Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Buka1976
+2 / 16

Gówno prawda. Jestem w drugiej grupie ryzyka. Często wyjeżdżam za granicę i nie podlegam kwarantannie. Czy przypadkiem nie jest tak, że mogę kogoś zarazić zanim wystąpią u mnie objawy?? Zatem maseczka już pomaga. A na pewno nie zaszkodzi. Tak mi jak i mojemu rozmówcy albo osobie spotkanej w sklepie. Jak maseczkę mam ja i ty jest jeszcze bardziej prawdopodobne, że unikniesz kłopotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2020 o 20:53

C Ceteri
+8 / 16

Nie zaleca się noszenia maseczek bo większość ludzi nie potrafi i szkodzą sobie bardziej noszeniem wilgotnej od oddechu maseczki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adder
0 / 6

@Buka1976 Nie zalecają bo ludzie w ten sposób profilaktycznie zużywają drogocenny aktualnie sprzęt. A, że to pomoże się nie zarazić i nie zarażać to oczywista prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pomylilem_Strony
-1 / 3

@Ceteri nie zaleca się ponieważ maseczki są trudno dostępne w Polsce i rząd nie chce denerwować wyborców. Jaka to sztuka nauczyć się nosić maseczkę? Medycyny do tego nie trzeba kończyć! Można to ogarnąć w 5 minut, można nawet zrobić program w TVP "dla opornych", w końcu mają 2 miliardy to ich stać. Nie jest to nic, czego nie można przeskoczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+2 / 4

@Buka1976 Maseczka chirurgiczna jest ważna od 30 min do max 2h. Oddychasz, para skrapla się na maseczce, zaczyna rozwijać się grzyb i potem wdychasz go do płuc.
Jeśli jesteś potencjalnym "zarazicielem", to spoko, noś, bo jesteś traktowany jak chory, który może zarazić. Tylko ludzie nie potrafią logicznie tego robić. Np. noszą cały dzień 1 maseczkę. Ta, dzień... Kilka dni. Albo ściągają ją pod brodę i wtedy syfy ze skóry osiadają na maseczce, a potem ludzie je wdychają, kiedy zaciągają maskę znowu na usta. Albo zasłaniają tylko usta, a nosa nie.
Hitem jest też noszenie rękawiczek na mieście. Dotykają nimi wszystkich klamek, potem produktów w sklepach i wyrzucają je dopiero w domu, uprzednio dotknąwszy domowej klamki. No i oczywiście widzę osoby w rękawiczkach, które dotykają twarzy. Hitem są też sprzedawczynie, które w tych samych rękawiczkach dotykają pieniędzy i podają produktów. Bezsens, bezmyślność i brak logiki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2020 o 18:41

avatar admin

@Buka1976 popieram. Maseczka, nawet bawełniana nie chroni 100%, ale ochrona na poziomie nawet 20% zmienia wiele. Szczególnie jak nie wiemy, kto naprawdę jest zarażony, a kto nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+7 / 15

"Nie zaleca się noszenia maseczek przez osoby zdrowe" To dlaczego noszą je lekarze i cały personel - czyżby byli chorzy? Dlaczego rozdawano maseczki posłom? Dlaczego Uniwersytecki Szpital Kliniczny prosi pacjentów o przychodzenie w maskach, dlaczego rozdaje je pacjentom, wychodzącym ze szpitala. Chcą im zaszkodzić?

W czasie epidemii WSZYSCY są potencjalnymi nosicielami wirusa i dlatego w miejscach publicznych należy nosić maseczkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+11 / 11

Łatwiej zapobiegać kontaktu z płynami gdy masz zasłonięte otwory. Personel medyczny jest narażony i wie jak postępować z maseczkami i innymi środkami ochrony. Podobnie potencjalny pacjent może zarażać jak i maseczka ogranicza ryzyko zarażenia od innych pacjentów, więc to też ma sens. Dlaczego rozdawano posłom? Raczej dla szumu medialnego. Połowa z nich pewnie maseczkę czasem zdejmowała, przecierali oczy itp. Przed dotknięciem twarzy powinieneś zdjąć maskę i umyć ręce. Kto o tym pamiętać? Jaki jest sens maski jak po zdjęciu jej wytrzesz nos dłonią, która dotkales już 20 klamek?
Maseczka za to gromadzi wilgoć i jak nie zmieniasz jej często, to pozwalasz na gromadzenie bakterii, którymi oddychasz. Łatwiej powiedzieć "nie noś maseczki" niż zapewnić edukację i warunki do pełnego korzystania z ich właściwości.
Maseczka ma tylko chronić przed cudzymi płynami. Pomoże jak ktoś na ciebie kichnie, ale po tym musisz ją zdjąć, zdezynfekować ręce i się obmyć. Nie nosić jego wydzieliny na twarzy co zrobi pewnie większość ludzi najwyżej przecierając się rękawem czy rozsmarowując to chusteczka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+2 / 2

@ZONTAR: Każdy z nas jest narażony, kto wychodzi z domu. Znajomość zasad, jak SIĘ nie zarazić, to już problem noszącego; być może zarazi siebie (jak jest głupi), ale na pewno nie zarazi otoczenia. Dlatego powinien być obowiązek noszenia w miejscach publicznych; zwłaszcza w pomieszczeniach (sklepy, tramwaje).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Nie zarazi innych? Wystarczy, że na chwilę zdejmie maseczkę aby wytrzeć nos i tą dłonią dotknie klamki. Maseczki mają sens w dużych skupiskach ludzi, gdzie byle kichnięcie trafi na kilka okolicznych osób, ale tego mamy właśnie unikać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grj
+5 / 5

Istotne: Ciężkie zapalenie płuc, przeszywający ból, 2 tygodnie w szpitalu. Jeżeli nie było konieczności podłączenia respiratora ani tlenu to jest ciągle przypadek łagodny!
Za dużo ludzi myśli że łagodny przypadek zawsze wyglada jak przeziębienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
+3 / 5

Z tymi maseczkami to gówniana manipulacja. Azjaci.maja doświadczenie z epidemiami, często u nich się jakieś gówno pojawia typu Sars czy merc i tam zawsze wszyscy łażą w maseczkach, w niektórych krajach np czechy już jest to obowiązek. Każdy może być potencjalnym nosicielem wirusa i o tym nie wiedzieć. Dla bezpieczeństwa społeczeństwa należy nosić. A że ich nie można dostać to inna sprawa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KosMar123
+3 / 5

Nie zaleca się noszenia maseczek bo zwyczajnie brakuje ich na rynku. Maseczki powinni nosić chorzy, których jest zwyczajni mniej.
I tak, jestem świadoma że jakby wszyscy nosili ograniczyłoby to liczbę zakażeń. Obsługa maseczki nie jest zbyt skomplikowana Chociaż niektóre zdjęcia temu przeczą, ale tu to już selekcja naturalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+4 / 6

Ludzie, noście maseczki, choćby bawełniane. Nie wiemy, kto jest nosicielem. To może być każdy z nas! Ja noszę maseczkę, żeby chronić Ciebie, Ty noś maseczkę, żeby chronić mnie, w ten sposób oboje będziemy bezpieczniejsi! Jeśli nie wiecie, w jaki sposób ściągać czy zakładać maseczkę, internety służą wsparciem o każdej porze dnia i nocy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+2 / 4

To nieprawda, że osoba, która wyzdrowiała, nie może ponownie zachorować. I nieprawda, że nie ma na to dowodów. Znane są przypadki nawrotu choroby po wyzdrowieniu. Nie ma natomiast dowodów tłumaczących mechanizm takiego nawrotu. Dotychczas nie wyjaśniono dlaczego u niektórych osób nie wykształca się odporność na wirusa po przechorowaniu COVID-19.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+3 / 3

Do 14 dni to nie prawda. Zazwyczaj objawy występują do 14 dni, ale wirus nie ma kalendarza i zegarka. W mieście, gdzie mieszkam, chłopak przeszedł 14dniową kwarantannę. Zachorował po 15 dniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+4 / 4

Naukowcy znają 7 różnych RODZIN koronawirusów, a nie tylko 7 koronawirusów.
Maseczka natomiast pomaga (acz nie jakoś znacząco skutecznie), ponieważ nie wiadomo kto jest chory (możesz teraz przechodzić infekcję bezobjawowo czytając to).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cobalt54
+3 / 3

Przecież można ponownie zachorować na COVID-19. Skąd niby informacja, że nie można? Patrząc na ten fakt i powyższe komentarze dosyć powątpiewam w wiarygodność demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

@Cobalt54 Organizm ma tak, ze jak na coś zachoruje, to tworzy "antidotum". Dlatego są szczepienia. Zmniejsza to na tyle mocno możliwość zachorowania, że wiele chorób prawie wyginęło. Więc o ile ten wirus nie ewoluuje tak szybko jak grypa, a raczej jest stateczna jak ospa, to masz promile szans na ponowne zachorowanie, a może nawet mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cobalt54
+1 / 1

@Livanir Akurat znam się trochę na medycynie i mógłbym długo opowiadać o przeciwciałach itp. ;) Przypominam, że są choroby typu świnka - raz przechorujesz i masz odporność do końca życia, potem szczepionka przeciwko DiPerTe, których trzeba przyjąć określoną liczbę razy, żeby powstała odpowiednia oporność, no i jest typu cholera - szczepionka działa tylko pół roku i jest zalecana tylko osobom podróżującym w dany rejon świata. Ten wirus jest zbyt świeży by dokładnie określać miano przeciwciał i ogólno rozumianą odporność po wielu miesiącach od zakażenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
-1 / 1

@Cobalt54 Własnie sam potwierdziłeś słowa, że nie wiadomo czy mozna zachorować drugi raz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cobalt54
0 / 0

@Livanir Nie. Od początku: Wiele osób mówi, że przechorowanie powinno dać nam odporność, która powinna zapobiec ponownemu wystąpieniu choroby, albo przynajmniej ponowna choroba powinna przebiegać łagodniej. I tak jest prawdopodobnie w większości chorych na COVID-19. Tylko, że są udowodnione przypadki, że osoby ponownie mogą zachorować na COVID-19, nawet ze skutkiem śmiertelnym. Ten wirus jest zbyt nowy by dokładnie określić ile procent ludzi wykształciło odporność po przebyciu choroby i jak długo się ona utrzymuje ale na 100% jest jakaś grupa osób, która nie wykształciła odpowiedniej odporności, by uchronić się przed ponownym zakażeniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zielony_gnom
+4 / 4

Osoba, która zachorowała i wyzdrowiała, może zachorować ponownie - FAŁSZ

Nie do końca fałsz.

Zmarł mężczyzna wyleczony z koronawirusa. To kolejny przypadek powtórnego zachorowania
https://kopalniawiedzy.pl/koronawirus-SARS-CoV-2-COVID-19-choroba-epidemia,31648

Nie żyje 36-letni mężczyzna, który został wyleczony z koronawirusa SARS-CoV-2. Kilka dni po wyjściu ze szpitala w Wuhan mężczyzna zmarł z powodu niewydolności oddechowej powiązanej z chorobą. To nie pierwszy przypadek, gdy osoby uznane za wyleczone ponownie zapadają na COVID-19. Pierwszy, w którym ponowne zachorowanie skończyło się śmiercią.

----------------------

Kor-wir powoduje więcej zgonów niż grypa sezonowa - PRAWDA

Też niekoniecznie.

Koronowany wirus
https://www.zdrowiebezlekow.pl/koronowany-wirus/

Wskaźniki śmiertelności mogą być zawyżone, a po ich korekcie dla wszystkich grup wiekowych mogą dawać poziom 0,3–1%, czyli zbliżać się do śmiertelności z powodu grypy sezonowej.

