trza pracować, pisdusie wymyslili taki program pomocy że jeszcze na pandemii zarobią , pretensje do prezesów czy "żondzoncych", zadbali o was czy mają was gdzieś ?
@stokro5 spoko. Kiedyś jakaś pani napisała do PINBU, że jej życie jest zagrożone, gdy przebywa w mieszkaniu, bo deweloper nie chciał na swój koszt przerobić jej instalacji elektrycznej. PINB przyjechał do mieszkania i nie stwierdził zagrożenia życia. Tak się skończyło straszenie służbami/sądem/policją/proboszczem. Takie są uroki pracy z ludźmi. Jednak ja mam to gdzieś, gdy chodzi o moje zdrowie i zdrowie pracowników, którzy są często w grupie podwyższonego ryzyka.
Teraz widać, kto naprawdę pracuje i zarabia pieniądze. Tylko zbędne zajęcia siedzą teraz w domach i świat się bez nich nie zawali. Stanowiska tworzone dla siebie nawzajem.
trza pracować, pisdusie wymyslili taki program pomocy że jeszcze na pandemii zarobią , pretensje do prezesów czy "żondzoncych", zadbali o was czy mają was gdzieś ?
a chude klienty i inne janusze tylko czekają kiedy mogą wbijać na chatę do tłustego developa czyli swoją
Kolega pracuje u dewelopera. Mają etap przekazywania mieszkań klientom. Pisali do klientów że przekazywanie może się opóźnić, wydłużyć itd.
Część klientów straszy ich sądem. Dziękuję za zrozumienie.
@stokro5 spoko. Kiedyś jakaś pani napisała do PINBU, że jej życie jest zagrożone, gdy przebywa w mieszkaniu, bo deweloper nie chciał na swój koszt przerobić jej instalacji elektrycznej. PINB przyjechał do mieszkania i nie stwierdził zagrożenia życia. Tak się skończyło straszenie służbami/sądem/policją/proboszczem. Takie są uroki pracy z ludźmi. Jednak ja mam to gdzieś, gdy chodzi o moje zdrowie i zdrowie pracowników, którzy są często w grupie podwyższonego ryzyka.
U mnie za oknem dwie budowy i od 2 tyg. nikogo nie widziałem a tak to dzień w dzień pracowali.
Teraz widać, kto naprawdę pracuje i zarabia pieniądze. Tylko zbędne zajęcia siedzą teraz w domach i świat się bez nich nie zawali. Stanowiska tworzone dla siebie nawzajem.