Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MajorKaza
+11 / 19

Jakby nie patrzeć, ludzie zawsze zapominali o bzdurnych problemach, gdy na horyzoncie pojawiał się poważny kryzys. Bądźmy jednak spokojni - gdy wizja kryzysu zniknie, znów wszyscy zaczną ze sobą walczyć o bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+2 / 4

@MajorKaza Nadal walczymy ... co tu widać.. a p tym będzie jeszcze zacięciej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
+2 / 16

a może to ma jakiś związek z pustymi kościołami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 7

Czyżby twoim zdaniem zdrady były czymś pozytywnym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+3 / 11

@Rydzykant
Widz polega by się kontrolować i nie "grzeszyć" gdy pokus jest mnóstwo dookoła , a nie nie "grzeszyć" bo nie ma możliwości i siedzi się w klatce .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 5

@killerxcartoon Ateista powinien nie kraść bo jest to czyn niegodziwy, a nie nie kraść bo można za to trafić do więzienia :p

Zauważ. Ja nigdzie nie użyłem słowa grzech - była to twoja nadinterpretacja. Zdrada małżeńska w takim samym stopniu boli katolika jak ateistę. No chyba, że twoim zdaniem wszyscy ateiści są swingersami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-3 / 19

I to są faktycznie dobre strony pandemii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+8 / 16

Wiec jest jeszcze kwestia ilosci rozwodow ile bedzie wynosila po koncu zamkniecia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+15 / 15

Na logikę, powinno być też mniej wypadków drogowych, a ja ich widzę zaskakująco dużo. Puste (z pozoru) ulice, to niektórzy jeżdżą jak potłuczeni.

Nie wszystko jest oczywiste na chłopski rozum. Tsunami rozwodów i aborcji dopiero nadejdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+5 / 5

Co prawda to prawda, ale zapomniał o znacząco zwiększonej ilości rozwodów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aenigma89
+2 / 2

Chyba "mniej na tacy" i "odwołane nabożeństwa" :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marter32_L
+1 / 1

Ja też widzę pozytywy, choć sytuacja ogólnie jest dramatyczna, a przede wszystkich przez opieszałość władz i debilizm ludzi. Co do mnie - nie muszę chodzić do pracy (praca na uczelni), pracuję w domu, gotuję i sprzątam, czytam do bólu spojówek, mam męża na oku i mogę nawet wyjść na zakupy. Samochody mi pod oknami juz nie smrodzą, przyroda nie jest dewastowana i zwierzaczki w lasach i parkach odżyją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marchewcia1985
0 / 0

Jeszcze za krotko trwa izolacja, lada chwila beda otwarte calodobowe przychodnie ginekologiczne. Sady chwilowo nie dziłaja, wiec i rozwodów brak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem