Ja mam wrażenie że wy zamiast żon i kobiet to sobie wybieracie drugie siostry albo matki i dlatego macie takie upośledzone problemy. Gdyby moja baba miała sie zachowywać jak moja siostra albo stara to dziękuję za to i szukam następnej, pretensje do siebie mozecie miec bo na to akurat wpluw macie.
@rafalinformatyk Każdy w domu ma swoje obowiązki. Jak się jest na swoim to trzeba robić na swoim, a Panowie niestety często sami z inicjatywą nie wyjdą tylko będą czekać aż się żona zamieni w matkę i zacznie o to suszyć głowę każdego dnia. Jak się jest dorosłym to trzeba samemu wiedzieć kiedy coś musi być zrobione, to już nie jest ten etap gdzie rodzic będzie przypominał żeby posprzątać pokój albo wynieść śmieci, i to się tyczy każdego w związku.
To samo z facetami. Przyjdzie taki książę, rozłoży się na kanapie, po jajach podrapie i marudzi, że zupa podana z 5 minutowym opóźnieniem, a jak sam wraca z baru, to wraca o 2 w nocy, choć mówił, że będzie najpóźniej o północy.
Jak mu się palcem nie pokaże, że coś nie działa, i jak sam na tym nie ucierpi, to nie zrobi.
Żeby problem był "upośledzony", to nie tylko wina kobiety jest ale i faceta. Nic się samo nie zrobi, a kobieta wszystkiego robić też nie bedzie.
@BlueAlien ja oczekuje wspólnego życia, wspierania sie i ruchania, a nie głupot jakie wypisujecie tutaj, ja z moją kobietą współpracuję jakoś i nam dobrze. Wy tutaj sie licytujacie bezprzerwy kto ma lepiej a kto gorzej, na szczęście nie musze szukać tępych pi* z neta i forów czekać aż ktoś spadnie z nieba, bo już dwa lata mam związek normalny i teraz to sie śmieję ze stulejów piwniczaków i feministek z neta. CO do tego przykładu faceta to nie wiem po co takie zwierzęta se wybieracie. Jak ja chce kobietę która nigdzie niewychodzi to szukam aspołecznej i tyle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 marca 2020 o 22:41
@rafalinformatyk dwa lata? To jeszcze świeżak jesteś. Poczekaj jeszcze z kolejne dwa, zobaczysz.
Zaraz wejdą jakieś pierdoły między was...
Tak wiem, powiesz zaraz "u mnie to będzie inaczej" - każdy tak gada.
Znowu skończysz z ręką, hue hue...
@FenrirIbnLaAhad Ja potrafię sobie dobrać kogoś kogo chce przy sobie, gdyby mi coś nie pasowało to dawno wywalam znajmość na śmietnik, seksu dużo jest, nawet bez gumy ona chce bo bierze anty, i podniecam ją, to wystarczy. jak jest toksyczny charakter i umiarkowany seks albo wcale to sie rozwali, a mi jej charakter pasuje i seks pasuje, jej tez i moj charakter i ses też pasuje. Poza tym sie kochamy i nienawidzimy tych samych ludzi. Takie coś to bedzie trwać. Bo wiekszość związków dobiera sie z niewiadomo czego, licytacji tego kto co komu oferuje a nie miłości
Bawia mnie faceci, ktorzy widzac innego szczesliwego, musza mu krwi napsuc, piszac jaki to bedzie kiedys nieszczesliwy.
Nie kazdy ma w zyciu pecha.
A jesli wejdą pierdoły - trudno, to sie je rozwiąże. Każdy człowiek jest jednostką i przebywanie z jedną osobą 24/7 moze czsem frustrować, to naturalne. Wazne by umieć sobie z tym radzić.
I te pierdoły mogą pojawić się chociażby ze strony rafała - zobaczy, że jego dziewczyna maluje paznokcie, to już się przysapie i będzie kłótnia. Niektóre kobiety nie pozwalają sobie wejść na głowe, i czyni je to wrogami, "z cieżkim charakterem", ktore "prowokują kłótnie".
@rafalinformatyk
Czemu ciągle to podkreślasz? To wychodzenie, brak znajomych? Macie pogląd w tym kierunku ten sam, spoko. Ale są ludzie co mają inni, mają znajomych i wychodzą do nich z partnerami lub bez, i też jest spoko. Ty natomiast gloryfikujesz podejście,że jak mam dziewczynę/chłopaka to zapomnieć o znajomych, nie spotykać się, nie pisać, tylko bzykać partnera/parterke. Jak wam tak dobrze to ok, ale nie każdemu jest i naprawdę poniżej poziomu jest wmawianie innym, że twoje podejście jest jedyne słuszne.
Jest takie DLA CIEBIE.
A od reszty schematów związków się odwal po prostu.
Poza tym - twierdzisz że gdyby coś ci nie pasowało to wywaliłbyś na śmietnik. Bardzo restrykcyjne, można się bać bycia w związku z kimś, wiedząc, że są tacy, co mają takie poglądy. Związek nie jest po to by się meczyć, ale są faceci co przesadzają - jest idealnie przez 5 miesięcy, po tych miesiącach jedna kłótnia ze strony kobiety, chociażby o to,że prosiła o zrobienie obiadu, bo jest zmęczona po pracy, a jej facet odpowiada, że zapomniał, ale i tak tego robić nie bedzie, bo to jej domena, a ona zmeczona nie ma ochoty i zamawia pizze, na co on reaguje złością, że poleciała na łatwiznę... i jedna kłótnia po 5 miesiącach i już facetowi to nie pasuje, i zrywa, niszcząc to co budowali, zamiast sobie porozmawiać. Skoro faceci są tacy bezwględni, to co w zamian oferują? Może im ich partnerka więcej wybacza, ale oni tego nie widzą i nie doeniają starań?
@BlueAlien ale kobiety robiące to samo już cię nie bawią?
To twoja nadinterpretacja, ja życzę mu jak najlepiej. Jednak życie mnie nauczyło że utopia jest niemożliwa.
Nigdzie nie sprecyzowałem która strona będzie tworzyła te "pierdoły". Zauważ że ty już wyjeżdżasz z rzekomą winą facetów.
Zaznaczyles, ze on skonczy z reka w nocniku. Skoro on wyladuje, to ktos inny to sprawi. Tak to odebralam.
Czemu za kazdym razem przywolujesz kobiety? Jak napisze "wkurza mnie, ze faceci smierdza" to ty od razu "a kobiety juz cie nie wkurzaja?" Pisze teraz o facetach, nie o kobietach, wiec nie masz powodu przypuszczac, ze cos mnie w nich wkurza, badz nie, bo jeszcze tego nie napisalam.
To tak jakbym napisala "pomidorowka to moja ulubiona zupa" a ty "a, czyli mam rozumiec, ze flakow nie lubisz?"
A wy to robicie notorycznie. Przyklad?
Jak kobieta stosuje przemoc wobec mezczyzny (demot z filmikiem o rozwalonym telewizorze i rolka papieru) to jest jednoglosny szum - "co za walnieta baba, jak mozna obrazac swojego meza, jak mozna stosowac przemoc, jak mogla nie spytac, jak sie czuje a zyczyc mu, zeby sie polamal? toksyczna baba". W miedzy czasie pojaz po ogole kobiet, ze teraz takie sa, ze toksyczne, ze jak usidla faceta to chca zniszczyc mu zycie itp. A to byl udokumentowany jeden przyklad!
A co sie dzieje, gdy przemoc stosuja mezczyzni? posty "sama sobie winna" "sprowokowala go" (widocznie zwalanie winy na ofiare) oraz niesmiertelne "KOBIETY TEZ STOSUJA PRZEMOC!! one one!! I TO PSYCHICZNA I JEST ICH DUZO!". No fajnie, tylko co to ma do demota o przemocy wobec konkretnej kobiety? NIC. Ten sam efekt by byl, jakby pod demotem o pobitej przez meza kobiecie jakis typ napisal, ze potanialy ogorki.
A ty w tym przodujesz. Jak cos kobieta robi zle - nic nie wspominasz o facetach. Jak facet zrobi zle - od razu sie uruchamiasz ze "ALE BABY TEZ!!".
Jak napisze ze "wkurzaja mnie faceci, ktorzy zdradzaja" to od razu przypisujesz mi tez ze "ale kobiety w zdradzie popierasz? wiedzialem! typowa feminazistka, kobieta moze zdradzac, bic ponizac ale facet juz nie, hipokrytka!" To samo Tomek S czy Rasizm45. Przypisujecie mi hipokryzje, zanim dobrze gebe otworze by cos powiedziec. To juz choroba wiesz? Nazywa sie to stulejarstwo.
@BlueAlien twój przykład z zupą jest nietrafiony. Żeby uniknąć nieporozumień, powinnaś pisać "takich ludzi", a nie facetów, czy kobiet. Bo to nie dotyczy tylko jednej konkretnej płci.
Ale ty też robisz to notorycznie. Przykład? Zawsze usprawiedliwiasz kobiety "bo miały powód". W przypadku facetów tego nie robisz.
Pieprzesznie, jak ktoś jest debilem to o tym mówię, bez względu na jego płeć. Jak bardzo byś tego nie chciała, nie jestem szowinistą. Ty z kolei, zawsze bardziej gnoisz facetów. Walczysz za pomocą tego, co teoretycznie zwalczasz. Dlatego nazywam cię hipokrytką.
Ja po prostu nie lubię tego całego ulgowego traktowania kobiet, zawsze się je usprawiedliwia.
I mam na myśli ogólna publiczna opinię... my(ty i ja), jako osoby z przeciwnych stron barykady, inaczej do tego pochodzimy.
A, i nie mam pojęcia czym jest te twoje "stulejarstwo". Nie sądzę żeby mnie dotyczyło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2020 o 17:16
@BlueAlien To wiberajcie mądrze a nie głupio, ja wiedziałem od samego początku co chcę od kobiety, taką mi życie zesłało, ona też to samo twierdzi że jestem dla niej super i najlepszy i sie mną jara. Tak, zachwyca sie ona mną bo ja sie nią zahcwycam i ją dobrze traktuję, gdybym znalazł toksynę to toksynie bym powiedział 'no masz prawo isc do znajomuch jak chcesz" a w tym czasie to bym walił na boku i tyle.
Mężczyzna jak powie, że zrobi to zrobi. Nie trzeba Mu przypominać co pół roku.
@PIStozwis
Żona do męża:
- Kochanie idę na 5 minut do Krysi, tylko nie zapomnij mieszać bigosu co pół godziny.
Ja mam wrażenie że wy zamiast żon i kobiet to sobie wybieracie drugie siostry albo matki i dlatego macie takie upośledzone problemy. Gdyby moja baba miała sie zachowywać jak moja siostra albo stara to dziękuję za to i szukam następnej, pretensje do siebie mozecie miec bo na to akurat wpluw macie.
@rafalinformatyk Każdy w domu ma swoje obowiązki. Jak się jest na swoim to trzeba robić na swoim, a Panowie niestety często sami z inicjatywą nie wyjdą tylko będą czekać aż się żona zamieni w matkę i zacznie o to suszyć głowę każdego dnia. Jak się jest dorosłym to trzeba samemu wiedzieć kiedy coś musi być zrobione, to już nie jest ten etap gdzie rodzic będzie przypominał żeby posprzątać pokój albo wynieść śmieci, i to się tyczy każdego w związku.
@rafalinformatyk
To samo z facetami. Przyjdzie taki książę, rozłoży się na kanapie, po jajach podrapie i marudzi, że zupa podana z 5 minutowym opóźnieniem, a jak sam wraca z baru, to wraca o 2 w nocy, choć mówił, że będzie najpóźniej o północy.
Jak mu się palcem nie pokaże, że coś nie działa, i jak sam na tym nie ucierpi, to nie zrobi.
Żeby problem był "upośledzony", to nie tylko wina kobiety jest ale i faceta. Nic się samo nie zrobi, a kobieta wszystkiego robić też nie bedzie.
@BlueAlien ja oczekuje wspólnego życia, wspierania sie i ruchania, a nie głupot jakie wypisujecie tutaj, ja z moją kobietą współpracuję jakoś i nam dobrze. Wy tutaj sie licytujacie bezprzerwy kto ma lepiej a kto gorzej, na szczęście nie musze szukać tępych pi* z neta i forów czekać aż ktoś spadnie z nieba, bo już dwa lata mam związek normalny i teraz to sie śmieję ze stulejów piwniczaków i feministek z neta. CO do tego przykładu faceta to nie wiem po co takie zwierzęta se wybieracie. Jak ja chce kobietę która nigdzie niewychodzi to szukam aspołecznej i tyle.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2020 o 22:41
@rafalinformatyk
Tylko, że z aspołecznym facetem ja nigdzie nie wyjdę. I tak to się kręci, jak nie urok, to srrrrr...
@BlueAlien Ja też jestem aspołeczny i jakoś z nią wychodzę? Po prostu nie kolejkcjonuję bezsensownych znajomości
@rafalinformatyk dwa lata? To jeszcze świeżak jesteś. Poczekaj jeszcze z kolejne dwa, zobaczysz.
Zaraz wejdą jakieś pierdoły między was...
Tak wiem, powiesz zaraz "u mnie to będzie inaczej" - każdy tak gada.
Znowu skończysz z ręką, hue hue...
@FenrirIbnLaAhad Ja potrafię sobie dobrać kogoś kogo chce przy sobie, gdyby mi coś nie pasowało to dawno wywalam znajmość na śmietnik, seksu dużo jest, nawet bez gumy ona chce bo bierze anty, i podniecam ją, to wystarczy. jak jest toksyczny charakter i umiarkowany seks albo wcale to sie rozwali, a mi jej charakter pasuje i seks pasuje, jej tez i moj charakter i ses też pasuje. Poza tym sie kochamy i nienawidzimy tych samych ludzi. Takie coś to bedzie trwać. Bo wiekszość związków dobiera sie z niewiadomo czego, licytacji tego kto co komu oferuje a nie miłości
@FenrirIbnLaAhad
Bawia mnie faceci, ktorzy widzac innego szczesliwego, musza mu krwi napsuc, piszac jaki to bedzie kiedys nieszczesliwy.
Nie kazdy ma w zyciu pecha.
A jesli wejdą pierdoły - trudno, to sie je rozwiąże. Każdy człowiek jest jednostką i przebywanie z jedną osobą 24/7 moze czsem frustrować, to naturalne. Wazne by umieć sobie z tym radzić.
I te pierdoły mogą pojawić się chociażby ze strony rafała - zobaczy, że jego dziewczyna maluje paznokcie, to już się przysapie i będzie kłótnia. Niektóre kobiety nie pozwalają sobie wejść na głowe, i czyni je to wrogami, "z cieżkim charakterem", ktore "prowokują kłótnie".
@rafalinformatyk
Czemu ciągle to podkreślasz? To wychodzenie, brak znajomych? Macie pogląd w tym kierunku ten sam, spoko. Ale są ludzie co mają inni, mają znajomych i wychodzą do nich z partnerami lub bez, i też jest spoko. Ty natomiast gloryfikujesz podejście,że jak mam dziewczynę/chłopaka to zapomnieć o znajomych, nie spotykać się, nie pisać, tylko bzykać partnera/parterke. Jak wam tak dobrze to ok, ale nie każdemu jest i naprawdę poniżej poziomu jest wmawianie innym, że twoje podejście jest jedyne słuszne.
Jest takie DLA CIEBIE.
A od reszty schematów związków się odwal po prostu.
Poza tym - twierdzisz że gdyby coś ci nie pasowało to wywaliłbyś na śmietnik. Bardzo restrykcyjne, można się bać bycia w związku z kimś, wiedząc, że są tacy, co mają takie poglądy. Związek nie jest po to by się meczyć, ale są faceci co przesadzają - jest idealnie przez 5 miesięcy, po tych miesiącach jedna kłótnia ze strony kobiety, chociażby o to,że prosiła o zrobienie obiadu, bo jest zmęczona po pracy, a jej facet odpowiada, że zapomniał, ale i tak tego robić nie bedzie, bo to jej domena, a ona zmeczona nie ma ochoty i zamawia pizze, na co on reaguje złością, że poleciała na łatwiznę... i jedna kłótnia po 5 miesiącach i już facetowi to nie pasuje, i zrywa, niszcząc to co budowali, zamiast sobie porozmawiać. Skoro faceci są tacy bezwględni, to co w zamian oferują? Może im ich partnerka więcej wybacza, ale oni tego nie widzą i nie doeniają starań?
@BlueAlien ale kobiety robiące to samo już cię nie bawią?
To twoja nadinterpretacja, ja życzę mu jak najlepiej. Jednak życie mnie nauczyło że utopia jest niemożliwa.
Nigdzie nie sprecyzowałem która strona będzie tworzyła te "pierdoły". Zauważ że ty już wyjeżdżasz z rzekomą winą facetów.
@FenrirIbnLaAhad
Zaznaczyles, ze on skonczy z reka w nocniku. Skoro on wyladuje, to ktos inny to sprawi. Tak to odebralam.
Czemu za kazdym razem przywolujesz kobiety? Jak napisze "wkurza mnie, ze faceci smierdza" to ty od razu "a kobiety juz cie nie wkurzaja?" Pisze teraz o facetach, nie o kobietach, wiec nie masz powodu przypuszczac, ze cos mnie w nich wkurza, badz nie, bo jeszcze tego nie napisalam.
