Skąd się wzięły popularne stereotypy i ile jest w nich prawdy? (9 obrazków)
Blondynki są głupie
Każdy z nas miał kiedyś "blond moment" czyli zachował się jak ostatni bezmózg.
Skąd wziął się stereotyp głupiej blondynki? Od Rosalie Duthe, bohaterki Les Curiosités de la Foire, która była śliczną, jasnowłosą i kompletnie głupią damą do towarzystwa.
Jak jest prawda? Kolor włosów nie ma nic wspólnego z inteligencją. W tym temacie przeprowadzono wiele badań i żadne z nich nie potwierdziło tego stereotypu
Azjaci nie potrafią jeździć
Wszystko zaczęło się w USA. Kiedy imigranci z Azji zaczęli tłumnie przybywać do Stanów Zjednoczonych, mieli problem z nauką jazdy. Wielu z nich siadało za kierownicę pierwszy raz w życiu, więc oczywiście byli sprawcami kolizji drogowych.
Rzeczywistość jest zupełnie inna. Teraz Azjaci są naprawdę dobrymi i bezpiecznymi kierowcami
Irlandczycy uwielbiają ziemniaki
Ponoć Irlandzkie babcie mówią: "zostaw mięsko, zjedz ziemniaczki".
Irlandczycy zaczęli być utożsamiani z pożeraczami ziemniaków podczas wielkiego głodu w 1840 roku. Większość upraw ziemniaków zgniła na polach i Irlandczycy w poszukiwaniu jedzenia i lepszego życia masowo wyjeżdżali z kraju.
Teraz Irlandia nie jest tak zależna od upraw tego warzywa i znajduje się na 59 miejscu wśród 158 krajów, których obywatele najczęściej jedzą ziemniaki
Francuzi to tchórze
Po co Francuzom dwa niepotrzebne kolory na fladze- biały im w zupełności wystarczy. Każdy z nas słyszał o wielkim tchórzostwie Francuzów. A to za sprawą jedynej walki której nie podjęli. Skapitulowali tylko w 1940 roku.
Od wieków wojska francuskie podejmowały akcje zbrojne, walczyły do ostatka sił. Teraz również wysyłają swoich żołnierzy na międzynarodowe misje za granicami swojego kraju
Mężczyźni są lepszymi pracownikami
Kobiety od wieków były uważane za mniej inteligentne, mniej produktywne i mniej ambitne w pracy. Okazuje się, że kobiety na stanowiskach nie wymagających siły fizycznej (górnictwo, budowlanka itp.) wcale nie są gorszymi pracownikami niż mężczyźni
Afroamerykanie jedzą kurczaka i arbuzy
W nakręconym w 1915 roku filmie Birth of a Nation, jeden z czarnoskórych bez przerwy jadł smażonego kurczaka. Arbuz jest utożsamiany z pożywieniem niewolników na południu Stanów Zjednoczonych.
A prawda jest taka, że niezależnie od koloru skóry, wszyscy uwielbiamy arbuzy i smażone kurczaczki
Żydzi są skąpi
A to wszystko przez Judasza, który wydał Jezusa za 30 srebrników. I przez niego łatka skąpych, sprzedajnych chciwców przylgnęła do Żydów.
Obecnie mamy biednych, bogatych i milionerów (George Soros, Mark Zuckerberg czy Michael Bloomberg) Żydów- zupełnie tak samo jak wśród innych nacji.
Wreszcie coś innego niż koro... tfu! to badziewie...
Niby to wszystko prawda , ale z tą poprawnością polityczną to troszkę przesadziłeś ;)
Żydzi jako skąpcy są odbierani przez pryzmat Judasza? To jeszcze trochę musisz poczytać. Nie jestem za tym żeby wrzucać wszystkich do jednego wora ale ludzie wyznania Jude byli bardzo oszczędni i to momentami przesadnie i dlatego właśnie powstał taki stereotyp. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tacy byli czy są.
@Szorstki89
Ja tam stereotyp skąpstwa bardziej ze Szkotami utożsamiałem.
@zaymoon Prawda, tak się o Szkotach mówi, za to Żydzi mają opinie cwaniaczków ze smykałką do interesów, lichwiarzy i roszczeniowców.
