniej klech więc i drużynę coś potrafiącą sklecić niełatwo. Tylko w Polsce otaczani są taką czcią, bezkarnością i przywilejami, że "powołań" jeszcze nie brakuje, choć też ich ilość spada. Ponadprzeciętna homofobia w społeczeństwie tez sprzyja "powołaniom" - pod sutanna łatwiej ukryć rzekomą inność w społeczeństwie gdzie gej to wróg...
I pomyśleć, że każda z reprezentacji mogła modlić się o zwycięstwo. Zgroza pojawia się w chwili gdy zdamy sobie sprawę, że do tego samego Boga. Gość zwariował i chyba musiał zrobić losowanie. No ale skoro jego syn jest królem Polski to mógł też brać to pod uwagę.
@Gekon86 może księża zachowali się sportowo i nie szukali pomocy z Góry ;)
Na świecie jest coraz mniej klech więc i drużynę coś potrafiącą sklecić niełatwo. Tylko w Polsce otaczani są taką czcią, bezkarnością i przywilejami, że "powołań" jeszcze nie brakuje, choć też ich ilość spada. Ponadprzeciętna homofobia w społeczeństwie tez sprzyja "powołaniom" - pod sutanna łatwiej ukryć rzekomą inność w społeczeństwie gdzie gej to wróg...
Prysznic po meczu pęka w szwach.