problem w tym ze oni daja sie niestety tak traktowac. Jezeli warunki uragaja ludzkiemu traktowaniu to powinni sie zbuntowac. To idealny moment na walke o swoje prawa, bo wlasnie obecna sytuacji pokazuja jak bardzo sa potrzebni.
@pochichrana nauczyciele też myśleli, że idealny czas na protest jest tuz przed egzaminami maturalnymi. Pamiętasz jaka fala gówna się na nich wylała? Obawiam się, że to samo byłoby w tym przypadku. Na coś idą te miliardy w TVPis
@kriseq1970 nauczyciele zrobili blad taktyczny ze odpuscili, brak w nich bylo determinacji i stanowczych dzialan. Gdyby przetrzymali ten strajk dluzej, a w miedzy czasie zaczeli szukac innej pracy, zupelnie inaczej by to wygladalo.
Nauczycielom nie wypłacano pensji w czasie strajku. Niby słusznie, bo nie pracowali. Ale w ten sposób wzięli ich głodem. Ile nauczyciel może przeżyć z oszczędności?
No i hejt na nauczycieli w PiS-owskich mediach, do którego wielu się przyłączyło. Nauczyciel stał się bardziej pogardzany niż menel pobierający 500+, bo naprodukował dzieci, a całą kasę przepija
@kriseq1970 ale tutaj są warunki+ryzykowanie życiem. A propaganda TVPiS niedługo odbije się PiSowi czkawką. Przez miesiąc mówili, że to "zwykła grypa", teraz jest zakaz wypowiadania medyków, mówią w TVP o sukcesach rządu w walce z wirusem, o doskonałym przygotowaniu, "lepiej radzimy sobie niż Włochy" (tylko jakoś im ucieka, że jesteśmy 4 tygodnie z Włochami), o tym, że trzeba wybory zrobić itp. Ludzie w to uwierzyli, zrobiło się słonecznie i chyba racjonalnie, że jak jest dobrze to można wyjść? Można robić wybory to i spacer nie zaszkodzi! Rząd się "wkurzył", "nieodpowiedzialność" wołali, zaostrzył przepisy. Ale dalej w TVP mówią, że jest świetnie! W weekend ma być słoneczne, "jak jest dobrze to wychodzimy" - pomyślą ludzie ufający telewizji rządowej. Rząd znowu zaostrzy przepisy w przyszłym tygodnie, ale w TVP dalej będą mówić, że "wszystko jest świetnie". Do końca miesiąca władza będzie "pałować" swoich zwolenników, albo nakładać kary pieniężne o charakterze "wywłaszczające"(takie wysokie). Będzie ciekawie.
@pochichrana nie zrobią tego w takim momencie ta grupa zawodowa akurat ślubowała pewne wartości i zapewne nie wypnąsię na nie w momencie próby jaką jest bez wątpienia obecna sytuacja
@pochichrana - "poszukali innej pracy". A można poszukać innej pracy bez strajku? Wtedy szacun. Przez 25 lat pracy zawodowej miałem już 6 pracodawców. W momencie hdy mi przestawało pasować, zgłaszałem problem. Jeśli bez odzewu, zmieniałem pracodawcę. Praca to umowa między dwoma podmiotami, jak mi nie pasuje to jej nie kontynuuję. Strajk jest używany tylko przez nieudaczników i nierobów.
@glus_eli Strajki nie dotyczą jednostek tylko całej grupy zawodowej. Nauczyciele dostają pensje od państwa więc to od państwa muszą wymagać zmian, a da się je wprowadzić tylko strajkiem bo do rządu nie pójdziesz na rozmowę jak na dywanik do szefa w firmie. Poza tym wszyscy nauczyciele mieliby zmienić pracę? To kto by został w szkołach?
Jeśli ktoś w dzisiejszych czasach ma problem ze zorganizowaniem sobie czegoś do jedenia bo akurat nie ma mu kto tego postawić pod nos to lepiej niech nie zatrudnia się jako ratownik bo jest jakąś niedorajdą i nie powinien być odpowiedzialny za ludzkie życie.
@Kamikadze10001
Ratownicy nie są pracownikami etatowymi. Są na kontraktach, które po prostu zerwano. Co najwyżej sąd cywilny a to potrwa co najmniej pół roku do pierwszej rozprawy., A w obecnej sytuacji co rok pewnie poczeka...
Jeśli faktycznie została zwolniona, to widać jak przełożonym w służbie zdrowia zależy na faktycznie spełnianiu misji służby zdrowia, czyli ratowania zdrowia obywateli. Genialnie. niech zwolni każdego, kto krzywo spojrzy po usłyszeniu jego fanaberycznych decyzji.
@milamber84 jakie zależy na służbie. Zależy na tym aby utrzymać stołek i aby prawda nie wypływała do opinii publicznej.
Jak obecnie wygląda służba zdrowia to wiem aż za dobrze. Żona to pielęgniarka w szpitalu.
"Pacjencie nie oszukuj". Już widze niezłą frustracją w służbach zdrowia. Pacjent powinien sam sobie zrobić test na koronowirusa, zanim wezwie karetkę? Takie doszukiwanie się winnych niczego nie zmieni.
@coztymvatem Oczywiście, że pacjent nie może wiedzieć czy ma czy też nie ma wirusa, ale nie powinien zatajać takich informacji jak: a) wrócił niedawno z zagranicy gdzie jest dużo potwierdzonych przypadków koronawirusa; b) miał niedawno kontakt z osobą zarażoną, lub z osobą u której podejrzewano zakażenie; c) pacjent ma objawy grypopodobne: gorączka, kaszel.... . Kiedy dyspozytornia dostaje takie informacje, to podejrzewamy koronkę i wtedy wysyłana jest ekipa odpowiednio zabezpieczona w ubrania ochronne, w razie potwierdzenia podejrzenia nic się nie dzieje dana ekipa karetki dalej może pracować. Jeśli natomiast lekarz nie dostanie takich informacji, to zostanie wysłana ekipa bez specjalnych kombinezonów i jak potem wyjdzie, że pacjent jednak ma koronkę to ta ekipa trafia na kwarantannę i nie mogą wykonywać swojej pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2020 o 19:27
@JohnLilly: Granice są zamknięte od ponad dwóch tygodni, więc nie wrócił z zagranicy. Mamy 200 tys. ludzi na kwarantannie - trudno znać wszystkich.
Jest epidemia i WSZYSCY powinni być traktowani jak zarażeni, w przeciwnym wypadku skończy się jak we Wrocławiu, gdzie głównymi roznosicielami wirusa są szpitale..
@niemoja no granice niby zamknięte, niby bo cały czas Polacy mogą wracać, plus kierowcy tirów jeżdżą w te i na zad bez kwarantanny bo są potrzebni byście mieli co jeść
@niemoja Teraz granice są zamknięte, ale na samym początku tak nie było i nie było również obowiązku kwarantanny, i zdarzały się takie przypadki, że pacjent nawet zapytany zatajał fakt, że wrócił niedawno z zagranicy. Masz rację, że w obecnej sytuacji wszyscy powinni być traktowani jak zarażeni, tylko wysyłaj teraz ekipę w specjalnych kombinezonach do każdego przypadku. Nie ma go po prostu tyle na stanie a więc lekarz musi sam zrobić jakiś odsiew i wysyłać ekipę ze sprzętem tam gdzie jest największe prawdopodobieństwo kontaktu z osobą zarażoną. Tak więc widzisz, że to pacjenci/społeczeństwo musi być szczere z lekarzem, a nie od niego wymagać żeby stawał na rzęsach.
@JohnLilly: Nie ma sensu szacować prawdopodobieństwa kontaktu z osobą zarażoną, jeśli 80 % zarażonych nie ma objawów lub ma lekkie objawy przeziębieniowe, bo prawdopodobieństwo trafienia jest na poziomie 20 %. To już lepiej pytać pacjenta o wiek i schorzenia, żeby wiedzieć, czym JEMU grozi zarażenie. Zawirusowanie szpitala onkologicznego i pulmonologicznego we Wrocławiu to najlepszy przykład, czym się kończy szacowanie.
W każdym sądzie pracy sprawa wygrana. A poza tym to dyrektorzy szpitali są bardzo wybredni w doborze pracowników w obecnej sytuacji. Sami siebie stawiają pod ścianą a potem MZ ma coraz głusze pomysły na to skąd brać dodatkowy personel medyczny. A gdzie są związki zawodowe?
@eGzu: Nie schowali się, tylko siedzą na kwarantannach. Rząd ma pilniejsze wydatki, niż zakup szybkich testów - w końcu wybory są ważniejsze niż jacyś lekarze i pacjenci, czyż nie?
Ale o co chodzi? Zwyzywała wszystkich publicznie i zdziwiona :). Chyba wiedziała na jaka pracę i gdzie się decyduje. Rozwalaja mnie te żale ludzi którzy wykonują dany zawód i narzekają na wszystko co z nim związane a jakim cudem dalej go wykonują. Górnicy lekarze nauczyciele wiodą w tym prym
problem w tym ze oni daja sie niestety tak traktowac. Jezeli warunki uragaja ludzkiemu traktowaniu to powinni sie zbuntowac. To idealny moment na walke o swoje prawa, bo wlasnie obecna sytuacji pokazuja jak bardzo sa potrzebni.
@pochichrana nauczyciele też myśleli, że idealny czas na protest jest tuz przed egzaminami maturalnymi. Pamiętasz jaka fala gówna się na nich wylała? Obawiam się, że to samo byłoby w tym przypadku. Na coś idą te miliardy w TVPis
@kriseq1970 nauczyciele zrobili blad taktyczny ze odpuscili, brak w nich bylo determinacji i stanowczych dzialan. Gdyby przetrzymali ten strajk dluzej, a w miedzy czasie zaczeli szukac innej pracy, zupelnie inaczej by to wygladalo.
@pochichrana
Nauczycielom nie wypłacano pensji w czasie strajku. Niby słusznie, bo nie pracowali. Ale w ten sposób wzięli ich głodem. Ile nauczyciel może przeżyć z oszczędności?
No i hejt na nauczycieli w PiS-owskich mediach, do którego wielu się przyłączyło. Nauczyciel stał się bardziej pogardzany niż menel pobierający 500+, bo naprodukował dzieci, a całą kasę przepija
@kriseq1970 ale tutaj są warunki+ryzykowanie życiem. A propaganda TVPiS niedługo odbije się PiSowi czkawką. Przez miesiąc mówili, że to "zwykła grypa", teraz jest zakaz wypowiadania medyków, mówią w TVP o sukcesach rządu w walce z wirusem, o doskonałym przygotowaniu, "lepiej radzimy sobie niż Włochy" (tylko jakoś im ucieka, że jesteśmy 4 tygodnie z Włochami), o tym, że trzeba wybory zrobić itp. Ludzie w to uwierzyli, zrobiło się słonecznie i chyba racjonalnie, że jak jest dobrze to można wyjść? Można robić wybory to i spacer nie zaszkodzi! Rząd się "wkurzył", "nieodpowiedzialność" wołali, zaostrzył przepisy. Ale dalej w TVP mówią, że jest świetnie! W weekend ma być słoneczne, "jak jest dobrze to wychodzimy" - pomyślą ludzie ufający telewizji rządowej. Rząd znowu zaostrzy przepisy w przyszłym tygodnie, ale w TVP dalej będą mówić, że "wszystko jest świetnie". Do końca miesiąca władza będzie "pałować" swoich zwolenników, albo nakładać kary pieniężne o charakterze "wywłaszczające"(takie wysokie). Będzie ciekawie.