Francuzi poddali się w 1940, ale po naprawdę zaciętej walce, o czym się u nas nie wspomina. Zabili więcej niemieckich żołnierzy niż Polacy.
Irlandczycy byli zmuszeni do żywienia się głównie ziemniakami, bo płacili podatki innymi produktami. Uprawiali też inne warzywa, ale brytyjska administracja je zabierała. To też była jedna z przyczyn wielkiego głodu. Na początku Brytyjczycy zgodzili się na obniżenie podatków ze względu na zarazę, jaka dotknęła ziemniaki, ale władze się zmieniły (chyba kto inny zasiadł na tronie) i zdecydowano, że Irlandczycy mają oddawać koronie tyle samo co wcześniej. Oczywiście wojsko ich do tego zmusiło. Nawet za połów ryb na własną rękę można było iść do więzienia.
@El_Polaco Ta zacięta walka na na czym niby polegała? Na masowych dezercjach i kolaboracji? O tak zaciekłej walce to jeszcze nie słyszałem. Przedstaw mi jaką to zażartą walkę prowadzili francuzi od września 39 do 10 maja 40 roku.
Proszę podaj mi jakimi siłami dysponowała Francja a jakimi Polska? Podaj jak tak lubisz liczby ile dni minęło od wkroczenia Niemiec do Polski do ostatecznego jej pokonania porównując do ilości dni od wkroczenia Niemiec do Francji do podpisania rozejmu.
Podaj jak już chcesz dyskutować ilu Polskich a ilu francuskich żołnierzy walczyło w bitwie o Anglie czy na innych frontach tej wojny.
Naprawdę rozpisz sobie. Ilość żołnierzy Polskich na dzień przed wkroczeniem Niemiec i ilość żołnierzy Francuskich na dzień 9 maja czyli po pół roku wojny na dzień przed wejściem kampanią francuską. Samo wypisanie ilości wojsk pomoże.
@ciomak12
Wikipedia dość dobrze to opisuje. Chciałem znaleźć lepsze źródło, ale online ciężko. Na stronie encyklopedii PWN są tylko bardzo ogólne informacje. Ofensywa niemiecka rozpoczęła się 10-go maja, a zawieszenie broni podpisano 22 czerwca, co daje 1 miesiąc i 2 tygodne. Francuzi przegrali, bo swoje najlepsze oddziały rzucili na północ, gdzie nie było dobrych umocnień, a Niemcy przeprowadzili ofensywę przez Ardeny, i wylądowali na ich tyłach. Poza tym Niemcy mieli przewagę w powietrzu. Z Luftwaffe nic nie mogło się wtedy równać. No i nie było jednego dowództwa na froncie zachodnim. Belgowie, Holendrzy, Francuzi. Każde państwo działało na własną rękę. Nie było jednego dowództwa, koordynacji działań wszystkich armii.
Podane liczby są dość niejasne, bo zginęło 66 000 polskich żołnierzy, a Francuzi odnotowali 360 000 zabitych i rannych, więc nie wiem, ilu dokładnie zginęło. Mimo wszystko łącznie więcej zabitych i rannych było w armii francuskiej. Nie za bardzo to pasuje to wersji i masowej dezercji..
Owszem, Francuzi kolaborowali, ale nie wszyscy. Przecież De Gaulle nie zgodził się na kapitulację, a jego oddziały walczyły w Afryce. Poza tym we Francji działał całkiem nieźle zorganizowany ruch oporu. Owszem, trudno to porównywać do polskiego podziemia, zwłaszcza represje , ale jednak nie wszyscy kolaborowali, część stawiała opór.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kampania_francuska_1940
Tu jest artykuł na onet.pl, w którym są wymienione niektóre bitwy.
https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/ani-spacerek-ani-wielka-ucieczka/5xjq8
A tu masz bardzo rzeczowy materiał na YouTube z pełną bibliografią.
https://www.youtube.com/watch?v=TZAtoRn2M5Q
Coś jeszcze?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2020 o 16:14
@ciomak12
To może podaj jakimi siłami Niemcy uderzyli na Polskę a jakimi na Francję.
@zaymoon @El_Polaco
1. Wedle: Chris Bishop, Ordre de bataille. Niemiecka piechota w II wojnie światowej, Bellona, Warszawa 2009, str. 35:
W maju 1940 r. Niemcy mogli na zachodzie wystawić 141 dywizji, 2335 czołgów i 4000 samolotów,
przeciwko alianckim 144 dywizjom, 3383 czołgom i 3000 samolotów.
A teraz Polska https://www.polskieradio24.pl/39/156/Artykul/2361147,1-wrzesnia-1939-Przytlaczajacy-atak
No rzeczywiście niesamowita sprawa, że Francja z porównywalnymi siłami oraz wsparciem sojuszników zabiła więcej żołnierzy niemieckich niż Polska która walczyła siłami mniejszymi o połowę zaś w przypadku artylerii samolotów i czołgów to juz w ogóle była tragedia. A jak weźmiemy pod uwagę fakt że po 17.09 i ataku Rosji nasz dowódca nakazał odwrót to już w ogóle
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2020 o 22:22
Francuzi mieli większą armię, więc zabili więcej Niemców. To fakt. Ale to przeczy tezie o masowych dezercjach, którą próbowałeś forsować. Bronili się i to z dużą determinacją.
Wojsko polskie było gorzej wyposażone i mniej liczne, więc nie mogło zadać takich strat. To oczywiste i nie próbuję tego negować.
Cały ten mit o tchórzostwie Francuzów wziął się z tego, że nie ruszyli Polsce na pomoc. Tylko nie bierze się pod uwagę, że nie było szans, żeby ta pomoc dotarła na czas i cokolwiek zmieniła. Francja obroniła się 1,5 na własnym terenie. Przemarsz przez Niemcy i forsowanie linii Zygfryda to co innego.
Polska miała wytrzymać ok. 6 tygodni w oczekiwaniu na pomoc. W ciągu 2 tygodni Francja miała zorganizować ofensywę. Tymczasem w 2 tygodnie Niemcy zdążyli podbić zachód Polski, okrążyć Warszawę i podejść pod Lwów. W tym czasie już zajęli albo byli bliscy zajecia Centralnego Okręgu Przemysłowego. Innymi słowy, po 2 tygodniach Niemcy zajęli albo byli blisko zajecia najważniejszych obiektów i punktów strategicznych. Polska już nie miała czym się skutecznie bronić. Już wtedy było pewne, że żadna pomoc nie zdąży nadejść, więc Francuzi podjęli decyzję o przygotowaniach do obrony własnych granic.
Wydaje mi się, że stereotyp blondynki wziął się od Marylin Monroe, która była blondynką i grywała często role słodkiej, naiwnej idiotki.
Z jednej strony miło że jakaś odskocznia od tego ciągłego wałkowania Koronawirusa a z drugiej strony szkoda że takie bzdury...
Żydzi są skąpi nie przez Judasza, bo to by wskazywało na chciwość. Skąpstwo ma związek z odwiecznym powiązaniem Żydów z handlem.
@Wojtek1291 Ale to powiązanie nie bierze się z powietrza. W wielu krajach Żydzi nie mogli nabywać ziemi więc zostawało im tylko rzemiosło i handel. Stereotyp bogatego Żyda bankiera właściwie stworzył kościół katolicki gdy przez wieki udzielanie pożyczek na procent było uznawane za grzech. Pod zastaw było OK, na procent już nie. Żydów takie ograniczenia nie obowiązywały, albo były trochę inne. Polecam: https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/766685,jak-ominac-boga-czyli-lichwa-pozyczki-i-banki-wedlug-wielkich-religii.html
@AgataKowalska Nie napisałem, że bierze się z powietrza. Nie chciało mi sie tłumaczyć szczegółów, więc zwróciłem tylko uwagę na błąd twórcy galerii.
Do Twojego komentarz dodałbym jeszcze, że w wielu krajach (m.in. w Polsce), w swoim czasie handel był uważany za zawód niegodny i ludzie znaczniejsi sie nim nie parali, dzięki czemu Żydzi mogli zdominować ten kierunek. Z tym nie ma co dyskutować. Dopiero handel wyrobił stereotyp Żyda-skąpca moim zdaniem.
Francuzi kapitulowali wielokrotnie, tylko w ostatnich 200 latach Paryż poddawal sie conajmniej trzykrotnie uznajac definitywnie przegrana Francji jako panstwa
Francja- tchórze nie pochodzi od kapitulacji w 1940 roku.
Pracuję już 25 lat. Pracowałem na umowie o pracę i na umowie agencyjnej tylko na prowizji dla 6 pracodawców. Miałem stanowiska szeregowe i kierownicze. Z mojego doświedczenia, spośród ludzi z którymi współpracowałem, mężczyźni są lepszymi pracownikami.
Wybrałbym do pracy kobietę tylko , jakby była potrzeba dokładności, ślepego trzymania się procedury i bezmyślności. Broń Boże podejmowanie decyzji, ryzyko, czy stres.
Oczywiście statystycznie uogólniam. Nie wszystkie.
@glus_eli
"Wybrałbym do pracy kobietę tylko , jakby była potrzeba dokładności, ślepego trzymania się procedury i bezmyślności."
ale na wielu stanowiskach w korpo te cechy to podstawa. 2 tygodnie temu w ramach eksperymentu podjalem sie pracy w korporacji. wczesnie pracowalem glownie w startupach. przesadzam troche, ale czasami sie zastanawiam czy jak pogrzebie dluzej to nie znajde gdzies dokumentu opisujacego jak nalezy sikac
@mieteknapletek Praktycznie wszędzie pracę możesz podzielić na ustandaryzowaną i monotonną część oraz pracę decyzyjną i różnorodną. W tej pierwszej bardziej odnajdują się osoby, które cenią sobie bezpieczeństwo i stabilizację, a w tej drugiej osoby chętne do działania, rozwoju i podejmowania ryzyka. To oczywiste, że pierwszy tym bardziej odpowiada statystycznej kobiecie, a drugi mężczyźnie. Stąd też mężczyźni zarabiają statystycznie więcej - preferowane przez nich stanowiska są obarczone większym ryzykiem, ale i większymi zarobkami.
Może za kilkaset lat nie będzie żadnej różnicy, ale póki co mamy dziedzictwo kulturalne i genetyczne, które w taki sposób nas ukształtowało. Większość kobiet nadal w większym lub mniejszym stopniu ma potrzebę stabilizacji i bezpieczeństwa, a większość facetów nadal ma chęć przygody i podejmowania wyzwań. Z czasem te granice będą się zacierać, bo obecnie tryb życia i uwarunkowania płciowe nie zmuszają nas do obierania jednej z tych ról. Dawniej logicznym było, że to ten silniejszy będzie polował i walczył, a kobieta będzie pilnować dorobku i rodzić dzieci. Obecnie jedynym czynnikiem są zmiany hormonalne związane z urodzeniem dziecka i potrzebą zapewnienia mu bezpieczeństwa (podświadomie kobiety w ciąży uciekają od ryzyka, nawet tego zawodowego). Kiedyś były nawet ciekawe badania związane z grą w karty. Kobiety po urodzeniu zmieniały sposób gry na mniej ryzykowny właśnie przez zmiany hormonalne.
@ZONTAR
"Kiedyś były nawet ciekawe badania związane z grą w karty."
masz moze linka jakis materialow na ten temat? bo brzmi ciekawie
@mieteknapletek Pamiętam to z jakiegoś filmu dokumentalnego sprzed lat, ale ni uja sobie źródła nie przypomnę. Szukałem jakiś czas temu i nijak nie da się znaleźć, wszędzie artykuły o ryzyku ciążowym czy grach dla dzieci, ale nie udało mi się znaleźć pełnego artykułu na ten temat. To była akurat część większego programu o wpływie chemii na zachowanie człowieka.
"W 2015 roku, statystyczny Meksykanin przepracował 2246 godziny a Amerykanin 1790"
przepracowal czy spedzil w pracy? bo to dwie rozne rzeczy
Leniwi Meksykanie? To wy chyba z rumunami nie pracowaliscie. Ja teraz pracuję i o ile całe życie ludziom tłumaczę "nie badz uprzedzony przez narodowość" to w tym wypadku 100% racja. Jeszcze sobie ubzdurali że oni są Rzymianami i latynosami, Rumunia to najlepszy kraj na świecie. Ciekawe że sie non stop nabijaja z Turków których mają w kraju i za cyganów uważają Turków.... A nie rodowitych dumnych leniwych Romów.
Informacje wyssane z dupy. Proszę o linki do poważnych stron z badaniami na te tematy. bo tu prawie NIC się nie zgadza! Mity i stereotypy to właśnie takie memy.