----------------------

Ssij tabletki z cynkiem... - FAŁSZ
Nie wykazano przeciwwirusowego działania...

To stwierdzenie to fałsz. Właśnie, że wykazano.

Puls Medycyny

https://pulsmedycyny.pl/pierwszy-na-swiecie-lek-zawierajacy-inozyne-i-cynk-950552




Lek jest połączeniem pranobeksu inozyny i glukonianu cynku. Zatwierdzone wskazania obejmują stosowanie u osób o obniżonej odporności...
Pierwszy na świecie lek zawierający inozynę i cynk


Połączenie dwóch substancji czynnych zapewnia kompleksowy wpływ na układ odpornościowy w walce z infekcjami

Aflofarm - Po stronie zdrowia
https://www.aflofarm.com.pl/pl/o-nas/aktualnosci/aflofarm-wprowadzil-pierwszy-na-swiecie-lek-zawierajacy-inozyne-i-cynk/
Działanie immunomodulacyjne i przeciwzapalne cynku zostało ocenione w wielu badaniach. Według WHO, co trzecia osoba ma niedobory tego pierwiastka, co powoduje obniżoną odporność i większą podatność organizmu na infekcje.


Czujesz, że dopada cię przeziębienie? Weź cynk!
https://www.hellozdrowie.pl/blog-przeziebienie-wez-cynk/
...cynk potrafi znacznie więcej. Nie każdy wie, że m.in. poprawia odporność...
...cynk hamuje najprawdopodobniej namnażanie się wirusów...

Kompendium wiedzy o cynku
https://testosterone.pl/wiedza/kompendium-wiedzy-o-cynku/
...nie można nie wspomnieć o właściwościach przeciwwirusowych. Cynk wykazuje oddziaływanie...

----------------------

Naukowcy znają 7 różnych koronawirusów...
To jest niedomówienie. 7 GATUNKÓW, a nie 7 ich samych.

Włoski naukowiec o wirusie
https://stopnop.com.pl/wloski-naukowiec-o-wirusie/
...Wirus, który jest na pewno nowy. Należy do grupy koronawirusów. Jest ich nieskończona ilość, mnóstwo...

----------------------

Koronawirus jest niebezpieczny tylko dla starszych - FAŁSZ.
Ale najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze...

To ostatnie to niedokładność. NIE najbardziej narażone, a JEDYNIE narażone na ciężką...
Tylko starsi umierają masowo, a jak młodsi, to z innymi chorobami przewlekłymi. Wiele młodszych osób zdrowieje albo ma tego wirusa i nawet nie wie, że go ma. Zatem to NIE kor-wir. zabija, a powikłania z innymi chorobami. Na samego kor-wira jeszcze nikt nie umarł.

Włoski naukowiec o wirusie
https://stopnop.com.pl/wloski-naukowiec-o-wirusie/
Tam gdzie uderza w sposób patologiczny, uderza starszych, którzy biorą pewne leki. Pewne leki, które służą starszym ludziom do leczenia chorób płuc lub którzy mają inne choroby. Osoby zdrowe nie są wtedy w żaden sposób uszkodzone. Przez tą szczepionkę... och przepraszam... wirusa, którego znajdujemy właściwie wszędzie, tak jak miliardy innych wirusów. Jestem przekonany, że jakbyśmy zaczęli szukać wirusów w sześćdziesięciu milionach Włochów, to na pewno u trzydziestu milionów byśmy go znaleźli prawdopodobnie, a może nawet u większej ilości osób. On jest sobie tam nie robiąc żadnej krzywdy, tak jak ogromna liczba innych wirusów. Śmiertelność w przypadku tego wirusa jest znikoma, a może nawet nieistniejąca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asheera
+1 / 1

@Zielony_gnom "Nie żyje 36-letni mężczyzna, który został wyleczony z koronawirusa SARS-CoV-2. Kilka dni po wyjściu ze szpitala w Wuhan mężczyzna zmarł z powodu niewydolności oddechowej powiązanej z chorobą. "
To, że zszedł nie oznacza, ze ponownie zachorował. Podstawą tutaj jest kwestia mechanizmu tego, co się dzieje po zarażeniu.

Od razu mówię - opis mocno uproszczony, bo cały mechanizm działana zarówno wirusów, jak i układu immunologicznego jest czym na tyle złożonym, że po pierwsze - nie chce mi się tyle pisać, po drugie - zagłębianie się nie jest wybitnie istotne w związku z tym co chce powiedziec i po trzecie - dla wiekszości byłby to i tak jakiś dziwny, niezrozumiały, medyczny belkot
Wirusy mają to do siebie, że same nie sa organizmami żywymi - zarażenie polega między innymi na tym, że wirusy zajują komórki zarażonego - w przypadku koronki jest to dolny układ oddechowy - płuca/oskrzela. I wykorzystując komórki - zaczyna się namnażać, przy czym jednak zgon zarażonego to ostatnia rzecz jaka wirusowi by pasowała - więc co za tym idzie - stara sie nie niszczyć zajętych komórek (co, jak to bywa - idzie jednak średnio). Jako, ze wirus jest jednak "czymś obcym" to reaguje układ immunologiczny, który zaczyna wytwarzac przeciwciala i wysylac wszystkie siły "na wroga" - i tu właśnie pojawia się problem, który jest najczęstsza przyczyna zgonu - wiriony sa bezposrednio połączone z komórkami ciała - żeby niszczyć wirusa, trzeba zniszczyć komórkę. a im więcej komórek w płucach szlag trafia - tym gorzej robi się z oddychaniem, bo po prostu resztka płuc nie wyrabia. Co więcej i równie istotne - układ immunologiczny nie przestaje dzialac w momencie gdy wirus wyginie - nadal wysyła "wojska", a te nadal likwidują to co im przypomina wirusa - czyli komórki pluc, w których siedział

Efekt jest taki, że układ odpornościowy tego osobnika co zszedł - faktycznie mógł zlikwidowac wirusa w 100%, Uszkodzenie układu oddechowego mogło jeszcze nie być takie złe - jednak przez to, że układ odpornościowy dalej szalał - doprowadził po tych kilku dniach do zabójczych zniszczeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zielony_gnom
0 / 2

@Asheera "To, że zszedł nie oznacza, ze ponownie zachorował."
A dlaczego zszedł? Ano "został wyleczony z koronawirusa [...] zmarł z powodu niewydolności oddechowej powiązanej z chorobą." Czyli był chory na kor-wira, wyzdrowiał, a jednak pogorszyło mu się po wyzdrowieniu aż zmarł.
Z Twojego opisu wynika, że to sam organizm, zdrowiejąc, zabił sam siebie. Możliwe. A dlaczego się zabił? Tak sobie? Nie! Zwalczał pozostałości po infekcji kor-wirem. Gdyby nie kor-wir, żyłby sobie dalej, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asheera
0 / 0

@Zielony_gnom Oczywiście, że gdyby nie koronka, to by żył - weź jednak pod uwagę, że w tym przypadku nie chodziło o pierwotne zarażenie, tylko był to odnośnik do powtórnego- które nie miało miejsca. Organizm nie tyle "zdroweijąc zabił sam, siebie", co układowi odpornościowemu odwaliło, że po zniszczeniu wirusa, niszczył dalej co mu sie nawinęło - nie jest to jakaś wyjątkowa sytuacja. Nazywa sie to hipercytokinemia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wevapl
+2 / 2

Jeśli chlorowe środki dezynfekcji powierzchni są nieskuteczne to mojej wiedzy połowa gastronomi jest do zakmknięcia gdzie dezynfekuje się powierzchnie robocze często gęsto tylko właśnie w chlorowej 100-200 PPM

Odpowiedz Komentuj obrazkiem