To tak jakbym napisala "pomidorowka to moja ulubiona zupa" a ty "a, czyli mam rozumiec, ze flakow nie lubisz?"
A wy to robicie notorycznie. Przyklad?
Jak kobieta stosuje przemoc wobec mezczyzny (demot z filmikiem o rozwalonym telewizorze i rolka papieru) to jest jednoglosny szum - "co za walnieta baba, jak mozna obrazac swojego meza, jak mozna stosowac przemoc, jak mogla nie spytac, jak sie czuje a zyczyc mu, zeby sie polamal? toksyczna baba". W miedzy czasie pojaz po ogole kobiet, ze teraz takie sa, ze toksyczne, ze jak usidla faceta to chca zniszczyc mu zycie itp. A to byl udokumentowany jeden przyklad!
A co sie dzieje, gdy przemoc stosuja mezczyzni? posty "sama sobie winna" "sprowokowala go" (widocznie zwalanie winy na ofiare) oraz niesmiertelne "KOBIETY TEZ STOSUJA PRZEMOC!! one one!! I TO PSYCHICZNA I JEST ICH DUZO!". No fajnie, tylko co to ma do demota o przemocy wobec konkretnej kobiety? NIC. Ten sam efekt by byl, jakby pod demotem o pobitej przez meza kobiecie jakis typ napisal, ze potanialy ogorki.
A ty w tym przodujesz. Jak cos kobieta robi zle - nic nie wspominasz o facetach. Jak facet zrobi zle - od razu sie uruchamiasz ze "ALE BABY TEZ!!".
Jak napisze ze "wkurzaja mnie faceci, ktorzy zdradzaja" to od razu przypisujesz mi tez ze "ale kobiety w zdradzie popierasz? wiedzialem! typowa feminazistka, kobieta moze zdradzac, bic ponizac ale facet juz nie, hipokrytka!" To samo Tomek S czy Rasizm45. Przypisujecie mi hipokryzje, zanim dobrze gebe otworze by cos powiedziec. To juz choroba wiesz? Nazywa sie to stulejarstwo.
@BlueAlien twój przykład z zupą jest nietrafiony. Żeby uniknąć nieporozumień, powinnaś pisać "takich ludzi", a nie facetów, czy kobiet. Bo to nie dotyczy tylko jednej konkretnej płci.
Ale ty też robisz to notorycznie. Przykład? Zawsze usprawiedliwiasz kobiety "bo miały powód". W przypadku facetów tego nie robisz.
Pieprzesznie, jak ktoś jest debilem to o tym mówię, bez względu na jego płeć. Jak bardzo byś tego nie chciała, nie jestem szowinistą. Ty z kolei, zawsze bardziej gnoisz facetów. Walczysz za pomocą tego, co teoretycznie zwalczasz. Dlatego nazywam cię hipokrytką.
Ja po prostu nie lubię tego całego ulgowego traktowania kobiet, zawsze się je usprawiedliwia.
I mam na myśli ogólna publiczna opinię... my(ty i ja), jako osoby z przeciwnych stron barykady, inaczej do tego pochodzimy.
A, i nie mam pojęcia czym jest te twoje "stulejarstwo". Nie sądzę żeby mnie dotyczyło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2020 o 17:16
@BlueAlien To wiberajcie mądrze a nie głupio, ja wiedziałem od samego początku co chcę od kobiety, taką mi życie zesłało, ona też to samo twierdzi że jestem dla niej super i najlepszy i sie mną jara. Tak, zachwyca sie ona mną bo ja sie nią zahcwycam i ją dobrze traktuję, gdybym znalazł toksynę to toksynie bym powiedział 'no masz prawo isc do znajomuch jak chcesz" a w tym czasie to bym walił na boku i tyle.
@rafalinformatyk
Buahahahhaa xD
Z twojej wypowiedzi wynika że kobiety mające znajomych i się z nimi spotykające od czasu do czasu są toksyczne i zdradzanie ich to obowiązek xD
@FenrirIbnLaAhad
'' Zawsze usprawiedliwiasz kobiety "bo miały powód". W przypadku facetów tego nie robisz.''
bo jako kobieta moge domyslic sie jaki powod mogla miec inna kobieta, a u faceta niezupelnie.
@rasizm45
Spoko.
@rasizm45 Nie, ja nie gadam o niczym, ja zawsze konkrety daje, ale do reszty sie zgadzam ziom.