Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
320 339
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Wolfi1485
+2 / 4

Myślę, że ta akcja nie będzie miała żadnego pozytywnego rezultatu. Obyśmy nie tęsknili za dawnym światem, zdając sobie sprawę, że w porównaniu do nowego był dosłownie idealny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 1

@Wolfi1485 Dawny świat? Nowy świat? Ludzie, dajcie se siana z tą egzaltacją. Epidemie były wpisane w porządek świata od zarania ludzkości. Dopiero II połowie XIX wieku zaczęły się trochę rozrzedzać (higiena, nowoczesne wodociągi, kanalizacja, szczepienia).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
+4 / 4

Będzie jeszcze gorzej, bo ludzie będą bardziej sfrustrowani, pogorszy im się jakość życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamut3003
0 / 0

Może w końcu nasz służba zdrowia zostanie doceniona przez rząd. Chociaż mam wrażenie że sam się okłamuje i jak będzie po wszystkim rządzący będą mieli ich glaboko w poważaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vetulae
0 / 0

@mamut3003 których przedstawicieli służby zdrowia, tych co odmówili stawienia się w szpitalach? Ich zapamiętają nie martw się i będą przypominać gdy tylko związki zawodowe zająknął się o podwyżkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wertyko
0 / 0

@vetulae
A o walczących z epidemią też szybko zapomną. Będzie gadanie o tym, że część nie zgłosiła się na wezwanie i podwyżki się nie należą. A my, którzy zostaliśmy na służbie zostaniemy zrównani z tymi, którzy się nie zgłosili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vetulae
+1 / 1

@Wertyko pewnie tak, niestety tak to działa. Świat nie jest sprawiedliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jogobella_95
0 / 0

A ja mam nadzieję, że wraz z odejściem wirusa odejdą wszyscy influenserzy i pseudo modelki z insta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
+3 / 5

Koszmar? No dobra gospodarka ucierpi, ale to, że nie ma ludzi wszędzie i można np. pojechać sobie rowerem pustą drogą to jest plus. Jak ktoś jest pustakiem to się po 7 dniach w kwarantannie będzie nudził, ale mi to odpowiada, że nie ma wszędzie tego zgiełku i ludzie chodzą z gównem ze strachu w portkach. Myją ręce jak wyjdą z kibla, nie prychają na lewo i prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
0 / 2

@jeykey1543 "...ludzie chodzą z gównem ze strachu w portkach" i Ciebie to cieszy? polecam przeprowadzkę do Korei Północnej :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
0 / 0

@olmajti no jakoś sytuacja, że idzie środkiem chodnika pan i władca ani go obejść ani przeskoczyć nie cieszyła, a teraz przynajmniej każdy się uchyla jak człowiek i daje przejść innemu. Co prawda spotykam wielu Anglików w Warszawie, którzy preferują ruch lewostronny, ale ogólnie jest progres.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
0 / 0

@jeykey1543 to cena za wolność i demokrację :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
0 / 0

@olmajti to są jednostki debili, którzy po prostu nie potrafili się przystosować. Ludzie głupie ręce po wyjściu z kibla muszą umyć i im odpie*dala. Tyle lat cywilizacji, a żeby zachowywać się jak człowiek musi być jakaś pandemia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
0 / 0

@jeykey1543 ale wiesz że kraje które opanowały pandemię to kraje totalitarne albo o mentalności totalitarnej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
0 / 0

@olmajti demokracja nie powinna zwalniać z dyscypliny w krytycznych sytuacjach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+1 / 1

