To, że jest kontrola nie oznacza w cale, że są silne restrykcje.
U mnie w historii firmy sięgnięto do tych danych tylko raz, w wypadku osób, które niczego nie dowoziły i okazało się, że 90% czasu spędzają obijając się.
Po prostu chodzi o pewien balans. Jak robota jest zrobiona to nikt się nie czepia.
Gorzej, że kiedyś się zapomnisz - weźmiesz do pracy, a przebiegający kto zamknie ci okno i praca pójdzie w p***du.
Naprawdę są ludzie, którzy wierzą, że szef nie może wyciągnąć historii ruchu sieciowego lub nawet wjazdu na kompa od admina?
@Elathir na prawdę są jeszcze firmy, w których nie można sobie zagrać w godzinach pracy?
To, że jest kontrola nie oznacza w cale, że są silne restrykcje.
U mnie w historii firmy sięgnięto do tych danych tylko raz, w wypadku osób, które niczego nie dowoziły i okazało się, że 90% czasu spędzają obijając się.
Po prostu chodzi o pewien balans. Jak robota jest zrobiona to nikt się nie czepia.
I będziesz wciąż tłumaczył dlaczego masz "goły" pulpit zamiast otwartego pliku z pracą...