@pochichrana nie zrobią tego w takim momencie ta grupa zawodowa akurat ślubowała pewne wartości i zapewne nie wypnąsię na nie w momencie próby jaką jest bez wątpienia obecna sytuacja
@pochichrana Niestety ratownicy są zatrudniani na kontrakcie, a nie na etacie. Nie mają za bardzo jak o siebie walczyć.
@pochichrana - "poszukali innej pracy". A można poszukać innej pracy bez strajku? Wtedy szacun. Przez 25 lat pracy zawodowej miałem już 6 pracodawców. W momencie hdy mi przestawało pasować, zgłaszałem problem. Jeśli bez odzewu, zmieniałem pracodawcę. Praca to umowa między dwoma podmiotami, jak mi nie pasuje to jej nie kontynuuję. Strajk jest używany tylko przez nieudaczników i nierobów.
@glus_eli Strajki nie dotyczą jednostek tylko całej grupy zawodowej. Nauczyciele dostają pensje od państwa więc to od państwa muszą wymagać zmian, a da się je wprowadzić tylko strajkiem bo do rządu nie pójdziesz na rozmowę jak na dywanik do szefa w firmie. Poza tym wszyscy nauczyciele mieliby zmienić pracę? To kto by został w szkołach?
Jeśli ktoś w dzisiejszych czasach ma problem ze zorganizowaniem sobie czegoś do jedenia bo akurat nie ma mu kto tego postawić pod nos to lepiej niech nie zatrudnia się jako ratownik bo jest jakąś niedorajdą i nie powinien być odpowiedzialny za ludzkie życie.
@Runnek10k Co ty pier dolisz xD
@Runnek10k właśnie przez takich ludzi mamy to co mamy xD
A co mieli zrobić? Pójść na zakupy (nie wiedząc czy zagrażają czy nie) i ogrzać jedzenie ciepłem silnika karetki czy co?
Gdyby nie jakiś baran nic by nie było ale to nie zmienia faktu,że jest jak jest.
No to do sądu pracy i szpital pożądanie zabuli
@Kamikadze10001
Ratownicy nie są pracownikami etatowymi. Są na kontraktach, które po prostu zerwano. Co najwyżej sąd cywilny a to potrwa co najmniej pół roku do pierwszej rozprawy., A w obecnej sytuacji co rok pewnie poczeka...
Jeśli faktycznie została zwolniona, to widać jak przełożonym w służbie zdrowia zależy na faktycznie spełnianiu misji służby zdrowia, czyli ratowania zdrowia obywateli. Genialnie. niech zwolni każdego, kto krzywo spojrzy po usłyszeniu jego fanaberycznych decyzji.
@milamber84 jakie zależy na służbie. Zależy na tym aby utrzymać stołek i aby prawda nie wypływała do opinii publicznej.
Jak obecnie wygląda służba zdrowia to wiem aż za dobrze. Żona to pielęgniarka w szpitalu.
"Pacjencie nie oszukuj". Już widze niezłą frustracją w służbach zdrowia. Pacjent powinien sam sobie zrobić test na koronowirusa, zanim wezwie karetkę? Takie doszukiwanie się winnych niczego nie zmieni.
@coztymvatem a co mają własnym życiem i zdrowiem ryzykować dla idiotów?
