Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
625 636
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E elefun
+20 / 20

Dodałbym jeszcze zniesienie absurdalnych opłat BDO i składanie tysiąca deklaracji, opłat itp...
Nawet żeby przewieźć z miejsca na miejsce ciężarówką zdemontowaną kostkę brukową, trzeba mieć zezwolenie na przewód odpadów, a firma wysyłkowa, jeśli chce klientowi zapakować paczkę, musi zapłacić haracz od użytej taśmy klejącej, kartonu, a nawet folii strecz i to nie małe kwoty, mimo, że te produktu zakupiła i zapłaciła kwotę z faktury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+11 / 13

@elefun niestety ale biurokracja ma się u nas rewelacyjnie. Jak słyszę o podwyżkach w budżetówce to nie że nóż mi się w kieszeni otwiera tylko już go wyciągam. Banda nikomu niepotrzebnych utrudniaczy działalności. Może ten wirus pokaże, że nie musi ich być aż tylu w urzędach. Oby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+11 / 13

@Bihar Oczywiście. Jednak są sytuacje, kiedy silne państwo minimum musi zainterweniować. To jest jedna z nich. Do tego wiele firm ma odgórny zakaz działalności - nie ma to nic wspólnego z wolnym rynkiem. Jeśli państwo chce podjąć taką decyzję - należy się takim firmom rekompensata.
Wielokrotnie też mówił o dylemacie więźnia. Jeśli rząd uznał, że mamy taką właśnie sytuację, to musi liczyć się z konsekwencjami.

Ogólnie to teraz pięknie widać, jaki wpływ na gospodarkę mają regulacje. Niektóre być może teraz są przydatne, ale trzeba mieć świadomość ich konsekwencji dla gospodarki. Czy na co dzień te wszystkie ograniczenia są potrzebne? Rządom pewnie tak, społeczeństwu już mniej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2020 o 19:23

avatar kondon
+8 / 8

@Bihar W normalnych sytuacjach tak, jak najbardziej sami sobie lepiej poradzą. Jednak czasami zdarzają się wyjątki.

Jeśli rząd Ci zamyka firmę, to nie ma to nic wspólnego z żadnym planowaniem ani wolnym rynkiem. Do tego trzeba płacić składki i bawić się w durne przepisy. Gdzie tu wolny rynek?
Pieniądze powinny pracować, z leżących na kupce jest mały pożytek. Dlatego też przedsiębiorcy nie odkładają ich w dużych ilościach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+4 / 4

@Bihar

Jestem przedsiębiorcą samozatrudnionym. Moje koszty życia- ok 2 tys. zł miesięcznie są znacznie zawyżone z powodu podatków (np. 23% VAT, plus 40 innych które dotykają mnie bezpośrednio lub pośrednio w cenach, skomplikowane prawo i procedury też podnoszą koszty). Do tego mam koszty ZUSu i dochodowego, ok. 1500zł na miesiąc, koszt prowadzenia mojej działalności to ok. 1000 zł. Moje przychody miesięczne wynoszą ok. 5000zł, czyli zostaje mi ok. 500zł miesięcznie do odłożenia.

A gdzie dentysta, gdzie samochód który jest mi potrzebny do pracy, nie mówiąc już o kulturze czy wakacjach? Po prostu to, co mógłbym zaoszczędzić gdybym pracował np. w Chinach, zabiera mi państwo i przepuszcza na limuzyny, samoloty, propagandę i nadmiar urzędników którzy zamiast pomagać, przeszkadzają ludziom w pracy. Ja nawet miałem kilka tys. zł oszczędności (akurat starczyłoby na 3 miesiące płacenia ZUSu), tylko że w zeszłym miesiącu miałem wydatki u dentysty, a w samochodzie padła uszczelka pod głowicą i jeszcze sprzęgło trzeba było wymienić. I kasa z oszczędności poszła się bujać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gorongol
-1 / 1

@Bihar Obniżanie podatków to interweniowanie? Raczej jego odwrotność!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bihar
-2 / 2

@Gorongol pkt 2, 5 i 6 to interweniowanie. Ba! Pkt 2 zakrawa o socjalizm!
@Prally współczuję sytuacji, ale nie bardzo rozumiem jej powiązania z tematem.

@thepol i właśnie to wydaje mi się nielogiczne. Jeśli ktoś odkładał całe życie na emeryturę, ale w wieku 60 lat musiał wydać całe oszczędności na operację ratującą życie i na emeryturę nie zostało mu już nic to ten człowiek jest głupkiem, który nie potrafił oszczędzać tak aby mu starczyło na emeryturę, a jeśli firma ma kłopoty to nagle państwo powinno ściągać podatki (tworzyć biurokrację), aby przeznaczyć je na jej uratowanie (bo, idąc logiką JKM, nie potrafił odkładać na trudne czasy). Innymi słowy - krytyka 500+ dla człowieka przy popieraniu 500+ dla firmy. Tylko i to i to to ciągle 500+ - czyli socjal. Czy zatem JKM jest lewakiem i postkomunistom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@Bihar

To rusz głową. Przedsiębiorcy nie mają oszczędności, bo państwo zabiera im zbyt dużo pieniędzy na socjalizm.
Gdybym płacił ułamek tych podatków i składek które płacę, to byłoby mnie stać żeby zatrudniać i szkolić podwładnych, zainwestować w reklamę, stworzyć własne produkty. W tej chwili to jest niemożliwe bo cały przychód idzie na podatki, składki i bieżące potrzeby.

Skoro państwo zabiera tak dużo, uniemożliwiając oszczędzanie, to powinno pomóc.

Kolejna sprawa że zamknięcie zakładów zakazem, to interwencja w rynek, więc należy się za to zwyczajne odszkodowanie.

A na operację się nie odkłada tylko kupuje ubezpieczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2020 o 1:05

B Bihar
0 / 0

@Prally ale my nie rozmawiamy o tym czy te postulaty Konfederacji są dobre czy złe tylko o poglądach JKM i o tym jak kryzys pokazał, że jego dotychczasowe myślenie (np. to co głosił 5 lat temu) było delikatnie mówiąc niepraktyczne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@Bihar O czym mówisz w tej chwili? Nie zauważyłem żadnej różnicy.

W tej chwili na skutek decyzji urzędniczej firmy ponoszą straty. W państwie klasycznie liberalnym, państwo powinno wypłacić odszkodowanie za interwencję na rynku.

Oszczędzanie na emeryturę, a koszty operacji też nic nie mają do siebie, bo oszczędzanie na operacje to niepraktyczna forma zabezpieczenia. Lepsze jest ubezpieczenie które ze swej natury stanowi formę zbiorowego zakładu. Doskonałym tego przykładem jest ubezpiecznie OC- gdybyś ze swojej winy uderzył w Ferrari i nie miał OC i nie istniałby UFG, musiałbyś sprzedać dorobek całego życia żeby pokryć wyrządzone szkody. Ponieważ jednak ubezpieczenie stanowi formę zakładu, za kilkaset zł rocznie jesteś wolny od tego ryzyka, bo nawet jak uderzysz w Ferrari, to Ciebie będzie to kosztować wzrost składki o 100zł, czyli koszt jest praktycznie żaden- wszystko dzięki temu że zakładu dokonały setki tys. osób, i są środki w skali których naprawienie Ferrari nie jest jakimś wielkim problemem, bo większość jednak w żadne Ferrari nie uderza.
Wziąłem tu dla przykładu Ferrari, bo tyle mniej więcej kosztuje terapia onkologiczna.

Na tej samej zasadzie niby działa państwowa służba zdrowia, tylko że w niej etatyzm i czynniki polityczne prowadzą do ogromnego wzrostu kosztów przez nadmiar administracji, nie mówiąc już o ryzyku różnych szwindli jak teraz z maseczkami i maskami. Nie ma też elementu konkurencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
0 / 2

"Automatyczne zwolnienie z ZUS i podatków" a zaraz potem "Rekompensaty wynagrodzeń dla pracowników".
Temperatura mojej miłości do aktualnie nam panujących to jakieś -18'C, ale jak słucham niektórych pomysłów szeroko pojętej opozycji, to zastanawiam się, gdzie tu logika? Skąd państwo ma brać kasę na rekompensaty jeśli jednocześnie zwolnimy płacących podatki z ich płacenia? Przecież jak mantrę powtarzane jest od wielu lat, że "Państwo nie ma swoich pieniędzy / Państwo nie zarabia". Może ktoś mi to wytłumaczyć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@mudia Są jeszcze podatki z branż które nie odczuły zakazu, lub odczuły go nieznacznie więc jakieś wpływy do budżetu są. Trzeba tylko uciąć finansowanie tam gdzie nie jest ono potrzebne, czyli zrezygnować z wydatków reprezentacyjnych, zakupów limuzyn, "niewidzialnych" myśliwców, zmniejszyć budżety we wszystkich ministerstwach na rzeczy które mogą poczekać, powiedzieć Kuchcińskiemu żeby nie kopulował z dziećmi w burdelach na Podkarpaciu bo seryjne samobójstwa świadków to też jakieś koszty i przerzucić te środki na ratowanie gospodarki.

W dobrze rządzonym państwie byłyby też jakieś oszczędności żeby to pokryć. Kaczor z Kłamczuszkiem nie pomyśleli że w czasach hossy powinno się spłacać zadłużenie i gromadzić oszczędności na wypadek jakiegoś kryzysu, więc takich nie mamy, ale zostaje jeszcze zdolność dalszego zadłużania państwa. Lepiej wziąć kilkadziesiąt miliardów kredytu niż wywołać kilkunastoprocentowe bezrobocie, w konsekwencji biedę i załamanie zarówno zdolności produkcyjnych jak i rynku wewnętrznego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2020 o 1:12

A arek20w
+1 / 1

z rządem nie rozmawia się na piśmie boi tak nie słuchają o będą się kłócić między sobą zamiast pomagać. Jedyne rozwiązanie to wyjść na ulice jak robili to górnicy, stoczniowcy etc Zablokować miasto, podpalić opony a może najlepiej zamknąć sejm i podpalić razem z tymi baranami Tylu przedsiębiorców, pracowników to tysiące ludzi a rządzących ilu jest Gdyby nie było obawy o zakażenie to już dawno powinny być demonstracje Jak nie będzie wpływów z podatków to nie będzie wypłat dla służb A posłowie i reszta bandy powinni zrzec się wynagrodzeń na rzecz walki z wirusem Tak samo radni, burmistrzowie i reszta darmozjadów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wrosiak
-1 / 3

bardzo mi się podoba punkt o zawieszeniu rat i leasingów :D hahaha - to tak nieprzemyślane, że aż głupie... ciekawe dlaczego jedne firmy trzeba ratować a inne położyć :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BartoszNowacki
-2 / 2

@wrosiak powiem więcej - jestem ciekawy, które by takim sposobem uratował. Zawieszenie kredytów i leasingów to rozłożenie banków, i to wszystkich. A co za tym idzie, blokada środków na kontach, a co za tym idzie, firmy mają zamrożone resztki kapitałów. Nawet na wypłatę dla pracowników nie będą mieli …

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+1 / 1

@BartoszNowacki A wyjaśnij mi, jak zawieszenie spłat kredytów miałoby położyć banki? Chyba nie będziesz mi opowiadał bajek, jak to banki robią pożyczki z depozytów klientów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@wrosiak Sektor bankowy nie padnie od wstrzymania spłat na kilka miesięcy, w przeciwieństwie do sektora produkcji i usług jeżeli się tego nie zrobi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 2

Cóż za socjalizm, a jak nagle wszyscy przyklaskują. Haha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczusia_mr
0 / 0

Automatyczne zwalnianie przedsiębiorców z czegokolwiek to przesada. Prowadzę działalność (sektor IT) oraz uczę programowania w szkole policealnej. Teraz robię to wszystko zdalnie i nie straciłam ani złotówki. Zwolnić wszystkich to jak dawać wszystkim 500+ niezależnie od statusu majątkowego (nie pobieram, bo stać mnie żeby utrzymać własne dzieci)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@kaczusia_mr Zaraz zaczniesz tracić, bo uczniowie szkół nie będą mieli pieniędzy na czesne.

Przed kryzysem możliwe było całkowite zlikwidowanie składek ZUS na zawsze, pod warunkiem pewnych dość istotnych oszczędności w kilku resortach i zmniejszeniu ilości etatów w administracji o 2/3, więc zwolnienie wszystkich z ZUSu na kilka miesięcy to tylko stymulacja gospodarki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem