Co za bzdura. Od tego są zadatki, to po pierwsze, po drugie już widzę, jak ten DJ ma założoną działaność, wystawia faktury i odprowadza podatek (grając na czarno może sobie pogwizdać w sądzie) po trzecie autor wyjątkowo szczegółowo zna umowę jak na kolesia, który wcześniej podpisał w niej tak jawnego bubla prawnego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2020 o 16:24
@7th_Heaven
"o trzecie autor wyjątkowo szczegółowo zna umowę jak na kolesia, który wcześniej podpisał w niej tak jawnego bubla prawnego."
wystarczy ze przeczytal ja dokladnie po tym jak porozmawiaj z djem
@7th_Heaven Po za tym, de facto to nie on odwołał imprezę (tylko polski rząd, co traktowane jest jako działanie siły wyższej) - więc DJ w sądzie mógłby mu nagwizdać. Nie dość, że nie dostał by kasy, to jeszcze poniósł by koszty sądowe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2020 o 8:07
@mardro2710 dokładnie. Takie zapisy odnośnie uniemożliwienia spełnienia warunków umowy przez którąkolwiek że stron z powodów od nich niezależnych znajdują się przeważnie w każdej umowie i chronią obydwie strony.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2020 o 8:13
Historia wyssana z palca. Z powodu odwołania wesela każdy usługodawca (łącznie z lokalem) ma obowiązek zwrócić zadatek, a nie jeszcze pobierać wynagrodzenie. Po drugie, żaden usługodawca nie ryzykowałby utratą opinii w ten sposób, a na pewno nie zamykałby działalności po jednej nieudanej imprezie.
Pozdrawiam, DJ
@superfly1972 lokal, profesjonalista to jedno, ale jakiś samozwańczy DJ to się zbyt cwany może trafić i domagać wypłacenia pieniędzy. Tak czy siak autor zaznaczył na końcu, że to jego plan, a nie prawdziwa historia.
@superfly1972
z ciekawosci googlnalem sobie wzory umow oferowanych przez djow
i tylko jeden wzor zawieral klauzule ze w przypadku odwolania imprezy z powodow niezaleznych nikt nikomu nic nie wisi
w wiekszosci wypadkow powod byl nie wazny, dj zawsze cos dostawal. zazwyczaj pomiedzy zaliczka a calkoscia kwoty
@mieteknapletek niektórzy sobie wołają kary umowne, ale jest to zabezpieczenie - para młoda zarezerwowała termin, DJ trzymał go dwa lata, odmawiał innym, a miesiąc przed klient rezygnuje z jego usług. To jest ogromny cios finansowy dla DJa, pobrany zadatek (nie - zaliczka!) zostaje jako rekompensata (marna). W sytuacji, gdy DJ oleje sobie klienta, to zgodnie z prawem, ma obowiązek zwrócić dwukrotność zadatku.
MŚCI SIĘ NA DJ-u ZA TO, ŻE ODWOŁAŁO MU WESELE???
A to sam Janusz-Oszczędny nie chciał kupić polisy na wypadek "kosztów odwołania imprezy z powodów niezależnych" - koszt polisy ok 200zł.
Starotestamentowe "oko za oko" w całej okazałości.
Nadal się brechtam...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2020 o 12:21
co za bzdura
@jaroslaw1999 . Gimbaza ma ferie to z nudów klei takie farmazony.
Koronawirus-party z DJ i smerfami - Niezłe epitafium
I to kogoś bawi... poziom naszego społeczeństwa jest przerażająco niski :(
zgadzam się. trzeba byc bydlakiem żeby żądać pełnej kwoty kompletnie za nic.
Co za bzdura. Od tego są zadatki, to po pierwsze, po drugie już widzę, jak ten DJ ma założoną działaność, wystawia faktury i odprowadza podatek (grając na czarno może sobie pogwizdać w sądzie) po trzecie autor wyjątkowo szczegółowo zna umowę jak na kolesia, który wcześniej podpisał w niej tak jawnego bubla prawnego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2020 o 16:24
@7th_Heaven
"o trzecie autor wyjątkowo szczegółowo zna umowę jak na kolesia, który wcześniej podpisał w niej tak jawnego bubla prawnego."
wystarczy ze przeczytal ja dokladnie po tym jak porozmawiaj z djem
@7th_Heaven Po za tym, de facto to nie on odwołał imprezę (tylko polski rząd, co traktowane jest jako działanie siły wyższej) - więc DJ w sądzie mógłby mu nagwizdać. Nie dość, że nie dostał by kasy, to jeszcze poniósł by koszty sądowe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2020 o 8:07
@mardro2710 dokładnie. Takie zapisy odnośnie uniemożliwienia spełnienia warunków umowy przez którąkolwiek że stron z powodów od nich niezależnych znajdują się przeważnie w każdej umowie i chronią obydwie strony.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2020 o 8:13
@mieteknapletek mądry po szkodzie
A gdzie kierowca autobusu? Nie klaszcze jeszcze?
@J_R Jest w strefie buforowej.
Smoki w tej bajce też były?
ej przyczytaj do końca, proszę
Dorośli ludzie używający słowa "pieniążki" są mocno "upośledzeni"...
Historia wyssana z palca. Z powodu odwołania wesela każdy usługodawca (łącznie z lokalem) ma obowiązek zwrócić zadatek, a nie jeszcze pobierać wynagrodzenie. Po drugie, żaden usługodawca nie ryzykowałby utratą opinii w ten sposób, a na pewno nie zamykałby działalności po jednej nieudanej imprezie.
Pozdrawiam, DJ
@superfly1972 lokal, profesjonalista to jedno, ale jakiś samozwańczy DJ to się zbyt cwany może trafić i domagać wypłacenia pieniędzy. Tak czy siak autor zaznaczył na końcu, że to jego plan, a nie prawdziwa historia.
@superfly1972
z ciekawosci googlnalem sobie wzory umow oferowanych przez djow
i tylko jeden wzor zawieral klauzule ze w przypadku odwolania imprezy z powodow niezaleznych nikt nikomu nic nie wisi
w wiekszosci wypadkow powod byl nie wazny, dj zawsze cos dostawal. zazwyczaj pomiedzy zaliczka a calkoscia kwoty
@mieteknapletek niektórzy sobie wołają kary umowne, ale jest to zabezpieczenie - para młoda zarezerwowała termin, DJ trzymał go dwa lata, odmawiał innym, a miesiąc przed klient rezygnuje z jego usług. To jest ogromny cios finansowy dla DJa, pobrany zadatek (nie - zaliczka!) zostaje jako rekompensata (marna). W sytuacji, gdy DJ oleje sobie klienta, to zgodnie z prawem, ma obowiązek zwrócić dwukrotność zadatku.
Każ mu przyjechać na wesele zorganizowane na Węgrzech. Skoro nie dojedzie, to nie wypełni umowy i kasa sie nie należy!
Mam radę. Zmień dilera, albo bierz pół...
Słabe w chooj,do połowy nawet nie doczytałem.
Takie bajki są charakterystyczne dla schizofreników.
Kierowca autobusu chyba na kwarantannie
Dzieciaczek ma za dużo czasu wolnego i wyobraźnia go nieźle uniosła :D
MŚCI SIĘ NA DJ-u ZA TO, ŻE ODWOŁAŁO MU WESELE???
A to sam Janusz-Oszczędny nie chciał kupić polisy na wypadek "kosztów odwołania imprezy z powodów niezależnych" - koszt polisy ok 200zł.
Co za poyeb
Gdyby to było prawdziwe, to byłoby świetne. A tak -- zwykła opowieść, jakich wiele.