@LottaLune właśnie "może"... a może właśnie uważał się za takiego nieśmiertelnego, zdrowego bo młody i nic mu nie grozi i nie siedział na du...e a teraz wielki płacz siostry i wyzywanie ludzi.... Nie twierdzę, że tak było na pewno ale jest to możliwe.... a nawet jak w pracy... to nie każdy może siedzieć na du..e, inni też pracują. Ja sam nie wiem czy gdzieś tego nie złapałem... (pracuję w handlu)... niestety objawy nie zawsze są... jak są to nie po 5 minutach po kontakcie z kimś i kto wie ilu zarażonych jest ludzi, którzy pracują czy wychodzą robić tylko zakupy a o tym nie wiedzą, że są zarażeni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2020 o 13:51
@Pasqdnik82 właśnie o to chodzi. Dlatego skoro nie ma niezbędnej do życia potrzeby (praca, zrobienie zakupów do żarcia) to się powinno siedzieć w domu. I to jest najważniejsze przesłanie. Przestać myśleć o tym, że jest się nieśmiertelnym i nie wychodzić bez potrzeby. Ja też pracuję w handlu i mnie krew zalewa jak ktoś przychodzi po jeden "niezbędny do życia" klej i cholera wie czy kiedy ja mu sprzedam klej to on mi nie sprzeda wirusa mimo zabezpieczeń skoro są tacy co mi przychodzą i ryja nie zamykają jak kaszlą...
@Pasqdnik82 Nawet jakby nie siedzial, to ten post jest wyrazem rozpaczy post factum, spoznionym memento dla brata, ale BYC MOZE ratujacym na zasadzie przeniesienia anonimowego innego ktosia, kto wlasnie mial wyjsc, ale przeczytal ten tekst.
Moze.
Twoje pytanie jest nie na miejscu, a moja odpowiedz jest zenujaca, ze sam sie nie potrafisz domyslec.
Ma rację. Ludzie to idioci. Jak im się nie zakaże to dalej beda łazić i się zarażać. A później płacz, że polaczkom trzeba zakazywać wszystkiego, ale innej opcji to czasem nie widzę.
Ogólnie to się zgadzam, ale co ty kuwra masz do "polaczków" Że niby inne narodowości postępują lepiej? Obserwuje codziennie ludzi na ulicy i jestem pełen podziwu jak nasze społeczeństwo poważnie podchodzi do tematu, w kolejkach odstępy 2 metry, maski, rękawiczki, dezynfekują ręce. Wszędzie znajdzie się czarna owca co ma wszystko w dupie, ale akurat polacy potrafią dostosować się do sytuacji i widać że nie lekceważą zagrożenia.
Nie zrozum mnie źle. Szanuje Polskę jako naród i Polaków też. Ale posiedz trochę w internecie (nie tylko na demotach) to sam zaczniesz uzywac stwierdzenia „polaczki”. Ale fakt, że Polacy lepiej wypadają na e innych krajów, co nie oznacza, że nie potrzebują zakazów.
@Sacres internetowy kur.vv.a. ekspert xD
Co tam ciekawego piszo w tych internetach o wirusach?
Czytalem, ze w Iranie pili alkohol metylowy, zeby zabezpieczyc sie przed koronawirusem, probowales moze ?
@Qbikkkk "Posiedz troche w internecie" - to zdanie nie nawiązywało do wirusa, tylko ogólnie o zachowanie Polaków, więc odpuść sobie robienie z siebie idioty.
@Sacres i takie są właśnie efekty "zakazów" bez dokładnego tłumaczenia.
Ludzie są z natury przekorni, nie lubimy gdy się nam coś narzuca... dlatego trzeba przekonywać.
Codziennie 8 osób ginie na drogach. Siedź na rzyci i nie wychodź z domu...
Tylko co to za życie...
Od wynalezienia szczepionki na ospę prawdziwa do jej wyeradykowania minęło 200 lat. Koronawirus nie zniknie. Musimy nauczyć się z nim żyć. Tylko jak? Wszyscy w więzieniu swoich czterech ścian? Jak randkować? Ludzkość czeka wyginięcie nie przez wirusa, a przez brak kontaktów międzyludzkich?
Aż normalnie musiałem się zarejestrować, żeby Ci odpowiedzieć.
Kluczowy jest fragment "musimy się nauczyć". To jest właśnie największy problem - póki co nie umiemy sobie z nim radzić poza izolacją. Niby można łagodzić objawy i tak dalej ludzie wracają do zdrowia, ale... Nie wszyscy, to raz, dwa, że tak naprawdę jeszcze nie znamy skali. Wiemy, że koronawirus jest już obecny we wszystkich krajach, co nie znaczy, że zidentyfikowaliśmy wszystkie przypadki. Wręcz przeciwnie. Ze względu na swoją zaraźliwość, na świecie może być już grubo ponad milion zarażonych, jak nie więcej, a jeśli nie zdążymy ich zidentyfikować mogą zarazić następnych. Hiszpanka musiała zabić 50mln ludzi i zarazić 500mln (1/3 ówczesnej populacji świata), żebyśmy nauczyli się z nią radzić
@Kaizenpol A ja wam mówię, że niedługo świat będzie jednym wielkim więzieniem. Będą nam mówić kiedy możemy się ruszać, srać, jeść, gdzie pracować, z kim się spotykać a z kim nie, patrzeć w lewo czy w prawo. Zrobią z nas bezmózgich niewolników, a my nawet tego nie zauważymy.
@loukas5 Wcale nie muszą robić - znaczna część społeczeństwa to ameby. Popatrz jak ludzie jeżdżą samochodami (pisanie SMS, jazda pod wpływem, kozaczenie itd.), jak żyją z nosami w smartfonach/laptopach czy jakie teksty wypisują w necie. Naprawdę potrzebne są wysokie kary za złamanie kwarantanny dla normalnych ludzi? Ile osób jeździło na narty z rodzinami do Włoch gdy było już wiadomo o wirusie - ale oczywiście nie było komunikatu rządowego zakazującego tego. Ja mówię: nie ma komunikatu aby nie siadać gołym tyłkiem na rozbitej butelce - więc siadajcie ameby. Dla wielu osób samodzielne myślenie o konsekwencjach własnego postępowania jest nie do ogarnięcia. Niestety wśród tych ameb są ludzie z tytułem profesora.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2020 o 20:03
@T4kiKt0s Mąz znajomej jest genetykiem i twierdzi, ze ta ostatnia epidemia grypy, to już był koronawirus.
W Polsce mówi się o ponad 2000 chorych. Bzdura. To są tylko ci przebadani. A ile osób chodzi bez objawów i zaraża? A nikt testów im nie zrobi, bo po co, skoro objawów nie mają?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 kwietnia 2020 o 0:01
Nie czytam nawet tego bo w mojej opinii to szukanie sensacji i sluzy tylko temu aby miec powod sie powyzywac w internecie!
Wchodze na strone jakiegos szmatlawca, co nadaje sie tylko na papier toaletowy, a tam zdjecia ludzi ktorzy zmarli na sars-cov2 jakby byli jakimis weteranami wojny albo bohaterami narodowymi którzy oddali zycie za dzieci. A ja sie pytam czemu nie ma zdjec ofiar wypadkow drogowch, zawalow, samobojstw, cukrzcy czy wylewów?! Coronawirus to taki sam przypadek jak to czy nas autobus potraci i nie róbmy z tych ludzi bohaterów jak typowi Agenci Ace co kazdego zmarlego wybiela.
Ja stracilam kilka bliskich osob i w zalobie pierwsze co robilam to nie bylo logowanie sie na facebooka zeby powyzywac kilka osob. Paranoja jakas, laska powinna sie zastanowic nad tym jaka tresc faktycznie przekazuje tym belkotem, ktoym wielu sie tak jara.
Dla nieufającym linkom cytat :
"Otyłość jest nie tylko problemem medycznym, który przyczynia się bezpośrednio do 10-13% przedwczesnych zgonów w regionie europejskim(...)"
Dla Pani Grajewskiej kondolencje.
Powtarzam to znajomym,nie stosującym masek do szlifowania na budowach,okularów do cięcia maszynami roboczymi,klękającymi bez ochraniaczy na kolana długi czas podczas pracy.
Lekarz to nie cudotwórca. Śmierci nie wyleczy.
@PeptoPitulo Weszłam tu napisać to samo oraz zapytać (retorycznie rzecz jasna) czy autorka wpisu była lekarką swojego brata, że wie, iż był zdrowy (?)
Jak dla mnie na oko wicać, że to był człowiek z mocną nadwagą a być może z otyłością, do tego siedząca praca, brak ruchu, prawdopodobnie obtłuszczone i przeciążone serce (wszelki wysiłek z tak ciężkim ciałem powoduje obciążenie serca, zwłaszcza, jeśli ktoś nie jest zaprzyjaźniony ze sportem i nie umie nawet prawidłowo oddychać, łapie zadyszki), śmieciowe jedzenie (idę o zakład), mało witamin, dużo cukru (cukier obniża odporność, powoduje różne grzybice) i soli, prawdopodobnie dużo złego cholesterolu co potęguje problemy z nadciśnieniem, spore szanse, że miał początki cukrzycy, nie wiemy także, czy nie przyjmował używek (papierosy, narkotyki). I tak oto maluje się obraz osoby z grupy ryzyka.
Ludzie powinni zrozumieć, że lekarze o "chorobach współistniejących" mogą mówić wyłącznie wtedy, kiedy o nich wiedzą. Jeżeli gość był wg swojej i bliskich oceny "zdrowy", pomimo tego, jak wyglądał, to można z duża dozą pewności przypuszczać, że w ogóle się nie badał. W sumie widać, że nie bardzo orientują się w standardach "zdrowia"....
NO ale cóż zrobimy... niestety ludzie są jacy są, będą całe życie żyć jak ferdki kiepskie, obżerać się na noc kiełbasą z biedronki za 9,99/kg, popijać hop-colą i harnasiem, siedząc na kanapie przed TV i nie widząc swoich kolan zza wielkiego bebecha, no ale teraz siedzą w maseczce i rękawiczkach, bo przecież koronawirus ich zabije....
Pełno teraz w sieci takich "duszieszczypatielnych" opowieści (o rzędy wielkości więcej niż ofiar COVID w Polsce).
Z reguły pod spodem jest jeszcze numer konta - by wpłacać na osieroconą córkę, wnuczkę i rybkę, lub prośba by klikać lajki i suby na otarcie łez spłakanych bliskich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2020 o 19:44
Hmmm czyli co? Brat nie siedział na du...e?
@Pasqdnik82 może siedział w pracy i miał kontakt z kimś kto powinien siedzieć na dupie w domu, ale tego nie zrobił. Myślenie nie boli.