Obawiam się, że pobożne życzenie to za mało. Twarde fakty są nieubłagane. W tej wojnie my, jako naród, nie wygraliśmy nawet jednej bitwy. Uznajemy za sukces mniejsze tempo wzrostu liczby ofiar. Popełniamy te same błędy co Włosi, ale w mniejszej skali. Niemniej przyrost mamy nadal wykładniczy, czyli jakbyśmy nie wdrażali prawie żadnych środków-swobodny rozwój epidemii. Wynika to z nagminnego łamania kwarantanny i niedostatku środków. Miasta powinny być już od tygodnia zamknięte, żeby to opanować. Obawiam się, że przekroczyliśmy punkt, w którym żadne działanie już nie pozwoli nam wygrać, jedynie zmniejszyć straty. Zarazę dało się wygasić siedząc 2 tygodnie na dupie w domach. Niestety starsi z lubością pchali się w kolejki, a młodzi do parków i na imprezy. Potem przemieszali się w domach między grupami wiekowymi i mamy wczoraj prawie 30% ofiar śmiertelnych z całej epidemii u nas. Myślicie, że kolejne dni będą lepsze? Powrót na ziemię, nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skaater950
0 / 0

To będzie piękny obrazek jak ludzie w końcu wyjdą na zewnątrz i zaczną znów żyć jak dawniej. Jakieś matoły pewnie będą oburzone, bo "tyle im przeleciało przed oczami", "teraz jest gorzej, bo drożej, bo coś". Inteligentni docenią to, że będziemy mogli w końcu robić to co chcemy. Sam mam ochotę uściskać przypadkową kobietę i zabrać ją od razu na kawę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Knihtee
+3 / 3

Zdecydowanie myślę że nie ma na to szans. Może w połowie czerwca uda sie to wszystko w miarę ustabilizować, gdy przyjdzie pomoc z góry w postaci upałów. A później być może znów wracamy do epidemii. Do tego czasu ludzie masowo będą tracić pracę, albo firmy będą padać, albo ruszy ogromna inflacja. Ludzie będą widzieć jak ich życie z dnia na dzień będzie szło w gorsze , a nic nie będą mogli zrobić. Cytując klasyka z Bravehearta "wielu zostając ze zniszczonym życiem, będzie żałowało że nie umarło wtedy w epidemii". Na razie ludzie się jeszcze boją - zobaczymy co zrobią jak będą wkurzeni, gdy bezrobocie, głód, widmo biedy zajrzy im do oczu , zaraz na pewno pojawią się ludzie "to jest głupie, trzeba poświęcić starszych i słabszych, bo inaczej wszyscy umrzemy z głodu.
Dopóki nikt nie wymyśli szczepionki ( a żeby była bezpieczna potrzeba długich testów), albo 80% z nas tego nie przechoruje to jeszcze wszystko przed nami. Takie epidemie obalały rządy, albo sprawiały że łagodne rzędy stawały się tyranami, często wyjmowały z ludzi to co najgorsze i zostawiały piętno na wiele lat w ludzkiej mentalności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomekOKM
+1 / 1

@Knihtee
Aż tak czarno bym tego nie widział. Jak mówisz, za 2-3 miesiące powinno się wszystko ustabilizować. Kto ma umrzeć, to umrze (być może kilka/kilkanaście tysięcy ludzi w Polsce (0,01-0,03 %)), kto ma się wyleczyć to się wyleczy i życie wróci do normy. A jak będzie nawrót to nauczeni doświadczeniem powinniśmy lepiej dostosować się do sytuacji i szybko sobie poradzić z tą ( już nie nową) rzeczywistością. Nie martwił bym się na zapas, tylko wyciągnął wnioski z epidemii, którą mamy. Gospodarka też powoli ruszy i wszystko będzie toczyło się dalej. Część biznesów padnie, powstaną na ich miejsce nowe. Część ludzi się przekwalifikuje, część zostanie w starej pracy. Polacy moim zdaniem dadzą sobie radę. Zbiorowego samobójstwa chyba nie popełnimy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2020 o 10:40

avatar Trepan
0 / 0

@TomekOKM życzę Ci, a także sobie i nam wszystkim, aby Twój optymizm był przepowiednią przyszłości. Obawiam się jednak, że to naiwne. Obyś miał rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem