Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S stypson
0 / 8

Mentalnie jesteśmy bardziej ruscy niż Putin z Łukaszenką razem wzięci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adawo
0 / 6

Umarł to umarł, po co drążyć temat ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
0 / 10

Niemcy zaniżają ? Przemilczeć. PiS zaniżą ? Afera :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agather1212
+3 / 5

@Rimcem Większość zaniża, przez to nie wiemy z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Wielki błąd. Ile tak naprawdę osób chorowało i zmarło w Chinach? Serio, tylko nieco ponad 3000 Chińczyków zabił ten wirus? To skąd we Włoszech ponad 12000 ofiar? Dlatego to, co wyprawia się teraz w Polsce należy jak najszybciej skończyć i poważnie podejść do tematu. A nie przekonywać, że jakieś pieprzone wybory prezydenckie można spokojnie przeprowadzić. Karakan jest złem w czystej postaci, byleby tylko postawić na swoim, psychopata jeden. PiS idzie w zaparte, żeby się jeszcze forsy nachapać. Jak tak dalej pójdzie to sobie ta kukła Dupa będzie cmentarzem rządzić. Kretyn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2020 o 15:21

avatar voot1
-1 / 5

@Agather1212 to, że statystyki są zaniżane, to tylko fajny nagłówek, tak na prawdę liczba przeprowadzanych testów zależy od wielu czynników i w Polsce przeprowadzamy stosunkowo dużo testów w porównaniu do innych krajów europejskich gdy były na tym etapie epidemii co my teraz. Przy takim odsetku ujemnych wyników nie powinniśmy robić więcej testów. Rządzącym można dużo zarzucić, szczególnie w kwestiach gospodarczych, ale akurat w kwestii epidemii, działają bardzo dobrze, dużo lepiej niż większość krajów europejskich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agather1212
+2 / 4

@voot1 Totalnie nie mam zaufania do tych na górze, ani do tego co przekazują. Jedni są u władzy i motają, by się utrzymać. Drudzy próbują się do koryta dopchać, grając nieczysto. W tej sytuacji mamy medialny chaos, niedoinformowanie etc. I pozostaje nam porównywać statystki z innych krajów. A skąd mamy wiedzieć na ile te są wiarygodne? To co się dzieje w polityce globalnie, mnie przeraża. Prawda nie ma znaczenia, liczy się interpretacja i umiejętność wykorzystania pewnych informacji dla własnych celów. Zbaczam z tematu, ale w ten sposób postrzegam właśnie to, co się teraz wyprawia. Fajnie jest myśleć, że nie jest tak źle i w ogóle to będzie dobrze. Jednak się boję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LordL
-3 / 5

@Rimcem Niemcy robią masę testów (obecnie ponad 300 tysięcy tygodniowo), ciężko aby zaniżali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+2 / 2

@Agather1212 Tak, polityka to paskudne bagno, sam się w nim przez chwilę babrałem, w pewnej anty-systemowej partii, która jak się później okazało po wejściu trochę wyżej, jest mocno z tym systemem zaprzyjaźniona :/

Rozumiem strach, jest on podsycany jak to zauważyłeś, między innymi przez polityków, ale nie tylko, również media, youtuberzy, bloggerzy, taki strach jest dobry do zdobycia zasięgów i zarobienia na tym, ludzie zestresowani więcej klikają. Oczywiście nie mówię, że nie ma się czego bać, sprawa jest bardzo poważna, ale lepiej ignorować to co mówią media i celebryci, stosować się do zaleceń władz i czytać źródła naukowe, które nie są nacechowane emocjami i nie mają na celu zwiększać liczby wyświetleń. Według tych, Polska zachowuje się na prawdę dobrze i wiele z krajów powinno brać z nas przykład.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+3 / 5

I bardzo dobrze. Chociaż mamy coraz więcej laboratoriów badających próbki na obecność koronawirusa, to jednak nadal jest ich mało. Całe szczęście, że obecnie z 95% wyników jest ujemnych, dzięki temu nie musimy robić tak dużo testów jak we Włoszech (a według wirusologów nawet nie powinniśmy). Dlatego zamiast marnować zasoby na zmarłych, róbmy testy tym, którym jest to potrzebne w celu ograniczenia zarażeń. Gdybyśmy byli na takim etapie jak włosi, to musielibyśmy to robić, na szczęście nie jesteśmy.

A dla osób postujących takie rzeczy w poszukiwaniu atencji, dajcie sobie na wstrzymanie, zajmijcie się może weryfikowaniem informacji. Dzisiaj każdy po przeczytaniu w sieci nagłówka uważa się za eksperta, dzięki temu mamy wysyp takich gówno-newsów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@voot1 A co z otoczeniem tych osób poddać kwarantannie, czy nie bo oficjalnie wirusa nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@Kar4 kwarantannie są poddawani nie tylko Ci, których przebadają, ale również Ci, co do których są podejrzenia. Więc tutaj należy się zachować podobnie, jeśli są podejrzenia, to kwarantanna, jeśli nie, to niech się stosują po prostu do obecnych zasad. Statystyki mówią, że z pośród osób z podejrzeniem, około 5% jest zarażonych, więc jeśli nie ma podejrzeń, to na prawdę nie ma sensu robić testów, przez to osoby z podejrzeniem czekałyby jeszcze dłużej na wyniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@voot1 Może i rozsądne, bo niektórzy nie mogą się ich doczekać, nawet po zgłoszeniu się z objawami do sanepidu - tu przede wszystkim wina małej ilości przeprowadzanych testów. Ale i tak, taka sytuacja mi się osobiście bardzo nie podoba - umarł do piachu - po co komu analizować. Są osoby które muszą chodzić do pracy, a wszyscy do sklepu - jednak gdyby było wiadomo to można podjąć radykalne kroki L4/kwarantanna (w pracy w takiej sytuacji nic nie powiedzą).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuzyn1987
0 / 0

Mało tego, uważam że oprócz tego że tyle testow wychodzi negatywnie jest jeszcze jeden aspekt za tym by robić jak najmniej testów. Tylko tyle ile konieczne. Załóżmy że robimy tyle testow co Niemcy. Wyniki są jakie są ale wszyscy ci co mają negatywa nie usiedza już w domu bo Polak jest zawsze najmądrzejszy. Jest zdrowy to po co będzie siedział w domu i w ten sposób byśmy mieli zbliżone teraz statystyki przynajmniej do Niemiec a może i Włoch. Izolacja jest najlepszym lekarstwem, nawet jeśli nie wyeliminuje wirusa to przynajmniej w czasie rozciagnie liczne zarażonych. Każdy kto się z tych zakazów śmieje powinien się zastanowić czy jego samolubstwo i egoizm jest ważniejszy niż zdrowie i życie tych wszystkich lekarzy, pielęgniarek i wszystkich którzy w jakikolwiek sposób mają kontakt z zakażonymi. Ja też siedzę w domu bo nie chce podbijać i tak smutnej statystyki. Siedzę na 52m2 z dziewczyną i jej dzieckiem ale przynajmniej w tej izolacji popieram rząd. Wychodzi tylko wtedy kiedy trzeba a nie bo tak mi się chce. Dlatego potencjalnie większa ilość testów może zwiększyć ilość zarażonych. (Nie tylko przez pozytywne wyniki, tylko przez głupotę Polaków)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kar4
0 / 0

@kuzyn1987 Jeśli ktoś będzie miał wyniki że nie ma wirusa, to raczej nadal będzie wychodził (nawet osoba myślący tylko o sobie) bo nie będzie chciał się zarazić. Z resztą się jak najbardziej zgadzamzgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MMST
0 / 0

1ymh0
ikd74

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daante
+1 / 3

Oficjalne zalecenia WHO podają sposób prowadzenia statystyki. Nasze oficjalne zalecenia, wykluczają m.in. badanie po śmierci. Czego nie robi się dla statystyki, bo w szpitalach umierają na dziwną niewydolność układu oddechowego, nez testów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m1989w
0 / 2

Nikt z zagranicy nie będzie nam mówił że białe jest białe a czarne jest czarne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
-1 / 1

Według zaleceń WHO w ICD-10 kod U07.1 jest przypisany do rozpoznania Covid-19 potwierdzonego testami laboratoryjnymi. Kod U07.2 jest przypisany do klinicznego lub epidemiologicznego rozpoznania Covid-19, gdy wynik potwierdzającego testu laboratoryjnego był nierozstrzygający lub nieosiągalny.
Zarówno U07.1, jak i U07.2 mogą być użyte do kodowania choroby będącej przyczyną zgonu - to według WHO.
MZ/PZH jako przyczynę zgonów uznaje tylko przypadki kiedy wynik testu laboratoryjnego jest dodatni czyli kod U07.01
WHO z kolei uważa, że postawienie takiego rozpoznania w przypadku specyficznego obrazu klinicznego i/lub epidemiologicznego – obowiązuje wówczas kod U07.2. Obraz kliniczny należy w tym przypadku rozumieć charakterystyczne przemawiające za takim rozpoznaniem, ale również specyficzne zmiany w tomografii komputerowej płuc. Cechy epidemiologiczne to po prostu udowodniony (lub wysoce prawdopodobny) kontakt z osobą zakażoną.
Dyskretnie eliminując kod U07.2, czyli wszystkie przypadki niepotwierdzone badaniem laboratoryjnym, MZ wycięło ze statystyki całą grupę chorych.
@voot1 Oczywiście, że w Polsce wykonuje się mało testów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@truskawka90 Według wirusologów wykonujemy odpowiednią ilość testów, według niektórych powinniśmy zmniejszyć liczbę, aby wykonywać testy szybciej, ponieważ przy 95% ujemnych wyników, tempo jest ważniejsze niż ilość.
Skoro uważasz, że wykonujemy za mało, to ok, masz do tego prawo, natomiast może ucieszy Cię fakt, że jesteśmy w czołówce wykonywania testów w europie biorąc pod uwagę etap epidemii, również cieszy fakt, że w odpowiednim tempie uruchamiamy kolejne laboratoria i wzorowo wprowadziliśmy obostrzenia. To co smuci to sianie dezinformacji, ale to zrozumiałe, w kręceniu afer jest kasa, ludzie chcą czytać afery, chcą się bać, chcą narzekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 10:50

T truskawka90
0 / 0

@voot1 Przytocz konkretną wypowiedz tych wirusologów. Jakim niby cudem mamy wiedzieć na jakim etapie epidemii jesteśmy jak statystyki są zaniżane. Chiny i Korea Południowa postawiły na testowanie masowe. Testami precyzyjnymi PCR, jak również testami immunologicznymi, które mają charakter przesiewowy. Każdy u kogo zdiagnozowano chorobę, trafiał do izolacji. Podobnie postępują Niemcy (483 tys. testów). Polska do tej pory testowała przede wszystkim pacjentów silnie objawowych i osoby o mocno uzasadnionym prawdopodobieństwie zakażenia koronawirusem. W Polsce z uwagi na małą moc przerobowa podaje sie do wiadomości że liczba testów jest wystarczającą co z kolei znowu zaniża statystykę. Wczoraj jeden z krakowskich szpitali przestał robić test bo zabrakło odczynnika - faktycznie jesteśmy w czołówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 11:03

avatar voot1
0 / 0

@truskawka90 nie pamiętam konkretnych słów, pamiętam, że wypowiadał się m.in. prof. Włodzimierz Gut. Ogólnie mówili, że testy wykonuje się po kilku dniach od potencjalnego zarażenia, aby wyszły dobrze, że dla osób w kwarantannie, robi się inne testy niż dla osób zarażonych, że większa liczba testów wpłynie na czas i ja jakość wykonywanych testów.

To że statystyki są zaniżane to clickbait, a wiemy na jakim etapie jesteśmy, bo wiemy jaki procent przeprowadzanych testów wychodzi pozytywnie, tego nie da się oszukać i to jest najważniejsza dana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 11:02

T truskawka90
0 / 0

@voot1 Zatem radzę pamiętać konkretne słowa i szczegóły. Osoby przebywające na kwarantannie nie są poddawane testom. W Polsce takie testy robi się tylko gdy dana osoba ma silne objawy lub wykonanie testu jest mocno uzasadnione. Kiepska jakość wykonywanych testów i ich niska ilość wypływa z małej liczy laboratoriów. Nie czytasz albo nie chcesz przeczytać. W Polsce zrezygnowano z uwzględnienia kodu U07.2 w statystykach przez co śmiertelność jest niższa. Jak nazywasz kręceniem afer podanie rzetelnej informacji to szczerze współczuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 11:29

avatar voot1
0 / 0

@truskawka90 osoby na kwarantannie nie są poddawane testom na obecność koronawirusa ponieważ człowiek objęty kwarantanną to człowiek zdrowy (nie wiem na ile orientujesz się w temacie, dlatego na wszelki wypadek dodam oczywistość - człowiek zarażony nie zawsze jest chory), dla takich ludzi ewentualnie testy serologiczne - to miałem na myśli, że dla osób na kwarantannie robi się inne testy. Jeśli nie ma silnych objawów, to testy na obecność wirusa nie są uzasadnione, nigdzie się nie robi osobom zdrowym testów na obecność, tylko osobom z poważnym podejrzeniem.

Liczba wykonywanych testów jest zależna od liczby wyników dodatnich z pośród wszystkich przeprowadzonych testów, to jest wartościowa informacja, liczba wszystkich zarażonych jest orientacyjna i nie ma ona takiego znaczenia jak proporcje wyników dodatnich do ujemnych.

We Włoszech czy w Niemczech robią znacznie większą liczbę testów, ponieważ mają znacznie więcej testów dodatnich na wszystkie przeprowadzone testy.

To co musisz zrozumieć, to fakt, że dane którymi się posługujesz, to dane głównie medialne, nie będą one nigdy pewne, ponieważ jak chcesz zrobić po 5 testów na obecność wirusa u wszystkich polaków, wszystkich testów i laboratoriów na świecie braknie. Najważniejsza informacja to ile z pośród wykonanych testów jest dodatnich, tego nie da się oszukać i to są dane na podstawie których określa się ile testów musimy robić.

CO do zwiększenia liczby laboratoriów, samo zwiększenie ich liczby nie poprawi jakości testów, a może je zmniejszyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
0 / 0

@voot1 Niemcy poszli torem Chin oraz Korei i nie wynikało to z liczby liczby zarażonych. Poczytaj najpierw informacje na ten temat a nie wprowadzaj ludzi w błąd. Taka PiSuarowa propaganda w twoje wypowiedzi się wkrada bo nie wykonuje się żadnych testów u osób na kwarantannie, co potwierdza śmierć jednej z takich osób. Ty musisz zrozumieć najpierw to co napisałam wyżej odnośnie kodowania zgonów i niskich statystyk. Czyli twierdzisz że jeśli w otwartym gronie 10 osób 5 jest zarażonych ale zrobiono tylko jeden test to wynik jest wiarygodny? Można powiedzieć wtedy, że wskaźnik jest niski bo przecież na 10 u jednej testem zdiagnozowano schorzenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@truskawka90 nie zrozumiesz, bo czerpiesz wiedzę jedynie z mediów i za bardzo ufasz mediom, albo może nawet czytasz opracowania badań naukowych, ale musisz zrobić wszystko aby skrytykować rząd, bo już wplotłaś w naszą rozmowę politykę, która nie jest tutaj potrzebna.

Powtarzam raz jeszcze, u osób na kwarantannie, jeśli nie ma poważnych podejrzeń, nie wykonuje się testów na obecność koronawirusa tylko ewentualnie na obecność przeciwciał.

Co do Twojej logiki z 10 osobami, nie rozumiesz kompletnie statystyki, jeśli zrobiono 1 test i wynik jest dodatni, to jest to najwyższy możliwy wskaźnik, bo 100% przebadanych jest zarażonych, ale to strasznie głupi przykład, bo to jest zbyt mała grupa badawcza, nie oprzesz żadnych badań na grupie 10 osób, to nawet na pracę licencjacką za mało :)

Drugie co powtarzam i co powinnaś przyswoić, nie liczy się liczba zrobionych testów, tylko ilu z pośród przebadanych jest zarażonych, niezależnie od tego ilu ich przebadano, pod warunkiem, że jest to próba reprezentatywna, tutaj masz wzór:
n = (P(1-P))/((e^2/Z^2) + (P(1-P))/N)
gdzie:
n - wielkość próby
P - oszacowana proporcja w populacji
e - dopuszczalny błąd
N - wielkość populacji
Z - wartość przyjętego poziomu ufności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 16:07

T truskawka90
0 / 0

@voot1 Jednym słowem kreatywna statystyka. Ja i mój pies statystycznie mamy po 3 nogi. Przykład jak najbardziej na miejscu. Rozumiem, że przyszły wytyczne z centrali, żeby chwalić działania rządu. Jednak ludziom takich bzdur nie wmówisz. Człowieku, nie wykonuje się żadnych testów u osób na kwarantannie. Owszem nigdy nie chwale tego co nie zasługuje na pochwałę. Rząd nie przejawia niczego żeby ufać informacjom które podaje, a wręcz przeciwnie chętnie zamyka usta tym co chcą opisać jak jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 16:48

avatar voot1
0 / 0

@truskawka90 nie wykonuje się testów u osób na kwarantannie, bo nie ma potrzeby! Po co ciągle o tym piszemy jak już to ustaliliśmy wcześniej?

Czyli jednak jesteś politycznym trollem i nie ma sensu rozmawiać, bo nie chodzi Ci o rozmowę, tylko o atakowanie partii której nie lubisz.

Walka z epidemią to nie sprawa polityczna, tylko naukowa i naukowcom trzeba ją zostawić. Jest jedna siła w sejmie, która za wszelką cenę chce wykorzystywać ten temat do robienia polityki, siejąc przy tym szkodliwą dezinformację, to jest obrzydliwe, ale oni mają już doświadczenie, tak samo wykorzystywali do polityki niepełnosprawnych i niedawno chorych na nowotwory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
0 / 0

@voot1 Buahahahahahaha teraz to mnie rozbawiłeś. Przytoczę "dla takich ludzi ewentualnie testy serologiczne - to miałem na myśli, że dla osób na kwarantannie robi się inne testy". Owszem nie lubię PiSu bo to partia komunistyczna z zakutymi łbami i takim samym tępym elektoratem (z PO też mi nie po drodze). Mam uczulenie głupotę i dlatego jej nie ustępuję a bardzo chętnie piętnuje. PiS walczy o władze nawet w trakcie epidemii. Daje temu codzienne świadectwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@truskawka90 Napisałem że takim osobom nie robi się testów na koronawirusa bo nie ma potrzeby i że ewentualnie można by im zrobić testy serologiczne, co tutaj jest źle? Szkoda zasobów na osoby zdrowe podczas gdy chore czekają na testy.

Tak samo nie popieram PISu, nie zgadzam się z ich poglądami, automatycznie nie zgadzam się z PO i Lewicą, bo mają takie same poglądy gospodarcze jak PIS z którymi się nie zgadzam, nie zgadzam się z Korwinistami, bo nie odpowiadają mi ich poglądy konserwatywne, nie ma partii z którą się w pełni zgadzam, ale to nie jest temat polityczny, chociaż próbujesz go takim uczynić.

masz uczulenie na głupotę i powielasz clickbaity?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 17:19

T truskawka90
0 / 0

@voot1 Nic nie powielam. Wystarczy odrobina rozsądku, informacje płynące z pierwszej linii walki oraz uważne czytanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem