@Ashardon NIC nie jest łatwe, NIC, nawet sprzątaczka praca to też NIE JEST łatwa, bo wiecznie ktoś cie pogania albo chce szybko albo lepiej, OBOJĘTNIE, wszędzie i we wszystkim jest SYF. A nauczyciel albo jest głupi albo to fake ten demot, bo nie powienien wcale mówić o zarobkach jakimś małolatom, co ich to obchodzi, zaraz go zwolnią za to jak ploty pójdą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2020 o 19:31
dla takiej np. babki z chemii grać w zbijaka cały dzień to tortura taka sama, jak dla wuefisty analiza równań chemicznych... Tyle, że babka z chemii może znaleźć inną i lepiej płatną pracę ze swoim poziomem wykształcenia, a jednocześnie pograć sobie w zbijaka po pracy, jak jej ochota przyjdzie, a gościu z wuefu takiej możliwości nie ma za bardzo na lepszą pracę i po pracy może sobie nadal tylko wyjść pograć w zbijaka...
@maksiking9 , różnie to bywa. Moja chemiczka z liceum pracowała "gdzieś tam" (zapomniałem gdzie i czym się zajmowała), miała świetnie płatną pracę i dobre perspektywy... tylko chciała mieć dzieci, a praca odbywała się również kosztem jej zdrowia. Więc została nauczycielem. :)
Z drugiej strony moja wychowawczyni (fizyczka) na ostatnim roku studiów miała propozycję jakiegoś stażu w Moskwie z możliwością zrobienia tam kariery. Z dzisiejszej perspektywy możemy uznać, że byłby to błąd, ale na początku lat 80? To była szansa. Nie zdecydowała się- jej celem nie był zawód fizyka sensu stricto, a zawód nauczyciela fizyki. Zresztą było to po niej widać- po jej pasji, zaangażowaniu i bardzo pozytywnym usposobieniu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2020 o 19:05
@maksiking9
wiele zalezy od tego czego uczysz
ktos kto uczy przedmiotow scislych to akurat ma szanse na wyjscie ze szkoly i przejscie do swojej branzy. oczywiscie mialby troche do nadrobienia, aczkolwiek posiada wymagane wyksztalcenie.
oczywiscie szansa ze nauczyciel matematyki na jakims wygwizdowie dostanie prace w instytucji finansowej gdzie bedzie robil rozne skomplikowane analizy finansowe jest niewielka
To większosć moich nauczycieli WF była jeszcze mądrzejsza! Rzucali nam piłkę "Grajcie sobie, a ja uzupełnię dziennik, a potem popatrze i wystawie wam ocenę cząstkową."
Najszybsza droga do profesury. Zostać nauczycielem W-F w liceum. XD
W pewnym sensie to wszyscy mają rację.
"Wuefistów" częstokroć postrzega się, jako tępaków. Tymczasem, ukończenie AWFu, to nie jest taka bułka z masłem.
@Ashardon NIC nie jest łatwe, NIC, nawet sprzątaczka praca to też NIE JEST łatwa, bo wiecznie ktoś cie pogania albo chce szybko albo lepiej, OBOJĘTNIE, wszędzie i we wszystkim jest SYF. A nauczyciel albo jest głupi albo to fake ten demot, bo nie powienien wcale mówić o zarobkach jakimś małolatom, co ich to obchodzi, zaraz go zwolnią za to jak ploty pójdą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2020 o 19:31
Ile on powiedział o zarobkach? to chyba akurat nie jest tajemnica
dla takiej np. babki z chemii grać w zbijaka cały dzień to tortura taka sama, jak dla wuefisty analiza równań chemicznych... Tyle, że babka z chemii może znaleźć inną i lepiej płatną pracę ze swoim poziomem wykształcenia, a jednocześnie pograć sobie w zbijaka po pracy, jak jej ochota przyjdzie, a gościu z wuefu takiej możliwości nie ma za bardzo na lepszą pracę i po pracy może sobie nadal tylko wyjść pograć w zbijaka...
@maksiking9 , różnie to bywa. Moja chemiczka z liceum pracowała "gdzieś tam" (zapomniałem gdzie i czym się zajmowała), miała świetnie płatną pracę i dobre perspektywy... tylko chciała mieć dzieci, a praca odbywała się również kosztem jej zdrowia. Więc została nauczycielem. :)
Z drugiej strony moja wychowawczyni (fizyczka) na ostatnim roku studiów miała propozycję jakiegoś stażu w Moskwie z możliwością zrobienia tam kariery. Z dzisiejszej perspektywy możemy uznać, że byłby to błąd, ale na początku lat 80? To była szansa. Nie zdecydowała się- jej celem nie był zawód fizyka sensu stricto, a zawód nauczyciela fizyki. Zresztą było to po niej widać- po jej pasji, zaangażowaniu i bardzo pozytywnym usposobieniu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2020 o 19:05
@maksiking9
wiele zalezy od tego czego uczysz
ktos kto uczy przedmiotow scislych to akurat ma szanse na wyjscie ze szkoly i przejscie do swojej branzy. oczywiscie mialby troche do nadrobienia, aczkolwiek posiada wymagane wyksztalcenie.
oczywiscie szansa ze nauczyciel matematyki na jakims wygwizdowie dostanie prace w instytucji finansowej gdzie bedzie robil rozne skomplikowane analizy finansowe jest niewielka
@maksiking9 to powiedział akurat facet z wuefu pijąc browara po zakończonej grze w zbijaka...
Czy ja wiem. Hałas na hali jest nieporównywalny do tego w klasach. Przypuszczam, że bezpieczne decybele są znacznie przekraczane:)
To większosć moich nauczycieli WF była jeszcze mądrzejsza! Rzucali nam piłkę "Grajcie sobie, a ja uzupełnię dziennik, a potem popatrze i wystawie wam ocenę cząstkową."