Chodzi o Monique. Kotka zarazona jest tak zwanym "Kocim HIV" co oznacza ze nie moze miec kontaktu z innymi kotami. W takiej sytuacji wymagane jest odpowiednie zabezpieczenie ogrodu i okien. Na szczescie po publikacji w lokalnej prasie Monique znalazla nowy dom:
To jest Monique kotke ze schroniska Battersea w Londynie. Jest ona zarazona tak zwanym "kocim HIV" co wyklucza kontakt z innymi kotami, wymaga tez zabezpieczenia i przystosowania ogrodu i okien u potencjalnego chetnego. Na szczescie jak mozna sie dowiedziec na stronie schroniska Monique znalazla juz nowy dom. Pomogla publikacja w jednej z londynskich gazet
Nic dziwnego. Kto przyjdzie na bezalkoholowe urodziny?!
Hahahaha dobre
Może gdyby zachęcać ludzi do przygarnięcia kota zamiast jego adoptowania, to odzew byłby większy?
Przecież nikt normalny nie da kotu swego nazwiska ani prawa do dziedziczenia, prawda?
Chodzi o Monique. Kotka zarazona jest tak zwanym "Kocim HIV" co oznacza ze nie moze miec kontaktu z innymi kotami. W takiej sytuacji wymagane jest odpowiednie zabezpieczenie ogrodu i okien. Na szczescie po publikacji w lokalnej prasie Monique znalazla nowy dom:
https://www.battersea.org.uk/cats/monique?filters=true¢re=&gender=&size=&ageRange=&status=&liveChild=&liveDog=&liveCat=&breed=&reset=&returnID=15828125285704774558&id=6899636
To jest Monique kotke ze schroniska Battersea w Londynie. Jest ona zarazona tak zwanym "kocim HIV" co wyklucza kontakt z innymi kotami, wymaga tez zabezpieczenia i przystosowania ogrodu i okien u potencjalnego chetnego. Na szczescie jak mozna sie dowiedziec na stronie schroniska Monique znalazla juz nowy dom. Pomogla publikacja w jednej z londynskich gazet