@LottaLune właśnie "może"... a może właśnie uważał się za takiego nieśmiertelnego, zdrowego bo młody i nic mu nie grozi i nie siedział na du...e a teraz wielki płacz siostry i wyzywanie ludzi.... Nie twierdzę, że tak było na pewno ale jest to możliwe.... a nawet jak w pracy... to nie każdy może siedzieć na du..e, inni też pracują. Ja sam nie wiem czy gdzieś tego nie złapałem... (pracuję w handlu)... niestety objawy nie zawsze są... jak są to nie po 5 minutach po kontakcie z kimś i kto wie ilu zarażonych jest ludzi, którzy pracują czy wychodzą robić tylko zakupy a o tym nie wiedzą, że są zarażeni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2020 o 13:51
@Pasqdnik82 właśnie o to chodzi. Dlatego skoro nie ma niezbędnej do życia potrzeby (praca, zrobienie zakupów do żarcia) to się powinno siedzieć w domu. I to jest najważniejsze przesłanie. Przestać myśleć o tym, że jest się nieśmiertelnym i nie wychodzić bez potrzeby. Ja też pracuję w handlu i mnie krew zalewa jak ktoś przychodzi po jeden "niezbędny do życia" klej i cholera wie czy kiedy ja mu sprzedam klej to on mi nie sprzeda wirusa mimo zabezpieczeń skoro są tacy co mi przychodzą i ryja nie zamykają jak kaszlą...
@Pasqdnik82 Nawet jakby nie siedzial, to ten post jest wyrazem rozpaczy post factum, spoznionym memento dla brata, ale BYC MOZE ratujacym na zasadzie przeniesienia anonimowego innego ktosia, kto wlasnie mial wyjsc, ale przeczytal ten tekst.
Moze.
Twoje pytanie jest nie na miejscu, a moja odpowiedz jest zenujaca, ze sam sie nie potrafisz domyslec.
Ma rację. Ludzie to idioci. Jak im się nie zakaże to dalej beda łazić i się zarażać. A później płacz, że polaczkom trzeba zakazywać wszystkiego, ale innej opcji to czasem nie widzę.
Ogólnie to się zgadzam, ale co ty kuwra masz do "polaczków" Że niby inne narodowości postępują lepiej? Obserwuje codziennie ludzi na ulicy i jestem pełen podziwu jak nasze społeczeństwo poważnie podchodzi do tematu, w kolejkach odstępy 2 metry, maski, rękawiczki, dezynfekują ręce. Wszędzie znajdzie się czarna owca co ma wszystko w dupie, ale akurat polacy potrafią dostosować się do sytuacji i widać że nie lekceważą zagrożenia.
Nie zrozum mnie źle. Szanuje Polskę jako naród i Polaków też. Ale posiedz trochę w internecie (nie tylko na demotach) to sam zaczniesz uzywac stwierdzenia „polaczki”. Ale fakt, że Polacy lepiej wypadają na e innych krajów, co nie oznacza, że nie potrzebują zakazów.
@Sacres internetowy kur.vv.a. ekspert xD
Co tam ciekawego piszo w tych internetach o wirusach?
Czytalem, ze w Iranie pili alkohol metylowy, zeby zabezpieczyc sie przed koronawirusem, probowales moze ?
@Qbikkkk "Posiedz troche w internecie" - to zdanie nie nawiązywało do wirusa, tylko ogólnie o zachowanie Polaków, więc odpuść sobie robienie z siebie idioty.
@Sacres i takie są właśnie efekty "zakazów" bez dokładnego tłumaczenia.
Ludzie są z natury przekorni, nie lubimy gdy się nam coś narzuca... dlatego trzeba przekonywać.
Chyba za ostro trochę pojechała.Nie wszyscy tacy są.Mogę zrozumieć ból,złość i rozczarowanie.Przymknę na to oko-Współczuję.
Codziennie 8 osób ginie na drogach. Siedź na rzyci i nie wychodź z domu...
Tylko co to za życie...
Od wynalezienia szczepionki na ospę prawdziwa do jej wyeradykowania minęło 200 lat. Koronawirus nie zniknie. Musimy nauczyć się z nim żyć. Tylko jak? Wszyscy w więzieniu swoich czterech ścian? Jak randkować? Ludzkość czeka wyginięcie nie przez wirusa, a przez brak kontaktów międzyludzkich?
@Kaizenpol Wyjdzmy wszyscy niech się dużo osób pozaraża w krótkim czasie a później łolaboga gdzie pomieścić potrzebujących.
Aż normalnie musiałem się zarejestrować, żeby Ci odpowiedzieć.
Kluczowy jest fragment "musimy się nauczyć". To jest właśnie największy problem - póki co nie umiemy sobie z nim radzić poza izolacją. Niby można łagodzić objawy i tak dalej ludzie wracają do zdrowia, ale... Nie wszyscy, to raz, dwa, że tak naprawdę jeszcze nie znamy skali. Wiemy, że koronawirus jest już obecny we wszystkich krajach, co nie znaczy, że zidentyfikowaliśmy wszystkie przypadki. Wręcz przeciwnie. Ze względu na swoją zaraźliwość, na świecie może być już grubo ponad milion zarażonych, jak nie więcej, a jeśli nie zdążymy ich zidentyfikować mogą zarazić następnych. Hiszpanka musiała zabić 50mln ludzi i zarazić 500mln (1/3 ówczesnej populacji świata), żebyśmy nauczyli się z nią radzić
@Kaizenpol A ja wam mówię, że niedługo świat będzie jednym wielkim więzieniem. Będą nam mówić kiedy możemy się ruszać, srać, jeść, gdzie pracować, z kim się spotykać a z kim nie, patrzeć w lewo czy w prawo. Zrobią z nas bezmózgich niewolników, a my nawet tego nie zauważymy.
@loukas5 Wcale nie muszą robić - znaczna część społeczeństwa to ameby. Popatrz jak ludzie jeżdżą samochodami (pisanie SMS, jazda pod wpływem, kozaczenie itd.), jak żyją z nosami w smartfonach/laptopach czy jakie teksty wypisują w necie. Naprawdę potrzebne są wysokie kary za złamanie kwarantanny dla normalnych ludzi? Ile osób jeździło na narty z rodzinami do Włoch gdy było już wiadomo o wirusie - ale oczywiście nie było komunikatu rządowego zakazującego tego. Ja mówię: nie ma komunikatu aby nie siadać gołym tyłkiem na rozbitej butelce - więc siadajcie ameby. Dla wielu osób samodzielne myślenie o konsekwencjach własnego postępowania jest nie do ogarnięcia. Niestety wśród tych ameb są ludzie z tytułem profesora.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2020 o 20:03
@T4kiKt0s Mąz znajomej jest genetykiem i twierdzi, ze ta ostatnia epidemia grypy, to już był koronawirus.
W Polsce mówi się o ponad 2000 chorych. Bzdura. To są tylko ci przebadani. A ile osób chodzi bez objawów i zaraża? A nikt testów im nie zrobi, bo po co, skoro objawów nie mają?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2020 o 0:01
Bo grypa jest koronawirusem...
@maggdalena18 bo grypa jest koronawirusem... Koronawirusy to rodzina wirusów, do której należy m. In. Grypa czy SARS
@loukas5
Bez zakazów to byście się ludzie pozabijali. Jestem za wolnością, ale są pewne granice.
@T4kiKt0s Wiem, wiem. Ale chyba każdy wie, o co chodzi.
Nie czytam nawet tego bo w mojej opinii to szukanie sensacji i sluzy tylko temu aby miec powod sie powyzywac w internecie!
Wchodze na strone jakiegos szmatlawca, co nadaje sie tylko na papier toaletowy, a tam zdjecia ludzi ktorzy zmarli na sars-cov2 jakby byli jakimis weteranami wojny albo bohaterami narodowymi którzy oddali zycie za dzieci. A ja sie pytam czemu nie ma zdjec ofiar wypadkow drogowch, zawalow, samobojstw, cukrzcy czy wylewów?! Coronawirus to taki sam przypadek jak to czy nas autobus potraci i nie róbmy z tych ludzi bohaterów jak typowi Agenci Ace co kazdego zmarlego wybiela.
Ja stracilam kilka bliskich osob i w zalobie pierwsze co robilam to nie bylo logowanie sie na facebooka zeby powyzywac kilka osob. Paranoja jakas, laska powinna sie zastanowic nad tym jaka tresc faktycznie przekazuje tym belkotem, ktoym wielu sie tak jara.
Muszę o czymś zebranych poinformować .
Osoba przedstawiona na obrazku nie jest według mnie zdrowa. Na pierwszy rzut oka cierpi na otyłość.
http://www.czytelniamedyczna.pl/4394,otylosc-definicja-epidemiologia-patogeneza.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oty%C5%82o%C5%9B%C4%87
Dla nieufającym linkom cytat :
"Otyłość jest nie tylko problemem medycznym, który przyczynia się bezpośrednio do 10-13% przedwczesnych zgonów w regionie europejskim(...)"
Dla Pani Grajewskiej kondolencje.
Powtarzam to znajomym,nie stosującym masek do szlifowania na budowach,okularów do cięcia maszynami roboczymi,klękającymi bez ochraniaczy na kolana długi czas podczas pracy.
Lekarz to nie cudotwórca. Śmierci nie wyleczy.
@PeptoPitulo Weszłam tu napisać to samo oraz zapytać (retorycznie rzecz jasna) czy autorka wpisu była lekarką swojego brata, że wie, iż był zdrowy (?)
Jak dla mnie na oko wicać, że to był człowiek z mocną nadwagą a być może z otyłością, do tego siedząca praca, brak ruchu, prawdopodobnie obtłuszczone i przeciążone serce (wszelki wysiłek z tak ciężkim ciałem powoduje obciążenie serca, zwłaszcza, jeśli ktoś nie jest zaprzyjaźniony ze sportem i nie umie nawet prawidłowo oddychać, łapie zadyszki), śmieciowe jedzenie (idę o zakład), mało witamin, dużo cukru (cukier obniża odporność, powoduje różne grzybice) i soli, prawdopodobnie dużo złego cholesterolu co potęguje problemy z nadciśnieniem, spore szanse, że miał początki cukrzycy, nie wiemy także, czy nie przyjmował używek (papierosy, narkotyki). I tak oto maluje się obraz osoby z grupy ryzyka.
Ludzie powinni zrozumieć, że lekarze o "chorobach współistniejących" mogą mówić wyłącznie wtedy, kiedy o nich wiedzą. Jeżeli gość był wg swojej i bliskich oceny "zdrowy", pomimo tego, jak wyglądał, to można z duża dozą pewności przypuszczać, że w ogóle się nie badał. W sumie widać, że nie bardzo orientują się w standardach "zdrowia"....
NO ale cóż zrobimy... niestety ludzie są jacy są, będą całe życie żyć jak ferdki kiepskie, obżerać się na noc kiełbasą z biedronki za 9,99/kg, popijać hop-colą i harnasiem, siedząc na kanapie przed TV i nie widząc swoich kolan zza wielkiego bebecha, no ale teraz siedzą w maseczce i rękawiczkach, bo przecież koronawirus ich zabije....
Współczuję.
Jak na demota, to w ciuuj wulgaryzmów. Tekst nie napawa optymizmem.
Ten tekst mozna nazwać dowolnie, ale na pewno nie demotywatorem.
Myślę, że te wszystkie,,ku...wy" i ,,pier...nia" mogła sobie darować.
Pełno teraz w sieci takich "duszieszczypatielnych" opowieści (o rzędy wielkości więcej niż ofiar COVID w Polsce).
Z reguły pod spodem jest jeszcze numer konta - by wpłacać na osieroconą córkę, wnuczkę i rybkę, lub prośba by klikać lajki i suby na otarcie łez spłakanych bliskich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2020 o 19:44
Przegięcie z klnięciem. Nie lubię takich wieśniar !
Chłopak spod Warszawy nie znałem osobiście ,lecz z mojego miasta woził Polityków z tego co się dowiedziałem