w USA już podobno mają test który pozwala otrzymać wynik w czasie ok. godziny, no i żeby było weselej daje dokładniejsze wyniki od tego co stosuje cała europa (małej litery nie odpuszczę, zrobione celowo).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2020 o 16:00
@pokos Testy nie pokazują czy jesteś zdrowy, ale czy masz wirusa. Myślę, że jak test pokazuje wirusa to na 95% go osoba badana ma, a jak nie pokazuje to na 20% -30% osoba badana może jednak go mieć. Czyli pokazuje zakażenie a nie pokazuje czy ktoś jest w 100% zdrowy. Takie badanie ma sens, bo szybciej się jednak wyłapie tych zakażonych. U nas chyba się robi potwierdzające na 100%, że wirusa się nie ma a to dużo dłużej jak widać trwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2020 o 17:07
a czy test mówi o tym że masz konkretnie SARS2 Covid2 czy jak mu tam, czy że jesteś po prostu zakażony koronawirusem. Koronawirusy występują powszechnie i w pakiecie razem z wirusem grypy. Więc każdy chory na grypę ma koronawirusa.
Oj ludzie - szybkie testy wykrywaja nie wirusa, tylko przeciwciała na niego - Jeśli ktoś jest zarażony, ale nie zdążyl wytworzyć przeciwciał - bedzie wynik fałszywie ujemny. Podobnie gdy ktoś ma beznadziejną odpornść i przeciwciał nie wytworzy - możze szaleć z objawami, nosicielstwem - a test ujemny.
W druga strone też bywa fałszywie dodatni - w momencie gdy ktoś przechorował - test bedzie pozytywny - tyle, że wirusa już może nie być.
w USA już podobno mają test który pozwala otrzymać wynik w czasie ok. godziny, no i żeby było weselej daje dokładniejsze wyniki od tego co stosuje cała europa (małej litery nie odpuszczę, zrobione celowo).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2020 o 16:00
dlaczego kupili chińskie? i dlaczego testy z usa mają wynik w czasie godz.? dziwne... w sumie dla mnie nie :)
@tadzikg https://www.politykazdrowotna.com/56029,koronawirus-szybkie-testy-diagnostyczne-zatwierdzone-w-usa testy w USA, z tego co słuchałem w jednej audycji oni zwyczajnie chcieli mieć możliwość relatywnie szybkiego i tańszego stwierdzenia czy ktoś jest chory czy zdrowy. Druga sprawa ich rząd akurat podjął kroki w inny sposób jak nasz i pozmniejszał opodatkowanie.
Do czego służy "test orientacyjny" ze stopą błędu 30%? W jakim celu go stosować, jak wykorzystać jego wyniki?
@pokos Testy nie pokazują czy jesteś zdrowy, ale czy masz wirusa. Myślę, że jak test pokazuje wirusa to na 95% go osoba badana ma, a jak nie pokazuje to na 20% -30% osoba badana może jednak go mieć. Czyli pokazuje zakażenie a nie pokazuje czy ktoś jest w 100% zdrowy. Takie badanie ma sens, bo szybciej się jednak wyłapie tych zakażonych. U nas chyba się robi potwierdzające na 100%, że wirusa się nie ma a to dużo dłużej jak widać trwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2020 o 17:07
@pokos Można go stosować np. zamiast rzutu monetą.
a czy test mówi o tym że masz konkretnie SARS2 Covid2 czy jak mu tam, czy że jesteś po prostu zakażony koronawirusem. Koronawirusy występują powszechnie i w pakiecie razem z wirusem grypy. Więc każdy chory na grypę ma koronawirusa.
W UK jest lepszy test i niedlugo bedzie dostepny nawet na Amazon...
Świetna informacja. Skoro 80 procent jest błędnych to wystarczy diagnozowac odwrotnie do wyniku i błędnych będzie tylko 20% ;)
Oj ludzie - szybkie testy wykrywaja nie wirusa, tylko przeciwciała na niego - Jeśli ktoś jest zarażony, ale nie zdążyl wytworzyć przeciwciał - bedzie wynik fałszywie ujemny. Podobnie gdy ktoś ma beznadziejną odpornść i przeciwciał nie wytworzy - możze szaleć z objawami, nosicielstwem - a test ujemny.
W druga strone też bywa fałszywie dodatni - w momencie gdy ktoś przechorował - test bedzie pozytywny - tyle, że wirusa już może nie być.