@coztymvatem Oczywiście, że pacjent nie może wiedzieć czy ma czy też nie ma wirusa, ale nie powinien zatajać takich informacji jak: a) wrócił niedawno z zagranicy gdzie jest dużo potwierdzonych przypadków koronawirusa; b) miał niedawno kontakt z osobą zarażoną, lub z osobą u której podejrzewano zakażenie; c) pacjent ma objawy grypopodobne: gorączka, kaszel.... . Kiedy dyspozytornia dostaje takie informacje, to podejrzewamy koronkę i wtedy wysyłana jest ekipa odpowiednio zabezpieczona w ubrania ochronne, w razie potwierdzenia podejrzenia nic się nie dzieje dana ekipa karetki dalej może pracować. Jeśli natomiast lekarz nie dostanie takich informacji, to zostanie wysłana ekipa bez specjalnych kombinezonów i jak potem wyjdzie, że pacjent jednak ma koronkę to ta ekipa trafia na kwarantannę i nie mogą wykonywać swojej pracy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 19:27
@JohnLilly: Granice są zamknięte od ponad dwóch tygodni, więc nie wrócił z zagranicy. Mamy 200 tys. ludzi na kwarantannie - trudno znać wszystkich.
Jest epidemia i WSZYSCY powinni być traktowani jak zarażeni, w przeciwnym wypadku skończy się jak we Wrocławiu, gdzie głównymi roznosicielami wirusa są szpitale..
@niemoja no granice niby zamknięte, niby bo cały czas Polacy mogą wracać, plus kierowcy tirów jeżdżą w te i na zad bez kwarantanny bo są potrzebni byście mieli co jeść
@niemoja Teraz granice są zamknięte, ale na samym początku tak nie było i nie było również obowiązku kwarantanny, i zdarzały się takie przypadki, że pacjent nawet zapytany zatajał fakt, że wrócił niedawno z zagranicy. Masz rację, że w obecnej sytuacji wszyscy powinni być traktowani jak zarażeni, tylko wysyłaj teraz ekipę w specjalnych kombinezonach do każdego przypadku. Nie ma go po prostu tyle na stanie a więc lekarz musi sam zrobić jakiś odsiew i wysyłać ekipę ze sprzętem tam gdzie jest największe prawdopodobieństwo kontaktu z osobą zarażoną. Tak więc widzisz, że to pacjenci/społeczeństwo musi być szczere z lekarzem, a nie od niego wymagać żeby stawał na rzęsach.
@JohnLilly: Nie ma sensu szacować prawdopodobieństwa kontaktu z osobą zarażoną, jeśli 80 % zarażonych nie ma objawów lub ma lekkie objawy przeziębieniowe, bo prawdopodobieństwo trafienia jest na poziomie 20 %. To już lepiej pytać pacjenta o wiek i schorzenia, żeby wiedzieć, czym JEMU grozi zarażenie. Zawirusowanie szpitala onkologicznego i pulmonologicznego we Wrocławiu to najlepszy przykład, czym się kończy szacowanie.
W każdym sądzie pracy sprawa wygrana. A poza tym to dyrektorzy szpitali są bardzo wybredni w doborze pracowników w obecnej sytuacji. Sami siebie stawiają pod ścianą a potem MZ ma coraz głusze pomysły na to skąd brać dodatkowy personel medyczny. A gdzie są związki zawodowe?
A potem dziwne, że tylu lekarzy i reszta kadry (ponoć) przestała leczyć i schowała się w domach. Oni wiedzieli jak będą traktowani.
@eGzu widać w statystykach
nikt za 4k na rękę nie będzie ryzykował własnym życiem
@eGzu: Nie schowali się, tylko siedzą na kwarantannach. Rząd ma pilniejsze wydatki, niż zakup szybkich testów - w końcu wybory są ważniejsze niż jacyś lekarze i pacjenci, czyż nie?
nie została zwolniona
@vistopad @DAZHU34 została zwolniona ale dyrektorek się wystraszył gównoburzy która się rozpętała i wypowiedzenie wycofał.
Bzdury rozsiewasz, gdzie źródło że została zwolniona?
Ale o co chodzi? Zwyzywała wszystkich publicznie i zdziwiona :). Chyba wiedziała na jaka pracę i gdzie się decyduje. Rozwalaja mnie te żale ludzi którzy wykonują dany zawód i narzekają na wszystko co z nim związane a jakim cudem dalej go wykonują. Górnicy lekarze nauczyciele wiodą w tym prym