Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
972 991
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Y ymck
+38 / 38

Lepiej miec reputacje pedofila niż niz zniesc "umazanego czekoladą goowniaka".
Ot. Znak czasów. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+5 / 11

Innym razem może się skończyć wyproszeniem z Samolotu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar a5tech
+8 / 8

@J_R słusznie zauważone, należy więc zgłaszać takie sprawy po starcie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
-3 / 9

@Dunajec1989 Piszesz jakbym to ja tego demota wstawił :)

PS: Mam małego synka, bywa nieznośny acz staram się wychować go na ludzi. Tak, w samolocie też płakał ale tylko przez chwilę. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dunajec1989
-1 / 3

@wic1 jesli tak to zrozumiales/as to sory ale nie. To nie bylo do Ciebie tylko Ty zadales/as pytanie to odpowiedzialem, by nowego watku nie tworzyc. Kiedys za taki komentarz mozesz nie uwiezyc ale zablokowano mnie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+9 / 11

@Dunajec1989 Nie. Bo do tych ludzi, którzy mają coś przeciwko dzieciom należą też osoby, które dzieci mają.
Problem nie polega na dzieciach w ogóle, ale na dzieciach źle wychowanych i ich rodzicach. Sama za ogółem nie przepadam, unikam kontaktu, ale są pojedyncze jednostki które nawet lubię - pomimo braku myślenia abstrakcyjnego.
A nie lubię dzieci, właśnie dlatego, że pamiętam samą siebie z dzieciństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dunajec1989
-3 / 7

@Cascabel jeszcze apropo rodzicow ktorzy maja takie samo zdanie. Gwarantuje Ci ze sa to rodzice ktorzy poalali pewnie swoje dzieci w wieku jednego roku do przedszkola ewentualnie co chwile daja dziecko dziadkom ciotkom itp. Wczuj sie w rodzicow nie majacych wgl pomocy nic a nic. Sa sami. Staraja sie jak moga ale maly daje popalic. Tacy rodzice maja zakaz przez 10 lat wyjsc gdziekolwiek cos zjesc bo gimbaza sie oburza? Zapomnij.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+7 / 7

@Dunajec1989 Sam napisałeś: potrafi pokazać swoje, a wcześniej wspomniałeś, że "cały czas się z dzieckiem bawią, edukują". Szukają zajęcia. Zajmują się. Poświęcają dziecku czas. Jeżeli ktoś próbuje coś zrobić, nawet nieporadnie, to spotyka się z innym podejściem niż osoba, której dziecko płacze np. w pociągu, a on zupełnie je ignoruje i dopiero po zwróceniu mu uwagi w ogóle raczy zobaczyć co się z nim dzieje.
Jak ojciec/matka wkłada wysiłek, to nikt do niego pretensji nie ma.
Niestety, bardziej widoczne jest podejście rodziców, którzy dzieci nie wychowują. Na każdym etapie życia dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

@Dunajec1989 Luz, nie było tematu ale zakładałem że tak jest ^_^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dunajec1989
-4 / 8

Zle interpretujesz moje slowa. Poswiecany czas to nie to samo co zwrocenie uwagi. Np jak mojej corce zaznaczam 1.5 roku zwrocisz uwage to ona... Sie nakreca! Dostaje czasem histerii, kladzie sie po ziemi. Na pytanie co mamy robic lekarz odpowiada.. To jest calkiem normalne, nie reagowac olac innych ludzi. Dziecko nie moze wiedziec ze wygralo ale tez nie wolna ciagle go strofowac i upominac a tym bardziej krzyczec. Into nie lekarz w Polsce zaznaczam! A w kraju gdzie prawabdzieci sa bardziej chronione niz w PL. Wiec nie reagujemy. Wstyd nam przed ludzmi czasem choc to nie nasza wina a dziecku nie da rady wytlumaczyc bo ONO JESZCZE NIE ROZUMIE!!! POKMIJCIE TO W KONCU!!. Nie chodzi mi o dzieciakow 10letnich. Bo tu sie zgodze. Ale co wy kur... Wiecie o wychowaniu dzieciaka malitkiego skoro sami nie macie lub pol rodziny plus przedszkolanki wam je chowia?! Widzisz my z zona nie decydujemy sie dac corki do 2 roku zycia do pezedszkola a to by nam ulatwilo sprawe. Za to znam osoby co oddaja roczniakow. I to one potem sie wypluwaja. Bo maja czas na wszystko a "gowniaka" tylko spac klada. Nie pytaj czemu my nie dajemy. Bo jesli tego nie rozkminisz to dobrze ze nie masz dzieci :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dunajec1989
-2 / 6

Ok to sory za niedoprecyzowanie. Wiesz to zlosc. Na to Lewactwo antyrodzinne, na wszystko tolerancyjne i proaborcyjne. Na tych wszystkich ktorze yebia PIS a biora 500+ w lape i kochaja pis. Tych co im PO pluje w twarz a mimo to ich tez kochaja. Zly na polskie spoleczenstwo gdzie kochajac Polske zal sciska ze takie jest teraz pokolenie zalosne. Tfu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 2

@Cascabel To też widziałem ... nawet w tym samym samolocie w którym my lecieliśmy.

Para 1. Dziecko płacze, drze się, nikt nie pogłaszcze, nie przytuli, nie ulula.
Para 2. Dziecko płacze, ale ktoś je lula (tu dziecko pewnie płacze, bo tamto pierwsze płacze)
Para 3. (MY) Dziecko zaczyna płakać, bo już kilkoro dzieci w okolicy zaczyna się drzeć... mały się boi, bo jest głośno. Ululany, utulony uspokaja się...

Lot powrotny... TE SAME DZIECI.
Para 1- dziecko drze się cały czas
Para 2 - ta sama akcja...
Para 3 (my) - mały dostał cyca, nawet się nie odezwał, poszedł w kimono i cały harmider nie robił mu różnicy.
Para 4, 5 czasem płaczą a czasem nie :P

Teoretycznie można by stwierdzić, że zaczęło się od pary nr 1... a czemu zaczęło płakać to dziecko?

Nie wiem... może tak bo nikt mó nie zwrócił uwagi? A może wrzeszczy tak już od terminala (acz nie słyszałem wcześniej) i rodzice dali sobie spokój bo nic uspokajanie nie dawało.



A teraz rarytas....
Jesteśmy na terminalu zagranicznym i stoimy w kolejce do odprawy do Polski. Podchodzi jakaś babka i mówi po angielsku, że dzieci pierwsze. No i bomba idziemy, a za nami parka ma na oko 3-4 latkę która chodzi i najwyraźniej już sposo sozumie. I słyszymy od tej parki jak mówią dziecka "oo super, kurduple mają odprawę wcześniej".

I sobie tak myśle, decydowałaś się babo na dziecko które nazywać kurduplem będziesz :P
Szkoda dzieciaka, psychikę będzie miał zjechaną :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
+4 / 4

@Dunajec1989
oczyiwiscie ze da sie albo nauczyc dziecko albo kontrolowac na tyle zeby np nie kopalo w fotel przed soba co jest mega wku... denerwujace!

ze sie wystraszy i rozplacze? ok, moze sie zdarzyc, ale inne zachowania to juz w gestii rodzicow by miec pod kontrola.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+1 / 1

Obok siedział różowy jednorożec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DrQuinn1986
0 / 8

Strasznie łatwo przychodzi niektórym osądzanie innych. Zobaczyłeś matkę z dzieckiem, które było zdenerwowane i tak łatwo przypiąłeś kobiecie metkę ''Karyna z gówniakiem''. To ja ci powiem jak to jest z tej drugiej strony. Oboje z partnerem zdecydowaliśmy się na dziecko świadomie i dopiero po zapewnieniu sobie stabilnej sytuacji finansowej, nie pobieramy socjalu, oboje pracujemy na pełen etat, nie można nas zakwalifikować do roszczeniowej patologii. Z dzieckiem nie podróżowaliśmy samolotem właśnie dlatego żeby uniknąć stresu. Stało się jednak tak, że musieliśmy lecieć do Polski (pogrzeb bardzo bliskiej osoby), nie mogliśmy zostawić dziecka bo nie było z kim. Mały miał dwa lata i już przy wejściu do samolotu był zdenerwowany. Krzyczał przez większość podróży, chociaż na codzień jest spokojny. Była to po prostu nowa sytuacja a my nie potrafiliśmy go do tego przygotować. Jeszcze przed wystartowaniem dziewczyna, która siedziała obok zaczęła na nas krzyczeć i rządać od załogi by nas usunęli. Nigdy nie czułam takiego upokorzenia ale jakie miałam wyjście? Na szczęście załoga stanęła po naszej stronie i po prostu przesadziła tę dziewczynę. Po części ją rozumiem, może źle się czuła, może miała gorszy dzień...uwierz mi, że gdybym mogła zrobiłabym wszystko by takiej sytuacji uniknąć ale nikt póki co nie oferuje szkolenia jak przygotować dwulatka do pierwszego w życiu lotu. Często i tak trudno jest przewidzieć jak taki maluch się zachowa. Zanim następnym razem kogoś osądzisz pomyśl czy na pewno znasz pełen obraz sytuacji w jakiej ta druga osoba się znalazła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2020 o 14:07

B BuryDzik
-2 / 8

@DrQuinn1986 bla, bla, bla. Na wszystko usprawiedliwienie i wytłumaczenie. To jest problem dzisiejszej młodzieży - nie potrafi siedzieć cicho tylko ciągle musi ględzić. Wszędzie paplanina a robić nie ma komu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@DrQuinn1986 to nie jest kwestia przygotowania, jedni lepiej znoszą zmiany ciśnienia inni gorzej. Teraz w lutym leciałam z niemowlakiem i 5latkiem. Moje zachwycone lotem (starszy nie pierwszy raz leciał, płakał tylko za pierwszym razem jak miał kilka miesięcy) Podczas skoków, większość dzieci na pokładzie się śmiała. Problematyczne były niektóre starsze dzieci, wrzeszczały, bo chciały siedzieć gdzie indziej, odpiąć pasy, lub bo nie chcą zapinać, albo na telefonie coś chcą i kopały w fotele. Dookoła mnie sporo było dzieci, tych problematycznych było malutko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DrQuinn1986
0 / 0

@VaniaVirgo to oczywiste, że każde dziecko inaczej reaguje na nową sytuację i nie zawsze człowiek jest w stanie je na to przygotować. Mnie wkurza tylko to, że matki z płaczącymi dziećmi wrzuca się wszystkie do jednego wora. Oczywiście, są tacy rodzice, którzy zrobili sobie dziecko dla socjalu i mają gdzieś jak ono się zachowuje, hodują a nie wychowują. Poznałam dobrze takie rodziny - widziałam matkę palącą trawę trzymając dziecko przy piersi, pijącą alkohol jeszcze będąc w ciąży, widziałam dzieci wychowywane przez laptopy i smartfony i to jest godne potępienia ale z drugiej strony to bardzo krzywdzące gdy ktoś ocenia kobietę w ten sposób tylko dlatego, że jej dziecko akurat miało gorszy moment. Ja jestem jeszcze niedoświadczoną mamą, wiele nauki przede mną, chciałabym, żeby moje dziecko wyrosło na mądrego człowieka, który umie się zachować ale przyznam, że czasami ulegam tej presji bo ktoś usiłuje mi wmówić, że to moja wina, że dziecko wpada w histerię...dopiero moja bratowa, której dzieci są jak aniołki uświadomiłą mi, że to normalne i w pewnym wieku dzieci (jej też) po prostu już tak mają i rodziców w tym rola, żeby uczyć je jak należy się zachować, ale na efekty też potrzeba czasu. Czasami mam wrażenie, że wszyscy wokoło (a zwłaszcza osoby bezdzietne) próbują udowodnić matkom, że są złymi matkami...nie noś bo się przyzwyczai, nie karm mlekiem modyfikowanym bo pierś lepsza, nie szczep bo to zło, nie pozwalaj jeść rękami ani bawić się jedzeniem, nie podchodź gdy płacze, a czemu on jeszcze nie mówi, a czemu nie umie jeść widelcem...a czemu to a czemu tamto...to na pewno ty robisz coś źle...ludzie, wyluzujcie trochę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@DrQuinn1986 rzecz w tym, że kilka wymyślonych historii sprawiło, że głupi ludzie przestali myśleć, tylko wierzą we wszystko co przeczytają. Skoro więc napisano, że madki, że gówniaki, to znaczy, że każda matka i dziecko to coś strasznego. Nie przejmuj się tym. Jak będziesz się wiecznie zastanawiać, czy zachowanie twojego dziecka nie spowoduje, że ktoś uzna cię za złą matkę to podświadomie zaczniesz je za bardzo ograniczać. Nie leciałaś, bo bałaś się, że ktoś uzna twoje dziecko za problematyczne. To bardzo, bardzo złe podejście. Wychowuj najlepiej jak potrafisz, ale nie zamykaj się na świat, przez kilku frustratów, oni i tak będą oceniać innych źle, co by nie zrobili, a dziecka przesadnie nie musztruj jakby co :) Szczęśliwe dziecko to później szczęśliwy dorosły. Ja ciągle słyszę, jakie moje dziecko jest grzeczne, a pozwalam mu brykać, bawić się, byle nie przeszkadzał innym. Chyba że komuś przeszkadza nawet to, że dziecko się w ogóle odzywa, to wtedy to jego problem. Co innego wesołe opowiadanie czegoś,a co innego wrzaski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DrQuinn1986
+1 / 1

@VaniaVirgo dziękuję za dobre słowo :) nie lataliśmy z nim do tej pory bo to nie tylko stres dla nas ale przede wszystkim dla naszego syna, nie wspominając o tym, że sam pobyt w Polsce też nie należał do przyjemnych, mały był w obcym dla niego miejscu, wyjęty z codziennej rutyny, wśród osób, których nie pamiętał...myślę, że poczekamy jeszcze trochę by był na tyle duży, żeby dało mu się wytłumaczyć co się dzieje. Staramy się go nie "musztrować" ale jednak przez zabawę uczyć np sprzątania po sobie. Pomaga nam rozpakowywać zakupy, a nawet robić pranie - dla niego to frajda ale też i nauka. Niestety nie stać nas na żłobek więc zajmujemy się nim na zmianę (ja wieczorem a partner w dzień bo pracuje wieczorami) - jak mi się uda to zwalniam się na chwilę z pracy, żeby go zabrać na darmowe zajęcia z dziećmi, albo pracuję w domu, żeby spędzić z nim czas. Staramy się, zeby jak najwięcej czasu spędzał wśród dzieci, by uczyć się zachowania wśród innych. Myślę, że nie jesteśmy najgorszymi rodzicami. Sama wychowywana byłam w bardzo surowy sposób - pasem, krzykiem, poniżaniem. Bardzo ciężko jest nie powtarzać tych błędów, skoro od dziecka wmawiali ci, że tak ma być, że dziecko to człowiek niższej kategorii, które ma być ciche i posłuszne...robię wszystko by tych błędów nie powtórzyć i póki co się udaje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@DrQuinn1986 i dobrze że nie żłobek, takie masowe wychowywanie wcale nie jest dobre. W UK uważają, ż dziecko powinno być jak najszybciej wychowywane przez państwo, nie wierz im! Jak chcesz pogadać, to możemy na PW, bo tu to sie zaczniemy za bardzo rozpisywać chyba ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uderz_w_stol
0 / 0

Dunajec1989 nic dodać nic ująć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 3

A wystarczyło kilka razy pokasłać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olewator
+3 / 3

"Nie pamięta wół jak cielęciem był"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BuryDzik
0 / 4

Wspaniałe. Dzieci powinny mieć zakaz wstępu do samolotów, restauracji, kawiarni i wielu innych miejsc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uderz_w_stol
+1 / 1

...niestety zapytała ludzi siedzących z tyłu czy nie przeszkadza im podróżowanie z pedofilem no i przestało być tak kolorowo. Na szczęście w tym momencie obudziłem się. Oczywiście nie zapominamy o pilocie który wyszedł z kokpitu i klaskał. Czy tak było autorze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
0 / 0

Nigdy nie leciałem samolotem ani nie jechałem autobusem czy tramwajem z rozpuszczonym, wrzeszczącym, brudnym dzieckiem, z którym rodzic nie mógłby sobie poradzić, a wręcz przeciwnie, sam pochwalał takie zachowanie. Skąd Wy bierzecie te histeryjki? Czy przypadkiem sami tacy nie byliście?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem