Nie tylko pamiętam, ale jadam taki chleb podczas wycieczek na Podlasie. Polecam gospodarstwo "Na skarpie" w Wojtkowicach. Pieką taki chleb w stuletnim piecu.
@adawo Ja mam nieco ponad 30 a pamiętam jak moja śp. babcia wypiekała taki chleb w dokładnie identycznym piecu. Tego smaku, zwłaszcza jeszcze ciepłego chlebka, się nie zapomina..
@adawo, wystarczy mieć jak ja ledwo 50 z małym plusem. Mój dziadek miał małą, prywatną piekarnię i taki chleb właśnie piekł, pszenno - żytni na zakwasie. Tylko piec miał inny wlot, prostokątny, długi i wąski i drzwiczki. A taką łopatę do chleba mam u siebie do dziś. A tak swoją drogą, chleb na zakwasie jest zdrowszy od tego na drożdżach.
Tego smaku sie nie zapomina. A jeszcze do tego kubek mleka prosto od krowy. Po prostu pycha
I sr***ka murowana...
Ba, ja pamiętam że chleb ze sklepu smakował jak chleb, a nie jak wata.
Nie tylko pamiętam, ale jadam taki chleb podczas wycieczek na Podlasie. Polecam gospodarstwo "Na skarpie" w Wojtkowicach. Pieką taki chleb w stuletnim piecu.
może nie z pieca, ale sami wypiekamy w piekarniku - oczywiście na zakwasie
Pamięta? Chyba zna. Trzeba mieć chyba z minimum 60+ - 70+ żeby taki smak znać.
@adawo Ja mam nieco ponad 30 a pamiętam jak moja śp. babcia wypiekała taki chleb w dokładnie identycznym piecu. Tego smaku, zwłaszcza jeszcze ciepłego chlebka, się nie zapomina..
@adawo, wystarczy mieć jak ja ledwo 50 z małym plusem. Mój dziadek miał małą, prywatną piekarnię i taki chleb właśnie piekł, pszenno - żytni na zakwasie. Tylko piec miał inny wlot, prostokątny, długi i wąski i drzwiczki. A taką łopatę do chleba mam u siebie do dziś. A tak swoją drogą, chleb na zakwasie jest zdrowszy od tego na drożdżach.
Hmm... Tylko taki chlebek jadam. Wypiekany w piecu chlebowym oczywiście
Moja żona piecze chleb i tylko taki jemy.