Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
354 365
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Prally
-1 / 3

Dotrze to do wielu, zważywszy że nikt w Polsce nie słuchał jego muzyki, no może poza kilkoma osobami.

W ogóle niewielu ludzi słucha w Polsce porządnej muzyki, ale przyznaję że Pendereckiego też nie słuchałem, za dużo jest do odkrycia u kompozytorów sprzed paruset lat żeby słuchać współczesnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@maksiking9 Nie, filmowa to w 95% doszczętny prymityw. Już w popowych piosnekach Steviego Wondera jest więcej nut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2020 o 19:05

P Prally
+1 / 1

@maksiking9 Zanim wdam się w dalszą dyskusję, zadam następujące pytanie:

https://www.youtube.com/watch?v=0ym2yftkooM
Czy powyższy utwór jest dobry?
Podkreślam: dobry. Nie pytam czy Ci się podoba. Pytam czy jest dobry. Może Ci się nie podobać.

Z góry jedynie mogę powiedzieć, że znaczna część muzyki Pendereckiego to rzeczywiście eksperymenty polegające na uzyskiwaniu na siłę brzmień z instrumentów wbrew ich przeznaczeniu, i tworzenie kompozycji właśnie przypominających to co dzisiaj serwuje się nam w filmach. Starcie? Zamiast dramatycznego utworu, yebniy na syntezatorze VSTi jakiś hałas, to właśnie Penderecki robił, tylko że z instrumentami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2020 o 19:26

P Prally
0 / 0

@maksiking9

Zatem chyba się jednak nie porozumiemy. Ładne fragmenty też można stworzyć przypadkiem, trudniejszą sprawą jest skomponowanie utworu jako całości.

Tej sonaty Barbera większość ludzi nie znosi, ze względu na ogromną ilość użytych dysonansów, ale to nie znaczy że utwór jest zły. Jest bardzo złożony i na swój sposób tworzy spójną całość, jest też bardzo ciekawy w przekazie i na pewno nie przypomina praktycznie niczego co tworzono przez kilka tys. poprzednich lat.

Jestem zwolennikiem tego co napisał Neuhaus, że muzyka to alternatywny język opisu świata. Nie wszystko na świecie jest piękne, i Barber zdołał to muzycznie opisać, stosując klasyczne w sumie metody wyrazu, przedewszystkim jest to utwór tonalny.
Penderecki natomiast strasznie ucieka od tonalności, i kładzie nacisk na wykorzystanie instrumentów często wbrew przeznaczeniu. W efekcie można przesłuchać kilkanaście jego utworów, wszystkie wydają się mówić to samo o tym samym, i wszystkie wydają się być ponurym efekciarstwem.

Powiedziałbym, że wygląda to tak, jakby istniał jakiś utwór którego wykonanie zajmuje kilkadziesiąt jeżeli nie kilkaset lat, a Penderecki powyciągał z niego wyłącznie to co było w nim akcentami, zajmującymi w normalnych utworach ułamek sekundy, i tak powstały kompozycje trwające po kilkanaście czy kikadziesiąt minut. To co powinno trwać góra sekundę, dwie, jest kilkunastominutowym utworem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAREKJP
+1 / 1

To, że mało kto go słucha wcale nie znaczy, że jest nieznany. Na sam dźwięk jego nazwiska większość ludzi myśli: O, to jest ktoś…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@DAREKJP To tak jak z Sokratesem i Jezusem. Wszyscy kojarzą osoby, nikt nie wie co tak naprawdę powiedzieli ani że nie napisali niczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amlodz
0 / 0

Zobaczymy, czy za dwadzieścia lat też wszyscy będą wychwalać Maestro czy w końcu ktoś głośno powie, że to barachło a nie muzyka. Wszyscy się boją powiedzieć prawdę: "Cesarz jest goły!", lepiej jest w obawie przed wyśmianiem powiedzieć "Cóż za piękny krój i kolor!". Teraz wszyscy płaczą za człowiekiem, a zapomnieli jak wyzywał muzyków, gnoił i wywyższał się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jamarkus
-2 / 2

Szkoda że szefostwo Demotywatorów nie przypieło tego demota na pierwszą stroną
ignoranci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem