Nie, bo to nie ma znaczenia - jeśli jedna osoba w domu się zarazi, w ciągu kilku dni zarażą się wszyscy. No chyba że tego kto robi zakupy zamykacie w piwnicy czy coś.
@idj95 tak, rozjedzie ją samochód. Pierwszy tydzień po zarażeniu większość ludzi nie ma objawów ale zaraża. Zanim zarażony zakupowicz dostanie gorączki albo kaszlu, wszyscy w domu mają już wirusa.
@Albiorix pamiętaj, natura to straszna k... i jest złośliwa. Przeciętnie 10% populacji jest odporna na wszelkie zarazy.
Możesz mieć szczęście i wygrałeś na loterii genetycznej i to Ty jesteś odporny :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 kwietnia 2020 o 18:58
@raven000 prawdopodobieństwo że nic Ci się nie stanie jest całkiem wysokie. A największe szanse masz na to, że przejdziesz coś podobnego trochę do grypy, wyzdrowiejesz i wszystko będzie spoko. Tyle że w sytuacjach ryzyka warto zwykle myśleć pesymistycznie a nie optymistycznie. Nie "idę na imprezę bo jest duża szansa że nic mie się nie stanie" tylko "lepiej zostanę w domu bo jest niezerowa szansa że babcia zarazi się ode mnie i umrze".
Nie, posyłamy tego, który może pójść w godzinach gdy będzie mniejszy ruch.
10-12?
@Team69_toxic Przed szesnastą (jednak niektórzy wciąż normalnie pracują więc większy ruch masz "wtedy co zawsze"
Nie, bo to nie ma znaczenia - jeśli jedna osoba w domu się zarazi, w ciągu kilku dni zarażą się wszyscy. No chyba że tego kto robi zakupy zamykacie w piwnicy czy coś.
@Albiorix Ale istnieje szansa, że ta osoba umrze pierwsza, albo coś jej się stanie w drodze do lub ze sklepu.
@idj95 tak, rozjedzie ją samochód. Pierwszy tydzień po zarażeniu większość ludzi nie ma objawów ale zaraża. Zanim zarażony zakupowicz dostanie gorączki albo kaszlu, wszyscy w domu mają już wirusa.
@Albiorix pamiętaj, natura to straszna k... i jest złośliwa. Przeciętnie 10% populacji jest odporna na wszelkie zarazy.
Możesz mieć szczęście i wygrałeś na loterii genetycznej i to Ty jesteś odporny :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2020 o 18:58
@raven000 prawdopodobieństwo że nic Ci się nie stanie jest całkiem wysokie. A największe szanse masz na to, że przejdziesz coś podobnego trochę do grypy, wyzdrowiejesz i wszystko będzie spoko. Tyle że w sytuacjach ryzyka warto zwykle myśleć pesymistycznie a nie optymistycznie. Nie "idę na imprezę bo jest duża szansa że nic mie się nie stanie" tylko "lepiej zostanę w domu bo jest niezerowa szansa że babcia zarazi się ode mnie i umrze".
Nie, u nas nie...teściowa uwielbia zakupy.
Co? Nie xD
A co za różnica? Jeśli ktoś złapie, mają go wszyscy.taka "sprawiedliwość"